-
161. Data: 2012-06-27 23:11:18
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Od: Iguan_007 <i...@g...com>
On Thursday, June 28, 2012 6:48:49 AM UTC+10, quent wrote:
Quent, przegapiles moje pytanie o ubezpieczenie? Moze bedziesz tak mily i odpowiesz?
quent:
> Choć w USA jest jeden stan, w którym
> nie ma obowiązku ich posiadania. Staystyka wypadków jest korzystna a i
> tak % ubezpieczonych jest b.wysoki.
Iguan:
Jaki to stan i jaki jest ten % ubezpieczonych?
A moze napisali Wam na ulotce "jeden stan" i tak naprawde to nie wiesz ani jaki to
stan ani jaki jest ten % na ktory sie powolujesz?
Pozdrawiam,
Iguan
-
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--
-
162. Data: 2012-06-27 23:13:09
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Od: quent <x...@x...com>
W dniu 2012-06-27 23:04, DoQ pisze:
> W dniu 27-06-2012 22:16, quent pisze:
>>> Dla mnie wystarczy, dziękuję.
>> Jakich rozwiązań?
>> Umiesz napisać coś konkretnie?
>> Wątpię.
>
> Przecież napisał:
>
> "Kup starą sierrę, w której nic się nie psuje, a jak się zepsuje, to
> tanio wymienisz. Przeprowadź się do szałasu w górach i jedz to, co
> wyrośnie w ogródku, nie będziesz musiał płacić podatku dochodowego.
> Smaruj maść z sosnowych szyszek na chore kolano, nie będziesz musiał
> płacić składek na ubezpieczenie zdrowotne."
>
>
> Będziesz się teraz wił?
To ma być to złote rozwiązanie, które ma uzdrowić gospodarkę?
ROTFL
--
Q
www.elipsa.info
-
163. Data: 2012-06-28 02:17:20
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 27 Jun 2012, kamil wrote:
> W górskim szałasie niczego nie zapłacisz,
Chyba nie doceniasz fiskusa, nie tylko polskiego :P
pzdr, Gotfryd
-
164. Data: 2012-06-28 02:26:28
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 27 Jun 2012, quent wrote:
> W dniu 2012-06-27 17:07, masti pisze:
>>> Nie ma takiej opcji żeby były droższe.
>>
>> bo tak Ci się wydaje?
>
> To oczywiste. Nie chce mi się udowadniać tego, że jeśli ubezpieczyciel ma z
> góry zapewniony zarobek ustawą to nie ma bodźca do obniżania cen takiego jaki
> miałby na uwolnionym rynku.
Za to ma bodziec aby wycofać z rynku produkty które uzna za mało
opłacalne.
Jest to łatwo sprawdzić - OC samochodowe z definicji zawiera znacznie
wyższą kwotę na ubezpieczenia osobowe niż szkody materialne.
Szkody osobowe o wysokiej wartości są relatywnie rzadkie
(dlatego nie stanowią największego czynnika wpływającego
na wysokość składek), za to mogą być niesłychanie
dolegliwe dla obu stron.
Relacja wysokich "osobowych" do "materialnych" ma więc sens.
I teraz pokaż mi na tym wolnym rynku podobnie skonstruowane
setki ofert na takie ubezpieczenie dla roweru, bo może
byłbym chętny.
> To jest podstawa ekonomii ale zwykłego logicznego myślenia.
Tak własnie - "ten produkt wycofamy z rynku bo [tu lista]"
Fakt że masz sporo racji, nie umniejsza wniosku, że przeciwne
rozwiązanie też może mieć wady.
pzdr, Gotfryd
-
165. Data: 2012-06-28 11:07:59
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>
Cześć wszystkim
W dniu 2012-06-27 13:30, de Fresz pisze:
> jedne z najdroższych w świecie autostrad
Skąd masz tę fascynującą informację?
Obawiam się, że z gazet. Upadek zawodu dziennikarza jest naprawdę
niesamowity. Potrafią powtarzać bez weryfikacji takie brednie, że w
głowie się nie mieści.
--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)
-
166. Data: 2012-06-28 11:09:59
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2012-06-27 22:21, quent pisze:
> W dniu 2012-06-27 15:40, kamil pisze:
>> Ja dawno z tego kraju wyjechałem, dla dobra własnego i dzieci.
>
> A czemu?
> Przecież kochasz socjalizm.
> Masz tak czerwono we łbie i uciekłeś?
Wyjechał o ile pamiętam do kraju, który ma od dekad jeden z najwyższych wskaźników
redystrubucji na świecie,
jest jednym z najbradziej opiekuńczych, którego budżet nie ma deficytu, którego
obywatele są jednocześnie
jednymi z najbogatszych i najbardziej zadowolonych. Który, btw. nie należy do UE i
nie ma euro.
Który to kraj (i ościenne) od lat są solą w oku liberałów, no bo jak to możliwe, że
jeszcze nie upadli, a nawet
wydają się radzić sobie lepiej niż większość, i że na pewno jak nie za dekadę to dwie
bez wątpienia upadną..
A więc całkiem konsekwentnie wyjechał prawda?
I jak sądzę, jest zadowolony, czemu się nie dziwię.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
167. Data: 2012-06-28 11:14:27
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Wed, 27 Jun 2012 22:02:34 +0200 osobnik zwany quent
wystukał:
> W dniu 2012-06-27 17:07, masti pisze:
>>> Nie ma takiej opcji żeby były droższe.
>>
>> bo tak Ci się wydaje?
>
> To oczywiste. Nie chce mi się udowadniać tego, że jeśli ubezpieczyciel
> ma z góry zapewniony zarobek ustawą to nie ma bodźca do obniżania cen
> takiego jaki miałby na uwolnionym rynku. To jest podstawa ekonomii ale
> zwykłego logicznego myślenia.
czylitylko Ci sie wydaje
>
>> jaki prosty ten swiat Korwinowców
>
> ROTFL
> A co ma do tego JKM?
> O tym pisali już ekonomiści za czasów Bismarcka :-DDD
no włąśnie. Swiat się trochę zmienił
>
>
>> Czemu nie powołałeś się na przykład USA jak powyżej? Przecież by
>> idealnie pasował. Ops! Tam leczenie jest droższe,
>
> W USA nie ma wolnego rynku w tej dziedzinie. Ale Ty oczywiście o tym nie
> wiesz.
naprawdę? No to jak z tym przykłądem gdzie to działa?
>
>>> A dziś jak zabije to co?
>>
>> to był ubezpieczony
>
> I co. Nie idzie do więźnia?
>
>
>> to widać
>
> :-)
>
>> pokaż mi taki kraj gdzie człowiek w samochodzie jest ubezpieczony "po
>> zęby" czyli jak rozumiem za nic nie odpowiada
>
> Nie rozumiesz tego jak na kierowcę wpływa fakt, że jest ubezpieczony? Że
> ma auto z pierdylionem systemów esp, abs itp? To wyobraź sobie
> teoretyczną sytuację gdy ten sam kierowca zwieszony jest w szklanej kuli
> przed autem - jak wtedy jeździ? Przesadnie ostrożnie! Zapewne tak, że
> wręcz hamuje ruch. To banał jest, cieżko jest tego nie złapać :-/
ale coś konkretnego napiszesz? Pokażesz ten kraj czy nie?
--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
168. Data: 2012-06-28 11:16:00
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Wed, 27 Jun 2012 23:13:09 +0200 osobnik zwany quent
wystukał:
> W dniu 2012-06-27 23:04, DoQ pisze:
>> W dniu 27-06-2012 22:16, quent pisze:
>>>> Dla mnie wystarczy, dziękuję.
>>> Jakich rozwiązań?
>>> Umiesz napisać coś konkretnie?
>>> Wątpię.
>>
>> Przecież napisał:
>>
>> "Kup starą sierrę, w której nic się nie psuje, a jak się zepsuje, to
>> tanio wymienisz. Przeprowadź się do szałasu w górach i jedz to, co
>> wyrośnie w ogródku, nie będziesz musiał płacić podatku dochodowego.
>> Smaruj maść z sosnowych szyszek na chore kolano, nie będziesz musiał
>> płacić składek na ubezpieczenie zdrowotne."
>>
>>
>> Będziesz się teraz wił?
>
> To ma być to złote rozwiązanie, które ma uzdrowić gospodarkę? ROTFL
To Ty twierdzisz, ze masz rozwiązanie. tylko jakoś nie chcesz go uzasadnić
--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
169. Data: 2012-06-28 11:22:56
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2012-06-27 13:53, Iguan_007 pisze:
> On Wednesday, June 27, 2012 9:47:30 PM UTC+10, quent wrote:
>>> a z czego zapłacisz gołodupcu?
>>
>
>> Wsiadający do auta, nieubezpieczony, powinien trzęść dupą, że może komuś
>> zrobić krzywdę i kara będzie ogromna.
>
> I co z tego ze bedzie "ogromna kara" jak sprawca nie bedzie mial z czego pokryc
szkody? Za rehabilitacje po potraceniu nie zaplacisz z tego ze sprawca siedzi w
wiezieniu.
Możliwe, ale za to tych potrąceń będzie mniej, jeśli sprawca będzie miał świadomości
pełnej odpowiedzialności.
To jak: lepiej mieć tych inwalidów więcej i doskonale zabezpieczonych, czy mniej, ale
za to z problemami finansowymi?
Zresztą jest rozwiązanie pośrednie: obowiązkowy zakres OC mógłby tylko gwarantować
przejęcie odpowiedzialności
przez TU wobec poszkodowanego, ale nie określać regresu TU do sprawcy. Obcje bez
regresu byłyby droższe, oczywiście...
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
170. Data: 2012-06-28 12:11:09
Temat: Re: [OT] Ken Rockwell i SUV-y FUT: pl.misc.samochody
Od: Iguan_007 <i...@g...com>
On Thursday, June 28, 2012 7:22:56 PM UTC+10, Jakub Witkowski wrote:
> > I co z tego ze bedzie "ogromna kara" jak sprawca nie bedzie mial z czego pokryc
szkody? Za rehabilitacje po potraceniu nie zaplacisz z tego ze sprawca siedzi w
wiezieniu.
>
> Możliwe, ale za to tych potrąceń będzie mniej, jeśli sprawca będzie miał
świadomości pełnej odpowiedzialności.
Wybacz, dla mnie to strasznie naiwne. Nikt nie potraca kogos bo ma mniej czy wiecej
odpowiedzialnosci. Nawiazujac do przykladu ktory podal Quant - mlodzieniec pedzacy
160km/h po miescie (ryzykujac zycie swoje i innych) nie stanie sie nagle prawarzadnym
obywatelem tylko dlatego ze nagle zacznie myslec o konsekwencjach swojego czynu.
Konsekwencja tego co teraz robi (pije i jedzie 160) moze byc smierc. Coz mu tam za
roznice zrobia konsekwencje finansowe.
I to tyle w teorii. W praktyce kalectwo spowodowane przez takiego nieubezpieczonego
(albo martwego) delikwenta jest z punktu widzenia ofiary bezkarne - nie sciagniesz od
niego funduszy na normalne zycie. I dlatego uwazam ze pisanie o dobrowolnych
ubezpieczeniach komunikacyjnych to mzonka.
Pozdrawiam,
Iguan