Użytkownik "Mateusz" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:2a9eb54a-57b5-4a5b-adf3-f9ddb2a0132d@m7g2000vbq
.googlegroups.com...
On 3 Mar, 22:27, "Iksinski" <nie_pisz@tu_nic_nie_ma.pl> wrote:

>no fakt, chociaż w fotel to już dawno wrosłem ;) ale rok temu w drugim
>półroczu zdawalność na B za pierwszym razem wynosiła 30,3% - wiem, że
>to się nie przekłada na jakieś tam realne umiejętności ale mimo
>wszystko byłem w tej grupie.

W tej samej grupie są ludzie, którzy nie powinni się poruszać rowerem po
drogach publicznych, więc nie ma się czym chwalić... ;-)

Pozdrawiam
X

do góry

begin Artur Maśląg

> Przykro mi - Twoich rewelacji (podobnie jak innej osoby, która Puławską
> kiedyś tam jechała) niestety nie potwierdzę, a wręcz zaprzeczę, by coś
> takiego odbywało się tam często. Owszem, czasem debila spotkać można,
> ale daleko im do prędkości prze Ciebie podawanych.

Ale o jakim okresie mówisz? Zimą wiadomo, że mniej osób tak jeździ. Latem
bardzo dużo. Zresztą jak jesteś w stanie to ocenić, skoro sam jeździsz 50?

> Kilka z tych specjalistów próbujących tej magii prędkości zakończyło
> śmiertelnie...

I wielokrotnie więcej takich, którzy nie próbowali, zakończyło podobnie.

PS. Żeby nie było wątpliwości -- nie popieram jazdy 180 km/h Puławską ani
sam tak nie jeżdżę.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

W dniu 2011-03-03 23:17, to pisze:

>> Ale tu zdaje się nie chodzi o to, że 120 byłoby tam nierealne, ale o to,
>> że jakbyś z tych 120 zjechał (w praktyce 150), to za chińskiego boga
>> osiedlówką nie pojechałbyś wolniej jak 80 - przecież to tempo żółwia;)
>
> Jeśli masz takie problemy, to może przerzuć się na rower...

A ty do ilu zwalniasz na osiedlówkach? I ile jeżdzisz na standardowej 50?

Shrek.

do góry

begin Shrek

> A ty do ilu zwalniasz na osiedlówkach? I ile jeżdzisz na standardowej
> 50?

Zależy na jakich. Jeśli jest wąska, a obok stoją rzędy aut w taki sposób,
ze w każdej chwili może wyskoczyć pod koła niewidoczne wcześniej dziecko
to będę jechał i 15 km/h albo i wolniej.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

W dniu 2011-03-05 11:48, to pisze:
> begin Shrek
>
>> A ty do ilu zwalniasz na osiedlówkach? I ile jeżdzisz na standardowej
>> 50?
>
> Zależy na jakich. Jeśli jest wąska, a obok stoją rzędy aut w taki sposób,
> ze w każdej chwili może wyskoczyć pod koła niewidoczne wcześniej dziecko
> to będę jechał i 15 km/h albo i wolniej.

Aha, czyli nie odpowiesz.

Shrek.

do góry

begin Shrek

>>> A ty do ilu zwalniasz na osiedlówkach? I ile jeżdzisz na standardowej
>>> 50?
>>
>> Zależy na jakich. Jeśli jest wąska, a obok stoją rzędy aut w taki
>> sposób, ze w każdej chwili może wyskoczyć pod koła niewidoczne
>> wcześniej dziecko to będę jechał i 15 km/h albo i wolniej.
>
> Aha, czyli nie odpowiesz.

Na jakie pytanie? Odpowiedź przecież masz -- ZALEŻNIE OD SYTUACJI,
CZASAMI NAWET WOLNIEJ NIŻ POZWALA OGRANICZENIE. Jeśli ktoś sobie coś
dodaje czy odejmuje od każdego ograniczenia (zawsze to samo) to jest
niespełna rozumu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry

W dniu 2011-03-05 12:47, to pisze:
> begin Shrek
>
>>>> A ty do ilu zwalniasz na osiedlówkach? I ile jeżdzisz na standardowej
>>>> 50?
>>>
>>> Zależy na jakich. Jeśli jest wąska, a obok stoją rzędy aut w taki
>>> sposób, ze w każdej chwili może wyskoczyć pod koła niewidoczne
>>> wcześniej dziecko to będę jechał i 15 km/h albo i wolniej.
>>
>> Aha, czyli nie odpowiesz.
>
> Na jakie pytanie?

Bardzo proste - do ilu zwalniasz na osiedlówkach i ile jeździsz na
standardowej 50. Wzorując się na twojej odpowiedzi pójdę dalej - ja
zwalniam do zera - pod koniec manewru parkowania.


Shrek.

do góry

Adam Szewczak wrote:

> > co tylko pokazuje, że ograniczenie na 2x3 rozdzielone pasy
> > bezkolizyjne jest absurdalne.
> >
> > --
>
> No niby tak, ale trzeba przyjac ze jak bedzie ograniczenie do 120
> to Ci co beda mogli beda jezdzic 180.

Jak postawisz do 80, to ci co moga tez beda jechac 180.


--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

do góry

to wrote:

> begin Artur Maśląg
>
> > Oho, znów opowieści z mchu i paproci. To, ze czasem się tacy trafią
> > (o czym nawet można poczytać w pasie, na pms) nie świadczy o tym,
> > że jest to częste.
>
> Ok. 200 to może rzadko, ale 150-180 jeździ wiele osób w pewnych
> godzinach.

Rozpedza sie, czy jezdzi?
Rozpedzic to sie mozna na prostej miedzy cytadela a gdanskim, ale w
luk, na wiadukt czy w tunel przy 180 nie wjedzie. A raczej nie wyjedzie.


--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

do góry

begin Shrek

> Bardzo proste - do ilu zwalniasz na osiedlówkach i ile jeździsz na
> standardowej 50.

Tyleż proste, co głupie.

> Wzorując się na twojej odpowiedzi pójdę dalej - ja
> zwalniam do zera - pod koniec manewru parkowania.

Nie ma to żadnego związku z moja odpowiedzią.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

do góry