-
361. Data: 2014-10-18 12:02:26
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 17 Oct 2014, John Kołalsky wrote:
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>
>> Dziwa jakoweś się zdarzają i fizyka nie wyrabia.
>
> Gdzie ?
W tym miejscu, w którym "niezatrzymywanie się" niepodporządkowanych
nie powoduje co chwila ofiar. Znaczy na skrzyżowaniu dróg
nierównorzędnych.
Przecież jasno napisałem.
> Jakoś nie organizuje się na autostradach przejść dla pieszych
Bo i nie o pieszego szło, a o "winę z zatrzymania" przez innego
jadącego.
> ani parkingów na środkowym pasie. :-)
Co nie umniejsza winy tego, kto wrąbie w zatrzymującego się.
>> Spytam, czy POKAZAŁEŚ że ma jechać.
>
> A nie wezmą mnie za psychicznego jak zacznę machać ręcami ?
Nie mam pojęcia, ale "u mnie jadą" :P
(nie mam pojęcia, czy z argumentacją "jakiś psychiczny, puszcza
pojazdy" :>)
> Zatrzymuję się przed przejściem, myślącemu powinno wystarczyć,
Z p. widzenia trudno ocenić, czy pieszy "chce puścić" czy boi
się wejść, a prawnie to dwa różne przypadki.
>> No więc mu POKAŻ. Zawczasu! I daj znać o efektach ;)
>
> Może byś tam stanął i kierował ruchem. :-)
Ten argument, że "puszczający" (ktokolwiek, również kierowca)
"kieruje ruchem" już czytałem na grupie :> (i że jest to
zabronione też), więc w sumie sam sobie kieruj ;)
>> Znaczy jak jedziesz jakimś "mini" to typowy TIRman, żeby nie stracić
>> 100 razy większej energii, nie powinien hamować. Jasne.
>> A motocyklistę to już w ogóle.
>
> Nie wiem co teraz chcesz wykazać. Czy mam wyrzucić tiry na tory ?
Nie!
Masz ustępować "TIRom" na skrzyżowaniach, choć jedziesz
z pierwszeństwem.
Wszak (cytuję, to NIE MÓJ argument):
+++
> > No weź, nie uwzględniasz na drodze różnych mas i gabarytów ?
---
> Skoro, jak twierdzisz/jeśli, ruch lewostronny jest lepszy
To jeszcze raz przeczytaj co *ja* napisałem.
pzdr, Gotfryd
-
362. Data: 2014-10-18 15:37:41
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>>
>>> Dziwa jakoweś się zdarzają i fizyka nie wyrabia.
>>
>> Gdzie ?
>
> W tym miejscu, w którym "niezatrzymywanie się" niepodporządkowanych
> nie powoduje co chwila ofiar. Znaczy na skrzyżowaniu dróg
> nierównorzędnych.
> Przecież jasno napisałem.
W ogóle nie rozumiem tych twoich wypowiedzi. Chodzi Ci o to, że małe
samochody mające pierwszeństwo nie wpadają na TIRy, które powinny im ustąpić
a im się nie udaje ? To nie wiesz ile takich przypadków jest i czy np jakaś
zielona fala dla TIRów nie ograniczyłaby ich. Pozostając ... przy bzdurnej
organizacji na pewno nic się nie poprawi a zmieniając z normalnej na gorszą
na pewno się pogorszy. Jest także oczywiste, że nieuwzględnianie
dysproporocji mas generuje straty. To co tu gadać o tym, że fizyka wyrabia
albo nie wyrabia ?!
>
>> Jakoś nie organizuje się na autostradach przejść dla pieszych
>
> Bo i nie o pieszego szło, a o "winę z zatrzymania" przez innego
> jadącego.
Nie nie, chodziło o pieszych a te dyskusje o zatrzymywaniu na autostradzie
to dla analogii, która jak widać kompletnie Ci nie wyszła.
>
>> ani parkingów na środkowym pasie. :-)
>
> Co nie umniejsza winy tego, kto wrąbie w zatrzymującego się.
W ogóle nie chodzi o winę. Chodzi o to by było lepiej tj taniej, mniej
wypadków i coś tam jeszcze.
>
>>> Spytam, czy POKAZAŁEŚ że ma jechać.
>>
>> A nie wezmą mnie za psychicznego jak zacznę machać ręcami ?
>
> Nie mam pojęcia, ale "u mnie jadą" :P
> (nie mam pojęcia, czy z argumentacją "jakiś psychiczny, puszcza
> pojazdy" :>)
Może inna droga, inne miasto, inni ludzie.
>
>> Zatrzymuję się przed przejściem, myślącemu powinno wystarczyć,
>
> Z p. widzenia trudno ocenić, czy pieszy "chce puścić" czy boi
> się wejść, a prawnie to dwa różne przypadki.
To jest ciągle ten sam przypadek: stoję poza przejściem. Można mnie
przepuścić, ale to poza prawem. Mógłbym tak stać i cały dzień gdybym nie
chciał przechodzić i te pustaki by mnie przepuszczały.
>
>>> No więc mu POKAŻ. Zawczasu! I daj znać o efektach ;)
>>
>> Może byś tam stanął i kierował ruchem. :-)
>
> Ten argument, że "puszczający" (ktokolwiek, również kierowca)
> "kieruje ruchem" już czytałem na grupie :> (i że jest to
> zabronione też), więc w sumie sam sobie kieruj ;)
Nie umiem. Jak Ty się nie podejmujesz to pozostaje, że powinni się sami
kierować.
>
>>> Znaczy jak jedziesz jakimś "mini" to typowy TIRman, żeby nie stracić
>>> 100 razy większej energii, nie powinien hamować. Jasne.
>>> A motocyklistę to już w ogóle.
>>
>> Nie wiem co teraz chcesz wykazać. Czy mam wyrzucić tiry na tory ?
>
> Nie!
> Masz ustępować "TIRom" na skrzyżowaniach, choć jedziesz
> z pierwszeństwem.
A ja o tym pisałem ? To pierwsze słyszę. Skrzyżowania to nie to samo co
przejścia dla pieszych, przejazdy dla rowerów, przejazdy dla pociągów. Ruch
jest zorganizowany znakami. Ale jakby można było zrobić trakty dla TIRów (np
rzeczone wyrzucenie na tory) to oczywiście należałoby im ustępować.
> Wszak (cytuję, to NIE MÓJ argument):
> +++
>> > No weź, nie uwzględniasz na drodze różnych mas i gabarytów ?
> ---
Znaczy nigdy nie ułatwiłeś dużemu pojazdowi poruszania się rezygnując
dobrowolnie ze swoich praw ?
>
>> Skoro, jak twierdzisz/jeśli, ruch lewostronny jest lepszy
>
> To jeszcze raz przeczytaj co *ja* napisałem.
Nie no, napisałeś sobie luźno (tak zakładam) że ruch lewostronny jest pod
pewnym względem lepszy i ja też luźno (nie wiem czy dotarło) rozwinąłem, że
nawet jeśli tak jest to się tego nie da zmienić.
-
363. Data: 2014-10-18 17:56:48
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "John Kołalsky" <j...@k...invalid>
>
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>
>>>
>>>> Dziwa jakoweś się zdarzają i fizyka nie wyrabia.
>>>
>>> Gdzie ?
>>
>> W tym miejscu, w którym "niezatrzymywanie się" niepodporządkowanych
>> nie powoduje co chwila ofiar. Znaczy na skrzyżowaniu dróg
>> nierównorzędnych.
>> Przecież jasno napisałem.
>
> W ogóle nie rozumiem tych twoich wypowiedzi. Chodzi Ci o to, że małe
> samochody mające pierwszeństwo nie wpadają na TIRy, które powinny im
> ustąpić a im się nie udaje ?
Znaczy, NIE powinny
-
364. Data: 2014-10-18 18:27:30
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-10-18 09:31, John Kołalsky wrote:
>>>> Tir też ma dłuższą drogę hamowania, a jednak nie daje mu to
>>>> pierwszeństwa.
>>>
>>> Jednak nie organizuje się pod TIRy ruchu drogowego.
>>
>> No właśnie.
>
> No właśnie, a pod pieszych "chcesz" organizować
Dlaczego pod pieszych - normalnie - skoro ma pierwszeństwo, to niech ma.
Shrek.
-
365. Data: 2014-10-18 23:49:06
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 18 Oct 2014, John Kołalsky wrote:
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>
>> W tym miejscu, w którym "niezatrzymywanie się" niepodporządkowanych
>> nie powoduje co chwila ofiar. Znaczy na skrzyżowaniu dróg
>> nierównorzędnych.
>> Przecież jasno napisałem.
>
> W ogóle nie rozumiem tych twoich wypowiedzi. Chodzi Ci o to, że małe
> samochody mające pierwszeństwo nie wpadają na TIRy, które powinny im ustąpić
> a im się nie udaje ?
UDAJE im się zatrzymać i przepuścić.
Wedle Twojego opisu przypadku przejścia dla pieszych - rzecz
dziwna i niesłychama.
pzdr, Gotfryd
-
366. Data: 2014-10-20 19:15:26
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>>
>>> W tym miejscu, w którym "niezatrzymywanie się" niepodporządkowanych
>>> nie powoduje co chwila ofiar. Znaczy na skrzyżowaniu dróg
>>> nierównorzędnych.
>>> Przecież jasno napisałem.
>>
>> W ogóle nie rozumiem tych twoich wypowiedzi. Chodzi Ci o to, że małe
>> samochody mające pierwszeństwo nie wpadają na TIRy, które powinny im
>> ustąpić a im się nie udaje ?
>
> UDAJE im się zatrzymać i przepuścić.
No właśnie, poprawiłem bo napisałem co innego niż wynika z poprzedzającej
treści.
> Wedle Twojego opisu przypadku przejścia dla pieszych - rzecz
> dziwna i niesłychama.
Jak pojedziesz wolniej (i tylko tak) to się uda. Tylko jakbym chciał jeździć
samaochodem tak szybko jak pieszy chodzi to bym wrotki kupił a teraz jest
tak, że zakładamy, że samochód służy do szybkiego poruszania się po jezdni a
piesi chodzą po chodnikach. Skrzyżowania traktów pieszych i samochodowych są
dokładnie tym samym co skrzyżowania traktów samochodowych i kolejowych,
gdzie samochody nie mają pierwszeństwa choć też są przejazdy przed którymi
pociągi zatrzymują się i jak na przejeździe stoi samochód to pewnie też
pociąg ma obowiązek hamować tylko jak tam dojdzie do kolizji to nikt woźnicy
pociągu nie zarzuca, że powinien ustąpić.
-
367. Data: 2014-10-21 11:07:19
Temat: Re: Pierwszeństwo
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Witolko" <f...@w...pl> napisał w wiadomości
news:5441c90b$0$18088$65785112@news.neostrada.pl...
Użytkownik "neelix" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:543abbd1$0$12628$65785112@news.neostrada.pl...
> nienawidzę ściągania każdej obcej bredni
> neelix
Nikt nie ściąga obcych bredni.
Zanim jakieś prawo zacznie obowiązywać w Polsce to mnóstwo Polaków
zastanawia się
nad projektem, przedstawiciele muszą to uchwalić, prezydent podpisać.
------------
Jakie mnóstwo? Grupy interesów. Przez 10 lat nie udawało się wprowadzić
świateł w dzień do czasu nastania POszołomów. To importowi hurtownicy każdej
głupoty. Prezydent podpisuje wszystko co mu partyjni koledzy podsuną.
neelix
-
368. Data: 2014-10-21 11:17:23
Temat: Re: Pierwszeństwo
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Witolko" <f...@w...pl> napisał w wiadomości
news:5441d149$0$12634$65785112@news.neostrada.pl...
Użytkownik "neelix" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:543ac220$0$25459$65785112@news.neostrada.pl...
> Kierowca zna realia występujące w różnych "punktach siedzenia" i
> dostrzega zagrożenia wynikające z idiotycznych pomysłów. Pieszy to
> przeważnie ciemna masa. Nienależne przywileje dla ciemnej masy tylko
> jeszcze
> bardziej tę masę ogłupiają.
> neelix
Poslużę się twoim tekstem, z drobną korektą:
Kierowcy to nie rzadko ciemna masa. Nienależne przywileje dla ciemnej
masy tylko jeszcze bardziej tę masę ogłupiają.
Przykłady:
progi zwalniające - dla ciemnej masy,
światła sygnalizacyjne dla jezdni na wielu skrzyżowaniach - dla ciemnej
masy,
fotoradary, policja drogowa - dla ciemnej masy.
----------------
To represje a nie przywileje. Poziomów ciemnoty nie da się porównać.
Kierowca był lepiej lub gorzej ale jednak szkolony.
neelix
-
369. Data: 2014-10-21 11:31:41
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Witolko" <x...@w...pl> napisał w wiadomości
news:m1k1ig$2t6$1@node1.news.atman.pl...
Użytkownik "neelix" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:543d78b9$0$18074$65785112@news.neostrada.pl...
> Pieszy jest intruzem więc ma mniej do powiedzenia.
<ciach>
> Jako pieszy zdecydowanie protestuję przeciw pomysłom
> potraktowania mnie jak świętą krowę.
> neelix
Źle rozumujesz. Pieszy jest równoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego
i ma tyle samo do powiedzenia co inni. Jako kierowca
protestuję przeciw traktowaniu mnie jak świętą krowę.
-----------
Pieszy na jezdni jest gościem, persona non grata. Pieszy porusza się po
poboczu, chodniku a w ostateczności po jezdni, bo jezdnia to miejsce dla
pojazdów. To jest całkiem logiczne. Pieszy jest uczestnikiem ruchu, bo jest
na drodze. Równoprawność polega na przestrzeganiu prawa. Każdy porusza się
na zasadach. Nadawanie nieuzasadnionych przywilejów to głupota.
neelix
-
370. Data: 2014-10-21 11:44:14
Temat: Re: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem. Projekt.
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
news:m1k2lk$bbg$1@node2.news.atman.pl...
> On 2014-10-14 21:25, neelix wrote:
>>> NIe - to ty poleciałeś - Twoim zdaniem pieszy nie ma prawa się
>>> wypowiadać na temat przejść dla pieszych "bo jest sędzią we własnej
>>> sprawie". Rozumiem, że na temat kardiochirurgi prawo wypowiadać mają
>>> się tylko artyści malarze, no bo przecież nie kardiochirurdzy;)
>>> No i ciekawe czemu pieszy miałby się nie wypowiadać a kierowca już jak
>>> najbardziej;)
>> Przejście to część jezdni a jezdnia jest dla pojazdów. Pieszy jest
>> intruzem więc ma mniej do powiedzenia.
> Gdyż, albowiem, ponieważ? Bo ustawa PoRd ma na to inne zdanie - pieszy na
> przejściu ma pierwszeństwo. Trochę ułomene, ale nie stawia go to w pozycji
> "gościa".
Przecież jakoś musi przedostać się na drugą stronę. Wyznaczono takie
miejsce, ale wkraczanie na jezdnie ma odbywać się na określonych zasadach.
Wyjątek potwierdza regułę. Obecne zasady są wystarczające. Ingerencje
wynikające z fascynacji zachodnimi rozwiązaniami są wyrazem głupoty a nie
postępu.
>> Zawsze obowiązuje jakaś
>> hierarchia.
> No i właśnie się zmieni... Rozumiem, że cię to boli i na przykład na
> jezdni wyżej w hierarchi od małych mobilków stawiasz duże mobilki?
Zmieni? A to jest już nieuzasadnione i wręcz głupie zaburzenie przyjętego
porządku. Jezdnia to część drogi właśnie dla pojazdów. Na tej drodze jest
też chodnik, pobocze. Piesi dostali tę część drogi po której nie jeżdżą
pojazdy. Wkraczanie na nieswoje czyni gościem. Parkowanie na przejściu jest
zabronione a na chodniku dopuszczone na ścisłych zasadach.
>> I tak pieszy już ma przywilej, bo na przejściu jest
>> chroniony prawem.
> Hm - mniej więcej takie jak ofiara jest chroniona prawem przed dresem -
> niezły przywilej....
Ruch drogowy to nie wolna amerykanka. Drogowe dresiarstwo jest namierzalne i
karalne.
>> Więcej nieuzasadnionych praw dla pieszych to
>> ograniczenie praw kierowców i większe zagrożenie. Jako pieszy
>> zdecydowanie protestuję przeciw pomysłom potraktowania mnie jak świętą
>> krowę.
> No to protestuj dalej.
Takie podejście przypomina arogancję ówczesnej władzy.
neelix