-
71. Data: 2012-05-11 17:52:56
Temat: Re: Ostrzegam przed baloon.pl
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>>> Zarzut, że istnieje podejrzenie iż robia to celowo, postawiony
>>> publicznie, to już pomówienie.
>>
>> O ile nie polega na prawdzie.
>
> Nie da się ukryc.
> Ale jest tzw. "problem dowodowy", dosc trudno dowiesc prawdziwosci
> podejrzenia, w praktyce chyba trzeba by dowodzić prawdziwosci
> oszustwa (jako podstawy do podejrzenia, mimo że takie odwrócenie
> rol wyglada absurdalnie).
Podejrzenie z natury nie jest ani prawdziwe ani nieprawdziwe może być tylko
uzasadnione lub nieuzasadnione.
-
72. Data: 2012-05-11 18:47:18
Temat: Re: Ostrzegam przed baloon.pl
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "John Kołalsky" napisał w
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>> Zarzut, że istnieje podejrzenie iż robia to celowo, postawiony
>> publicznie, to już pomówienie.
>Pomówieniem będzie dopiero jak okaże się to nieprawdą.
jestes pewny ?
Bo o ile pamietam to w KK tak nie calkiem jawnie to napisano ... no
dobra, liste wyjatkow rozszerzono, a nie przepraszam, a nie, sami
sobie analizujcie
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU1997088
0553
Przepraszam za dukanie - ale analiza musi byc bardzo dokladna :-)
J.
-
73. Data: 2012-05-11 21:35:27
Temat: Re: Ostrzegam przed baloon.pl
Od: " Adam" <a...@N...gazeta.pl>
Czytam z niedowierzaniem dyskusję, która wywiązała się po moim poście. Tak
skomasowanej dawki braku umiejętności rozumienia tekstu pisanego, złośliwości
i doszukiwania się podtekstów w każdym słowie dawno nie widziałem.
Opisałem swoją przygodę ze sklepem baloon.pl. Deklarowałem dowody na
potwierdzenie swoich słów - okazuje się, że są potrzebne. Zatem prosze bardzo
- screeny obu zamówień:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f8502eb5cfd3e870
.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9c93c29509652f5f
.html
Jeśli jakość zbyt marna, to proszę o sugestie gdzie je umieścić, by była
lepsza.
Na fakturach jest napisane dokładnie to samo. Oczywiście, jeśli niedowiarkowie
uznają to za niezbędne, to je zeskanuję i podeślę. Zdjęcia oponom też moge
zrobić, a co mi tam.
A teraz garść zbiorczych odpowiedzi i komentarzy, żeby nie nabijac postów
odpowiedając każdemu z osobna.
1. Nigdy i nigdzie nie napisałem, że baloon.pl to oszuści. Zasugerowałe za to,
że potencjalny kupujący u nich "powinien traktować ich jako potencjalnych
oszustów i dokładnie spradzać, czy dostał to co zamówił" i zdanie swoje
podtrzymuję. A jeśli ktoś nie rozróżnia stwierdzeń: "jest oszustem" i
"powinien być traktowany jako potencjalny oszust", to mogę jedynie współczuć,
bo dyskutować nie ma sensu. Proszę tylko nie wmawiać mi, że napisałem coś,
czego - nie mając dowodów na świadome łamanie prawa - bym nie napisał.
2. Nie wiem na ile zaistniała sytuacja jest efektem świadomego wysyłania
innego towaru niż został zamówiony, a na ile bałaganu czy pomyłki. Mam swoją
teorię, ale nie potrafie jej poprzeć faktami, więc zachowuję ją dla siebie, a
upubliczniam tylko fakty, które jestem w stanie potwierdzić, zostawiając ocenę
czytelnikom.
3. Nigdy i nigdzie się nie "piekliłem", nie próbowałem wymusić wymiany
uszkodzonych opon itp. Mimo iż mam podstawy do próby załatwienia sprawy na
drodze sądowej to nie będę tego robił, bo gra nie jest warta (w moim odczuciu)
świeczki. Z opon jestem zadowolny, w innym sklepie dokupiłem AC01 i muszą ją
tylko wymienić. Dokumentację sprawy zachowam i tyle. Mam nadzieję (i z tego
powodu pisałem pierwszego posta), że ewentualni ich klienci, po przeczytaniu
mojej historii, będą dokładnie spradzali co dostają.
4. Nie uważam, że muszę być alfą i omegą w każdej dziedzinie. Od tego są
specjaliści. Ja z grubsza mogę sprawdzić, czy dostaję (produkt/usługę), którą
zamawiałem, ale nie będę poświęcał czasu, by zastanawiać się czy powinna być
gdzieś "1" czy może "2". Skoro zamówiłem "2", mam zafakturowaną "2", to
zakładam, ze dostałem "2". Co więcej, zakładam, że rzetelna firma, jeśli ze
swojej winy wyśle mi jednak "1", to nie będzie chowała głowy w piasek i
zwalała winy na to, że ja się nie znam na szczegółach.
5. Nie pamietam, czy na oponach z pierwszej dostawy były kartki ze
szczegółowym opisam. Może tak, może nie. Może były, ale przykryte listami
przewozowymi. Po prostu nie pamiętam. Na dodatkowej oponie, która przyszła
dziś z innego sklepu, nie ma takiej kartki, jaką ktoś przywoływał (na
marginesie, dziękuję za link do strony z tą kartką, na przyszłość może się
taka strona przydać).
6. Gwoli ścisłości - nie twierdzę, że mogłem uniknąć całej sytuacji, gdybym
nie wierzył w fachowość i rzetelność sklepu baloon.pl (czyli przygotował się
do weryfikacji otrzymanego towaru). Co więcej, dziś oglądając po raz kolejny
opony, znalazłem również na nich napis (co prawda małymi literkami) AC01, więc
ta informacja też na oponie jest. Ja popełniłem błąd, że tego dokładnie nie
sprawdziłem i mam nauczkę. Napisałem posta, aby inne osoby mogły - być może -
nauczyć się czegoś na moim błędzie i tyle. A że większość uczestników dyskusji
próbuje odwracać kota ogonem i całkowitą winę przypisywać mi, to już zupełnie
inna sprawa. :)
I na marginesie - dziękuję tym, którzy wnieśli merytoryczny wkład w dyskuję,
starali się zrozumieć co napisałem oraz zgodzili się z tym, że postawy sklepu
baloon.pl nie należy traktować jako wzoru do naśladowania :)
pozdrawiam
Adam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
74. Data: 2012-05-11 22:24:02
Temat: Re: Ostrzegam przed baloon.pl
Od: "Iksinski" <nie_pisz@tu_nic_nie_ma.pl>
Użytkownik " Adam" <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jojplv$cus$1@inews.gazeta.pl...
> 1. Nigdy i nigdzie nie napisałem, że baloon.pl to oszuści. Zasugerowałe za
> to,
> że potencjalny kupujący u nich "powinien traktować ich jako potencjalnych
> oszustów i dokładnie spradzać, czy dostał to co zamówił" i zdanie swoje
> podtrzymuję. A jeśli ktoś nie rozróżnia stwierdzeń: "jest oszustem" i
> "powinien być traktowany jako potencjalny oszust", to mogę jedynie
> współczuć,
> bo dyskutować nie ma sensu. Proszę tylko nie wmawiać mi, że napisałem coś,
> czego - nie mając dowodów na świadome łamanie prawa - bym nie napisał.
Tutaj nie ma czego współczuć. Po prostu uświadom sobie, że Twoje słowa mogą
być różnie odbierane i mimo, że Twoje intencje mogły być inne, to jednak
Twoje słowa i mogą być różnie interpretowane, a Ty za nie pociągnięty do
odpowiedzialności.
Jeśli w ten sposób rozmawiałeś z obsługą, to nie dziw się, że potraktowali
Cię jak "potencjalnego oszusta".
> 3. Nigdy i nigdzie się nie "piekliłem", nie próbowałem wymusić wymiany
> uszkodzonych opon itp. Mimo iż mam podstawy do próby załatwienia sprawy na
> drodze sądowej to nie będę tego robił, bo gra nie jest warta (w moim
> odczuciu)
> świeczki. Z opon jestem zadowolny, w innym sklepie dokupiłem AC01 i muszą
> ją
> tylko wymienić. Dokumentację sprawy zachowam i tyle. Mam nadzieję (i z
> tego
> powodu pisałem pierwszego posta), że ewentualni ich klienci, po
> przeczytaniu
> mojej historii, będą dokładnie spradzali co dostają.
Zanim zacząłeś myśleć o sądzie, itp., dlaczego nie napisałeś do tej firmy
formalnej reklamacji i rzeczowo nie wyjaśniłeś problemu?
Rozumiem, że jesteś niezadowolony z kontaktu z pracownikami z obsługi, ale
mogłeś trafić na niekompetentną osobę, jej gorszy dzień, nie dogadaliście
się, itp.
Pisząc reklamację, zmuszasz sprzedawcę do analizy zgłoszenia i formalnej
odpowiedzi. W przypadku ewentualnej sprawy sądowej masz dodatkową
dokumentację. Zawsze mnie dziwi, że ludziom chce się skarżyć na forach czy
grupach, a nie chce prowadzić zwykłej korespondencji ze sprzedawcą.
> 4. Nie uważam, że muszę być alfą i omegą w każdej dziedzinie. Od tego są
> specjaliści. Ja z grubsza mogę sprawdzić, czy dostaję (produkt/usługę),
> którą
> zamawiałem, ale nie będę poświęcał czasu, by zastanawiać się czy powinna
> być
> gdzieś "1" czy może "2". Skoro zamówiłem "2", mam zafakturowaną "2", to
> zakładam, ze dostałem "2".
IMHO nie masz racji. Sam nie dołożyłeś należytej staranności, żeby sprawdzić
co dostałeś, ale całkowitą winą obarczasz sprzedawcę.
W transakcji są co najmniej dwie strony i obie mają swoje obowiązki. W tym
wypadku nie musiałeś być specjalistą, wystarczyłoby dokładnie porównać to co
masz na fakturze z literkami na oponie. To potrafi każdy nie będący
analfabetą (a w zasadzie i analfabeta powinien sobie poradzić).
Co więcej, zakładam, że rzetelna firma, jeśli ze
> swojej winy wyśle mi jednak "1", to nie będzie chowała głowy w piasek i
> zwalała winy na to, że ja się nie znam na szczegółach.
J.w. Złożyłeś formalną reklamację na piśmie (np. e-mail)?
A że większość uczestników dyskusji
> próbuje odwracać kota ogonem i całkowitą winę przypisywać mi, to już
> zupełnie
> inna sprawa. :)
Przecież Ty zrobiłeś dokładnie to samo. W pierwszym poście całkowitą winą
obarczyłeś sprzedawcę. :-)
> I na marginesie - dziękuję tym, którzy wnieśli merytoryczny wkład w
> dyskuję,
> starali się zrozumieć co napisałem oraz zgodzili się z tym, że postawy
> sklepu
> baloon.pl nie należy traktować jako wzoru do naśladowania :)
Nie zauważyłem, żeby ktokolwiek w tym wątku pochwalał postawę tego sklepu.
Część próbowała Ci tylko uświadomić, że nie tylko sklep w tym wypadku jest
winny powstania Twojego problemu. ;-)
Pozdrawiam
X
-
75. Data: 2012-05-11 23:01:42
Temat: Re: Ostrzegam przed baloon.pl
Od: "Iksinski" <nie_pisz@tu_nic_nie_ma.pl>
Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:joj6b6$t86$1@inews.gazeta.pl...
> A oni mi "taki towar pan zamowil i taki jak zamowil dostal. I g* nas
> obchodzi ze poprzednie opony byly inne" :-)
Nie rozumiem do czego zmierzasz. Co mnie obchodzi inne zamówienie?
Jest towar, ma w opisie właściwość/funkcję na której mi zależy, sprzedawca
ma taki dostarczyć. Przy odbiorze sprawdzam i jak nie ma tego na czym mi
zależało, to towar zwracam. Przy nowym zamówieniu zaczynam procedurę od
początku.
Jeśli w opisie nie było wzmianki, że właściwość/funkcja jest, a mimo to ją
dostaję, to też nie oczekuję, że następnym razem będzie. Ewentualnie
kontaktuję się ze sprzedawcą i to potwierdzam.
> gdzie homologowane ! wyprodukowane moga byc gdzie indziej.
Dokładnie. Pisałem na szybko i myślałem już o czym innym. :-)
> Ale co sprawdzasz - czy jest, czy w urzedzie co tam w homologacji napisano
> ?
Tylko czy jest. Bez przesady... ;-)
> To ja chcac zamowic konkretny model powinienem podac nr homologacji ktory
> zamawiam :-)
Przesada. Jeśli producent pod danym numerem katalogowym sprzedaje towar, to
zakładam, że ma takie same lub zbliżone własności (i nie wpływają one na
użytkowanie).
> Ale to dalej oznacza ze musimy sie wykazac dobra pamiecia wzrokowa, albo
> odbierac towar z komputerem w reku i porownywac bieznik :-)
Jak już autor wątku przyznał, na oponie były jednak informacje umożliwiające
jednoznaczne zidentyfikowanie opony.
Pamięć wzrokową można dzisiaj zastąpić wydrukiem, telefonem/smartfonem, itp.
;-)
Weryfikację można przeprowadzić również na spokojnie po odbiorze. Myślę, że
jak by autor wątku zgłosił problem przed założeniem opon to i sprzedawca
byłby mniej podejrzliwy/bardziej skory do dyskusji.
>>No i nie jestem przekonany, że na gumie nie ma, ale nie widziałem tej
>>opony na żywo, więc za pewnik tego nie biorę.
>
> Ale jak masz obejrzec na zywo, jesli jeszcze nie kupiles ? :-)
Nie kupuję tej opony to po co mam ją oglądać? ;-)
Zakładam, że na oponie są informacje umożliwiające jej identyfikację. Nie
widziałem takiej, na której ich nie było.
> No dobra, zajrzalem sobie na baloon.pl, teraz maja tylko AC02, co
> klientowi nie ulatwia, bo nie widzi ze jest jeszcze model AC01 z ktorym
> mozna pomylic.
> http://baloon.pl/opony/531778,Yokohama_C.drive_2-AC0
2_215_60R16_99H
>
> nie wiem czy bylo wczesniej, ale teraz w nazwie jest 2
> Yokohama C.drive 2-AC02 215/60R16 99H
> Na fotce z duzym trudem mozna dostrzec napis C drive 2, ale to juz trzeba
> byc podejrzliwym bardzo :-)
>
> A potem jeszcze mozna odnalezc takie cos
> http://baloon.pl/opony/406699,Opony_YOKOHAMA_215_60R
16_99H_AC02
>
> i badz tu madry :-)
Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem w czym masz problem. ;-)
Patrzę na te linki i nie wiem czego tu nie rozumiesz. Opisy są jakie są. Jak
masz wątpliwości, to pytasz sprzedawcę.
> No jakzesz innego, przeciez producent zamiescil wyrazne ostrzezenie
> "wykonanie wloskie" i co klient ma pretensje :-)
No niby tak... Ale jeśli sprzedawca pod tym samym numerem katalogowym
sprzedaje towar różnej jakości (zależnej od miejsca produkcji), to na to
niewiele poradzisz. Możesz jedynie się samodokształcać i wtedy pilnować co
zamawiasz. ;-)
> Teraz tez juz wiem ze trzeba starannie czytac wszystkie napisy na
> lozyskach i znam ich znaczenie - ale to nie jest wiedza powszechnie znana
> :-)
Że trzeba czytać wszystkie napisy? ;-)
Pozdrawiam
X
-
76. Data: 2012-05-12 00:59:01
Temat: Re: Ostrzegam przed baloon.pl
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 11 May 2012, John Kołalsky wrote:
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>
>> Zarzut, że istnieje podejrzenie iż robia to celowo, postawiony
>> publicznie, to już pomówienie.
>
> Pomówieniem będzie dopiero jak okaże się to nieprawdą.
...która to uwaga, niezależnie od słusznosci, nie dotyczy
jednak omawianego przypadku, prawda?
pzdr, Gotfryd
-
77. Data: 2012-05-12 09:44:47
Temat: Re: Ostrzegam przed baloon.pl
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik " Adam" <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jojplv$cus$...@i...gazeta.pl...
> Czytam z niedowierzaniem dyskusję, która wywiązała się po moim poście. Tak
> skomasowanej dawki braku umiejętności rozumienia tekstu pisanego,
> złośliwości
> i doszukiwania się podtekstów w każdym słowie dawno nie widziałem.
>
> Opisałem swoją przygodę ze sklepem baloon.pl. Deklarowałem dowody na
> potwierdzenie swoich słów - okazuje się, że są potrzebne. Zatem prosze
> bardzo
> - screeny obu zamówień:
> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f8502eb5cfd3e870
.html
> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9c93c29509652f5f
.html
Ciekawe czy teraz różne Chrisy i inni czepiacze, co to wiedzieli lepiej od
Ciebie co zamawiałeś, przeproszą i odszczekają, czy jak zwykle ogon pod
siebie i będą udawać że weekend i ich nie ma.
-
78. Data: 2012-05-12 09:47:09
Temat: Re: Ostrzegam przed baloon.pl
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Iksinski" <nie_pisz@tu_nic_nie_ma.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:
> IMHO nie masz racji. Sam nie dołożyłeś należytej staranności, żeby
> sprawdzić co dostałeś, ale całkowitą winą obarczasz sprzedawcę.
> W transakcji są co najmniej dwie strony i obie mają swoje obowiązki.
Poproszę o cytat z przepisów, z których wynika, iż to klient sklepu
internetowego ma się doktoryzować z cech towaru i sposobu jego odbierania,
oraz że sklep nie ponosi całkowitej odpowiedzialności za dostarczenie towaru
innego niż zamawiany.
> Przecież Ty zrobiłeś dokładnie to samo. W pierwszym poście całkowitą winą
> obarczyłeś sprzedawcę. :-)
Jego prawo, zwłaszcza że miał rację.
-
79. Data: 2012-05-12 09:47:42
Temat: Re: Ostrzegam przed baloon.pl
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1205120058190.2640@quad..
.
> On Fri, 11 May 2012, John Kołalsky wrote:
>
>> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>>
>>> Zarzut, że istnieje podejrzenie iż robia to celowo, postawiony
>>> publicznie, to już pomówienie.
>>
>> Pomówieniem będzie dopiero jak okaże się to nieprawdą.
>
> ...która to uwaga, niezależnie od słusznosci, nie dotyczy
> jednak omawianego przypadku, prawda?
Oczywiście że dotyczy, skoro sklep wypiął się na reklamację.
-
80. Data: 2012-05-12 12:08:45
Temat: Re: Ostrzegam przed baloon.pl
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 11 May 2012 23:01:42 +0200, Iksinski napisał(a):
> Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> A oni mi "taki towar pan zamowil i taki jak zamowil dostal. I g* nas
>> obchodzi ze poprzednie opony byly inne" :-)
>
> Nie rozumiem do czego zmierzasz. Co mnie obchodzi inne zamówienie?
> Jest towar, ma w opisie właściwość/funkcję na której mi zależy, sprzedawca
> ma taki dostarczyć. Przy odbiorze sprawdzam i jak nie ma tego na czym mi
> zależało, to towar zwracam. Przy nowym zamówieniu zaczynam procedurę od
> początku.
> Jeśli w opisie nie było wzmianki, że właściwość/funkcja jest, a mimo to ją
> dostaję, to też nie oczekuję, że następnym razem będzie. Ewentualnie
> kontaktuję się ze sprzedawcą i to potwierdzam.
Wlasnie o to chodzi - jestes calkowicie pewien ?
Spodobala ci sie nazwa Continental, bo troche powatpiewam w swiadomy wybor
konkretnej opony, chyba ze zarzadzasz jakas flota,
wybierasz i zamawiasz opony "CPC 195/65R15 91 V".
Przyjezdzaja, ogladasz, typ "CPC 195/65R15 91 V" - zgadza sie, maja odlane
w gumie "E3 costam", kurier sie niecierpliwi, ty wyciagasz lupe i patrzysz
dalej. Zauwazasz cos dziwnego na rancie - przy czym musimy zalozyc ze masz
o oponach wieksze pojecie niz przecietny nabywca, ktory moze nawet
"zwyklego rantu" nie widzial.
Powiedmy ze nawet wiesz o co w tym chodzi, ochrona felgi, nie zalezalo co,
ale dobra rzecz, ogladasz opone dalej, zauwazasz literki FR ML SI,
gdzies dalej K132512, potem DOT HC VM KG4M 1210.
Podpisujesz czy telefon do sprzedawcy z prosba o wyjasnienie ?
A za miesiac nieszczescie, potrzebujesz opony, to wybierasz ten sam artykul
ze sklepu, czy piszesz e-maila "prosze o sptrzedaz 1 sztuki opony
CPC 195/65R15 91 V E3 costam FR ML SI K132512 DOT HC VM KG4M 1210 " ?
Bo potem przyjdzie opona, nie ma tego zabezpieczenia ML, a sprzedawca
mowi "o co chodzi ?
zamowil pan CPC 195/65R15 91V dostal pan CPC 195/65R15 91V, co sie nie
podoba ?"
>> Ale co sprawdzasz - czy jest, czy w urzedzie co tam w homologacji napisano
>> ?
> Tylko czy jest. Bez przesady... ;-)
Dlaczego bez przesady - oficjalne dokumenty cenna rzecz.
Tylko raczej niedostepne, ale moze i do nich internet kiedys zawita.
>> To ja chcac zamowic konkretny model powinienem podac nr homologacji ktory
>> zamawiam :-)
> Przesada. Jeśli producent pod danym numerem katalogowym sprzedaje towar, to
> zakładam, że ma takie same lub zbliżone własności (i nie wpływają one na
> użytkowanie).
Wiem ze maja zblizone, ale ja bym chcial 4 takie same :-)
>> Ale to dalej oznacza ze musimy sie wykazac dobra pamiecia wzrokowa, albo
>> odbierac towar z komputerem w reku i porownywac bieznik :-)
>
> Jak już autor wątku przyznał, na oponie były jednak informacje umożliwiające
> jednoznaczne zidentyfikowanie opony.
> Pamięć wzrokową można dzisiaj zastąpić wydrukiem, telefonem/smartfonem, itp.
> ;-)
Czarne na czarnym zle sie drukuje :-)
Komputerkow faktycznie przybylo - notebooki, netbooki, pady, telefony.
> Weryfikację można przeprowadzić również na spokojnie po odbiorze. Myślę, że
> jak by autor wątku zgłosił problem przed założeniem opon to i sprzedawca
> byłby mniej podejrzliwy/bardziej skory do dyskusji.
No wiesz - chcial zamowic yokohama c-drive, dostal yokohama c-drive, to
zalozyl, jezdzil i byl szczesliwy.
I gdyby nie te dwa wkrety to moglby byc szczesliwy jeszcze pare lat :-)
>>>No i nie jestem przekonany, że na gumie nie ma, ale nie widziałem tej
>>>opony na żywo, więc za pewnik tego nie biorę.
>>Ale jak masz obejrzec na zywo, jesli jeszcze nie kupiles ? :-)
>
> Nie kupuję tej opony to po co mam ją oglądać? ;-)
A inne ogladasz ?
>> No dobra, zajrzalem sobie na baloon.pl, teraz maja tylko AC02, co
>> klientowi nie ulatwia, bo nie widzi ze jest jeszcze model AC01 z ktorym
>> mozna pomylic.
>> http://baloon.pl/opony/531778,Yokohama_C.drive_2-AC0
2_215_60R16_99H
>> nie wiem czy bylo wczesniej, ale teraz w nazwie jest 2
>> Yokohama C.drive 2-AC02 215/60R16 99H
>> Na fotce z duzym trudem mozna dostrzec napis C drive 2, ale to juz trzeba
>> byc podejrzliwym bardzo :-)
>> A potem jeszcze mozna odnalezc takie cos
>> http://baloon.pl/opony/406699,Opony_YOKOHAMA_215_60R
16_99H_AC02
>> i badz tu madry :-)
> Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem w czym masz problem. ;-)
> Patrzę na te linki i nie wiem czego tu nie rozumiesz.
Ta druga .. C-drive, czy nie ?
J.