-
121. Data: 2016-08-08 06:38:23
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: XX YY <f...@g...com>
Am Montag, 8. August 2016 00:01:48 UTC+2 schrieb Trefniś:
> W dniu .08.2016 o 22:41 XX YY <f...@g...com> pisze:
>
> >
> >>
> >> No, tu bym jednak nie był aż tak radykalny :)
> >
> > to jest juz watek poboczny , nie ma nic wpolnego z pytaniem otwierajacym
> > ten watek ,ale w przypadku fotografii otworkowej makro nie jest mozliwe
> > zrobienie zdjecia ostrego.
> > dlaczego?
>
> Niepotrzebnie silisz się na matematyczne uzasadnienie swojego
> niezrozumienia ostrości i miękkości obrazu. To dwie zupełnie różne rzeczy!
>
> Przecież pokazując nieostre zdjęcie nie powiesz, że jest miękkie?
> I odwrotnie - miękkie wcale nie znaczy nieostre!
>
> I to dotyczy zarówno fotografii cyfrowej, jak i analogowej.
>
> Nie wierzę, że fotografia cyfrowa tak uwsteczniła fotografów - jeden coś
> bredzi o hiperfokalnej, drugi nieostre nazywać chce miękkimi (czy tam
> odwrotnie, bez różnicy).
>
> Niepotrzebnie też wykastrowałeś mój post - w fotografii otworkowej
> wszystkie plany są ostre, a głębia ostrości sięga od zera do
> nieskończoności. I to są fakty.
>
> Nie dziwi mnie, że właściwie redukujecie tutaj powoli sztukę fotografii do
> selfie ze smartfona.
> Dostępność jej nie sprzyja. Właściwie szkoda czasu na dyskusję...
>
> --
> Trefniś
aparatem otworkowym nie da sie zrobic ostrych , rozdzielczych zdjec.
plamka rozmycia na matrycy jest rowna srednicy otworu lub na malych odleglosciach
jest do 2 razy wieksza.
dla stosowanych srednic rzedu 0,1-0,3 mm oznacza to plamke tozmycia rzedu 0,1 do 0,6
mm . to oznacza na aparacie aps , ze najmniejszy element jaki jest odwzorowany
zajmuje co najmniej 20 do 120 pixeli na matrycy.
niezaleznie od tego czy obraz bylby odwzorowany twardo czy miekkeo bedzie rozmyty ,
co postrzegamy jako nieostro.
Kamera otworkowa daje dokladnie Taki obraz , jakby byl poruszony we wszystkie strony
o te 20 - 120 pixeli.
Nie da sie zrobic Kamera otworkowa ostrego / rozdzielczego obrazu makro tak by byl
ostry do nieskonczonosci . Ba nie da sie w ogole zrobic zeby byl ostry i szczegolowy.
gdyby zmniejszyc srednice otworu do np 0,01 mm to osiagniemy liczbe przyslony rzedu
paru tysiecy . dla takiej liczby przyslony wielkosc plamki aire czyli dyfrakcja
wynosi pare dziesiatek mm . Znowu plamka rozmycia tym razem od dyfrakcji bedzie za
duza.
jesli masz obraz miekki , to zawsze mozesz podniesc jego twardosc czyli Kontrast w
obrobce, Rozdzielczosci w obrobce podniesc sie nie da.nie Co nie zostzalo
odwzorowane przez obiektyw , tego na matrycy nie widac , to nie zostalo zapisane w
pliku zdjeciowym.
slusznie zauwazyles , ze szkoda czasu na dyskusje , gdyz pomysl zeby robic
rozdzielcze makro na hiperfocalnej , albo Kamera otworkowa sa zwyczjnie idiotyczne -
moze na to wpasc tylko absolutny ignorant nie majacy najmniejszego pojecia o czym
mowi.
-
122. Data: 2016-08-08 12:42:39
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Trefniś <t...@m...com>
W dniu .08.2016 o 06:38 XX YY <f...@g...com> pisze:
(...)
> aparatem otworkowym nie da sie zrobic ostrych , rozdzielczych zdjec.
(...)
Czyli do elementów, których nie rozumiesz i nie rozróżniasz w tym
kontekście, dodałeś rozdzielczość.
Zadam pytanie retoryczne (przypominam - odpowiedzi na takie pytanie się
nie oczekuje!):
Co to jest "rozdzielcze zdjęcie"?
:O
Litościwie pominę kolejne pytania retoryczne, o granicę "ostrości" dla
"rozdzielczego zdjęcia", kiedy nieostre staje się miękkie, lub jak to
zabawnie nazwałeś "nierozdzielcze" staje się miękkie lub nieostre etc.
Powtarzam, szkoda mi czasu na dyskusję - zapewne większość potrafi
intuicyjnie rozpatrzeć problem, zatem nie ma sensu brnięcie w kolejne
nieporozumienia.
EOD
--
Trefniś
-
123. Data: 2016-08-08 13:27:39
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: XX YY <f...@g...com>
Am Montag, 8. August 2016 12:42:43 UTC+2 schrieb Trefniś:
> W dniu .08.2016 o 06:38 XX YY <f...@g...com> pisze:
>
> (...)
> > aparatem otworkowym nie da sie zrobic ostrych , rozdzielczych zdjec.
> (...)
>
> Czyli do elementów, których nie rozumiesz i nie rozróżniasz w tym
> kontekście, dodałeś rozdzielczość.
> Zadam pytanie retoryczne (przypominam - odpowiedzi na takie pytanie się
> nie oczekuje!):
> Co to jest "rozdzielcze zdjęcie"?
> :O
>
> Litościwie pominę kolejne pytania retoryczne, o granicę "ostrości" dla
> "rozdzielczego zdjęcia", kiedy nieostre staje się miękkie, lub jak to
> zabawnie nazwałeś "nierozdzielcze" staje się miękkie lub nieostre etc.
> Powtarzam, szkoda mi czasu na dyskusję - zapewne większość potrafi
> intuicyjnie rozpatrzeć problem, zatem nie ma sensu brnięcie w kolejne
> nieporozumienia.
> EOD
>
> --
> Trefniś
"twarde " mniekkie" to cecha charakteryzujaca Kontrast.
(Kontrast jest definiowany jako : (Dmax-Dmin) / ( Dmax+Dmin))
w sensytometrii to zaleznosc zaczernienia od natezenia oswietlenia.
w fotografii cyfrowej to bedzie zaelznosc luminacji ( chrominancji ) od natezenia
oswietlenia. W fotografii cyfrowej jest to zaleznosc wuzytkowym zakresie idalnie
prostoliniowa.
W obrazie miekkim zostaja przyporzadkowanne czarnym partiom przedmiotu miejsca
bardziej lub mniej szare ( a powinny byc czarne) izostaja przyporzadkowane jasnym
partiom przedmiotu miejsca bardziej lub mniej szare , a powinny byc jasne.
dlatego odbieramy Taki obraz jako miekki. to nie ma nic wspolnego z rozdzielczoscia.
Obraz odstry rozdzilczy moze byc twardy czyli kontrastowy , lub miekki czyli malo
kontrastowy - Nachylenie krzywej charakterystycznej jest wowczas plaskie. ( dla
obrazu miekkeigo zaleznosc luminancji od natezenia oswietlenia jest bardzij plaska
niz dla obrazu kontrastowego - wspolczynik nachylenia prostej Gamma ma nizsza
wartosc)
Miekkosc odwzorowania dla camery obscura jest spowodowana niska rozdzielczoscia,
czyli duza plamka rozmycia. granice konturow ciemnych i jasnych zachodza na siebie ,
ulegaja jakby pomieszaniu , stad spadek kontrastu , stad wrazenie miekkosci czyli
mydla - jest ono wywolane niska rozdzielczoscia obrazowania.
panowie nie probojcie filozofowac bez sensu , nie majac najmniejszego pojecia o
podstawach. Przeciez wypisales idiotyzmy.
Granica ostrosci jest taka wielkosc plamki rozmycia aby w wrunkach obserwacji
gotowego zdjecia byla ona mniejsza od rozdzielczosci oka obserwatora , czyli rozmycie
konturowe bylo niezauwazalne.
Granica rozdzieczosci jest czestotliwosc fali swietlnej.
-
124. Data: 2016-08-08 14:32:50
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Uncle Pete <4...@g...com>
Mam uwagę do co najmniej trzech uczestników tej dyskusji: najpierw
uzgodnijcie między sobą terminologię, a potem spierajcie się co do
meritum. Ponieważ, tak patrząc z boku, wydaje się, że przynajmniej
połowa tej kłótni jest wywołana tym, że każdy z was te terminy rozumie
po swojemu.
Pozdrawiam pojednawczo,
Piotr
-
125. Data: 2016-08-08 19:45:00
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: XX YY <f...@g...com>
Am Montag, 8. August 2016 14:32:55 UTC+2 schrieb Uncle Pete:
> Mam uwagę do co najmniej trzech uczestników tej dyskusji: najpierw
> uzgodnijcie między sobą terminologię, a potem spierajcie się co do
> meritum. Ponieważ, tak patrząc z boku, wydaje się, że przynajmniej
> połowa tej kłótni jest wywołana tym, że każdy z was te terminy rozumie
> po swojemu.
>
> Pozdrawiam pojednawczo,
>
> Piotr
to tak jakby dwoch uczniow spieralo sie z nauczycielem . Nauczyciel twierdzi ze 2+2
to 4, jeden uczen twierdzi ze 2+2 to 5 a drugi uczen uwaza , ze 2+2 to 6.
I nagle pojawia sie trzeci uczen w roli adwokata , ktory proponuje aby cala trojka
uzgodnila jakas srednia wartosc ile sie rowna 2+2 , akceptowalna dla wszystkich.
Nie ma kompromisu ani w nazewnictwie , ani w ruzumieniu podstawoych pojec.
Natura jest jaka jest , albo sie pewne zjawiska zna i rozumie , albo nie. I nie ma w
tym nic zlego , ze sie ich nie rozumie , ale nie do przyjecia jest sytuajc , jesli
nie rozumiejac ich stara sie je objasniac innym.
-
126. Data: 2016-08-08 22:35:00
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Uncle Pete <4...@g...com>
> to tak jakby dwoch uczniow spieralo sie z nauczycielem . Nauczyciel twierdzi ze 2+2
to 4, jeden uczen twierdzi ze 2+2 to 5 a drugi uczen uwaza , ze 2+2 to 6.
>
> I nagle pojawia sie trzeci uczen w roli adwokata , ktory proponuje aby cala trojka
uzgodnila jakas srednia wartosc ile sie rowna 2+2 , akceptowalna dla wszystkich.
> Nie ma kompromisu ani w nazewnictwie , ani w ruzumieniu podstawoych pojec.
> Natura jest jaka jest , albo sie pewne zjawiska zna i rozumie , albo nie. I nie ma
w tym nic zlego , ze sie ich nie rozumie , ale nie do przyjecia jest sytuajc , jesli
nie rozumiejac ich stara sie je objasniac innym.
>
>
Przepraszam, przecież obiecałem sobie nigdy więcej nie mieć z Tobą do
czynienia. Jeszcze raz przepraszam, Panie Profesorze, więcej się nie
powtórzy.
-
127. Data: 2016-08-09 00:32:34
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>
W dniu niedziela, 7 sierpnia 2016 20:17:33 UTC+2 użytkownik Trefniś napisał:
> W dniu .08.2016 o 19:43 Starzec z Gór <d...@v...pl> pisze:
>
> > W dniu niedziela, 7 sierpnia 2016 19:28:29 UTC+2 użytkownik Trefniś
> > napisał:
> >
> >>
> >> IMHO to jest podstawowy błąd! Hiperfokalna to hiperfokalna i wcale mnie
> >> nie dziwi, że Twoje "twórcze" rozszerzenie definicji ktoś może
> >> potraktować
> >> jak bełkot.
> >> Zacznij mówić o znanej od zawsze w fotografii głębi ostrości - żadna to
> >> rewolucja i nie wzbudza żadnych kontrowersji. I prawie wszyscy znają, a
> >> wszyscy stosują.
> >
> >
> > Wszystkie książki które mam, wychodzą od zasady wykorzystania
> > optymalizacji głębi ostrości. Dla rozmaitych motywów, nie tylko dla
> > krajobrazu.
>
> Bardzo dobrze - głębia ostrości! I tego radzę się trzymać, dla zachowania
> jasności wypowiedzi.
Gdybyś się cofnął do pierwszego postu, w którym o hiperfokalnej napisałem, to samo
byś znalazł.
>
> > To że niektórych wiedza ogranicza się do Wikipedii, to już nie moja
> > broszka.
> > Pozdrawiam Marcin
> > PS Sprowadzenie hiperfokalnej wyłącznie do fotografii krajobrazu to
> > skutek nadinterpretacji jednej książki powstałej w drugiej połowie lat
> > 70tych ubiegłego wieku
>
> Próbujesz ośmieszać rozmówcę, a to źle Ci wróży...
>
> No to zdecyduj się mistrzu - to wina wikipedii, czy jednej książki z II
> połowy lat 70?
> Nawet, jeśli to prawda - dlaczego w takim wypadku pomijasz _wszystkie_
> kolejne książki, jednoznacznie definiujące odległość hiperfokalną?
> Nawet jeśli jesteś tak uparty - prawa fizyki poznajemy coraz lepiej,
> definicje się zmieniają lub są doprecyzowane. To niby dlaczego "najnowsza"
> definicja odległości hiperfokalnej jest zła? Jeśli jest bardziej
> precyzyjna - to na pewno jest lepsza! Właśnie do takich absurdów można
> Starca doprowadzić...
"Najnowsza" definicja zawęża stosowanie pewnych praw optyki tylko do jednego
przypadku. Spowodowane jest to przepisywaniem z któregoś z wczesnych wydań
Feiningera, gdzie skupił się właśnie na krajobrazie. Tymczasem zasada jest
uniwersalna. I u Feiningera jest to wspomniane, ale widocznie zbyt małym drukiem.
>
> A może choć podasz tytuł tej rzekomej "szkodliwej" książki z lat
> siedemdziesiątych, której niewłaściwa interpretacja _wywróciła_ całą
> fotografię i spowodowała, że wszystkie jej poprzedniczki przestały
> opisywać zasady fotografii?
Książka psinco przewróciła, to interpretatorzy nie doczytali. Patrz wyżej.
>
>
> Będziemy mieli szanse zweryfikować jakość Twojej "niewikipedycznej" wiedzy
> :)
> Może nawet namówimy Cię na zdefiniowanie nowego podejścia w dziele:
> "Optyka według Starca Z Gór"?
Wolę optykę według prawideł fizyki - zamiast optyki według marketoidów.
Pozdrawiam Marcin
-
128. Data: 2016-08-09 00:35:46
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>
W dniu niedziela, 7 sierpnia 2016 21:04:45 UTC+2 użytkownik XX YY napisał:
> Am Sonntag, 7. August 2016 19:43:47 UTC+2 schrieb Starzec z Gór:
> > W dniu niedziela, 7 sierpnia 2016 19:28:29 UTC+2 użytkownik Trefniś napisał:
> >
> > >
> > > IMHO to jest podstawowy błąd! Hiperfokalna to hiperfokalna i wcale mnie
> > > nie dziwi, że Twoje "twórcze" rozszerzenie definicji ktoś może potraktować
> > > jak bełkot.
> > > Zacznij mówić o znanej od zawsze w fotografii głębi ostrości - żadna to
> > > rewolucja i nie wzbudza żadnych kontrowersji. I prawie wszyscy znają, a
> > > wszyscy stosują.
> >
> >
> > Wszystkie książki które mam, wychodzą od zasady wykorzystania optymalizacji głębi
ostrości. Dla rozmaitych motywów, nie tylko dla krajobrazu.
> > To że niektórych wiedza ogranicza się do Wikipedii, to już nie moja broszka.
> > Pozdrawiam Marcin
> > PS Sprowadzenie hiperfokalnej wyłącznie do fotografii krajobrazu to skutek
nadinterpretacji jednej książki powstałej w drugiej połowie lat 70tych ubiegłego
wieku
>
> Starcze z gor
>
> wypisujesz straszne banialuki i z tego sobie nie zdajesz sprawy.
> byc moze, ze masz jakies ksiazki , ale ich albo nie przeczytales , albo
przeczytales ale niczego nie zrozumiales.
>
>
> Twoja Rada aby do fotografii macro zastosowac odleglosc hiperfocalna jest
dokladnie taka sama jak Rada aby do fotografii pejzazu zastosowac pierscienie macro.
>
>
> ja rozumiem i akceptuje , ze nikt nie ma oboawiazku posiadania wiedzy na konkretny
temat. Nie masz obowiazku widziec czym jest hiperfoclana.
>
> Ale jesli na ten temat zaczynasz udzielac porad - idiotycznych wrecz- do tego
upierasz sie w swojej niewiedzy , nie zadasz sobie najmniejszego trudu zeby zrozumiec
wyjasnienia , ktore podaje , to czuje sie w opbowiazku , skoro juz tutaj jestm
skoryghowac twoje bezsesnowne wypowiedzi.
>
> przy odleglosoi hiperfokalne, z jej definicji tylna granica glebi GO MUSI siegac do
nieskonczonosci.
>
> nie da sie zrobic zdjecia macro aktualnie stosowana optyka na naszych amatorskich
matrycach , w ten sposob by tylna granica GO siegala do nieskonczonosci.
> trzebaby stosowac przyslony rzedu setek , przy ktorych dyfrakcja zrujnuje
rozdzielczosc.
>
> nawet focusstacking na to nie pozwala. A pisze nie z teorii , lecz z praktyki ,
gdyz focusstacking stosuje niemal na codzien. Wspominalem - focustacking ma
ograniczenia wynikajace ze zmiany skali odwzorowania ze zmiaena nastawionej
odleglosci. nie da sie bezsladowo zlozyc zdjec robionych w zakresiue ostrosci np od
30 cm do nieskonczonosci , Zbyt duza roznica w skali odwzorowania.
> Do tegoo przy stosowaniu zmiennej nastawy odlegloisci zmienia sie polozenie
przedniego punktu nodalnego, co prowadzi do bledow paralaxy , czyli
perspektywicznych. Z innego punktu widzenia jest fotografowany przedmiot np z 30 cm
, a z innego fotografoweany np z 2 m , jesli zmienicz nastaw oidleglosci wysuwajac
mieszek, czy pokretlem na skali odleglosci. Trzebaby zagwarantowac niezmiennnosc
polozenia NP, co jest przedsiewzieciem niezwylke trudnym , ze wzgledu na wymagana
precyzje na tych odlegociach - rzedu ulamka mm.
> w przypadku takich ukladow optycznych jak Helios ( podwojny gauss) lub wposmniany
przez ciebie czeski wytwor meopty anaret - czyli tryplet czterosoczewkowy ,
nalezaoby tak umocowac obiektyw , zeby pozostalk on nieruchoy w stosunku do przemiotu
, a wykrecal sie do tylu/ przodu aparat z matryca.
> w przypadku opbiektywow z wewnetrznym ogniskowaniem sprawa bylyb jeszcze
trudniejsza.
>
> Twoje absurdalne porady wskazuja , ze nie wiesz o czym mowisz , nie rozumiesz
istoty zagadniena , ktore chcesz poruszyc.
Ja wiem co piszę. w dodatku piszę z praktyki. Ty masz problemy z czytaniem ze
zrozumieniem.
Ale to nie mój problem.
Znudzony Marcin
-
129. Data: 2016-08-09 00:37:32
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>
W dniu niedziela, 7 sierpnia 2016 21:26:24 UTC+2 użytkownik Krzysztof Halasa napisał:
> Starzec z Gór <d...@v...pl> writes:
>
> > No właśnie oglądam zdjęcia i wychodzi że na hiperfokalnej jest
> > znacznie lepiej niż na nieskończoności, tylko jakieś miejsce do
> > zamieszczenia szukam.
>
> No pewnie że tak. Ale jak się ostrość ustawi na obiekt, to jest nie
> tylko lepiej niż w nieskończoności, jest nawet zupełnie dobrze :-)
> (typowo)
W tym lepszym zdjęciu punkt ostrości wypadał jakieś 2 metry za oknem.
Pozdrawiam Marcin
-
130. Data: 2016-08-09 01:08:14
Temat: Re: Obiektyw makro M42 do statycznych obrazów
Od: Starzec z Gór <d...@v...pl>
W dniu niedziela, 7 sierpnia 2016 22:06:39 UTC+2 użytkownik Krzysztof Halasa napisał:
> Starzec z Gór <d...@v...pl> writes:
>
> >> Dobre obiektywy (nawet najtańsze kitowe, chociaż nie wszystkie) da się
> >> tak ustawić, że w macro będa całkowicie ostre (tzn. krążek rozproszenia
> >> będzie nieistotny w porównaniu z wielkością piksela).
> >
> > Doprawdy ?
>
> Ano.
Ano, nie. Z resztą nie ma takiej potrzeby. Osobiście porównywałem swego czasu
kilkadziesiąt obiektywów kitowych, i z rozdziałką było w nich od beznadziejnie do
przyzwoicie ledwo.
>
> > To skąd te dramatyczne różnice jakościowe pomiędzy
> > większością kitów a deczko droższymi obiektywami ?
>
> A są takie? :-)
Tak. Są. Dramatyczne. Bez programowego podciągania jest kicha albo i gorzej.
> Główne różnice są w jasności oraz w zakresie ogniskowych, także
> w budowie (metal vs plastik itp), w marketingu, kolorze (np. biały L).
> Dokładność optyki, różne tam odblaski albo inne aberracje, no są takie
> różnice. Ale to wszystko ma mniejsze znaczenie przy macro.
Polemizowałbym czy kit jest w stanie dorównać dowolnemu obiektywowi macro przy
makrofotografii.
>
> Powiększenie jest istotne, i wielkość/rozdzielczość matrycy (każda jest
> za mała).
> W każdym razie, podtrzymuje to, co napisałem na górze.
>
> > Kwestia
> >> odległości, przysłony i ustawionego zoomu (żeby nie napisać
> >> "ogniskowej").
> > Niby dlaczego nie pisać o ogniskowej a nie o nic nie mówiącym
> > marketingowym zoomie ?
>
> Nominalna ogniskowa, w kontekście macro, to trudna sprawa.
> Istotne jest powiększenie, i to, w jakiej odległości od wejściowej
> soczewki je otrzymujemy (albo lepiej wykres powiększenia w funkcji
> odległości).
A to czasem nie od fizycznej ogniskowej zależy ?
>
> > Autor wątku właśnie z jakością kita ma problem. W postaci mydła.
>
> Szczerze mówiąc, straciłem już rachubę o co tu chodzi :-)
> Niektóre kitowe obiektywy są gorsze, przyznaję. Zwłaszcza starsze.
> Nowe kitowe obiektywy są raczej (o ile powiększenie i odległość nam
> odpowiada) zupełnie ostre w "macro".
I autorowi i mnie wychodzi właśnie że nie bardzo.
>
> > Oczywistym jest że obiektywy, zwłaszcza leciwe, mogą gorzej lub lepiej
> > trzymać ostrość.
>
> No tak, ale ustawienie ostrości od tego nie zależy.
A i owszem.
>
> > Rzecz druga, dla mnie jako dla praktyka nawet ważniejsza : czy dane
> > zdjęcie, zrobione w określony sposób, spełni wymagania - w tym wypadku
> > będzie wystarczająco czytelne czy nie. Moim zdaniem, popartym
> > praktyką, zastosowanie nastawy na 1/3 planu da lepsze rezultaty.
>
> Ale to zupełnie coś innego niż hiperfokalna w macro. 1/3, to nie wiem.
> Dlaczego akurat 1/3?
Dlatego, w skrócie, że głębia ostrości za punktem na który ją nastawimy jest mniej
więcej o połowę większa niż przed nim. Ustawiając ostrość nieco bliżej niż środek
fotografowanego obiektu, wykorzystujemy głębię w większym stopniu.
>
> > Przyjmujesz najbardziej oczywiste zastosowanie hiperfokalnej, czyli
> > ostrość od zera do nieskończoności.
>
> Nic z tych rzeczy. Odległość hiperfokalna jest chyba ściśle
> zdefiniowana? To odległość, gdzie głębia ostrości kończy się (dokładnie)
> w nieskończoności. Oczywiście ta odległość zależy od innych parametrów
> (w szczególności od naszych oczekiwań jakościowych).
I to jest właśnie ta zawężona definicja ustawienia hiperfokalnego. Sprowadzona
wyłącznie do fotografii krajobrazu, i to otwartego.
Tymczasem dla mnie jest oczywiste że jest to ustawienie ostrości na taki punkt, by
uzyskać ostrość od pierwszego do ostatniego widocznego planu przy minimalnym
niezbędnym przymknięciu przysłony. Przy makro należy zmienić wyrażenie ostatniego
widocznego na ostatniego istotnego.
>
> Ostrość od zera? A co to takiego?
JW od pierwszego widocznego planu.
>
> > Tymczasem ja proponuję
> > zastosowanie tych samych zasad co przy ustawianiu hiperfokalnej dla
> > krajobrazu, do fotografowania makro- punkt ostrości w 1/3 wymaganej
> > głębi, by wykorzystać ją w sposób optymalny.
>
> To całkowicie zmienia postać rzeczy. To nie jest żadna hiperfokalna.
> Nie do końca rozumiem tę 1/3 - w przypadku "hiperfokalnej dla
> krajobrazu", gdzie tam jest 1/3? Moim zdaniem, tam występuje raczej 1/2
> (w odległości 1/2 hiperfokalnej ostrość jest podobna jak
> w nieskończoności).
>
> 1/3 planu w przypadku ustawienia hiperfokalnego nie ma określonego
> znaczenia, bo przecież "plan"jest wtedy nieskończony.
W praktyce - ma. Obiektywu dalej niż na nieskończoność nie ma sensu ustawiać...
(no dobra, są wyjątki, ale my tu nie o nich)
Rozumiem jednak, że kwestia
> odległości hiperfokalnej przestała chwilowo mieć związek z macro.
Jeżeli ktoś upiera się że nastawienie na hiperfokalną oznacza ustawienie na
nieskończoność i ma to zastosowanie tylko dla krajobrazu dla merytoryczności dyskusji
się zgodzę.
Pozdrawiam Marcin
PS Z pewnością nie dziś i nie jutro, ale zrobię zdjęcia przykładowe i zamieszczę.