eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Osobowy diesel w PRL
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 214

  • 151. Data: 2017-08-17 12:20:21
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:f4891f09-c7c9-4398-a900-4d0b316b9749@go
    oglegroups.com...
    W dniu środa, 16 sierpnia 2017 23:46:14 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
    >> Np. Telewizorow pod wroclawiem juz sie nie robi. Ulgi podatkowe sie
    >> skonczyly, to produkcja tez :-)

    >TCL, LG, SHARP, Philips- jeszcze w Polsce robią chyba

    LG robi, ale juz nie pod Wroclawiem.
    Ale ponoc fabryki nie zamyka, bedzie pralki robil.

    Ba - druga otwiera, bedzie baterie do elektrycznych samochodow robil.

    J.


  • 152. Data: 2017-08-17 12:22:33
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2017-08-13 o 20:37, RadoslawF pisze:
    > W dniu 2017-08-13 o 16:37, Wiesiaczek pisze:
    >
    >>>>>>>> Jeśli już wszedłeś na temat ustroju, to przypomnę, że wtedy
    >>>>>>>> budowano fabryki, drogi, elektrownie, szkoły, szpitale, domy
    >>>>>>>> oraz wiele innych rzeczy i narzekanie, że brakowało "wielu
    >>>>>>>> rzeczy" (choć często faktycznie ich brakowało) nic nie wnosi do
    >>>>>>>> tematu.
    >>>>>>>
    >>>>>>> Fabryki okazują się przestarzałe i niepotrzebne, drogi dziurawe
    >>>>>>>
    >>>>>>> a szkoły wychowały pokolenia znawców co to kupią gówno w ładnym
    >>>>>>>
    >>>>>>> opakowaniu byle by było zagraniczne.
    >>>>>>
    >>>>>> Elektrownie pracują do dziś, szpitale funkcjonują, budynki
    >>>>>> mieszkalne stoją, po Gierkówce jeździ się do dziś, Trasa Toruńska,
    >>>>>> Wisłostrada, Trasa Łazienkowska funkcjonują etc.
    >>>>>> Co do szkół, to nie poruszaj tego tematu, bo dam Ci linka do
    >>>>>> sprawdzianów dzisiejszych absolwentów.... Uwierz, teraz to jest
    >>>>>> porażka!
    >>>>>> A że fabryki były przestarzałe i niepotrzebne, to takiej opinii
    >>>>>> spodziewałbym się po zatwardziałych moherach lub niedojrzałych
    >>>>>> gimbusach.
    >>>>>> Uważasz,że pozbycie się całego (CAŁEGO) przemysłu w takim kraju
    >>>>>> jak nasz jest sensownym krokiem?!
    >>>>>
    >>>>> Nie chwaliłem pozbycia się przemysłu.
    >>>>
    >>>> To chyba rzuciło mi się na oczy :)
    >>>>
    >>>> Cytuję:
    >>>> ">>> Fabryki okazują się przestarzałe i niepotrzebne, drogi dziurawe"
    >>>> ...
    >>>
    >>> I fakt że okazały się "przestarzałe i niepotrzebne" oznacza że
    >>> chwaliłem pozbycie się przemysłu?
    >>> Przestań dyskutować z tym co sobie wyobrażasz a zacznij z tym co
    >>> faktycznie napisałem.
    >>
    >> A to fabryki pozamykać a przemysł rozwijać?
    >> Już chyba nic z Twoich wyjaśnień nie rozumiem?
    >> Jeśli uważasz fabryki za niepotrzebne i zostały one zaorane, to jak
    >> widzisz rozwój przemysłu? Bez fabryk? Manufaktury jakieś czy co?
    >
    > Przestarzałe uważam za niepotrzebne i takie których wyrobów
    > ludzie nie chcą kupować. Ja wolał bym modernizować zamiast likwidować.
    > Ale politycy jak widać wiedzieli lepiej.
    > Co gorsza poparliśmy ich pomysły głosując portfelami
    > za wyrobami zagranicznymi.
    >
    >
    > Pozdrawiam

    Polonez zniknął, bo nikt go nie chciał kupować, a nie dlatego, że
    odgórnie zamknięto fabrykę. Niestety w wiele dziedzin przemysłu nie
    inwestowano w innowacje i po zmianie ustroju nie było to atrakcyjne dla
    klientow.
    T.


  • 153. Data: 2017-08-17 12:25:37
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2017-08-14 o 13:37, Wiesiaczek pisze:
    > W dniu 14.08.2017 o 10:59, cef pisze:
    >> W dniu 2017-08-14 o 07:59, Wiesiaczek pisze:
    >>> W dniu 13.08.2017 o 22:54, cef pisze:
    >>>> W dniu 2017-08-13 o 20:37, RadoslawF pisze:
    >>>>
    >>>>>> A to fabryki pozamykać a przemysł rozwijać?
    >>>>>> Już chyba nic z Twoich wyjaśnień nie rozumiem?
    >>>>>> Jeśli uważasz fabryki za niepotrzebne i zostały one zaorane, to
    >>>>>> jak widzisz rozwój przemysłu? Bez fabryk? Manufaktury jakieś czy co?
    >>>>>
    >>>>> Przestarzałe uważam za niepotrzebne i takie których wyrobów
    >>>>> ludzie nie chcą kupować. Ja wolał bym modernizować zamiast likwidować.
    >>>>> Ale politycy jak widać wiedzieli lepiej.
    >>>>> Co gorsza poparliśmy ich pomysły głosując portfelami
    >>>>> za wyrobami zagranicznymi.
    >>>>
    >>>> A uważasz, że nasze było konkurencyjne?
    >>>> Że było warte naszego portfela czy tylko patriotycznie mieliśmy się
    >>>> decydować na nasze?
    >>> o Ale o co pytasz?
    >>
    >> Przedpiśca zasugerował, że dokonano wyboru portfele
    >> pomiędzy wyrobami pochodzącymi z resztek naszego przemysłu
    >> a wyrobami z importu - tak jakby był jakiś wybór.
    >> I pytam czy był jakiś wybór, bo wg mnie to co oferował
    >> nasz przemysł w fazie przełomu ustrojowego nie było wiele warte
    >> i wyboru żadnego nie było
    >
    > Zmyliłeś mnie tym rodzajem nijakim (było) :)
    >
    > Co do koncepcji, to wybór był, jak to zresztą zawsze bywa.
    >
    > Posłużę się analogią:
    >
    > Sąsiad ma piękny dom i jeździ mercedesem.
    > Ja jestem wieśniakiem i mam co prawda dom i kilka hektarów pola, które
    > mi wystarcza na dostatnie życie, ale stać mnie tylko na jazdę maluchem.
    >
    > Teraz mam dwa wyjścia:
    > 1. Sprzedać dom i pole i kupić mercedesa.
    > 2. Uprawiać pole i kupić tego mercedesa za zarobione pieniądze za trzy
    > lata.
    >
    > Rozsądek podpowiada drugie wyjście, ale chcenie jest ważniejsze i naród
    > wybrał pierwsze (tak samo jak zadłużanie się w bankach, by kupić
    > mieszkanie lub samochód od razu).
    >
    > Czy to jest brak wyboru?
    >
    > Nie. To jest brak odruchów społecznych i zdroworozsądkowych.
    >
    > Ważniejsza jest zarobiona/ukradziona złotówka niż wspólne 1000 zł za
    > jakiś czas.
    >
    > I w ten sposób doszliśmy do murzynów, sprzedających swoje bogactwa za
    > szklane paciorki.
    > Sprzedaliśmy wszystkie srebra rodowe za Coca-colę i kolorowe reklamy na
    > budynkach.
    >
    > Pozbyliśmy się przemysłu motoryzacyjnego ale też każdego innego.
    > Sprzedaliśmy stocznie, banki, rolnictwo, energetykę, armię i zostaliśmy
    > z kolorowymi reklamami i poklepywaniem po plecach przez beneficjentów
    > tych dóbr.
    >
    > Przykładowo, o ile w czasach PRL-u ryby były tanie, ogólnie dostępne i w
    > ogóle (jeśli ktoś pamięta) podanie ryby na obiad gościom świadczyło o
    > skrajnej biedzie!
    > A teraz? Mało kogo stać na jedzenie ryb!
    > Przypomną, że sprzedaliśmy trzy (wszystkie) duże przedsiębiorstwa
    > dalekomorskie.
    >
    > Takich przykładów jest mnóstwo.
    >

    Z jednej strony masz rację, a z drugiej - nie było prawidłowej wyceny
    dóbr opartej na ekonomii. Więc pisanie o niskiej cenie ryb miało się tak
    do rzeczywistości, jak i to, że wczasy były za darmo. Tylko że ludzie
    wydawali 80% zarobków na wyżywienie.
    Jeden taki "mundry inaczej" z jakiejś wielkiej komisji europejskiej
    stwierdził, że przeciętny Niemiec na żywność wydaje 15% zarobków, a
    Polak - 50%. Wniosek - za dużo żremy... :-)
    T.


  • 154. Data: 2017-08-17 12:33:39
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "T." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:59956e6a$0$15192$6...@n...neostrad
    a.pl...
    W dniu 2017-08-13 o 20:37, RadoslawF pisze:
    >> Przestarzałe uważam za niepotrzebne i takie których wyrobów
    >> ludzie nie chcą kupować. Ja wolał bym modernizować zamiast
    >> likwidować.
    >> Ale politycy jak widać wiedzieli lepiej.
    >> Co gorsza poparliśmy ich pomysły głosując portfelami
    >> za wyrobami zagranicznymi.

    >Polonez zniknął, bo nikt go nie chciał kupować, a nie dlatego, że
    >odgórnie zamknięto fabrykę.

    Trzeba Daewoo przyznac, ze dume PRL produkowal dlugo, i nawet
    modernizowal.
    Az ja przestalismy kupowac.

    Ale to ich fabryka - mogli zamknac, mogli stwierdzic ze wiecej zarobia
    na lanosie ...

    J.


  • 155. Data: 2017-08-17 12:34:10
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2017-08-15 o 17:31, Wiesiaczek pisze:
    > W dniu 15.08.2017 o 12:53, cef pisze:
    > ...
    >>> Kluczowe jest "według Ciebie" :)
    >>
    >> Nie sądzisz chyba, że jeśli Ty nie dodasz takiej uwagi,
    >> to będę przyjmował to co napiszesz (np o przemyśle w PRL)
    >> jako prawdę absolutną.
    >
    > Weryfikuj!
    >
    >
    >>> - a jeśli już
    >>>> chcemy szumnie wymieniać zakłady i stocznie, to powiem, że
    >>>> nie było ekonomicznego przemysłu, bo produkować
    >>>> ze stratą (czy z dopłatami jak teraz też się zdarza)
    >>>> to każdy głupi potrafi
    >>>
    >>> Nie produkowaliśmy ze stratą ani nie byliśmy głupcami.
    >>> Polska była dziesiątą gospodarką świata, czy tego ktoś chce czy nie
    >>> chce.
    >>> Nawet, gdyby okazało się, że dwudziestą to i tak o niebo przewyższała
    >>> obecną.
    >>
    >> Być może, nie analizowałem danych GUS.
    >> Obecnie tez uważam, że nie mamy przemysłu w ogóle.
    >
    > Analizuj!
    >
    >
    >>> Zauważ, że wtedy gospodarka była globalna, z centralnym planowaniem,
    >>> co pozwalało na regulację (dofinansowanie) mniej dochodowych firm
    >>> przez te o wysokim dochodzie.
    >>> Co to oznacza?
    >>> Ano wystarczało na "deficytowa" armię, szkolnictwo, tanie budownictwo
    >>> budowę dróg, infrastruktury i wielu innych dziedzin.
    >>> Nie było kolorowych reklam ani makdonaldsów, ale gospodarka była
    >>> spójna i jako całość rozwijała się doskonale.
    >>
    >> Wielu rzeczy nie było, a sami produkowaliśmy tak niewiele, że każde
    >> byle co, co ten rynek wyprodukował znikało błyskawicznie.
    >> To nie znaczy, że było świetne. Potrafisz porównać ówczesną jakość
    >> produktów
    >> krajowych i tych z Zachodu?
    >
    > Nikt nie mówi, że Polska była najbardziej rozwiniętym krajem w ówczesnym
    > świecie.
    > Niemniej mieliśmy swój przemysł, swoją armię, swoje szkoły, potrafiliśmy
    > budować szkoły szpitale, domu, drogi...
    > Zbudowaliśmy własne komputery, samoloty, samochody...
    >
    > Teraz też nie przegoniliśmy zachodu lecz musimy wszystko od nich
    > kupować. W zamian nie mamy nic swojego.
    > Podoba Ci się taki plan?
    >
    >
    >> Z tym rozwojem to już pojechałeś po bandzie.
    >> Szliśmy chyba w złym kierunku :-).
    >
    > Bo nie nastawieni na konsumpcję?
    > To akurat było bardzo dobrym kierunkiem.
    > Mieliśmy doskonałych aktorów, piosenkarzy, pisarzy, i wielu innych
    > wybitnych ludzi.
    > Dziś mamy... ech... szkoda gadać.
    >


    Jak to mówią - na bezrybiu i rak ryba. Ile to razy nasi artyści coś
    zawalczyli za granicą? Przypomnij... To Twój odbiór rzeczywistości.



    >>> Nie było głodu, bezdomności, niedouczonej młodzieży i bezrobotnych.
    >>

    Tu się zgodzę - oświata stała na wyższym poziomie, bo komercja zabiła
    nauczanie. Teraz nauczyciel nie może nic, żeby się nie narazić.


    >> Wszystko to było, tylko nie można było o tym pisać, informować itd,
    >> żebyś mógł teraz napisać, że kiedyś "gospodarka była spójna
    >> i jako całość rozwijała się doskonale". Jak widać propaganda swoje
    >> zrobiła.
    >
    > Nic nie zrobiła. Praca czekała na każdego. Sam zmieniałem pracę
    > wielokrotnie i bez najmniejszych problemów.
    > Na własne oczy widziałem elektrownię Bełchatów, a powiedz ile elektrowni
    > wybudowano "za kapitalizmu"?
    >
    >
    W tamtych czasach projektant obrabiarki dostawał kasę nie od wartości
    projektu, ale od jej wagi :-) Mieliśmy wiele inwestycji, bo próbowaliśmy
    doganiać Zachód. Zbudowaliśmy Bełchatów... A teraz popatrz, ile na
    Zachodzie się wybudowało elektrowni w ciągu ostatnich 25 lat? Chyba
    jakieś pojedyncze przypadki, bo nie ma takiej potrzeby. Podobnie jest z
    drogami - jak się je pobuduje, nie ma potrzeby budowania na siłę nowych.
    A co z wydajnością pracy? porównaj PKB wytworzone nasze z każdym innym i
    zobaczysz, gdzie jest pies pogrzebany. Problem w tym, że nasze PKB
    wytworzone bardzo daleko odbiega od tego podzielonego - bo kasa idzie za
    granicę, bo nie ma polskich przedsiębiorstw. Wszystko sprzedali i
    zostało Ch... dupa i kamieni kupa.



    >
    >>> No, ale jak dla kogoś celem nadrzędnym jest kupno mercedesa, to
    >>> sprzedaje dom i pole.
    >>>
    >>> Jak to się stało, że tamten ustrój został zmieniony?
    >>> Poczytaj lub pooglądaj Johna Perkinsa, bez trudu znajdziesz na jutubie.
    >>
    >> Żartujesz chyba? Mam oglądać jakieś filmiki, żeby się dowiedzieć
    >> czegoś o tym co znam z autopsji?
    >
    > No coś Ty?! Znasz osobiście Perkinsa? Tylko pogratulować. Szkoda tylko,
    > że nie wspomniał Ci, jak to się robi :)
    >

    Wielu ludziom tęskniącym do komuny proponuję proste doświadczenie - żyj
    jak za komuny. To naprawdę możliwe. Z wędlin kupuj tylko pasztetową i
    salceson - lepszą wędlinę raz na jakiś czas. Jeżdzij tylko zbiorkomem, z
    mebli wybieraj tylko meblościanki (mogą być z Ikei). Naprawdę wychodzi
    tanie takie życie, ale kto by tak chciał?
    T.


  • 156. Data: 2017-08-17 12:37:00
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: "T." <k...@i...pl>

    >
    > Tylko dlatego że obecnej praktycznie nie ma.
    > Jeśli chodzi o przemysł to byliśmy potentatem w obróbce skrawaniem.
    > Nawet USA nie miało tyle tokarek co my.
    > I po zmianie ustroju te tokarki poszły na złom, były niepotrzebne.
    > W cywilizowanym kraju robiło się odkuwkę którą potem się szlifowało.
    > Do huty wracało 5% materiału po takiej obróbce.
    > A u nas się toczyło w efekcie czego do huty wracało 70% materiału.
    > Ale w ilości tokarek byliśmy bez wątpienia światowym potentatem. :-)
    >
    Podobnie było z transportem kolejowym - byliśmy potentatem na skalę
    europejską. Z dwóch przyczyn - fabryki i fabryczki powstawały tam, gdzie
    poleciał palec jakiegoś towarzysza (dokładnie jak na filmie Poszukiwany,
    poszukiwana), a nie tam, gdzie to było racjonalne. I po drugie - nie
    było rozwiniętego transportu samochodowego.
    T.




  • 157. Data: 2017-08-17 12:40:37
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "viktorius" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:on3ovg$bi3$1$v...@n...chmurka.net.
    ..
    W dniu 2017-08-17 o 10:52, J.F. pisze:
    >> Ponoc jednak nie mieli
    >> http://www.tvn24.pl/katowice,51/poltora-tysiaca-ludz
    i-bez-wody-w-gminie-koniecpol,567672.html
    >
    >> No ale PRL tez im wodociagu nie zrobil.
    >
    >News newsowi nierówny. Może nie wszędzie były.

    Te pismaki cienia wstydu nie maja, raz pisza o studniach, zaraz o
    studni w liczbie pojedynczej, jakby ten wodociag zasilala ... czeski
    film :-)

    >> Ale w niedalekim rejonie zrobil, bo zdaje sie ze przez kopalnie
    >> wyschly
    >> studnie.

    >Z kopalniami to przesadziłeś, do najbliższej kopalni jest ze 60km, i
    >to już tej nieczynnej. Wszyscy podają suszę jako przyczynę.

    Mam rodzine ~30 km dalej, im wodociag zalozyli dawno temu, mowia ze
    "kopalnia".

    W Belchatowie podobnie - kopalnia osuszyla okoliczne studnie, ale
    wodociag wczesniej doprowadzila.

    J.


  • 158. Data: 2017-08-17 12:46:14
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2017-08-15 o 17:19, Wiesiaczek pisze:
    > W dniu 15.08.2017 o 15:29, RadoslawF pisze:
    >> W dniu 2017-08-15 o 10:43, Wiesiaczek pisze:
    >>
    >>> - a jeśli już
    >>>> chcemy szumnie wymieniać zakłady i stocznie, to powiem, że
    >>>> nie było ekonomicznego przemysłu, bo produkować
    >>>> ze stratą (czy z dopłatami jak teraz też się zdarza)
    >>>> to każdy głupi potrafi
    >>>
    >>> Nie produkowaliśmy ze stratą ani nie byliśmy głupcami.
    >>> Polska była dziesiątą gospodarką świata, czy tego ktoś chce czy nie
    >>> chce.
    >>
    >> Nie była, to tylko komusza propaganda.
    >
    > Masz jakieś konkretne dane?
    >
    >> Już w szkole średniej inteligentny nauczyciel na geografii gospodarczej
    >> nauczył nas czytać i rozumieć roczniki statystyczne.
    >> Pokazał też charakterystyczną dla tamtego ustroju ciekawostkę,
    >> jak nasze wydobycie podawali w tonach to kapitalistyczne w procentach.
    >> Jak kapitalistyczne w tonach czy sztukach to nasze w procentach.
    >> W efekcie "recesja w stanach doprowadziła do spadku produkcji samochodów
    >> o 5% w czasie kiedy nasz przemysł oddaje o 60% aut więcej".
    >> Czyli w stanach produkcja spadła o pięć aut na godzinę a u nas wzrosła
    >> o sześćdziesiąt na miesiąc. Ale jak to procentowo ładnie wypadło.
    >
    > Nawiedzonych nauczycieli nie brakowało, to prawda.
    > Niemniej te oceny polskiej gospodarki były robione rowniez przez
    > analityków zachodnich.
    > Nie wiem, co prawda, w czym ci zachodni analitycy byli lepsi, może tak
    > samo jak wszystko co zachodnie musi być lepsze? :)
    >
    > To teraz podaj "procentowo" ile mieliśmy statków do połowów
    > dalekomorskich w PRL-u a ile obecnie?
    > Albo ile wtedy produkowaliśmy polskich samochodów a ile obecnie?

    Teraz produkujemy ponad 1 mln aut rocznie. Za komuny było więcej? :-)
    A jak zrobić, żeby produkcja aut POLSKICH wzrosła? Będzie okazja
    zrobienia "myku" jak za komuny - mamy stać się potentatem w produkcji
    aut elektrycznych. Wtedy wprowadzi się np. cło/akcyzę 5000% na samochody
    spalinowe i już mamy nabywców wyłącznie polskich aut elektrycznych.
    Jeśli za komuny prawie nie było możliwości zarobić na samochód, to się
    wprowadziło tzw. talony. Mój szef twierdził, że w Polsce żyje się
    dostatnio - co 3 lata brał talon na malucha, pojeździł i sprzedawał 2x
    drożej niż kupił.
    Moi rodzice zarabiali razem ok. 5 tys. zł (przed galopującą inflacją).
    Odłożyć mogli może z 500 zł miesięcznie, może nawet 1000. A najtańszy
    samochód w wolnej sprzedaży kosztował 132 tys. zł. To ile to lat
    zbierania? :-)
    A może kpić zagraniczny? Ich pensje to w sumie było ok. 50 USD (bo mogli
    tylko po czarnorynkowej cenie kupić). I mogli oszczędzić ze 2 dolary
    miesięcznie... Już nawet nie piszę, ile kosztował wtedy najtańszy
    zachodni samochód...
    T.


  • 159. Data: 2017-08-17 12:47:32
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "T." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:599571cd$0$15210$6...@n...neostrad
    a.pl...
    >> Ale w ilości tokarek byliśmy bez wątpienia światowym potentatem.
    >> :-)
    >
    >Podobnie było z transportem kolejowym - byliśmy potentatem na skalę
    >europejską. Z dwóch przyczyn - fabryki i fabryczki powstawały tam,
    >gdzie poleciał palec jakiegoś towarzysza (dokładnie jak na filmie
    >Poszukiwany, poszukiwana), a nie tam, gdzie to było racjonalne. I po
    >drugie - nie było rozwiniętego transportu samochodowego.

    Zaraz zaraz - robilismy jakies wieksze inwestycje w kolej ?

    Po Niemcach odziedziczylismy gesta siec kolejowa, po Rosjanach rzadka
    ... i to widac do dzis.

    W lokomotywach tez nie blyszczelismy.

    No ale PRL sie skonczyl, to PaFaWag zamkneli ... moze i slusznie, bo
    po co wagony, skoro PKP towarow ani ludzi przewozic nie potrafi :-)

    J.



  • 160. Data: 2017-08-17 12:50:26
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: "T." <k...@i...pl>


    > Dwa pytania:
    > 1. Znasz różnice między wyprodukowaniem a zmontowaniem?
    > 2. W podanych przykładach produkujemy czy montujemy z dostarczonych
    > części, wedle dostarczonej dokumentacji i pod nadzorem dostarczonych
    > kontrolerów?
    >

    I kolejne 2:
    1. Czy Opel jest polski, bo jest produkowany w Polsce?
    2. Czy Volvo jest szwedzkie, bo jest produkowane w Szwecji? :-)
    T.

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 22


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: