Dnia Wed, 26 Jan 2011 14:21:50 +0100, Krzysiek Kielczewski na
pl.misc.samochody napisał(a):

> Wystarczy raz pojechać za delikwentem i tylko sprawdzić, jaki numer
> identyfikacyjny się zgłosi na pierwszej bramce. A potem w parę sekund
> można uzyskać np. historę z ostatniego pół roku.

Pomyśl chwilę. Skoro jadą za nim, to w konkretnym celu. Nie wybierają go na
chybił-trafił, tylko przeprowadzają obserwację wcześniej. Więc i tak wiedzą
jakie ma przyzwyczajenia. Historia nic im nie da, bo co ? W ciemno pojadą w
najbliższą sobotę na włam, bo "przecież przez ostatnie pół roku" wyjeżdzał
co tydzień ?

Złamanie i odszyfrowanie transmisji też nie jest takie proste - myślisz, że
ktoś zainwestuje w to konkretne pieniądze w celu losowego badania historii
;-) ?

Pozostaje jeszcze kwestia czynnika ludzkiego - myślisz, że np. w takiej
Erze to wszyscy mają dostęp do informacji nt. wykonywanych połączeń ?

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Gdy bieda wejdzie drzwiami, miłość uleci oknem. C.E. Weigall: Światło w
mroku"