eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyOpony Kormoran SnowRe: Opony Kormoran Snow
  • Data: 2019-02-05 22:03:02
    Temat: Re: Opony Kormoran Snow
    Od: Marek S <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2019-02-05 o 13:59, Budzik pisze:

    > Ja niczego takiego nie napisałem.
    > Mowie o takich co rozpoczynaja auto majac w głowie: mam szybkie auto,
    > jade, jakos to bedzie!

    A, oki. Ja nie rozważam w ogóle takiego podejścia. Wywnioskowałem z
    Twojej wypowiedzi, że naganne jest wyprzedzanie sznurka samochodów gdy
    auto daje taką możliwość uczynienia tego szybko i bez liczenia na łut
    szczęścia, że np. coś nie wyjedzie z zakrętu czy górki.

    >> Zgadzam się. Każdy jeździ jak umie / lubi / maszyna pozwala. Nie
    >> krytykuję tego stylu jazdy - choć bywa skrajnie niebezpieczny na
    >> autostradach.
    >>
    > I znów manipulacja.

    Teraz Ty mnie nie zrozumiałeś :-) Nie manipulacja a dygresja. Chwilowa
    zmiana tematu wskutek skojarzenia z katastrofalnym wypadkiem jaki
    widziałem na autostradzie bo ktoś wlekł się środkowym pasem. Pierwszy
    raz widziałem samochód rozerwany na 2 części.

    > Jezeli jedziesz tak jak mowisz a dodatkowo nie powodujesz koniecznosci
    > hamowania całej reszty wyprzedzajac kolumne pojzdów i wciskajac sie potem
    > pomiedzy auta tam gdzie miejsca nie ma to nie powodujesz.
    > Dlaczego odbierasz uwagi jak powyzej jako odnosnik do własnej osoby?

    Okey, tak właśnie jeżdżę. Mimo to zostałem okrzyknięty mini-Frogiem.
    Dlatego spytałem o Twoje zdanie. Właśnie dlatego jestem nieco
    zdezorientowany i wyłapuję, być może nie istniejące intencje rozmówcy.
    To też bierz pod uwagę.

    Kris dodatkowo podgrzewał atmosferę w różnych wątkach zmyślonymi
    historiami na mój temat. Część osób to podchwyciło, nad czym ubolewam.

    > Juz ci chyba mowiłem ze lubisz truizmy..? :)))

    Jasne :-)

    > To tez manipulacja ale ulegne jej. I skomentuje :))))
    > 5 minut było z dupy :) Chodzi o to ze najczesciej wiele sie takim
    > skakaniem nie zyskuje a nawet jakby sie zyskiwało pol godziny utrudniajac
    > innym zycie to tez nie polecam.

    No wiem przecież, że nie mówimy o wskazaniach zegara atomowego :-D

    > No i? Jak widzisz głupka to zaczynasz tez zachowywać się głupio?

    Nie, ale osobowości pokroju złośliwego Krisa są zmorą. To chciałem
    zasygnalizować. Nawet jeśli trafia się wariat drogowy, to również Ci,
    którzy wolno jadą też nie są święci - i to zazwyczaj.

    > Wiedzac ze ludzie tak robią tym bardziej nie zaczynaj wyprzedzania jezeli
    > nie jestes w stanie zaplanowac w całosci tego manewru jeszcze przed jego
    > rozpoczeciem.

    To nie mnie dotyczy - wiem, że to nie do mnie ale inni uznają, ze tak.
    Więc komentuję. Nie krytykuj :-)

    Jeśli planuję wyprzedzanie kolumny, to jako całości bo wiem, że
    większość ma w poważaniu robienie odstępów dla przeskakujących lub
    robienie odstępów bo tak wynika z przepisów. Jeżdżą na zasadzie: ja mam
    kiepskie auto i nie zdołam wyprzedzić, to nie pozwolę innym. Jadą
    zderzak w zderzak. Patrzysz na sytuację bardzo jednostronnie więc
    naświetlam . Wariat drogowy trafia się raz na jakiś czas. A piracący w
    w/w opisany sposób kapelusznik - praktycznie zawsze.

    Raz, jedyny raz w życiu widziałem niedawno jak kapelusznik został za to
    ukarany ... bo jechał w ten sposób za, uwaga, radiowozem :-D :-D :-D
    Było to na obwodnicy 3miasta. Wisiał mu głupek na zderzaku. W radiowozie
    włączyli koguta i go zgarnęli :-D A co z milionem pozostałych kierowców?
    Wiszą na zderzakach i uważają, ze jest to cool z ich strony.

    > O ile tylko nie wjedziesz mi przed maske gwałtownie hamujac bo zle
    > zpalanowałes manewr to absolutnie nic.

    Oki, a dasz komuś przestrzeń wjechania przed maskę?

    Cieszą mnie takie inicjatywy:
    https://moto.wp.pl/odstep-na-autostradach-bedzie-pod
    -nadzorem-ministerstwo-infrastruktury-opracuje-nowe-
    przepisy-6239310011532929a

    Wreszcie zabiorą się za kapeluszników. Nie tylko prędkość zabija -
    kapelusz jest moim zdaniem bardziej niebezpieczny.

    >> Zdarzyło Ci się usnąć? Miałeś w związku z tym wypadek? :-(
    >>
    > Niestety.
    > Przesadziłem z iloscia pracy i wylądowałem w tyłku chyba lanosowi.
    > Na szczescie nikomu nic sie nie stało, a własne auta naprawiłem w cenie
    > około 2k i do dzis jezdzi u znajomego (rocznik 97, niezniszczalne auto)

    Uuuu, to farta miałeś. Ja zasypiając przyspieszyłem do 150km/h na
    obwodnicy. Potem zmieniłem pas i wjechałem a AlfaRomeo 159. Jego radio
    wbiło się mi w szybę. Poszedł do kasacji. U mnie tylko chłodnice były do
    wymiany. Też nikomu się nic nie stało. Włoskie puszki...

    >> Zastanawiałeś się dlaczego? Nie forsuję tu ideologii własnej lecz
    >> ogólny trend. Gdyby wszyscy kapelusznicy trzymali odstępy to nie
    >> byłoby problemu. Nikt nie musiałby hamować.
    >>
    > A gdyby drogi był puste i szerokie...

    Ale odstępy są obligatoryjne a pustość dróg nie.

    > Ale majac swiadomosc ze tak nie jest trzeba o tym myslec przed
    > rozpoczeciem wyprzedzania.

    Właśnie tak nie powinno być, ze rozpoczynając wyprzedzanie bezwzględnie
    musisz zakładać iż wszyscy w kolumnie łamią przepisy (mniejsze niż
    minimalne i przyspieszają widząc iż są wyprzedzani). A zazwyczaj tak
    właśnie jest. Nawet nie wiem czy "zawsze" nie byłoby bliższe prawdy.

    >> Z pewnością kierowca SuperB nie pomyślał, że nadepnie na honor
    >> kapelusznika, który nie pozwoli mu schować się w sytuacji
    >> przeszacowania. W/g prawa wina jego będzie. Pytanie, czy
    >> bezpieczeństwo ruchu nie dotyczy kapeluszników?
    >>
    > Chcesz wymagac od kapeluszników ktorzy ledwo ogarniaja auto zeby jeszcze
    > ogarniali te szybsze auta? Naiwnosc...

    Podstawy przepisów drogowych raczej. Zdasz na prawko i co? Uzasadnia to
    wiszenie na zderzaku poprzednika? Uzasadnia zmniejszanie odległości
    widząc wyprzedzającego w lusterku?

    >> Ja idę dalej: nie znam maszyny bo nigdy takimi nie jeździłem, to
    >> biorę instruktora i śmigam po torze. Niech mi pokaże w jakie kłopoty
    >> mogę się wpakować.
    >>
    > A ja jezdze tak zeby nigdy nie musiec sie o tym przekonac.
    > Ale ducato byłoby dziwnie latac po torze :) Albo multipla! ;-D

    Kris na torze swoją Multiplą blokowałby "chamów" próbujących go
    wyprzedzić. :-D

    A teraz na poważnie: jak należy jeździć, by nigdy nie doświadczyć
    zagrożenia w żadnej sytuacji?

    --
    Pozdrawiam,
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: