-
141. Data: 2010-11-02 14:40:57
Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/4ccf9dfb$0$27029$6578
5...@n...neostrada.pl
*to* napisał(-a):
> Denerwuje mnie za to
> bezsensowne ograniczanie wolności w jakiejkolwiek formie.
Wynieś się tam gdzie panuje anarchia. Ukoisz swoje skołatane nerwy.
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-
-
142. Data: 2010-11-02 14:45:15
Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Big Jack" <a...@b...zz> napisał w wiadomości
news:4cd014db$1@news.home.net.pl...
>W wiadomości
> news://news-archive.icm.edu.pl/4ccf9dfb$0$27029$6578
5...@n...neostrada.pl
> *to* napisał(-a):
>
>> Denerwuje mnie za to
>> bezsensowne ograniczanie wolności w jakiejkolwiek formie.
Prawidłowo, słowiański duch w Tobie funkcjonuje.
>
> Wynieś się
Niech się wyniosą ci, którzy mają chęć na ograniczanie tejże wolności.
I zaczną od swojej.
-
143. Data: 2010-11-02 15:26:58
Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
Od: Bydlę <b...@b...com>
Big Jack wrote:
> W wiadomości
> news://news-archive.icm.edu.pl/ianb8r$2f5$1@cougar.a
xelspringer.pl
> *Bydlę* napisał(-a):
>
>> Jak mantrę będę powtarzał już podany tu wyraz-klucz: kultura.
>>
>> Po prostu napomnieni wykonywali takie polecenie.
>
> Czyli policjanci opierali się na wierze w kulturę
Nie.
Nie przekręcaj, bo ci wnioski złe wyjdą.
Nie na wierze, a na *istniejącej* kulturze.
Inaczej to nie zadziałałoby.
--
Bydlę
-
144. Data: 2010-11-02 15:46:56
Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 2010-11-02 06:12, to pisze:
>> Ale jakiej swobody? Stosowanie używki to jest indywidualny problem.
>> Zasada jest prosta, chcesz pić czy jarać to nie jeździj.
> Ale gdzie jest ta zasada? Bo ja w ustawie wyraźnie widzę, że można mieć
> 0,2 promila, a nie 0.
No to lepiej czy gorzej?
>> Przecież nie
>> jest to niezbędne do życia.
> A co z niebieską czapeczką? Czy nakaz jazdy w niebieskiej czapeczce
> przeszkadzałby Ci żyć?
Czy ktos Ci tę wódkę wlewa na siłę do gardła?
>
>> Napruci jak wór za kółkiem zawsze się znajdą. Tylko u nas jest taka
>> kultura picia, że jak dasz palec to wezmą całą rękę.
> Blablabla. Zaostrzono już drastycznie przepisy jakiś czas temu i NIC to
> nie dało. Napruci jeżdżą jak jeździli, za to pojawiły się trafienia
> rowerzystów po dużym piwie, wczorajszych itp.
Ok, niech Ci będzie.
Niech podniosą granicę do 2 promili dla Polaka to w sam raz, a i problem
statystyki nie będzie Cię drażnił.
Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com
-
145. Data: 2010-11-02 15:47:55
Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 2010-11-02 06:13, to pisze:
> Ja nie mam żadnego problemu z alkoholem, jak dla mnie mógłby nie istnieć,
> bo za nim nie przepadam. Na wsi też nie mieszkam. Denerwuje mnie za to
> bezsensowne ograniczanie wolności w jakiejkolwiek formie.
No tak. Wychodzi na to, że ów ograniczenie najbardziej przeszkadza
ortodoksyjnym abstynentom....
Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com
-
146. Data: 2010-11-02 15:55:36
Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 2010-11-02 09:02, Artur Maśląg pisze:
>> Ale to jakis problem wypić jedno piwo czy 250ml wina, posiedzieć u
>> rodziny 2-3h i dopiero pojechać? Nie bardzo rozumiem?
> No właśnie problem - przynajmniej dla mnie i przynajmniej dla części
> moich znajomych. Czy te 2-3h wystarczą, czy też trzeba drżeć na
> okoliczność możliwej kontroli? Można się napić piwa przy grillu
> i wrócić później jak człowiek do domu, czy nie? Ja w Polsce wolę
> nie ryzykować w najmniejszym stopniu - nie lubię udowadniać
> komukolwiek, że nie jestem wielbłądem.
Oczywiście że można. 0,5litra piwa, czy szklanka wina "ulatuje" z
przeciętnego mężczyzny po 3 godzinach. No chyba że ważysz 30kg, albo
jedno to jednak za mało. Ale ktoś tu coś wspomniał o degustacji i
smakowaniu...
>
>> To juz ich problem.
> Jaki ich problem? 2-3 piwa wieczorem to jest jakiś problem? Wyżej
> napisałeś, że po piwie wystarczy 2-3h, więc jakim cudem te 2-3 piwa
> mogą być rano problemem (bądź powinny takim być?
No skoro rano jesteś trzeźwy, to co Ci przeszkadza limit 0.2?
>> Na zdrowie Ci wyjdzie:)
> Moje zdrowie nie ma nic do tego - chyba, ze masz na myśli psychiczne
> w postaci ubawu z policji, jak się dopominam o 'dmuchnięcie', a oni mi
> na to, że trzeźwym alkomatów nie dają.
No to chyba też dobrze, czy nie?
Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com
-
147. Data: 2010-11-02 16:24:13
Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2010-11-01 20:28, Jakub Witkowski wrote:
> I tak nic nie przebije dowodzenia tezy Clarksonem, więc po się wysilać :)
Gdyby byla potrzebna pomoc, moge przetlumaczyc ;)
--
memento lorem ipsum
-
148. Data: 2010-11-02 17:00:54
Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/iap73i$947$1@cougar.a
xelspringer.pl
*Bydlę* napisał(-a):
> Nie.
> Nie przekręcaj, bo ci wnioski złe wyjdą.
> Nie na wierze, a na *istniejącej* kulturze.
Nie przekręcam. Wiara to nie dowód.
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-
-
149. Data: 2010-11-02 17:07:24
Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/iap4lb$30t$1@news.one
t.pl
*Cavallino* napisał(-a):
>> Wynieś się tam gdzie panuje anarchia. Ukoisz swoje skołatane nerwy.
> Niech się wyniosą ci, którzy mają chęć na ograniczanie tejże wolności.
> I zaczną od swojej.
Też powninieneś nad pomyśleć. Chyba znajdziesz sobie miejsce.
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-
-
150. Data: 2010-11-02 18:03:13
Temat: Re: Pijany Polak=Trzeżwy Austryjak!!
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-11-02 15:55, DoQ pisze:
(...)
> Oczywiście że można. 0,5litra piwa, czy szklanka wina "ulatuje" z
> przeciętnego mężczyzny po 3 godzinach.
Rzecz w tym, że wcale nie jestem o tym taki przekonany w zakresie
pomiaru, a jak odpowiem uczciwie na pytanie czy coś piłem, to
zacznie się np. głupawa dyskusja, albo będę zmuszony poczekać
na drugi pomiar, bo miałem np. 0,12. A nuż mi się nazbiera więcej
- przecież to oczywiste, że nie wypiłem lekkiego piwa na grillu,
tylko 4 strongi, bądź pół flaszki z kolegą zapiłem piwem by lepiej
wyglądało.
> No chyba że ważysz 30kg, albo
> jedno to jednak za mało. Ale ktoś tu coś wspomniał o degustacji i
> smakowaniu...
Nieistotne.
> No skoro rano jesteś trzeźwy, to co Ci przeszkadza limit 0.2?
No, jestem trzeźwy. Policjant zobaczy 0,11 i czekam na kolejne
'dmuchanko'.
>>> Na zdrowie Ci wyjdzie:)
>> Moje zdrowie nie ma nic do tego - chyba, ze masz na myśli psychiczne
>> w postaci ubawu z policji, jak się dopominam o 'dmuchnięcie', a oni mi
>> na to, że trzeźwym alkomatów nie dają.
>
> No to chyba też dobrze, czy nie?
Nie - takie podejście świadczy o tym, że jednak te 0,2%% można
spokojnie podnieść, a gadanie o pijanych na drogach to temat zastępczy.
Zresztą widać to w czasie 'trzeźwego' poranka - policja nie kontroluje
jak leci, tylko najwyraźniej dobiera kontrolowanych wg klucza.
Podobnie jak teraz przy akcji 'Znicz'. Podobnie będzie ze sprawcami
wypadków - będą 'trzeźwi', albo powyżej promila. Pokaż mi tych z ~0,5%%.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.