Witam.
Chciałem zapytać grupowiczów czy ma ktoś z Was może Tamrona 70-200mm 2.8 i
mógłby opisać jak z jego zasysaniem pyłków do środka? Pytam bo kupiłem w/w
obiektyw i zauważyłem, że nowy ma w środku kilka mikropyłków. Czy
składalibyście reklamację na moim miejscu? :) Niby te pyłki nie mają wpływu
na jakość zdjęć, no ale żeby nowy obiektyw był zanieczyszczony? I to
jeszcze taki drogi. A druga sprawa, że on się nie wysuwa, nie powinien do
środka niczego zasysać. Najciekawsze jest to, że pod koniec 2009 roku
kupiłem w tym samym sklepie Pentax K20D i też musiałem oddać. Podświetlenie
punktów AF było krzywo rozmieszczone w wizjerze. Nie wiem czy lustro
krzywe, matówka, czy układ AF, ale co miałem robić, oddałem. I teraz ten
Tamron. Olać i robić zdjęcia czy oddać? Wiem, że to mój wybór, ale może
ktoś ma taki sprzęt i wie czy on łatwo zasysa paprochy? Bo jak nowy taki
brudny to co będzie po roku czy dwóch? W tym samym sklepie kupiłem Tamrona
90mm, mam go już 1.5 roku i chyba 1 mikropyłek w środku a często używany w
terenie. A on się sporo wysuwa. Z góry dzięki za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam.

--
Krasnal...

do góry

W dniu 2010-05-09 19:11, Krasnal pisze:

> Chciałem zapytać grupowiczów czy ma ktoś z Was może Tamrona 70-200mm 2.8 i
> mógłby opisać jak z jego zasysaniem pyłków do środka?

Wciąga pył aż miło. Osadza się on na tyle przedniej soczewki,
ale na szczęście jest łatwy do wyczyszczenia i absolutnie
nie wpływa na jakość zdjęć (nawet po przymknięciu).
Jeżeli nie jedziesz na pustynię, to zapomnij o tej wadzie
i po prostu go używaj.

Oczywiście czyszczenie polecam po upływie gwarancji:
http://www.prof2000.pt/users/nunof/geral/Cleaning%20
out%20dust%20from%20Tamron%2070-200%20f2.8%20Macro%2
0by%20LeDave.pdf

p!
Keyser

do góry