-
151. Data: 2014-02-11 21:27:40
Temat: Re: Peleton i jeden uprzejmy [crosspost]
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-02-11 20:56, Artur Maśląg wrote:
>>>> Zreszt zamiast rzeźb mamy reklamy;)
>>>
>>> Gdzie?
>>
>> Choćby na Kulczykowej A2.
>
> ?
Między Strykowem a Poznaniem.
>>> Jedno z lepszych rozwiązań komunikacyjnych
>>> w stolicy i z autostradami to ma niewiele wspólnego.
>>
>> Tak zajebiste, że na reszcie Wisłostrady jest 80/70 a w tunelu musi być
>> 50km/h i fotoradar na dobitkę.
>
> Ty jednak cierpisz na jakąś manię prześladowczą. Zapomniałeś jeszcze
> o pretensjach do Galasa i SM.
Nie nie cierpię - zwracam tylko uwagę, że w tunelu są akurat największe
ograniczenia - kiepsko jak na jedno z lepszych rozwiązań komunikacyjnych
- przed tunelem jest 70, za tunelem jest 70, w tunelu 50 - możesz mi
wytłumaczyć czemu jedno z lepszych rozwiązań to większe ograniczenie
przy absolutnej bezkolizyjności i odseparowania od ruchu pieszego?
>> No i jak go zamknęli to korki się zmniejszyły;)
>
> Tak, na Tarchominie.
Nie - na Wisłostradzie w stronę Bielan.
>> Tak naprawdę to z komunikacyjnego punktu widzenia ważny jest jedynie
>> brak skrzyżowania z mostem świętokrzyskim - a do tego to tunel jest
>> średnio potrzebny. Ma inne zalety ale to urbanistyczne a nie
>> komunikacyjne i można dyskutować czy były to najlepiej wydane pieniądze
>> (znaczy miejskie, bo prywatnie to akurat się niektórym tak opłacało, że
>> potem musieli w antyki inwestować bo nie mieli co z kasą zrobić;)
>
> Tak to z merytorycznej dyskusji o kwestiach monotonii i bezpieczeństwa
> na autostradach, niejaki Shrek przeszedł płynnie do halsowania o
> FR i domniemanych przekrętach przy budowie tunelu wzdłuż Wisły.
Taka dygresja na temat nazwy przekręt;) A na temat fotoradarów to ty
masz jakąś manię prześladowczą - skoro stawia się je z zasady w
niebeziecznych miejscach, to wytłumacz co jest niebezpiecznego w tunelu
- brak pieszych, brak skrzyżowań, na czym ta lepszość tego rozwiązania
polega, skoro jest tak niebezpieczne? :P
BTW - wyciąłeś sedno - z punktu widzenia komunikacyjnego jedyna
zaleta/wada to brak skrzyżowania z Mostem (który jest mocno podniesiony
i żeby to osiągnąć nie trzeba było tak naprawdę najdłuższego drogowego
tunelu w PL.
Shrek.
-
152. Data: 2014-02-11 21:33:48
Temat: Re: Peleton i jeden uprzejmy [crosspost]
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2014-02-11 21:21, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 11.02.2014 21:01, Artur Maśląg pisze:
>
>>>>> Swoją drogą jak ktoś ma tendencję to usypiania na "nudnej" drodze, to
>>>>> ewidentnie nie ma predyspozycji psychofizycznych do kierowania
>>>>> pojazdami
>>>>> i powinien dostać dożywotni zakaz kierowania pojazdami z napędem innym
>>>>> niż własne mięśnie kierowcy.
>>>>
>>>> Jeździłeś kiedyś autostradami (czy innymi nudnymi drogami)?
>>>
>>> Tak.
>>
>> No, ale masz jakieś wsparcie?
>
> Maślak, może ty masz zwyczaj rutynowo kłamać, ale pierdol się.
Jest takie powiedzenie:
"Z gangsterem rozmawia się po gangstersku, z dżentelmenem po
dżentelmeńsku, a z idiotą w dobrym tonie jest przegrać."
Dlatego ja zwyczajnie pasuję i chylę czoła przed Twym "poziomem
inteligencji".
-
153. Data: 2014-02-11 21:45:20
Temat: Re: Peleton i jeden uprzejmy [crosspost]
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2014-02-11 21:27, Shrek pisze:
> On 2014-02-11 20:56, Artur Maśląg wrote:
>> ?
>
> Między Strykowem a Poznaniem.
Nie o to chodziło.
>>> Tak zajebiste, że na reszcie Wisłostrady jest 80/70 a w tunelu musi być
>>> 50km/h i fotoradar na dobitkę.
>>
>> Ty jednak cierpisz na jakąś manię prześladowczą. Zapomniałeś jeszcze
>> o pretensjach do Galasa i SM.
>
> Nie nie cierpię - zwracam tylko uwagę, że w tunelu są akurat największe
> ograniczenia - kiepsko jak na jedno z lepszych rozwiązań komunikacyjnych
Cierpisz - co mają ograniczenia w tunelu do zagadnienia monotonii
i bezpieczeństwa na autostradach?
> Nie - na Wisłostradzie w stronę Bielan.
Tak, tak...
>> Tak to z merytorycznej dyskusji o kwestiach monotonii i bezpieczeństwa
>> na autostradach, niejaki Shrek przeszedł płynnie do halsowania o
>> FR i domniemanych przekrętach przy budowie tunelu wzdłuż Wisły.
>
> Taka dygresja na temat nazwy przekręt;)
A co to ma do rzeczy? Idź sobie na pręgierz z takimi dygresjami
zupełnie poza tematem.
> A na temat fotoradarów to ty masz jakąś manię prześladowczą -
Ja? Przecież to nie o nich wspominam na każdym zakręcie, a w
szczególności tam, gdzie w ogóle nikt o nich nie dyskutował i związku
z tematem nie miały.
> BTW - wyciąłeś sedno - z punktu widzenia komunikacyjnego jedyna
Wyciąłem Twoje dywagacje, które żadnego związku z tematem nie mają,
więc nie ściemniaj o tunelu "przekrętu", FR itd.
-
154. Data: 2014-02-11 21:49:26
Temat: Re: Peleton i jeden uprzejmy [crosspost]
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 11.02.2014 21:33, Artur Maśląg pisze:
>>>>> Jeździłeś kiedyś autostradami (czy innymi nudnymi drogami)?
>>>>
>>>> Tak.
>>>
>>> No, ale masz jakieś wsparcie?
>>
>> Maślak, może ty masz zwyczaj rutynowo kłamać, ale pierdol się.
>
> Jest takie powiedzenie:
> "Z gangsterem rozmawia się po gangstersku, z dżentelmenem po
> dżentelmeńsku, a z idiotą w dobrym tonie jest przegrać."
>
> Dlatego ja zwyczajnie pasuję i chylę czoła przed Twym "poziomem
> inteligencji".
Mhm, bardzo dżentelmeńskie - oskarżyć kogoś o kłamstwo, a potem podkulić
ogon pod siebie i spierdolić.
Jak by to miało być ortodoksyjnie dżentelmeńskie, to na wstępie
powinieneś dostać po mordzie.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
155. Data: 2014-02-11 21:52:12
Temat: Re: Peleton i jeden uprzejmy [crosspost]
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-02-11, Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:
>
> Niektórzy nadal tkwią w przekonaniu, że są idealni ;)
>
> BTW - gdzieś tam czytałem, że grupą najbardziej narażoną na zasypanie
> są młodzi kierowcy (znowu ci młodzi) i to nawet nie z powodu durnoty,
> opowieści o adrenalinie, czy nocnych imprez itd., ale z racji czysto
> organicznej/psychologicznej - starsi lepiej sobie radzą z
> niedospaniem/zmęczeniem i monotonią. Było to dla mnie pewnym
> zaskoczeniem, ponieważ wydawało mi się, że młody organizm lepiej sobie
> z tym radzi, szybciej się regeneruje. Z perspektywy czasu jednak w
> pełni się zgadzam z wynikami tych badań.
>
Moze tak byc, chociaz ja jeszcze pare lat temu uwielbialem jezdzic po nocy
jakos tak fajniej a bonusowo maly ruch, nie mialem zupelnie problemow z
zasypianiem a od jakiegos czasu mam wlasnie tendencje do zasypiania
i niestety np. na wakacje zaczalem wyjezdzac w dzien a nie na noc.
Myslalem, ze sie starzeje ;-)
--
Artur
ZZR 1200
-
156. Data: 2014-02-11 22:01:47
Temat: Re: Peleton i jeden uprzejmy [crosspost]
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2014-02-11 21:25, J.F. pisze:
> Dnia Mon, 10 Feb 2014 08:27:09 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>> W dniu 2014-02-09 19:21, J.F. pisze:
>> (...)
>>> Ruch jest wiekszy od dosc dawna i imo od paru lat juz niewiele wzrosl.
>>
>> No i od dość dawna się go uspokaja.
>
> Nie, uspokajanie jest pozniejsze.
No pewnie, od 2006 roku ruch się nie zmienił.
>> Wniosek bym powiedział dość oryginalny, biorąc pod uwagę zachowania
>> części kierowców na zwykłych krajówkach. Piesi/rowerzyści też by
>> chcieli przeżyć.
>
> A Ty w ogole jezdzisz po drogach ? To musza byc jakies inne drogi.
>
> A moze i faktycznie inne.
Ciekawa sprawa - w części jeżdżę po ty, o których opowiadasz ciekawe
rzeczy, że opowiadasz podobne nawet o tych którymi nie jeździsz...
>>> Owszem, wycinek, ale w wiele stron. Jesli nie polepszylo sie z
>>> wroclawia do Koszalina, to nie polepszylo sie z Koszalina do Wroclawia
>>> :-)
>> To nadal Twoja bardzo subiektywna ocena małego fragmentu.
>
> Ejze, to juz przeciez droga "przez cala Polske".
Z Wrocławia do Koszalina to jest droga "przez cala Polske", z której
doświadczenia pozwalają na ekstrapolację na inne drogi w kraju
i sytuację ogólną?
> Owszem, mozesz jej nie znac,
W części jest mi znana, ale ja na jej podstawie nie wyciągałbym
nieuzasadnionych wniosków.
> tak ja ja nigdy nie jechalem np z Tarnowa
> do Warszawy, ale to juz jednak dosc istotna czesc.
No widzisz, a nawet tam się poprawiło i to nawet znacznie:P
>> No i przez pryzmat takich zachcianek nie widzisz obiektywnego
>> poprawienia się sytuacji i to dość zasadniczego.
>
> Eee tam jakie zasadnicze, skoro jezdzi sie podobnie zle jak 15 lat
> temu :-)
Tobie.
>>>>> A i glosy ze cale miasta powinny byc strefa 20 sa.
^^
>>>> Powyższe pochodzą ze świata realnego, czy z twojej głowy?
>>> No gdzie ja bym taka glupote wymyslil.
>> To te głosy w głowie :P
>
> Czas laryngologa odwiedzic
> http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,muranow-
ma-byc-strefa-tempo-30,84684.html
>
> http://rowerowalodz.pl/infrastruktura/strefa-tempo-3
0
^^
Hmmm, chyba nie tylko laryngologa potrzebujesz:P
> A swoja droga zobacz - nawet na tym zachodzie nie wystarczy znaku
> postawic, trzeba jeszcze jakies progi zwalniajace itp.
Masz na myśli prawo czy praktykę? Jeżeli prawo to nie wnikałem, jeżeli
chodzi o praktykę to zależy od sytuacji i nie bardzo wiem do czego
dążysz.
>> Tak, w obecności pieszych, tak:>
>
> Ale u nas nie wolno wyprzedzac nawet bez pieszych.
I bardzo dobrze.
-
157. Data: 2014-02-11 22:06:07
Temat: Re: Peleton i jeden uprzejmy [crosspost]
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-02-11, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>
> Pewnie wylaczyli, bo trudno cos podziwiac przez ekran dzwiekochlonny.
>
> Ekran niby moglby byc przezroczysty, ale widac to za drogo.
>
Tu akurat chyba rola ekologow - ponoc o te przezroczyste rozbijaja sie ptaki.
--
Artur
ZZR 1200
-
158. Data: 2014-02-11 22:09:42
Temat: Re: Peleton i jeden uprzejmy [crosspost]
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Tue, 11 Feb 2014 21:08:39 +0100 osobnik zwany Artur Maśląg
napisał:
> W dniu 2014-02-11 20:59, J.F. pisze:
>> Dnia Tue, 11 Feb 2014 11:52:17 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>>> W dniu 2014-02-11 11:35, AZ pisze:
>>>> A zeby bylo w tematycie - to dla mnie autostrady moglyby byc troche
>>>> bardziej krete bo faktycznie po paru godzinach takiej jazdy czlowiek
>>>> czuje sie jak na jakims haju...
>>>
>>> Autostrady są nudne i takie będą - są monotonne.
>>
>> Mozna zdjac ograniczenia i robi sie ciekawiej :-)
>
> Nie można i wcale nie robi się ciekawiej, a wręcz przeciwnie:> Jedyny
> kraj niby bez ograniczeń to Niemcy, a nawet na granicy jest 130km/h jako
> zalecane...
zalecane. A lata się ile komu wygodnie. Zdarzało się, że przy "pustej"
drodze i 160kmh w połowie TIRa miałem porszawkę na ogonie. Czyli leciał
dużo ponad 200
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
159. Data: 2014-02-11 22:14:54
Temat: Re: Peleton i jeden uprzejmy [crosspost]
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-02-11, Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:
>>
>> U normalnego, zdrowego człowieka, zwłaszcza wracającego z wesela 350km
>> ze startem o pierwszej w nocy, owszem.
>
> Owszem co?
>
Przeciez widzisz, ze najpowazniejsza trasa jaka w zyciu zrobil to powrot
350km z wesela i na dodatek uwaza to za wielki sukces podkreslajac start
o 1 w nocy...
>>
>> Mi się nie usnęło.
>
> Jak nie jeździsz to nie wiesz jakich "ciekawych" rzeczy można
> doświadczyć:>
>
Wez mu tlumacz jak dla niego trasa to 350 km... 350 km to ja moge zrobic
o kazdej porze dnia i nocy i ze spaniem nie mam problemu, problem sie
pojawia jak sie ma do przejechania 1500.
>> Dla upośledzonych takich jak AZ to może szok, ale to
>> tacy upośledzeni stanowią problem. Nie zbyt proste drogi.
>
> Przejedź się kiedyś lepszym samochodem (na dłuższej trasie)
> z większą prędkością autostradą w nocy - nie życzę, by to
> była dłuuuuuga prosta...
>
To nigdy nie nastapi i umrze glupek w nieswiadomosci.
--
Artur
ZZR 1200
-
160. Data: 2014-02-11 22:15:36
Temat: Re: Peleton i jeden uprzejmy [crosspost]
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2014-02-11 21:52, AZ pisze:
(...)
> Moze tak byc, chociaz ja jeszcze pare lat temu uwielbialem jezdzic po nocy
> jakos tak fajniej a bonusowo maly ruch, nie mialem zupelnie problemow z
> zasypianiem a od jakiegos czasu mam wlasnie tendencje do zasypiania
> i niestety np. na wakacje zaczalem wyjezdzac w dzien a nie na noc.
> Myslalem, ze sie starzeje ;-)
To chyba jednak niezupełnie tak działa. Ja też jak byłem młody
i zapewne piękny, to byłem twardy i wydawało mi się, że nie mam
problemów z zasypianiem itd. Kiedyś w końcu usnąłem :>
Z wiekiem oczywiście mam dużo mniejsze chęci do jazdy ot tak,
ale związane to jest nie tyle z wiekiem wprost, co niestety z
obowiązkami, ogólnie większym zmęczeniem itd. Jak muszę to jadę
bez cudów tyle ile muszę, a lat 2x tyle :) Na co dzień to
rzadko kiedy chce mi się jeździsz, ale wystarczy hasło wyjazd
i jestem gotowy :) A ja mi się dobrze jeździ już po 2 dniach
urlopu :)