Dnia Wed, 21 Jan 2009 00:50:48 +0100, dominik napisał(a):

> Radio Erewan pisze:
>> nastaniem Panasonica G1 nadchodzi MBSZ prawdopodobna śmierć maleńkich
>> matryc. Na ten temat możemy pospekulować, jak chcesz.
>
> A będzie aparat tak malutki jak najmniejsze kompakty? nic się z niego
> nie będzie wysuwać, a jeśli to będzie włazić w body dając jednocześnie
> tak 5x zooma? No i będzie ten olek za tyle, co teraz kompakciki? Będzie
> miał stabilizację w body, lub w szkle bez zwiększania jego wymiarów?
>
> Chyba zbyt bardzo prorokujesz. Nie każdy czeka na jakość - Ci którzy
> kupują komapkcik w media markt patrzą na nalepki, a nie na wymiar matrycy.

Wydaje mi się, choć nie twierdzę, że tak się stanie, że w przewidywalnym
czasie zanikną małpki peryskopowe, a taka technologia trafi do komórek.
Na rynku fotograficznym pozostaną peryskopy odporne na warunki
atmosferyczne, wodę i wstrząsy. Aparat turystyczny będzie czymś co
przypomina prototyp Olka u4/3. Pewnie jakiś czas będą się bronić
ultrazoomy, bo na większej matrycy nie sposób zrobić zoom 28 razy, który da
się włożyć do plecaczka.
Już dziś produkcja kompaktów jest małodochodowa. Trudno tu o zarabianie na
nowatorstwie, liczy się ilość i efekt skali. Byle chiński obszczymurek może
robić swoje aparaty sprzedawane potem naiwniakom w dyskontach spożywczych
za 200 zł.
Nikon nie ma swoich fabryk małpek, wielu innych producentów też kupuje
najtańsze modele od Sanyo, by promować swoją markę, wykorzystać istniejące
kanały dystrybucji, ale nie brudzić rąk. O coraz mniejszy tort bije się
masa producentów.
Od dołu ten segment jest coraz mocnej atakowany komórkami. Kilka z nich
robi całkiem zabawne zdjęcia.

Konfitury fotograficzne są tam, gdzie jest przewaga technologiczna. Wyścig
na wielkość matryc, wyścig na stabilizację, wyścig na odporność na różne
ekstremalne sytuacje i wyścig na jakość obrazu.
G1 jest pierwszą czy może jedną z pierwszych jaskółek (pierwszą przynoszącą
profity) aparatów, które zastąpią uniwersalne kompakty, które gościły na
półkach jeszcze dwa lata temu (od Sony F7xx po Olki 3030-5060 czy Canony z
serii G). Małpki najtańsze wyginą, lub staną się domeną firm o wymyślnych
nazwach kończących się na -tek. I tak 90% tego rynku będzie miał producent
aparatów marki Nokia.

Pozdrawiam
--
Radosław "Radio Erewan" Przybył; http://www.fototv.pl