"Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> wrote in message
news:jbfjd5$5eo$1@inews.gazeta.pl...
>> a czym poza lewymi filmami kowalski 320GB moze dysk zapelnic?
> Zdjęciami. RAWki zajmują kilkanaście MB, ale obrobione fotki
> mogą chłonąć gigabajty. :) Nowe aparaty fotograficzne
> potrafią kręcić filmy. Do tego są od lat kamery kręcące filmy.

ale za przeproszeniem, po co komu raw jak obrabia to na najtanszym
laptopie? (bo takie bylo zalozenie w sprawie dysku 320GB vs 500GB)

>> generalnie praktyczniej wyjsc z zalozenia ze laptopa latwo
>> uszkodzic, zgubic, dac sobie ukrasc (do tego kwestie gwarancji
>> - realizowanej czesto przez odsylanie calego sprzetu)
>> i zaopatrzyc sie w dobry, polpancerny dysk przenosny
>> w przypadku posiadania wielu komputerow dane zawsze pod reka,
>> latwiejszy backup...
>> oczywiscie ma to swoje minusy w postaci dodatkowego 'grata',
>> ale imho plusy znacznie przewazaja
> Dobrze, że masz świadomość tego 'IMO'. :)

ja tu tylko zwracam uwage ze jezeli wybieramy najtanszego laptopa
to:

grami nie zapchamy bo jakiekolwiek wspolczesne 3d odpada

super duzych zdjec obrabiac czy ogladac nie ma sensu, bo na takiej
matrycy (rozdzielczosc, katy, odwzorowanie barw) to ciuciubabka

mp3 to bedzie jakies 200 dni (dla 128 kbps)

komorkowych filmikow to tez bedzie od groma i jeszcze troche

a i tak jezeli te dane, jakiekolwiek by nie byly sa istotne na
tyle zeby je trzymac, to backup byc musi, wiec jakis dysk zewnetrzny
jest nieodzowny

nie twierdze ze kazdemu powinno 500GB wystarczyc i zamiana dysku
nie ma sensu, polemizuje tylko z twierdzeniem ktore brzmialo
mniej wiecej "kazdy chcialby doplacic 50 pln zeby miec 500GB
zamiast 320GB" kiedy faktycznie znaczna czesc ludzi nie tylko
nie wykorzysta nawet ulamka tej pojemnosci, ale nawet nie wie
ile to jest...