eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaTransmisja danych za pomocą światła?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 126

  • 111. Data: 2010-04-24 10:55:17
    Temat: Re: [OT] Transmisja danych za pomoc? ?wiatła?
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    W dniu 2010-04-24 12:01, J.F. pisze:

    > A wtedy juz nikt odkrycia kwestionowac nie bedzie :-)

    Hmm... Dyskusja nie dotyczyła kwestionowania odkrycia, ale czynienia z
    niego własności, tudzież obejmowania tajemnicą.
    A co do twojej powyższej wypowiedzi, to też nie do końca. Popatrz na
    całą fizykę newtonowską. Działała perfekcyjnie, ile wynalazków dzięki
    niej powstało? Nawet nie będę próbował odpowiedzieć na to pytanie. I
    nagle pojawia się taki Einstein. Co robi? Nie obala starej teorii, ale
    pokazuje, że w pewnych warunkach jej założenia nie są prawdziwe. Nie
    zawsze celem naukowej krytyki jakiejś teorii jest wyrzucenie jej na
    śmietnik. ;)
    Inny przykład to teoria ewolucji Darwina. Od połowy XIX wieku udało się
    dokonać paru szlifów. Darwin nie wiedział wszystkiego, co my wiemy
    (m.in. w jego czasach inaczej szacowano geologiczny wiek Ziemi) i parę
    rzeczy musieli poprawić jego następcy.


    > Beda naukowcy robic doktoraty "dlaczego rower jezdzi".

    Jak na razie to prędzej prace magisterskie. No ale cóż... Takie czasy...


  • 112. Data: 2010-04-24 10:55:52
    Temat: Re: Transmisja danych za pomoc? ?wiatła?
    Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>

    J. F. wrote:

    > On Sat, 24 Apr 2010 10:30:30 +0200, Waldemar Krzok wrote:
    >>J. F. wrote:
    >>>>W tym przypadku chodzi o generację
    >>>>możliwie homogenicznej wzdłuż, wąskiej i o rozkładzie gaussowskim wszerz
    >>>>linii.
    >>>>konstrukcji nie znam, ale producent twierdził, że optyka jest dużo
    >>>>bardziej skomplikowana.
    >>>
    >>> Sie nie dziwie. LED [jak wiekszosc zrodel swiatla] ma te wade ze maja
    >>> pewne rozmiary i w dodatku wiazke rozbiezna.
    >>> Jak wam sie udaje zrobic z tego tak cienka linie to nie wiem.
    >>
    >>też nie wiem. To kupujemy gotowe, jak klient sobie życzy. A jak wystarczy
    >>tanio, to dostaje standardową linię laserową.
    >
    > Musicie chyba miec spore straty w tej optyce, zeby wyciac taka wiazke.

    Pewnie tak. Linia laserowa żłopie kilkaset mA przy 12V zasilania (30mW out),
    linia LED ok. 2A.

    Waldek


  • 113. Data: 2010-04-24 11:19:56
    Temat: Re: [OT] Transmisja danych za pomoc? ?wiatła?
    Od: JanuszR <r...@o...pl>

    > Nie odkrycie. Wynalazek na nim oparty.
    > Możesz próbować opatentować kafar, nie znaczy to jednak, iż będziesz
    > posiadał patent na grawitację.
    > Możesz objąć licencją algorytm AI wykorzystujący mechanizmy doboru
    > naturalnego. Nie oznacza to jednak, że posiadasz patent na teorię ewolucji.
    > Posiadając patent na maszynę parową nie stajesz się posiadaczem patentu
    > na prawo Boyle'a.
    > I tak dalej.

    Masz oczywiście rację, że digitalizacja i powszechne udostępnienie
    zasobów w Europie kuleje. Na usprawiedliwienie jest jedynie fakt, że w
    Europie jest tych zasobów znacznie więcej. Faktem jednak pozostaje, że
    Europa ujawnia wyniki swojego zderzacza hardronów a Stany nie, w Europie
    ujawnia się wyniki analizy DNA a w Stanach się geny człowieka patentuje,
    w Europie nadal obowiązuje zakaz patentowania algorytmów natomiast w
    Stanach takiego zakazu o ile wiem nie ma. W Europie chyba nikomu by do
    głowy nie przyszło, że można opatentować np. analizę FFT.

    JanuszR


  • 114. Data: 2010-04-24 11:57:54
    Temat: Re: [OT] Transmisja danych za pomoc? ?wiatła?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 24 Apr 2010 13:19:56 +0200, JanuszR wrote:
    >Masz oczywiście rację, że digitalizacja i powszechne udostępnienie
    >zasobów w Europie kuleje. Na usprawiedliwienie jest jedynie fakt, że w
    >Europie jest tych zasobów znacznie więcej.

    No nie wiem, biblioteka Kongresu bywa stawiana za wzor, Google chcial
    wszystko digitalizowac :-)

    >Faktem jednak pozostaje, że
    >Europa ujawnia wyniki swojego zderzacza hardronów a Stany nie, w Europie
    >ujawnia się wyniki analizy DNA a w Stanach się geny człowieka patentuje,

    Patentowanie to przy okazji ujawnienie.
    To w USA masz dzialajacy przepis o dostepie do informacji
    dofinansownych z budzetu. A nawet do niezbyt tajnych wojskowych -
    patrz ostatnia afera ze strzelaniem do reporterow w Iraku.

    Co prawda w kraju niby mamy podobna ustawe ..

    >w Europie nadal obowiązuje zakaz patentowania algorytmów natomiast w
    >Stanach takiego zakazu o ile wiem nie ma. W Europie chyba nikomu by do
    >głowy nie przyszło, że można opatentować np. analizę FFT.

    Pomijajac kwestie czasowe, to niby czemu FFT jest gorszym wynalazkiem
    niz np uszczelka do tloka ?
    MP3 w Niemczech chyba opatentowali, choc trzeba by sie doczytac co
    naprawde jest w patencie.

    Problem z algorytmami lezy gdzie indziej - musialby byc silny zespol
    weryfikujacy i odrzucajacy wnioski z uwagi na niewielka rzeczywista
    innowacyjnosc i ewentualny monopol. Np piszemy sobie "format dysku
    znamienny tym ze w pierwszych 4 bajtach jest 1234ABCDh " ... i juz MS
    zdziera kase od wszystkich producentow urzadzen z FAT64 :-)

    J.



  • 115. Data: 2010-04-24 12:00:26
    Temat: Re: [OT] Transmisja danych za pomoc? ?wiatła?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 24 Apr 2010 12:55:17 +0200, Atlantis wrote:
    >W dniu 2010-04-24 12:01, J.F. pisze:
    >> A wtedy juz nikt odkrycia kwestionowac nie bedzie :-)
    >
    >Hmm... Dyskusja nie dotyczyła kwestionowania odkrycia, ale czynienia z
    >niego własności, tudzież obejmowania tajemnicą.

    Pisales ze nauka wymaga jawnosci.
    Nie wymaga.

    >A co do twojej powyższej wypowiedzi, to też nie do końca. Popatrz na
    >całą fizykę newtonowską. Działała perfekcyjnie, ile wynalazków dzięki
    >niej powstało? Nawet nie będę próbował odpowiedzieć na to pytanie. I
    >nagle pojawia się taki Einstein. Co robi? Nie obala starej teorii, ale
    >pokazuje, że w pewnych warunkach jej założenia nie są prawdziwe.

    Bo stara teoria podstawy miala dosc dobre. I one nadal sa dobre, bo w
    wiekszosci wypadkow nie wchodzimy w predkosci dajace mierzalne
    roznice.

    >> Beda naukowcy robic doktoraty "dlaczego rower jezdzi".
    >Jak na razie to prędzej prace magisterskie. No ale cóż... Takie czasy...

    Na zachodzie mysle ze i doktoraty.

    J.



  • 116. Data: 2010-04-24 14:34:45
    Temat: Re: Transmisja danych za pomocš ?wiatła?
    Od: "Papa5merf" <P...@p...pl>

    Órzytkownik "Waldemar Krzok" napisał:
    >> to z tego że zdaje się jeszcze czulszego detektora od ludzkiego oka nie
    >> wymyślono, a nawet jesli, to weź mi znajdź sensowny detektor z czasuf
    >> żarufki?:O)
    >
    > fotopowielacz, na przykład.

    pszyruwnujes takie skomplikowane i kosztowne ustrojstfo do żarufki?:O)
    jusz prościej i taniej dać diode i fotodiode:O)


    > Bo struktura laserowa ma rozbieżną wiązkę i potrzebny jest kolimator.
    > tylko te lasery mają optykę zintegrowaną w obudowie. Popatrz, jak chcesz

    kolimatorem nie zlikwidujesz rozbieżności wiązki, potrzebna soczewka,
    a ledy też mają optykę, mimo tego nie śfiecą laserową wiązką:O)



  • 117. Data: 2010-04-24 14:34:47
    Temat: Re: Transmisja danych za pomocš ?wiatła?
    Od: "Papa5merf" <P...@p...pl>

    Órzytkownik "JanuszR" napisał:
    >> problem w tym że ty ani ja nie mamy zielonego pojęcia jakie komputeru
    >> powstały, znamy jedynie te ochłapy przeznaczone dla cywiluf,
    > Wolałbym abyś się wypowiadał wyłącznie za siebie. Z moich kontaktów z
    > wojskiem (polskim) wynika, że jak zawsze są 10 lat za murzynami.

    polskie to może i racja, ale jakie wojsko, czy my mamy jakeiś wojsko?:O)


    > To możliwe ale nie w komputerach, tu sytuacja jest odwrotna, armia nie ma
    > możliwości technologicznych aby wyprodukować procesory lepsze niż cywile,
    > nie ma tyle kasy.

    armie dyspomują takimi ilościami kasy o kturych tobie się nawet nie sniło,
    tam z nią nikt się nie liczy, zresztą armia służy właśnie do zarabiania
    ogromnych pieniędzy, więc wszystko mają tam z pszyszłosci, komputery tesz:O)


    >> ok, więc rozumiem że ty tego nie potrafisz, ale nie oznacza to że nikt
    >> tego
    >> nie potrafi, a chyba wybitnym matematykiem nie jesteś?:O)
    > Robię to hobbystycznie, korzystam z opracowań wybitnych matematyków. W
    > nauce wszystko jest jawne i za darmo.

    jesteś w błędzie, jak zwykle:O)
    kożystasz tylko z tych ochłapuf opracowań kture są dostępne, natomiast
    opracowania prawdziwej nauki są od wiekuf tajne, tobie się wydaje że
    fszystko jest darmowe, ale wyobraź sobie że na pszykład takie piramidy
    podobno budowane za pomocą młotka dłuta, sznurka i drewnianych rolek są tak
    zaawansowane technicznie i naukowo że ta dzisiejsza niby najnofsza nauka i
    technika nie ma zielonego pojęcia jak je zbudowano:O)
    z tą nauką to jest tak że niedługo znowu zemia stanie się płaska:O)


    >> łapiesz mnie za słufka a nie rozumiesz sensu tego co pisze:O)
    >> mówiąc o błędach nie maiłem na myśli jakichś pomyłek, ale o wadach, albo
    >> słabych stronach szyfrowania,
    > Słabe strony są znane. Każdy algorytm ma jakieś cechy, które mogą być
    > wykorzystane aby go złamać

    słabe strony są znane ale wyłacznie fachowcowi od danej metody szyfrowania a
    nie dla pan Jasia:O)
    gdyby to co pan jaś chce zaszyfrować i przesłać było najpierw przetwarzane
    przez fachofca to problemy ze złamaniem były by spore, ale normalnie tak nie
    jest, prawda?:O)


    > Atak brutalny na DES to najpopularniejsza metoda.

    twarde, czy jak zwiesz brutalne łamanie szyfru jest najpopularniejsze ale
    fśrut amatoruf, jest to najmniej efektowna metoda, fachofcy stosują znacznie
    bardziej zaawansowane metody i dające szybkie efekty a długość klucza nie ma
    tam praktycznie znaczenia:O)


  • 118. Data: 2010-04-24 21:57:48
    Temat: Re: [OT] Transmisja danych za pomoc? ?wiatła?
    Od: JanuszR <r...@o...pl>

    >> w Europie nadal obowiązuje zakaz patentowania algorytmów natomiast w
    >> Stanach takiego zakazu o ile wiem nie ma. W Europie chyba nikomu by do
    >> głowy nie przyszło, że można opatentować np. analizę FFT.
    >
    > Pomijajac kwestie czasowe, to niby czemu FFT jest gorszym wynalazkiem
    > niz np uszczelka do tloka ?
    > MP3 w Niemczech chyba opatentowali, choc trzeba by sie doczytac co
    > naprawde jest w patencie.

    Wynalazek związany jest z techniką, jest udoskonaleniem lub opracowaniem
    nowego rozwiązania technicznego. Geny i FFT to odkrycia w pierwszym
    przypadku rozwiązanie budowy genu w drugim wykorzystaniem własności
    liczb. W pierwszym wypadku jest to odkrycie w zakresu nauk
    przyrodniczych, drugim nauk ścisłych. Patentujemy FFT fajnie, czemu nie
    opatentować zera? W matematyce patentować się nie da bo to nauka, nie
    technika a ci którzy tego próbują to nieuczciwi dorobkiewicze. Zgodzę
    się, że firma komercyjna nie chce ujawnić szczegółów odkrycia ale nawet
    wtedy nie ma prawa zawłaszczać praw do odkrycia bo nie należą one do
    niej. Inaczej pewnego dnia obudzimy się z opatentowanym tlenkiem wodoru.

    JanuszR


  • 119. Data: 2010-04-24 22:03:17
    Temat: Re: Transmisja danych za pomocš ?wiatła?
    Od: JanuszR <r...@o...pl>

    >> To możliwe ale nie w komputerach, tu sytuacja jest odwrotna, armia nie ma
    >> możliwości technologicznych aby wyprodukować procesory lepsze niż cywile,
    >> nie ma tyle kasy.
    >
    > armie dyspomują takimi ilościami kasy o kturych tobie się nawet nie sniło,
    > tam z nią nikt się nie liczy, zresztą armia służy właśnie do zarabiania
    > ogromnych pieniędzy, więc wszystko mają tam z pszyszłosci, komputery
    > tesz:O)
    He he, mitoman ale nieszkodliwy

    > twarde, czy jak zwiesz brutalne łamanie szyfru jest najpopularniejsze ale
    > fśrut amatoruf, jest to najmniej efektowna metoda, fachofcy stosują
    > znacznie
    > bardziej zaawansowane metody i dające szybkie efekty a długość klucza
    > nie ma
    > tam praktycznie znaczenia:O)
    No popatrz nie ma znaczenia :) Oczywiście że nie, wysyłają szyfrogram w
    XXX w
    i odsyłają rozszyfrowany w sekundę :)

    JanuszR





  • 120. Data: 2010-04-25 07:29:35
    Temat: Re: [OT] Transmisja danych za pomoc? ?wiatła?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 24 Apr 2010 23:57:48 +0200, JanuszR wrote:
    >> Pomijajac kwestie czasowe, to niby czemu FFT jest gorszym wynalazkiem
    >> niz np uszczelka do tloka ?

    >Wynalazek związany jest z techniką, jest udoskonaleniem lub opracowaniem
    >nowego rozwiązania technicznego. Geny i FFT to odkrycia w pierwszym
    >przypadku rozwiązanie budowy genu w drugim wykorzystaniem własności
    >liczb. W pierwszym wypadku jest to odkrycie w zakresu nauk
    >przyrodniczych, drugim nauk ścisłych. Patentujemy FFT fajnie, czemu nie
    >opatentować zera?

    Ale jakos przed Fourierem nikt nie wiedzial co to jest FT.
    Opatentowac FT moze by sie nie dalo - bo brakuje zastosowania,
    no ale powiedzmy ze by sie znalazlo "sposob rozkladania przebiegu na
    widmo czestotliwosci".

    Fast FT to natomiast algorytm [a nawet kilka roznych algorytmow]
    obliczania FT w sposob bardzo efektywny. Czemu jego wynalazaca nie
    mialby miec prawa do wynagrodzenia ?

    Geny .. nie patentujemy genu jako takiego.
    Ale czemu nie opatentowac konkretna sekwencji jako np daja odpornosc
    zbozu na mroz ? Tylko jeszcze klopot czy ktos to sam zsyntetyzowal,
    czy odkryl w naturalnej odmianie.
    No ale ogladajac pod mikroskopem pajaka tez mozesz wpasc na pomysl jak
    zrobic przegub ze stali - wynalazek czy odkrycie ?

    >W matematyce patentować się nie da bo to nauka, nie
    >technika a ci którzy tego próbują to nieuczciwi dorobkiewicze.

    A dlaczego np metoda pozwalajaca przewidziec spadki na gieldzie
    to jest dorobkiewiczostwo a nie znaczace osagniecie [techniczne ?].

    >Zgodzę
    >się, że firma komercyjna nie chce ujawnić szczegółów odkrycia ale nawet
    >wtedy nie ma prawa zawłaszczać praw do odkrycia bo nie należą one do
    >niej. Inaczej pewnego dnia obudzimy się z opatentowanym tlenkiem wodoru.

    Wbrew temu co sie mowi Microsoft nie opatentowal dwukliku, tylko
    opatentowal uruchamianie aplikacji w okreslonym stanie za pomoca
    dwukliku.

    Ktos w MS siedzial i myslal - jak bedzie najlepiej obslugiwac male
    urzadzenie, i wymyslil np ze dwuklik z przycisnietym shiftem powinno
    uruchomic program z automatycznym otwarciem ostatnio uzywanego pliku.

    Bzdura, wiekopomny wynalazek, czy odkrycie ktorego nie wolno
    patentowac w imie dobra ludzkosci ?

    J.

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: