Wsioki tak odpiszą, żebyś nie mógł zgłosić odwołania: ani daty zdarzenia/zgłoszenia,
ani numerów rejestracyjnych, ani przyczyny "nie
bo nie".
To strefa ruchu, po odrzuceniu przez wsioków kilkunastu zgłoszeń "bo ten znak
niezgodny z projektem" administrator zmienił
oznakowanie na takie, jakie stójkowi wsioków chcieli, i jak widać nadal d.. blada
byle do emerytury.


-----
> Ze cytatu wymnika, że ich zdaniem stanie bliżej niż 10 metrów do przejścia nie jest
wykroczeniem.
> Więc albo powinieneś ich wyprowadzić z błędu, albo z jakigoś powodu rzeczywiście
nie stanowi.