eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyOnanet sponsorowany przez producentów akumulatorów?Re: Onanet sponsorowany przez producentów akumulatorów?
  • Data: 2014-12-09 16:56:01
    Temat: Re: Onanet sponsorowany przez producentów akumulatorów?
    Od: k...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu wtorek, 9 grudnia 2014 16:14:07 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik napisał w wiadomości grup
    > W dniu wtorek, 9 grudnia 2014 13:26:43 UTC+1 użytkownik RoMan
    > Mandziejewicz napisał:
    > > Hello Trybun,
    > >> >> Że akumulatorowi trzeba dać z prostownika 16V bo on to lubi i go
    > >> >> to
    > >> >> konserwuje. Do tego jeszcze kilka ogólnie powtarzanych bzdur.
    > >> > Właśnie, chodzi też o te bzdury(?) wypisywane przez niektórych,
    > >> > co to za
    > >> > prostownik dający 16V, czy jakimkolwiek prąd o napięciu innym niż
    > >> > 6,12
    > >> > albo 24V?
    > >> Końcowe napięcie ładowania cyklicznego akumulatora ołowiowego o
    > >> napięciu znamionowym 12V to 15.6-16.2V. I nie są to żadne bzdury,
    > >> choć
    > >> osobiście jednak wolałbym pozostać przy 15.6V.
    >
    > >Dwadzieścia lat temu doznałem olśnienia. Kupiłem akumulator centry i
    > >była instrukcja obsługi. Wytłuszczonym drukiem było napisane że
    > >napięcie na zaciskach akumulatora w czasie ładowania nie może
    > > >przekroczyć 15V. Bo jeśli przekroczy to spowoduje to spłynięcie masy
    > >czynnej i w takiej sytuacji jeśli bym reklamował ro reklamacja nie
    > >zostanie uznana. Tak mnie to zaciekawiło że zdoktoryzowałem się z
    > > >akumulatorów rozruchowych. Wyszło że wszystkie akumulatory jakie
    > >miałem sam rozpierdoliłem ładując według jakiejś przedwojennej szkoły
    > >falenickiej. Oczywiście nic mi do tego jak ktoś się uprze żeby
    > > >elektrolit w czasie ładowania zagotować. Do napięcia jakie podałeś a
    > >nawet trochę wyższego ładuje się akumulatory trakcyjne. Jak masz
    > >elektryczny samochód z akumulatorami trakcyjnymi to spokojnie do 17V
    > > >możesz dojść i nic z wyjątkiem tego że go do pełna naładujesz nie
    > >będzie. W przypadku akumulatora rozruchowego autor artykułu napisał
    > >szkodliwe bzdury.
    >
    > Czas koledzy, czas.
    > 15V jest szkodliwe, jak za dlugo przylaczone. RoMan doskonale o tym
    > wie, bo sam jeden aumulator tak zalatwil :-)
    > Jak jest krotko przylaczone to tez szkodliwe, ale krotko.
    >
    > Moj "zwykly prostownik" ma transformator i dwie diody. Szczytowe
    > napiecie bez obciazenia cos 19V.
    > Z przylaczonym akumulatorem ... musialbym oscyloskop podlaczyc,
    > podejrzewam ze jakies 15V.
    > Po naladowaniu akumulatora prad spada, ale w szczytach nadal plynie.
    > Dwa tygodnie pod pradem i po akumulatorze. Ktos, kto laduje
    > rozladowany aku przez caly dzien szkodzi niewiele, ktos, kto
    > doladowuje profilaktycznie przez cala noc tez niewiele, chyba ze robi
    > to za czesto.
    >
    > Alternator utrzymuje napiecie srednie rzedu 14.0-14.5V. W szczytach ma
    > troche wiecej, ale to maszynka trojfazowa, szczyty mniejsze. I takie
    > napiecia akumulator rozruchowy swietnie znosi.
    >
    > Zapis z Twojej instrukcji mogl sie tyczyc napiecia w instalacji
    > samochodu - czyli nie jedno ladowanie z rzadka, ale w miare stale. 15V
    > faktycznie za duzo.
    > Odkad mamy polprzewodnikowe regulatory w zasadzie nie ma problemu -
    > trzymaja napiecie wystarczajaco dokladnie, 15V nie grozi.
    >
    > Z praktyki ... kiedys mialem w samochodzie 19V. Akumulator to przezyl,
    > choc musial wytrzymac ok 1.5h ...
    >
    > J.

    zapis dotyczył ładowania. Akumulatorowi obojętne czy prąd z alternatora czy z
    prostownika. Więcej niż 15V uszkadza akumulator rozruchowy. Niekoniecznie musi to
    trwać ułamek sekundy. Trochę takiego siłowego ładowania każdy akumulator wytrzyma.
    Ale za każdym takim chamskim ładowaniem jest coraz bardziej uszkodzony. W
    akumulatorach rozruchowych masa czynna jest porowata i delikatna. Gazowanie powoduje
    wyrywanie masy czynnej z płyt bo gazuje w takiej masie w jej objętości a nie jak w
    akumulatorach trakcyjnych na powierzchni płyty. Jak dzisiaj pamiętam jak z niewiedzy
    wykańczałem kolejne akumulatory w maluchach. Te z prądnicami miały zimą bilans
    elektryczny na styku. wystarczyło 10-15 razy roczny akumulator z malucha naładować do
    pełna, z gazowaniem i szesnastoma voltami na klemach i był do wyrzucenia o ile ktoś
    ze sznurka nie potrafił odpalić.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: