eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyOstrzejsze przeglądyRe: Ostrzejsze przeglądy
  • Data: 2013-02-14 18:04:44
    Temat: Re: Ostrzejsze przeglądy
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Thu, 14 Feb 2013 10:59:13 +0100, BaX napisał(a):

    >>> Dnia Mon, 11 Feb 2013 23:38:30 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
    >>>
    >>>>
    >>>> Ubezpieczyciel ma interes żeby ubezpieczać pojazdy które nie powodują
    >>>> szkód. Jeżeli udałoby się potwierdzić, że te sprawne powodują ich mniej
    >>>> niż
    >>>> niesprawne to właśnie ubezpieczyciel jest tym kto powinien to oceniać.
    >>>
    >>> A ile jest wypadków przez zły stan techniczny samochodów?
    >>
    >> Sądzę że bardzo niewiele.
    >
    > Mnie zaparkował koleś w tyle jak zatrzymałem się przed przejściem,
    > pierdolnął tak ze jemu przód zesypał się jak domek z kart. Lampy przedniej
    > nie znaleźli bo gdzieś poleciała, a zakładam że ja miał. Nie miał za to na
    > pewno tylnych hamulców bo wężyki zostały obcięte i zasklepione. A skąd to
    > wiem? Bo facet przyjechał na "przegląd" tym strupem na stację gdzie ja byłem
    > na przeglądzie swoim autem, /w tym samym czasie/ diagnosta kazał my
    > wypierdalać bo przyjachał 3 raz i zapewniał że wszystkie usterki jakie
    > wyszły naprawił, a okazało się, że nie zrobił nic.

    No ale zadam teraz wbrew pozorom poważne pytanie - ale co to oznacza?

    Jak dla mnie można mówić o stanie technicznym jako przyczynie zderzenia
    tylko wtedy, kiedy sprawność samochodu nagle i nieoczkiwanie dla kierowcy
    zmniejszyła się tuż przed wypadkiem.

    Jeżeli jemu ta hamulcowa partyzantka rozpadła się przy próbie hamowania i
    nagle zupełnie stracił hamulce to zgoda - wjechał w Ciebie z powodu stanu
    technicznego pojazdu.
    Ale jeżeli wjechał w Ciebie, bo po prostu niewyhamował, to jest to już
    wyłącznie wina kierowcy, który nie zachował dystansu dostosowanego do
    osiągów samochodu.
    Bo pomimo braku hamulców z tyłu pewnie nadal był w stanie zatrzymać się
    szybciej niż nowy i w 100% sprawny ciągnik siodłowy z załadowaną naczepą.

    Bo samochody są różne, różnie przyspieszają, różnie hamują, różnie się
    zachowują. Kwestia dostosowania sposobu jazdy do tych warunków.
    Można jeździć bezpiecznie na łysych oponach, tylko trzeba robić to
    świadomie. Winić opony można jedynie wtedy jak nagle pękają.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: