eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPodtrzymanie zasilania na 5VRe: [OT] Podtrzymanie zasilania na 5V
  • Data: 2013-11-06 13:14:05
    Temat: Re: [OT] Podtrzymanie zasilania na 5V
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnl7kai3.nqa.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > ACMM-033 napisało:
    >
    >>> do którego pasowały uszczelki ze słoików po ogórkach. O zaopatrzeniu
    >>
    >> Nie wiem, czy ta guma nie była silikonowa... zdarzyło się parę razy,
    >> że kawiareczka została zapomniana i posmażyła się trochę, a guma nie
    >> ucierpiała. Ta ze słoików chyba by się stopiła...?
    >
    > Wytrzymywała przez jakiś czas. Jeśli nie notowano braków na odcinku

    Na szczęście, to chyba nie było takie krytyczne, skoro guma była w miarę
    dostępna?

    > zaopatrzenia w ogórki, to i kawa była. Natomiast nie jestem taki
    > pewnien co do wytrzymałości oryginału.

    Ja mam oryginał i wytrzymało kilka razy przysmażenie. Oczywiście, nie po
    godzinie, ale kilka(naście) minut bez wody w zbiorniku, to się posmażyło. Po
    odkręceniu nie było widać śladów nadtopienia, czy przypalenia. Jedynie, to
    guma jest lekko sparciała, wskazując na wiek kawiarki, jest oryginalna i
    trzyma. I nie jest to dla mnie z wyglądu sparciałość zwykłej gumy. Nie ma
    ona też zapachu zwykłej, a i w dotyku jest inna, niż zwykła.

    >> Wiesz, jak to z komuną... już sam fakt, że naboje do syfonów kupowało
    >> się w... warzywniakach (jakoś nie kojarzę innych miejsc...),
    >
    > Co w tym dziwnego? Woda sodowa też tam była. Dzisiaj również można coś
    > do picia kupić w warzywniaku.

    Ale ja nie mam pretensji o naboję i wodę w warzywniaku, dobrze, ze ktoś to
    prowadził!
    Zastanawiam się tylko, dlaczego JEDYNIE warzywniaki to prowadziły. Choć w
    Szczecinku, to pamiętam punkt nabijania syfonów przy ul. Junackiej,
    niewielki lokalik, maszyna która wtłaczała do syfonu nasyconą wodę, nieco w
    głębi kompresor, widać było, jak chodził i charakterystycznie klekotał,
    klik-klak, trochę, jak zegar wieżowy, tylko częściej.
    Czemu nabojów nie było w spożywczaku, w kiosku, w sklepie AGD choćby.

    >
    >> nie pamiętam, czy oddawało się puste naboje... Chyba tak...
    >
    > No jasne, że się oddawało. Opakowanie droższe od zawartości. Z gazami

    Czyli dobrze pamiętałem.

    > technicznymi przecież też tak jest. Jeszcze była taka waga do ważenia
    > każdego z nabojów z osobna -- żeby sprawdzić czy gaz nie uszedł.

    Wagi nie pamiętam. Jednakże nie spotkałem się z tym, aby któryś z nabojów
    stracił gaz inaczej, niż w procesie nabijania syfonu.
    Chyba, że... ze 20 lat temu, na bunkrach MRU, z kolegą z Wrocławia,
    robiliśmy tak, że wykorzystywało się próg pomieszczenia, ok. 5-10 cm, na
    progu wystający nabój, pod niego świeczka, szybko spylanie za róg i
    czekanie, ściany drżały, a wszystko zdmuchnięte. Tak z paczka nabojów
    poszła. Tak... wiem, że to mało poważne.

    >> Zresztą, nawet komunistyczne filmy to wyśmiewały, w zawoalowany,
    >> ale jasny dla wszystkich sposób...
    >
    > Ale z czego się tu śmiać? To akurat dobre było. Ja mam bardzo smaczną

    Śmiać się z wypaczeń, z tego, że np... ponoć jakiś kraj afrykański zamówił
    krzesła elektryczne do wykonywania wyroków śmierci. I oczywiście, dostał je.
    Zapomniał tylko o jednym, aby krzesło zadziałało, musi dostać prąd...
    Mniej-więcej o coś takiego mi chodzi. Że sprowadza się jakiś produkt, ale
    nie pomysli się o jego serwisie, o częściach zamiennych, itp. Z jakiegoś
    filmu polskiego, scenka, która dość dobrze oddaje istotę sprawy, mogę
    pomieszać szczegóły. Był jakiś konkurs, jedną z nagród miała zorganizować
    komenda milicji... -"a skąd weźmiemy na to środki?" -"A co nas to
    obchodzi?". Chyba była prowadzona jakaś sprawa, jednym z "fantów" w niej
    była jakaś zabytkowa gitara, cóż, ona poszła na nagrodę, bo była pod ręką.
    Mniej-więcej tak.

    > wodę w kranie. Chętnie bym ją sobie czasem nagazował. Ta co się kupuje
    > w butelkach i wozi setki kilometrów, często jest gorsza. Bez sensu.

    Zdarza mi się, że będąc gdzieś, chcąc się napić, proszę o kranówę. Wywołuję
    tym sraczkę, jakoby kranówa była złem najgorszym (BTW. porównując wodę w
    swoim kranie, która zła nie jest i wodę w kranie u wujka w Krakowie, to ta
    druga jest dla mnie w smaku lepsza), zawierała całe zło tego świata.
    Chodziło mi o to, aby esencję herbaty rozcieńczyć chłodną wodą, bo nie lubię
    zbyt ciepłych napojów, herbatę od 3 lat piję bez cukru, podobnie kawę. Więc
    albo muszę się męczyć (jest to dla mnie niewielka męka pić gorącą herbatę -
    to jest po prostu upierdliwe) z gorąca herbatą, albo nie pić w ogóle.
    Kupiłem kiedyś w sklepie wodę, niby przez kogoś reklamowaną, była tak
    paskudna, że ledwo ją wypiłem, choć jak mi jedna butelka została i zabrałem
    się za nią po kilku dniach, smakowała już zupełnie inaczej... to ja tak mam,
    jej smak się nie zmienił.
    Woda z butelek źle na mnie działa, a po kranówie nigdy nie miałem sensacji.
    Ale to mogę tłumaczyc jak krowie na miedzy, że kranówa jest dla mnie
    lepsza... Nawet jak zażelaziona, to tylko pocapi ciut za przeproszeniem
    puszczonym bąkiem, byle zakażona nie była.
    Czasem herbatę na noc robię tak, że zaparzam szklankę naparu, a dobijam
    resztę kranówą. Nigdy nie miałem z tym problemów.

    --
    ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
    Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
    To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
    wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: