-
81. Data: 2009-11-05 15:23:33
Temat: Re: Pierwsze bum.
Od: Artur Zabroński <a...@g...com>
On 5 Lis, 15:59, fv <f...@c...com> wrote:
>
> Moim zdaniem efekt dokładnie taki sam, zwłaszcza jeśli ta ciapa to byłyby mokre
liście. ABS pomoże
> tylko przy dodatniej przyczepności nawierzchni. Mokre liście to chyba ujemną mają
;-)
>
Aha... czyli Twoja teoria z lodem jest już nieaktualna? :-) No to więc
zgadzasz się, że przy małej prędkości + skręcone koło ABS ma mało do
gadania bo hamowanie skończy się skręceniem koła i ewentualną glębą
jak nogi nie dadzą rady?
--
Artur
Zygzak 12
-
82. Data: 2009-11-05 15:44:46
Temat: Re: Pierwsze bum.
Od: "Ivam" <filipz@WYTNIJ_TO_PROSZE_poczta.fm>
Użytkownik "fv" <f...@c...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hcup3r$gel$...@i...gazeta.pl...
> Ale czytaj uważnie, przecież napisałem że NIE ZNACZY że by uniknął
> wypadku.
Pozwole sobie zacytowac calosc Twojej wypowiedzi:
> A wiesz czemu mantrują? Bo by nie wyjebał. Może by przywalił w rower i się
> przewrócił, ale nie
> wywaliłby się po prostu od hamowania.
> Całkowicie bez znaczenia jest to czy koło było skręcone czy
> nie, ponieważ ABS nie dopuściłby do poślizgu i tyle. Co nie znaczy że
> zawodnik by finalnie uniknął
> wypadku.
Odebralem to (pierwsza czesc) jako ochrone (przez ABS) przed wywaleniem sie
przy skreconej kierownicy. Moze niefortunnie wczesniej zacytowalem, ale caly
ten akapit odbieram jako:
- ABS chroni przed wyjebka
- nawet ze skrecona kiera i przy niskiej predkosci
- motocyklista wywalil by sie od uderzenia w rower
Z jedna rzecza sie zgadzam: niezaleznie od ABS'u moglby sie wywalic.
Jednak IMHO czy mialby ABS, czy nie, gdyby nie uderzyl w rowerzyste to i tak
by sie wyjebal i to z duza szansa, ze przednie kolo nawet by milimetra
slizgu nie zaliczylo.
Powtorze to co wczesniej napisalem, jednakowoz uzupelnione;)
Nie zawsze potrzeba sie slizgac, albo w cos uderzyc, zeby sie wywalic. Majac
skrecone kolo i niska predkosc, moze dojsc do upadku bez poslizgu.
--
pozdrawiam:
Ivam
-
83. Data: 2009-11-05 16:09:33
Temat: Re: Pierwsze bum.
Od: "(pj)" <j...@g...com>
Jacot pisze:
> A tylko to chodzi, o panowanie.
eeeno o to chodzi wszedzie i glownie (zwlaszcza samcom alfa), zaden tam
moto-wyjatek... ;-)
--
pozdr
pj
gsx1300r
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
-
84. Data: 2009-11-05 16:11:49
Temat: Re: Pierwsze bum.
Od: "Tytus" <t...@g...pl>
Siemkas
Zajebiscie sie watek rozwinal - czlowiek sie cale zycie uczy...
Dowiedzialem sie ze sa motocyklisci ktorzy potrafia jechac w korku miedzy
puchami 30 km/h ze skreconym kolem przednim (zeby bylo 300 na gumie to bym
zrozumial). BTW skret kola przy 30 to pewna wyjebka chyba ze sie jedzie
takim niemieckim gasienicowym motongiem
Dowiedzialem sie rowniez ze znaczna czesc piszacych tu nie jarzy ze uslizg
kola przedniego konczacy sie wyjebka to jest uslizg boczny a nie w osi kola
(gdzie to dziala magiczne lekarstwo na wszystko zwane ABS).
Ale spoko te wlasnie wyjebki ucza jak to wyglada i ile trwa w realu.
Niestety nie dziala na to moje motto "ucz sie na bledach - ale innych".
--
Tytus
żółte najszybsze
-
85. Data: 2009-11-05 18:33:42
Temat: Re: Pierwsze bum.
Od: Sir Piernik <d...@p...onet.pl>
fv pisze:
...>8
> Z tym pochyleniem też zupełnie teoretyzujecie, próbując udowodnić
> że ABS jest bez sensu. Nie wiem, może straciliście pieniążki
> na remont motocykli po poślizgu i teraz wam przykro że inni mają
> szanse tego uniknąć..
Nic mnie tak nie wkurza jak robienie mniej doswiadczonym albo o krotszym
stazu na dwoch kolkach, wody z mozgu.
Czlowieku, nie zrozumiales o czym mowimy a gadasz jak jaki autorytet...
Kto tu kiedy powiedzial w tym watku ze ABS jest bez sensu, jest
niepotrzebny?? (zwlaszcza w Nissanie??):)
Mowa w watku jest zupelnie o czyms innym, czego widac nie zauwazyles
broniac ABS (swoja droga, ciekawe studium psychologiczne) :)
W watku chodzilo o to ze przy bardzo malych predkosciach, mniejszych niz
magiczne 30 km/h zahamowanie przednim hamulcem przy nawet lekko
skreconej kierownicy konczy sie (w najlepszym przypadku) naciagnietymi
miesniami w naogach jak to ktos napisal :)
Lub polozeniem motocykla.
Tyle i tylko tyle.
Bez poslizgu kola jesli nie doczytales lub nie zrozumiales (wtedy ABS
nie dziala)!!
Nie wyzlosliwial bym sie gdybys sam nie zaczal. Narazie lagodnie
zostales potraktowany :)
Pozdrawiam
Sir Piernik
Betvelwe
-
86. Data: 2009-11-05 19:20:38
Temat: Re: Pierwsze bum.
Od: fv <f...@c...com>
Artur Zabroński pisze:
> On 5 Lis, 15:59, fv <f...@c...com> wrote:
>> Moim zdaniem efekt dokładnie taki sam, zwłaszcza jeśli ta ciapa to byłyby mokre
liście. ABS pomoże
>> tylko przy dodatniej przyczepności nawierzchni. Mokre liście to chyba ujemną mają
;-)
>>
> Aha... czyli Twoja teoria z lodem jest już nieaktualna? :-)
Teoria z lodem dotyczy auta.
> No to więc
> zgadzasz się, że przy małej prędkości + skręcone koło ABS ma mało do
> gadania bo hamowanie skończy się skręceniem koła
ABS zapobiegnie poślizgowi koła, niezależnie od jego pozycji.
> i ewentualną glębą
> jak nogi nie dadzą rady?
Gleba nie jest zależna od tego czy koło jest zablokowane czy nie. Można
wyglebić z ABS jak się po prostu straci równowagę. ABS po prostu pomoże
utrzymać równowagę w sytuacji, gdy jeszcze coś można zrobić. Wjazd ze
skręconym kołem na mokre liście albo lód nie jest sytuacją którą można
uratować. Nie zostało przyczepności do wykorzystania.
--
fv
-
87. Data: 2009-11-05 19:24:37
Temat: Re: Pierwsze bum.
Od: fv <f...@c...com>
Artur Zabroński pisze:
> Nie zupełnie, to Ty próbujesz powiedzieć, że ABS pomoże wszędzie vide
> Twoje teorie o wjechaniu na lód, na lodzie gdy przyczepności prawie 0
> to co ma Ci pomóc?
Dobra... starczy. Widocznie nie umiem przekazać tego o co mi chodzi.
Moja wina.
--
fv
-
88. Data: 2009-11-05 19:32:10
Temat: Re: Pierwsze bum.
Od: Artur Zabroński <a...@g...com>
On 5 Lis, 20:20, fv <f...@c...com> wrote:
> > Aha... czyli Twoja teoria z lodem jest już nieaktualna? :-)
>
> Teoria z lodem dotyczy auta.
>
Tak? A to co jest:
<http://groups.google.pl/group/pl.rec.motocykle/msg/
f7bfa2f900a760ed>
??
> > No to więc
> > zgadzasz się, że przy małej prędkości + skręcone koło ABS ma mało do
> > gadania bo hamowanie skończy się skręceniem koła
>
> ABS zapobiegnie poślizgowi koła, niezależnie od jego pozycji.
>
Ciekawe... Powiedz nam tu wszystkim jak ABS zapobiegnie poślizgowi
koła w bok (przy skręceniu)?
>
> Gleba nie jest zależna od tego czy koło jest zablokowane czy nie. Można
> wyglebić z ABS jak się po prostu straci równowagę. ABS po prostu pomoże
> utrzymać równowagę w sytuacji, gdy jeszcze coś można zrobić. Wjazd ze
> skręconym kołem na mokre liście albo lód nie jest sytuacją którą można
> uratować. Nie zostało przyczepności do wykorzystania.
>
Ty już chyba sam nie wiesz o co Ci chodzi...
--
Artur
Zygzak 12
-
89. Data: 2009-11-05 22:06:06
Temat: Re: Pierwsze bum.
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
fv pisze:
> ABS po prostu pomoże utrzymać równowagę w sytuacji, gdy jeszcze coś można zrobić.
no to pojechałeś znuff. ABS to Buk i Aniou Srusz.
--
- gildor
czarny grzechotnik w litrze k5
-
90. Data: 2009-11-06 08:33:40
Temat: Re: Pierwsze bum.
Od: "Rafael" <r...@g...pl>
Nie dałem rady się powstrzymać - tym razem to będzie naprawdę EOT :).
gildor <g...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> > odbijanie podczas hamowania awaryjnego? ciekawe,
>
> odruch taki. nie każdy jest, miszczem walki z przeszkodami po 12k w
> sezonie w korkach. a Piernik pisał o hamowaniu przy lekkim skręcie przodu.
Lepiej przejechać 12k w mieście niż napisać 12k postów na preclach ...
Sir Piernik wymyślił, że wątkotwórca mógł mieć skręcone koło. Wątkotwórca
wyraźnie napisał że jechał około 30km/h a wiemy że samochody stały i dla mnie
jest to realne bo faktycznie 30 km/h pomiędzy samochodami które stoją to jest
IMO optymalna prędkość - w sam raz nie za szybko żeby zareagować na zagrożenie
tym bardziej że tam jest szeroko - aczkolwiek w tym przypadku zagrożenie
pojawiło się z najmniej oczekiwanej strony :).
Nie da się jechać ze skręconym kołem 30 km/h - to chyba oczywiste. A cały
wywód Sir Piernika był na tym oparty. A całym swoim postem wyraził pogląd że w
tym przypadku ABS by nic nie zmienił - co wg mnie jest bzdurą bo ABS zmienił
by sytuację znacznie.
A propos hamowania przy bardzo małej prędkości ze skręconym kołem - wiadomo że
wtedy motocykl zacznie się walić na glebę. Opisujecie tutaj że w tej sytuacji
popieracie się nogą. To tak na poważnie? Przecież próba przytrzymania walącego
się ciężkiego motocykla drogowego na nodze to proszenie się o kalectwo. Chyba
lepiej mieć poobijane moto niż połamaną nogę. Ja przynajmniej wole mieć obity
motocykl.
Opisując takie swoje zachowanie na grupie dodatkowo przedstawiając to jako
pozę "ale jestem twardziel" promujecie niewłaściwe zachowanie mogące skutkować
kalectwem.
Oczywiście są takie sytuacje kiedy da się utrzymać na nodze ale nie wolno tego
robić za wszelką cenę.
> > faktycznie, można odnieść wrażenie że promujesz kupno motocykla z ABS,
>
> ja?
kpina z mojej strony?
> racje jakie mam takie mam, ale nie wydaje mi się, żeby ABS miał
> jakikolwiek wpływ na uratowanie sytuacji awaryjnego hamowania przy
> niewielkiej prędkości ze skręconym kołem (do tego właśnie się odnosiłeś
> podpinając sie pod post Piernika, a ja do tego się odnosiłem).
Nieprawda, sprawdź DOKŁADNIE jak się odniosłem do postu Sir Piernika.
> położysz motocykla, to co najmniej naciągniesz sobie dość silnie ściegna
> podpierając się odruchowo nogą próbując utrzymac motocykl. miałem takie
> sytuacje wielokrotnie na różnych motocyklach i nigdy mi się przy tym
> koło nie uślizgnęło. ergo, jak się nie ślizga to ABS nie zadziała. tak
> czy nie?
IMHO odruch wystawiania nóg podczas hamowania to błąd
Pozdro
Rafael
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/