eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaO konkurencji na rynkuRe: O konkurencji na rynku
  • Data: 2014-10-15 19:42:00
    Temat: Re: O konkurencji na rynku
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał
    Pan J.F. napisał:
    >>[...]
    >>> To było na samym początku istnienia BSA. Wytłumaczyć to umiem
    >>> tylko
    >>> w ten sposób, że faktycznie księgowy się pomylił i karę zamiast
    >>> tepsie, naliczył klientowi. Ale to daje wyobrażenie o sumach
    >>> i o ryzyku niepodjęcia naprawy. Teraz już się pilnuja -- u mnie na
    >>> przykład ciągnęli druta w niedziele rano, by się wyrobić w
    >>> terminie.
    >> No ale o tym mowie - jak sie jednak TP sprawa zagubi, to Netia nic
    >> nie zrobi aby o niej przypomniec.

    >Co innego mówić, co innego mieć odniesienia do rzeczywistości -- to
    >był
    >jednostkowy przypadek, wyjątkowy, nie jest to nagminna sytuacja.
    >Regułą
    >jest sprawne usuwanie awarii -- by uniknąć takich kar.

    Rzeczywistosc jest tez taka, ze TP w miare sprawnie usuwa wlasne
    awarie.
    Owszem, moze maja drugi priorytet, moze w piatek po poludniu juz im
    sie nie bedzie chcialo i poczekas do poniedzialku.

    Ale nadal obawiam sie, ze jak z rzadka zapomna o takiej usterce na
    BSA, to im drugi operator nic nie przekaze. Bo i po co - czysta
    strata.
    Owszem - to beda pojedyncze przypadki w skali kraju.
    Ale jak akurat na ciebie trafi i w interesie Netii bedzie abys dlugo
    byl bez telefonu ... to przeklniesz Netie :-)

    >> Nawet jak im umowe wypowie, to i tak zarobia przez miesiac wiecej
    >> niz
    >> przez 100 lat.
    >Ale nie zarobią, bo takie okazje się nie zdarzają. A również nie
    >wypowiedzą
    >umowy -- w opisanym przypadku też nie mieli prawa wypowiedzieć.

    Oni nie wypowiedza, klient wypowie. Ale co sie naczeka, to jego :-)

    >Nie może
    >być tak, że najpierw warunki techniczne są, a potem w okresie
    >obowiązywania
    >umowy terminowej nagle zanikają. Wtedy po prostu nikomu nie chciało
    >się tego
    >skarżyć do UKE.

    Ja tam z wroclawia i wiem ze mozna miec telefon, a potem dlugo nie
    miec, a do wymiany wszystkich starych kabli ...

    >>>> Chyba ze klient swiadomy, zadzwoni na infolinie TP, i da rade im
    >>>> wytlumaczyc ze powinno im zalezec na tej naprawie.
    >>> Zadzwoni do tepsy i o czym będzie rozmawiał? Chyba nie jestem
    >>> świadomym
    >>> klientem, bo nie wiem.
    >> O tym ile to ich kosztuje
    >Pobiadolić sobie z panią z infolinii, która pewnie kosztuje firmę
    >półtora
    >tysiąca na miesiąc? No, niby można.

    Pobiadolic sobie z pania, ze jak nie przelaczy wyzej, to firma straci
    wiecej niz ona w rok zarabia.
    I caly dzial premii nie dostanie.

    Bo Netia na pewno nie przypomni TP ze awaria nie usunieta i klient sie
    piekli.
    No moze i nie na pewno, ale glupia by byla, gdyby przypomniala :-)

    >> Zdecydowanie tak jest, że mam znajomych solidnie płacących. To
    >> właśnie
    >> jest istotne ze statystycznego punktu widzenia -- coś dużo jest
    >> prób
    >> naciągnięcia ich przez krukowatych. Uczciwych ludzi w ogóle jest
    >> większość, takimi sprawami jak te, które znam, można wytłumaczyć
    >> wysokość obrotów firm windykacyjnych.
    >
    > Ale nieuczciwych czy niewyplacalnych tez jest sporo. W skali firmy
    > co
    > ma miliony klientow, to moga byc setki tysiecy.

    >Znaczy dziesięć procent?! Nie sądzę.

    Znaczy 1%. No moze 2% i 10 mln robi sie 200 tys ..

    >Tak jest w przypadku spraw wytaczanych przez windykatorów -- one
    >niemal zawsze kończą się przegrana powoda. Odwrotnie jest, gdy
    >pozew składa wierzyciel (np. MPK). Bo w jaki sposób gapowicz
    >z tramwaju może odeprzeć niezbite dowody? Prawie zawsze przegra.

    Ale jakie niezbite - jest notatka sporzadzona przez kontrolera, ze
    ktos o takich personaliach nie okazal biletu.

    >>>> Wyczytane niedawno - ktorem MPK naslalo na gapowiczow komornika
    >>>> i wskazalo majatek do zajecia - mieszkanie. Dluznicy blyskacznie
    >>>> dlugi splacili.
    >>> Fantazja dziennikarska musiała nieco podbarwić opis
    >>> rzeczywistości.
    >
    >> Nie moge odszukac, ale ponoc wierzyciel moze wskazac majatek do
    >> egzekucji, a komornik nie moze odmowic ...

    >Tramwajarz wynajmuje detektywa do ustalenia ustala, że Majewski, co
    >to
    >jechał czternastką bez biletu, jest właścicielem mieszkania, którego
    >adres podał w czasie kontroli?! Czego to te superekspresy nie zrobią,
    >by zwiększyć nakład!

    A moze podaja w ciemno adres zamieszkania ?

    >> Ale widzisz - takie MPK moze miec opinie klientow w d*.
    >> Klient nadal jest na tramwaj skazany. A Netia nie moze.
    >Może, może. Ten wątek własnie od tego się zaczął!

    Ale to nie bylo "Netia zabiera mieszkania za niezaplacony telefon".

    >> Kolezance kiedys dowod ukradli. Oczywiscie wkrotce sie okazalo ze
    >> nabyla kilkadziesiat zestawow telewizji satelitarnej na raty.
    >> Kruk ja ponad rok molestowal ... ale sa umowy, faktury ...

    >Kolejne wskazanie na to, że przekręciarze i przestępczość
    >zorganizowana.

    Albo i nie ...

    >Nie ma kilkudziesięciu operatorów telewizji satelitarnej, więc ci co
    >są,
    >musieli się orientować, że ktoś na to samo nazwisko zawiera w krótkim
    >czasie wiele umów. Sami by w sądzie się nie wybronili, bo by doszło
    >do

    Niby by mogli, ale moze nie ma takiego zwyczaju.
    Ewentualnie nie maja lacznosci on-line/nie wprowadzaja od razu umow do
    komputera,
    a zlodziej obskoczyl pare sklepow w jeden dzien.

    A potem to juz normalnie - ktos z windykacji wewnetrznej mowi ze
    przyjmuje do wiadomosci informacje i zalatwi dalej, drugi patrzy na
    wykaz niezaplaconych faktur i przygotowuje liste do Kruka :-)

    >badania okoliczności zawarczia umowy -- sprawdzenia tożsamości osoby
    >i składania podpisu na dokumentach. Sfałszowanego, jak widać.

    Sledztwo bylo, pracownika zapewne przesluchano, a problem w tym ze nie
    widac. Pracownik nie grafolog.
    A na dobra sprawe to trzeba by grafologa zatrudnic, bo moze to
    delikwent - najpierw zglosil kradziez dowodu, a potem poszedl po raty
    ..

    >Wtedy
    >gładko od kc przechodimy do kk. A jak się skorzysta z usług kruka czy
    >innego pasera, to już tego niebezpieczeństwa nie ma.

    Alez jest ciagle to samo.
    Na dobra sprawe narazaja sie wtedy na zarzut oszukania Kruka,
    a sam mozesz ich oskarzyc o znieslawienie - bo w koncu powiedzieli, a
    nawet napisali krukowi ze dlugow nie splacasz ...

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: