eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNowe (tipko)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 80

  • 41. Data: 2015-12-31 09:34:39
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: Trybun <c...@r...cb>

    W dniu 2015-12-30 o 08:05, Marcin Kiciński pisze:
    > W dniu wtorek, 29 grudnia 2015 12:48:44 UTC+1 uzytkownik Trybun napisal:
    >>> Kiedys u dilera mowilo sie jaki model i jakie dodatki do niego.
    >>> Dzisiaj zaczyna byc nieprzyjemnie jak sam nie mozesz skonfigurowac
    >>> tylko musisz wybrac miedzy zestawami producenta.
    >>> A producent nie patrzy na logike potrzeb tylko na swoje zyski.
    >>>
    >> Pelna zgoda, cos takiego jak zestawy audio, nawigacja czy dodatkowe
    >> oswietlenie powinno byc tylko na zadanie. W wszystkie takie gadzety
    >> mniejszym kosztem i o lepszej jakosci idzie auto doposazyc we wlasnym
    >> zakresie.
    >>
    > Ale akurat w tym Tipo tak sie da :) Wybralem wersje Pop i dalo sie do niej
    > dolozyc halogeny, wybrac dowolny zestaw audio, itp. Jak ktos chce tylko
    > halogeny, to go taka opcja zadowoli, jak ktos chce wiekszy wypas, to pewnie
    > korzystniejsze bedzie wybranie bogatszego zestawu producenta.
    >
    > Pozdrawiam
    > MK
    >

    No nie bardzo jest wybór, nie możesz np. zupełnie zrezygnować z audio.
    Ale jakby nie było - kupując Tipo to i tak większe możliwości wyboru
    wyposażenia dodatkowego niż np. przy zakupie Dacii.


  • 42. Data: 2015-12-31 09:36:32
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: Trybun <c...@r...cb>

    W dniu 2015-12-29 o 22:52, RadoslawF pisze:
    >
    >> Jak prawie niczego w życiu - nie jestem, przecież to nie moja teza.
    >> Piszę tylko o czym się dowiedziałem od innych, m.in. tygodnikowi Auto
    >> Bild.
    >>
    >> A tak, 1.5 litrowy, 3cylindrowy diesel (CR!) spalił mi na ostatnim
    >> przebiegu 7litrów ON. Przed (chyba) 30laty Opel Rekord 2.2litra,
    >> zadowalał się 5litrami ON... ekologia jak chol*ra..
    >
    > Ale producentowi w laboratorium spalił trzy z groszami i dzięki
    > temu jest "ekologiczny".

    Fakt, moje auto wg danych katalogowych spala średnio 4.6 litra ON na
    100!... :-D

    >
    >>>> Mam zupełnie inne zdanie - to właśnie małe silniczki potrzebują
    >>>> wspomagania turbiny. Dla przykładu taki Dodge Viper nie potrzebuje
    >>>> turbodoładowania bo on ma moment obrotowy odpowiedni przy każdych
    >>>> obrotach silnika i na każdym przełożeniu skrzyni biegów.
    >>>
    >>> A takie mające po półtora, dwa czy trzy litry po co mają turbiny ?
    >>
    >> Ponieważ bez turbiny nadawały by się do jazdy na parkingu przed
    >> marketem. A tak to już ma się namiastkę prawdziwego auta. Oczywiście
    >> mowa o tych małych, u takich większych turbina nie musi być brana pod
    >> uwagę przy zakupie samochodu.
    >
    > Nie przesadzaj. Większość jeździ baz turbin i nie narzeka ani nie
    > nie zabija się przy wyprzedzaniu. Lubisz maszyny z większa mocą ?
    > wolno ci, nie udowadniaj e wszyscy takie chcą lub powinni mieć.

    Moc jako taka mnie nieszczenienie interesuje, bardziej interesuje mnie
    bezpieczeństwo jakie za jej sprawą osiągam na drodze.
    A sceptycyzm czy krytyka turbodoładowań może pochodzić tylko od tych
    którzy nie mieli jeszcze okazji się przekonać ile dla kierowcy korzyści
    ono przynosi.

    >
    >>>>>> Taka turbina na pewno skraca żywot każdego silnika. Jednak
    >>>>>> użytkownik
    >>>>>> nie kupuje wozu z takim silniczkiem do jazdy autostradowej.
    >>>>>> Raczej do
    >>>>>> codziennego dojazdu do pracy kilkanaście km dziennie. A przy takim
    >>>>>> stylu
    >>>>>> to motor wytrzyma bez awarii i kilkanaście lat.
    >>>>>
    >>>>> W naszym biednym kraju większość ma jeden samochód na rodzinę
    >>>>> a nie inny do miasta, inny na autostradę a jeszcze inny do rekreacji.
    >>>>
    >>>> Nowe Tipo z silnikiem 1.4 i turbodoładowaniem zmieniłby ten wehikuł w
    >>>> auto uniwersalne, którym również bez obawy można by wyjechać na trasę
    >>>> pozamiejską.
    >>>
    >>> Ja tam wyjechał bym bez obawy taki 1.4 bez turbiny w taką trasę.
    >>
    >> Cecha samobójcy, z tego co wiem, oni także nie czują strachu..;-)
    >
    > Nie samobujcy, człowiek rozsądnego, wystarczy myśleć w czasie jazdy.
    > Bo braku myślenia nawet turbina nie zastąpi.

    Tu już zupełnie się nie zgadzam. Starzy doświadczeni kierowcy w gdzieś
    jakichś 90% nie kierują się na drodze myśleniem a instynktem,
    wyuczonymi/wypracowanymi latami wzorcami zachowań. Myślenie to stanowczo
    za powolny tok postępowania, na drodze często nie ma czasu na
    zastanawianie się.


    >
    >>>>>> Nie bardzo wiem o co chodzi z tą "turbodziurą", przy moim stylu
    >>>>>> jazdy
    >>>>>> wcale jej nie odczuwam. Przykład, w jakim przydaje mi się
    >>>>>> turbodoladowanie - jadę 100ką na 5tce, 2500 obrotów i chcę
    >>>>>> wyprzedzać,
    >>>>>> wciskam gaz samochód przyspiesza bez żadnego zastanawiania, i to
    >>>>>> wręcz
    >>>>>> wyrywa do przodu bez żadnej dziury w obrotach. Gdy kupowałem
    >>>>>> dieselka o
    >>>>>> pojemności 1.5 litra 90KM a ważącego prawie 1.5 tony to sądziłem że
    >>>>>> nie
    >>>>>> da się tym jeździć. A okazało się że z przyspieszaniem na wysokich
    >>>>>> biegach i elastycznością jest u niego lepiej niż u 2litrowej,
    >>>>>> benzynowej
    >>>>>> Vectry.
    >>>>>
    >>>>> To nie zależy od stylu jazdy a od silnika.
    >>>>>
    >>>>>
    >>>>> Pozdrawiam
    >>>>
    >>>> Pewnie tak - przy turbo w małym benzyniaku inaczej trochę inaczej
    >>>> jazda
    >>>> by wyglądała. Nawet kiedyś miałem okazję się przejechać Fiatem Uno z
    >>>> turbodoładowaniem. Tam faktycznie szło wyczuć "dziurę turbo".
    >>>
    >>> A widzisz.
    >>>
    >>>
    >>> Pozdrawiam
    >>
    >> Nie koniecznie, kiedyś turbina (czasy Fiata Uno Turbo) a turbiny w
    >> małych benzyniakach teraz, to mogą być dwie różne sprawy.
    >
    > Fakt, teraz małe benzyniaki mają trzy cylindry i silniczek poniżej
    > litra. A w starym Uniaku fajnie się z turbo jeździło ale:
    > Kosztowało za dużo, mało kto to kupił.
    > Ja wolałem wersje bez turbiny mimo że kolega miał z turbiną
    > i miałem okazje się przejechać. Jechało się fajnie ale rozsądek
    > doradził kupno zwykłego.
    >
    >
    > Pozdrawiam

    Dzisiaj natomiast nie ma szczególnych przeciwwskazań do rozpatrzenia
    zakupu auta wyposażonego w turbinę. Bo zarówno wcześniej jak i teraz
    zakup auta to głównie zagadnienie cenowe, a turbina dzisiaj nie podnosi
    znacząco ceny pojazdu.


  • 43. Data: 2015-12-31 15:24:27
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2015-12-31 o 09:33, Trybun pisze:

    >>>>> Oczywiście że moc w silniku jest jednym z głównych czynników
    >>>>> zwiększających bezpieczeństwo. Jednym z najbardziej niebezpiecznych
    >>>>> manewrów jest wyprzedzanie, a tu moc silnika ma kluczowe znaczenie.
    >>>>
    >>>> I pewnie dlatego statystycznie auta w wersji sportowej
    >>>> rozbijane są w większym procencie niż w wersji zwykłej ?
    >>>>
    >>>>
    >>>> Pozdrawiam
    >>>
    >>> Ale pewnie nikt nie prowadzi statystyk ilu to kierowców uniknęło wypadku
    >>> za sprawą mocnego silnika?
    >>
    >> Nie.
    >> 1. Nie da się tego zrobić wiarygodnie
    >> 2. Nie ma takiej potrzeby kiedy coraz więcej tras to dwa pasy
    >> w jednym kierunku i wyprzedzanie na nich przestało być ryzykownym
    >> manewrem.
    >>
    >>
    >> Pozdrawiam
    >
    > A więc pozostają własne doświadczenia. Zapewniam cię że po przesiadce z
    > Mustanga na Vectrę na drodze często miałem strach w oczach. Zwyczajnie
    > bałem się wyprzedzać.

    Nie trzeba było Mustangiem jeździć.
    Ale i na to jest rada. Zorganizuj sobie na miesiąc malucha (F126p).
    Jak wrócisz do wektry będziesz znowu szczęśliwy i odważny. :-)

    > Tak tylko problem w tym że za przejazd tymi drogami trzeba płacić.

    W ustach byłego właściciela Mustanga nie brzmi to poważnie.


    Pozdrawiam


  • 44. Data: 2015-12-31 15:29:11
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2015-12-31 o 09:36, Trybun pisze:

    >>>>> Mam zupełnie inne zdanie - to właśnie małe silniczki potrzebują
    >>>>> wspomagania turbiny. Dla przykładu taki Dodge Viper nie potrzebuje
    >>>>> turbodoładowania bo on ma moment obrotowy odpowiedni przy każdych
    >>>>> obrotach silnika i na każdym przełożeniu skrzyni biegów.
    >>>>
    >>>> A takie mające po półtora, dwa czy trzy litry po co mają turbiny ?
    >>>
    >>> Ponieważ bez turbiny nadawały by się do jazdy na parkingu przed
    >>> marketem. A tak to już ma się namiastkę prawdziwego auta. Oczywiście
    >>> mowa o tych małych, u takich większych turbina nie musi być brana pod
    >>> uwagę przy zakupie samochodu.
    >>
    >> Nie przesadzaj. Większość jeździ baz turbin i nie narzeka ani nie
    >> nie zabija się przy wyprzedzaniu. Lubisz maszyny z większa mocą ?
    >> wolno ci, nie udowadniaj e wszyscy takie chcą lub powinni mieć.
    >
    > Moc jako taka mnie nieszczenienie interesuje, bardziej interesuje mnie
    > bezpieczeństwo jakie za jej sprawą osiągam na drodze.
    > A sceptycyzm czy krytyka turbodoładowań może pochodzić tylko od tych
    > którzy nie mieli jeszcze okazji się przekonać ile dla kierowcy korzyści
    > ono przynosi.

    Ktoś już w tym wątku zadał pytanie dlaczego 95KM z turbo uważasz
    za bezpieczniejszy od 95KM bez turbiny.

    >>>>>>> Taka turbina na pewno skraca żywot każdego silnika. Jednak
    >>>>>>> użytkownik
    >>>>>>> nie kupuje wozu z takim silniczkiem do jazdy autostradowej.
    >>>>>>> Raczej do
    >>>>>>> codziennego dojazdu do pracy kilkanaście km dziennie. A przy takim
    >>>>>>> stylu
    >>>>>>> to motor wytrzyma bez awarii i kilkanaście lat.
    >>>>>>
    >>>>>> W naszym biednym kraju większość ma jeden samochód na rodzinę
    >>>>>> a nie inny do miasta, inny na autostradę a jeszcze inny do rekreacji.
    >>>>>
    >>>>> Nowe Tipo z silnikiem 1.4 i turbodoładowaniem zmieniłby ten wehikuł w
    >>>>> auto uniwersalne, którym również bez obawy można by wyjechać na trasę
    >>>>> pozamiejską.
    >>>>
    >>>> Ja tam wyjechał bym bez obawy taki 1.4 bez turbiny w taką trasę.
    >>>
    >>> Cecha samobójcy, z tego co wiem, oni także nie czują strachu..;-)
    >>
    >> Nie samobujcy, człowiek rozsądnego, wystarczy myśleć w czasie jazdy.
    >> Bo braku myślenia nawet turbina nie zastąpi.
    >
    > Tu już zupełnie się nie zgadzam. Starzy doświadczeni kierowcy w gdzieś
    > jakichś 90% nie kierują się na drodze myśleniem a instynktem,
    > wyuczonymi/wypracowanymi latami wzorcami zachowań. Myślenie to stanowczo
    > za powolny tok postępowania, na drodze często nie ma czasu na
    > zastanawianie się.

    To że trzeba myśleć szybko nie oznacza że można tego nie robić.

    >>>>>>> Nie bardzo wiem o co chodzi z tą "turbodziurą", przy moim stylu
    >>>>>>> jazdy
    >>>>>>> wcale jej nie odczuwam. Przykład, w jakim przydaje mi się
    >>>>>>> turbodoladowanie - jadę 100ką na 5tce, 2500 obrotów i chcę
    >>>>>>> wyprzedzać,
    >>>>>>> wciskam gaz samochód przyspiesza bez żadnego zastanawiania, i to
    >>>>>>> wręcz
    >>>>>>> wyrywa do przodu bez żadnej dziury w obrotach. Gdy kupowałem
    >>>>>>> dieselka o
    >>>>>>> pojemności 1.5 litra 90KM a ważącego prawie 1.5 tony to sądziłem że
    >>>>>>> nie
    >>>>>>> da się tym jeździć. A okazało się że z przyspieszaniem na wysokich
    >>>>>>> biegach i elastycznością jest u niego lepiej niż u 2litrowej,
    >>>>>>> benzynowej
    >>>>>>> Vectry.
    >>>>>>
    >>>>>> To nie zależy od stylu jazdy a od silnika.
    >>>>>>
    >>>>>>
    >>>>>> Pozdrawiam
    >>>>>
    >>>>> Pewnie tak - przy turbo w małym benzyniaku inaczej trochę inaczej
    >>>>> jazda
    >>>>> by wyglądała. Nawet kiedyś miałem okazję się przejechać Fiatem Uno z
    >>>>> turbodoładowaniem. Tam faktycznie szło wyczuć "dziurę turbo".
    >>>>
    >>>> A widzisz.
    >>>>
    >>>>
    >>>> Pozdrawiam
    >>>
    >>> Nie koniecznie, kiedyś turbina (czasy Fiata Uno Turbo) a turbiny w
    >>> małych benzyniakach teraz, to mogą być dwie różne sprawy.
    >>
    >> Fakt, teraz małe benzyniaki mają trzy cylindry i silniczek poniżej
    >> litra. A w starym Uniaku fajnie się z turbo jeździło ale:
    >> Kosztowało za dużo, mało kto to kupił.
    >> Ja wolałem wersje bez turbiny mimo że kolega miał z turbiną
    >> i miałem okazje się przejechać. Jechało się fajnie ale rozsądek
    >> doradził kupno zwykłego.
    >>
    >>
    >> Pozdrawiam
    >
    > Dzisiaj natomiast nie ma szczególnych przeciwwskazań do rozpatrzenia
    > zakupu auta wyposażonego w turbinę. Bo zarówno wcześniej jak i teraz
    > zakup auta to głównie zagadnienie cenowe, a turbina dzisiaj nie podnosi
    > znacząco ceny pojazdu.
    >
    Jak przy zakupie podniesie o 10% a przy sprzedaży z braku
    kupców będziesz musiał obniżyć cenę o 20 czy 30% to nie podniesie
    to znacząco ceny ?


    Pozdrawiam


  • 45. Data: 2015-12-31 17:46:36
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 31.12.2015 o 09:34, Trybun pisze:

    > Ale jakby nie było - kupując Tipo to i tak większe możliwości wyboru
    > wyposażenia dodatkowego niż np. przy zakupie Dacii.

    Potrafisz wymienić te większe możliwości w punktach?


  • 46. Data: 2016-01-01 10:19:01
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 28.12.2015 17:24, RadoslawF wrote:

    >> Oczywiście że moc w silniku jest jednym z głównych czynników
    >> zwiększających bezpieczeństwo. Jednym z najbardziej niebezpiecznych
    >> manewrów jest wyprzedzanie, a tu moc silnika ma kluczowe znaczenie.
    >
    > I pewnie dlatego statystycznie auta w wersji sportowej
    > rozbijane są w większym procencie niż w wersji zwykłej ?

    A co to ma do rzeczy? Auta w wersji sportowej rozbijają się częściej niż
    "cywilne" bo maja kierowców z większą "fantazją". To nie kwestia auta,
    tylko interfejsu białkowego.

    Shrek.


  • 47. Data: 2016-01-02 13:42:43
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: Trybun <c...@r...cb>

    W dniu 2015-12-31 o 15:24, RadoslawF pisze:
    >
    >> A więc pozostają własne doświadczenia. Zapewniam cię że po przesiadce z
    >> Mustanga na Vectrę na drodze często miałem strach w oczach. Zwyczajnie
    >> bałem się wyprzedzać.
    >
    > Nie trzeba było Mustangiem jeździć.
    > Ale i na to jest rada. Zorganizuj sobie na miesiąc malucha (F126p).
    > Jak wrócisz do wektry będziesz znowu szczęśliwy i odważny. :-)

    Zagrożenia to nie wyeliminuje, bo to nadal będzie realne. Reguła - słaby
    silnik - większe zagrożenie przy wyprzedzaniu.


    >
    >> Tak tylko problem w tym że za przejazd tymi drogami trzeba płacić.
    >
    > W ustach byłego właściciela Mustanga nie brzmi to poważnie.
    >
    >
    > Pozdrawiam

    A wcale nie, po co płacić skoro jest alternatywa. Poza tym do takiej
    najbliższej drogi to ja mam jakieś 30km, czyli prawie połowa trasy do
    Poznania. Nie uważasz że byłoby to trochę przesadą robić takie koło aby
    przejechać płatna dwupasmówką?


  • 48. Data: 2016-01-02 13:44:42
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: Trybun <c...@r...cb>

    W dniu 2015-12-31 o 15:29, RadoslawF pisze:
    >
    >> Moc jako taka mnie nieszczenienie interesuje, bardziej interesuje mnie
    >> bezpieczeństwo jakie za jej sprawą osiągam na drodze.
    >> A sceptycyzm czy krytyka turbodoładowań może pochodzić tylko od tych
    >> którzy nie mieli jeszcze okazji się przekonać ile dla kierowcy korzyści
    >> ono przynosi.
    >
    > Ktoś już w tym wątku zadał pytanie dlaczego 95KM z turbo uważasz
    > za bezpieczniejszy od 95KM bez turbiny.

    No i jaka była odpowiedź? Mocy jako takiej turbiną nie zwiększy (nadal
    jest to tylko 95KM), za to elastyczność i osiągi, czyli efektowniejsze
    wykorzystanie tych 95KM - owszem, zwiększy.

    >
    >>> Nie samobujcy, człowiek rozsądnego, wystarczy myśleć w czasie jazdy.
    >>> Bo braku myślenia nawet turbina nie zastąpi.
    >>
    >> Tu już zupełnie się nie zgadzam. Starzy doświadczeni kierowcy w gdzieś
    >> jakichś 90% nie kierują się na drodze myśleniem a instynktem,
    >> wyuczonymi/wypracowanymi latami wzorcami zachowań. Myślenie to stanowczo
    >> za powolny tok postępowania, na drodze często nie ma czasu na
    >> zastanawianie się.
    >
    > To że trzeba myśleć szybko nie oznacza że można tego nie robić.
    W trakcie trwania Czy bezpośrednio przed) samej kolizji/wypadku,
    myślenie jest na dalszym miejscu. Myśleć to najlepiej wtedy gdy jeszcze
    nie nastąpiło zdarzenie, a wtedy, w wielu przypadkach, do zdarzenia w
    ogóle nie dojdzie.

    >
    >>>
    >>
    >> Dzisiaj natomiast nie ma szczególnych przeciwwskazań do rozpatrzenia
    >> zakupu auta wyposażonego w turbinę. Bo zarówno wcześniej jak i teraz
    >> zakup auta to głównie zagadnienie cenowe, a turbina dzisiaj nie podnosi
    >> znacząco ceny pojazdu.
    > >
    > Jak przy zakupie podniesie o 10% a przy sprzedaży z braku
    > kupców będziesz musiał obniżyć cenę o 20 czy 30% to nie podniesie
    > to znacząco ceny ?
    >
    >
    > Pozdrawiam

    Nie znam się, nie handluję autami. :-) Zresztą inaczej, nigdy nie byłem
    w takiej sytuacji abym musiał auto sprzedawać po cenie która dyktuje mi
    potencjalny nabywca.


  • 49. Data: 2016-01-02 13:45:13
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: Trybun <c...@r...cb>

    W dniu 2015-12-31 o 17:46, Cavallino pisze:
    > W dniu 31.12.2015 o 09:34, Trybun pisze:
    >
    >> Ale jakby nie było - kupując Tipo to i tak większe możliwości wyboru
    >> wyposażenia dodatkowego niż np. przy zakupie Dacii.
    >
    > Potrafisz wymienić te większe możliwości w punktach?
    >

    Potrafię. Pytanie tylko czy Ty potrafisz dyskutować bez obrażania,
    szantażowania i grożenia adwersarzowi?


  • 50. Data: 2016-01-02 15:22:34
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2016-01-02 o 13:42, Trybun pisze:

    >>> A więc pozostają własne doświadczenia. Zapewniam cię że po przesiadce z
    >>> Mustanga na Vectrę na drodze często miałem strach w oczach. Zwyczajnie
    >>> bałem się wyprzedzać.
    >>
    >> Nie trzeba było Mustangiem jeździć.
    >> Ale i na to jest rada. Zorganizuj sobie na miesiąc malucha (F126p).
    >> Jak wrócisz do wektry będziesz znowu szczęśliwy i odważny. :-)
    >
    > Zagrożenia to nie wyeliminuje, bo to nadal będzie realne. Reguła - słaby
    > silnik - większe zagrożenie przy wyprzedzaniu.

    Ta porada miała pomóc na "strach w oczach" a nie na zagrożenie.
    Na zagrożenie proponuje PKP, PKS lub jakiegoś busa.

    >>> Tak tylko problem w tym że za przejazd tymi drogami trzeba płacić.
    >>
    >> W ustach byłego właściciela Mustanga nie brzmi to poważnie.
    >>
    >>
    >> Pozdrawiam
    >
    > A wcale nie, po co płacić skoro jest alternatywa. Poza tym do takiej
    > najbliższej drogi to ja mam jakieś 30km, czyli prawie połowa trasy do
    > Poznania. Nie uważasz że byłoby to trochę przesadą robić takie koło aby
    > przejechać płatna dwupasmówką?

    Jeśli masz nie po drodze to jeździć tam faktycznie nie sensu.
    Podobnie jak nie ma sensu stwierdzenie że to co jest dla ciebie
    niebezpieczne czy problematyczne będzie też takie dla innych.
    Są szczęściarze którzy nie mieszkają daleko od szosy, dwupasmowej.


    Pozdrawiam

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: