"Giecze" <czechowski@post.#skasujto#.pl>
> OK, w pewnych warunkach te 25mpix może coś wnieść. Pozostaje pytanie
> komu to faktycznie potrzebne (z "ciężarem" plików w zestawie).

No, niewielu - pionierom! (na razie...)
Gdyby chcialo mi sie wyrzucac kase na A900 czy 5d2,
to przeciez pare groszy na jakis dodatkowy dysk
i lepszy procesor akurat nie robilyby roznicy..

> Tylko wtedy, kiedy idzie za tym korzystny bilans. Moim zdaniem SACD
> dla konsumenta nie ma przewagi nad płytą CD, a LCD wielokrotnie
> sprawdza się gorzej niż wyrzucony "kineskop". Podobne bywa w
> fotografii.

SACD jeszcze nie testowalem (ale niedlugo...),
natomiast CRT w stosunku do LCD niestety przegrywa
wielkoscia i masa a co za tym idzie, problemami w masowej produkcji
ekranow wysokiej rozdzielczosci - HD trafilo pod strzechy dzieki LCD,
bo z CRT bylby to tylko sport dla milionerow.
Film HD odtwarzany na 50 calach robi jednak wrazenie
zupelnie inne niz na jakimkolwiek CRT
(fakt, ze musi byc dobry technicznie, bo samo wydanie
na blue rayu tego nie zapewnia...)

>>To jest zaleta zakupow przez internet - masz prawo do zwrotu!
> Rozumiem. (BTW, przy zakupie "na fakturę" też?)

No, wystawiajac fakture firma zadnej laski nie robi.
Nie pamietam dokladnie, ale chyba nawet w Polsce obowiazuje
prawo do zwrotu towarow zakupionych wysylkowo.

> Skalowanie "wektorów" jakoś działa (nie idealnie), ale bitmap często
> nie (te w przeglądarkach mogą być prymitywnie interpolowane, a wtedy
> twoja ostrość idzie w diabły). Jeśli uważasz, że to jest fajne, OK.
> Mnie to nie odpowiada (niektóre programy zupełnie źle się
> wyświetlają). Uważam, że zagęsczanie pikseli powinno następować
> powoli, tymczasem taki ekran jest dziś uciążliwy (grafiki na ekran
> projektuje się dla popularnych plamek).

Ogolnie, to sie zgadza, tylko ze kiedy spojrze np. na ekran nowego
Macbooka, za ktorego moj znajomy wyplacil prawie tysiac funtow, to wybacz,
ale moje (kiepskie) skalowanie w IE8 czy Firefoxie bije go w kazdym calu!
A nie dalem nawet polowy tego co za Macbooka...
Faktycznie, bywaja programy, ktore sa "dosc odporne na skalowanie"
i troche sie sypia, ale to margines. Poza tym, komputer ma mi najlepiej
wyswietlac wlasnie grafike.
A gdybym juz bardzo sie uparl, to do pisania moglbym sobie nawet
kupic/zostawic stary 1024x - takie sprzety i tak kosztuja dzis grosze.
--
see_you