-
21. Data: 2009-07-14 11:38:48
Temat: Re: Odbitka kontra album foto
Od: John Smith <u...@e...net>
Czornyj napisał(a):
>> No OK, tylko że to już zupełnie inne koszty.
>> Dlatego pytałem o technikę bardziej dostępną, czyli odbitki w labie.
>
> Dobry minilab z dobrym papierem (np. Endura) i dobrym profilem
> powinien dać jakość lepszą niż kolorowe magazyny - kwestia
> odpowiedniego przygotowania materiału.
OK, dzięki.
Muszę więc takowego poszukać.
Pozdrawiam,
--
Mirek
-
22. Data: 2009-07-14 12:42:46
Temat: Re: Odbitka kontra album foto
Od: Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>
>>> No OK, tylko że to już zupełnie inne koszty.
>>> Dlatego pytałem o technikę bardziej dostępną, czyli odbitki w labie.
>>
>> Dobry minilab z dobrym papierem (np. Endura) i dobrym profilem
>> powinien dać jakość lepszą niż kolorowe magazyny - kwestia
>> odpowiedniego przygotowania materiału.
>
> OK, dzięki.
> Muszę więc takowego poszukać.
Powodzenia ;)
q
-
23. Data: 2009-07-14 13:03:16
Temat: Re: Odbitka kontra album foto
Od: John Smith <u...@e...net>
Jakub Jewuła napisał(a):
>>>> No OK, tylko że to już zupełnie inne koszty.
>>>> Dlatego pytałem o technikę bardziej dostępną, czyli odbitki w labie.
>>>
>>> Dobry minilab z dobrym papierem (np. Endura) i dobrym profilem
>>> powinien dać jakość lepszą niż kolorowe magazyny - kwestia
>>> odpowiedniego przygotowania materiału.
>>
>> OK, dzięki.
>> Muszę więc takowego poszukać.
>
> Powodzenia ;)
Czyżby to było nietrywialne?
--
Mirek
-
24. Data: 2009-07-14 13:59:04
Temat: Re: Odbitka kontra album foto
Od: Waldemarrr <m...@n...mojej.str>
> Technika druku jaką obecnie się stosuje najczęściej (offset) jest dość
> ograniczona ze swoim CMYKiem (przestrzenią barw) o wiele szerszą
> przestrzenią jest RGB (nie mylić z sRGB)
Wlasciwie uprzedziles mnie z odpowiedzia to tylko kilka slow
uzupelnienia. Ktos wczesniej napisal o rozdzielczosci 2400dpi lub nawet
3600. Prosze nie mylic tej rozdzielczosci z rzeczywista iloscia danych
na wydruku offsetowym. Rozdzielczosc 2400 jest "tracona" na zbudowanie
16-komorkowego rastra wiec rzeczywista ilosc danych w wydruku nie
przekracza 150 punktow na cal (typowa liniatura) lub 175 (podwyzszona
liniatura). Gdy zdjecie jest dobrze przygotowane to taka ilosc danych w
pelni wystarczajaca by wydruk mozna bylo uznac za swietny (6 punktow
danych na kazdy milimetr) ale to i tak mniej niz naswietlanie w dowolnym
labie. Zreszta nie podniecalbym sie zanadto znaczeniem dpi na efekt koncowy.
O ograniczeniach CMYKa juz Ariusz wspomnial - wszystko to sprawia ze
odbitka z fotolabu a tym bardziej wydruk atramentowy ma wiekszy
potencjal. To dlaczego czesciej slyszymy "ach" przy ogladaniu okladki
niz fotografii? Bo jak miesiecznik idzie do druku w nakladzie 100tys.
egz. to na ogol bierze sie do tego grafik, ktory wie co ma z tym zrobic
by uzykac efekt jaki uzyskac chce. A do labu oddajemy zdjecia wszyscy,
jedni lepsze, inni gorsze. Do tego laby tez sa rozne, jedne lepsze,
drugie gorsze.
Waldek.
www.waldek.sewera.pl
-
25. Data: 2009-07-14 14:06:25
Temat: Re: Odbitka kontra album foto
Od: John Smith <u...@e...net>
Waldemarrr napisał(a):
> To dlaczego czesciej slyszymy "ach" przy ogladaniu okladki
> niz fotografii? Bo jak miesiecznik idzie do druku w nakladzie 100tys.
> egz. to na ogol bierze sie do tego grafik, ktory wie co ma z tym zrobic
> by uzykac efekt jaki uzyskac chce. A do labu oddajemy zdjecia wszyscy,
> jedni lepsze, inni gorsze. Do tego laby tez sa rozne, jedne lepsze,
> drugie gorsze.
Czyli nie mam co zwalać na ograniczenia medium i muszę popracować nad
treścią i obróbką. :-) OK, przyjmuję ten głos z pokorą i idę pracować
nad "swoją" częścią procesu :-)
--
Mirek
-
26. Data: 2009-07-14 14:18:03
Temat: Re: Odbitka kontra album foto
Od: Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>
> Czyli nie mam co zwalać na ograniczenia medium i muszę popracować nad
> treścią i obróbką. :-) OK, przyjmuję ten głos z pokorą i idę pracować
> nad "swoją" częścią procesu :-)
Ano ;)
Genialna fota nawet wydrukowana iglowka zrobi wrazenie...
q
-
27. Data: 2009-07-14 14:25:37
Temat: Re: Odbitka kontra album foto
Od: Waldemarrr <m...@n...mojej.str>
> Czyli nie mam co zwalać na ograniczenia medium i muszę popracować nad
> treścią i obróbką. :-) OK, przyjmuję ten głos z pokorą i idę pracować
> nad "swoją" częścią procesu :-)
Dawno temu cos takiego wrzucilem na stronke
http://www.waldek.sewera.pl/porady1.htm
moze akurat ci sie przyda do czegos.
Waldek.
www.waldek.sewera.pl
-
28. Data: 2009-07-14 20:15:02
Temat: Re: Odbitka kontra album foto
Od: cichybartko <c...@g...com>
John Smith pisze:
> Czyżby to było nietrywialne?
no chyba nie musisz zbyt daleko szukać, kolega z postu wyżej
wykorzystuje swój wspomniany sprzęt do celów komercyjnych. możesz śmiało
u niego zamówić odbitki w dodatku jeszcze je ładnie oprawić i odebrać na
poczcie. na stronie wszystko jest dokładnie opisane, jak przygotować
plik itp. na pewno będziesz zadowolony :).
Pozdrawiam.
Bartko.
-
29. Data: 2009-07-14 20:38:43
Temat: Re: Odbitka kontra album foto
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2009-07-14 11:29:42 +0200, John Smith <u...@e...net> said:
>> Jesli chcesz poswirowac to polecam dobra drukarke atramentowa -
>> osiagniesz najwiekszy zakres barw, najwieksza ich wiernosc,
>> powtarzalnosc, rozdzielczosc itd itp
>
> Czyli trzecia droga. Tyle że ja nie chcę dodatkowego grata, podobnie jak
> nie chcę drukarni w domu. Chcę uzyskać pojedyncze dopieszczone wydruki.
Ty, ale zdajesz sobie sprawę ile kosztuje druk na offsecie? Wiesz jakie
są minimalne nakłady?
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
30. Data: 2009-07-14 20:48:12
Temat: Re: Odbitka kontra album foto
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2009-07-14 13:07:45 +0200, Ariusz <a...@p...onet.pl> said:
> Technika druku jaką obecnie się stosuje najczęściej (offset) jest dość
> ograniczona ze swoim CMYKiem (przestrzenią barw) o wiele szerszą
> przestrzenią jest RGB (nie mylić z sRGB)
Przestrzeń w teorii może i szersza, tylko co z tej szerokości zostaje
po rzuceniu na papier?
> a właśnie te kiepskie przycięte sRGB jest używane w większości labów
> jako profil podstawowy. Niestety do tego kiepskie papiery i mamy coś co
> jest dość kiepskie.
Zapomniałeś jeszcze o kiepskiej chemii i najważniejszym - kiepskim
operatorze (a raczej - konfigurancie).
> Tak więc może się zdarzyć, że album wydrukowany będzie wyglądał lepiej
> od odbitki - choć jest to naprawdę sporadyczne.
Wręcz przeciwnie - łatwiej znaleźć przyzwoite wydawnictwo niż
przyzwoity lab (mimo że tych drugich jest na rynku znacznie więcej).
> Co do kolorowych magazynów - drukowane są on na specjalnym papierze
> satynowanym,
Hugh? Może jednak "kredowanym" miałeś na myśli?
--
Pozdrawiam
de Fresz