W dniu 2011-07-27 17:18, JA pisze:
> On 2011-07-27 14:32:51 +0000, Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl>
> said:
>
>> Osobiście wątpię, czy dojdzie do bankructwa USA - wywołałoby to tak
>> wielkie ekonomiczne trzęsienie ziemi, ze światowe elity finansowe (z
>> których znaczna część to obecnie Chińczycy będący największymi
>> wierzycielami USA) zrobią bardzo wiele, aby do tego nie dopuścić) ale
>> dyskutując o takiej ewentualności używajmy rzetelnych faktów zamiast
>> robić ludziom wodę z mózgu.
>
> Faktów nie będzie.
> Za naszego życia (wiem, że jesteśmy rówieśnikami), to wielkie
> ekonomiczne trzęsienie ziemi nastąpi. Jak dwa a dwa cztery.

My sobie poradzimy, ale ci biedni 20-30 lat...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/modląc się o czekoladki wyraźnie określ ich ilość/

do góry

On 27/07/2011 17:35, Janko Muzykant wrote:
> W dniu 2011-07-27 17:30, kamil pisze:
>> Było już niejedno od czasu krachu na Wall Street i Stany jakoś wilizały
>> się z każdego bez większych problemów. Póki co, trzy lata po wielkim
>> kryzysie bezrobocie w stanach nie ma nawet 8%, podczas gdy w Polsce
>> którą niby cały bałagan ominął wciąż kręci się koło 12%. O produkcji
>> przemysłowej, naukowej i kilku innych gałęziach nie wspominając nawet,
>> bo to w Polsce albo nie istnieje, albo jest gdzieś w ogonie europy.
>
> Mnie tam źle nie jest. Aczkolwiek zawsze może się tak stać. Na
> szczęście, połowa życia in plus.
> Grunt, jak to mówią bezpośredni ludzie, nie sr... wyżej niż się ma...


W Gruzji też pewnie nie narzekają, ale pewnie nie stoisz w kolejce po wizę.



--
Pozdrawiam,
Kamil

do góry

On 2011-07-27 16:27:32 +0000, Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl> said:

> Chciałbym, żeby tak było - ale przy istniejących systemach politycznych
> to mało realne - nie będą w stanie tego populistycznie nastawionym
> wyborcom wytłumaczyć. Ja raczej obstawiam, że będzie to się ciągnęło
> dalej - można mataczyć, zmieniać sposób obliczania deficytu
> publicznego, naciągać prawo, uruchamiać kolejne transze doraźnej pomocy
> a kraje tzw. cywilizacji zachodniej będą wpadały w coraz większy
> marazm, aż w końcu okaże się, że w zasadzie jesteśmy już peryferiami
> gospodarczymi świata a nasze gospodarki są całkowicie własnością
> Chińczyków.

I wtedy już nie pomogą demonstracje rzucających kamieniami na policję
Greków. Wtedy po prostu poleje się krew.
Więc niech tzw cywilizacja zachodu się opamięta. Im szybciej tym lepiej
dla nas.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

do góry

On 2011-07-27 17:10:11 +0000, JA <marb67[beztego]@bb.home.pl> said:

> I wtedy już nie pomogą demonstracje rzucających kamieniami na policję
> Greków. Wtedy po prostu poleje się krew.
> Więc niech tzw cywilizacja zachodu się opamięta. Im szybciej tym lepiej
> dla nas.

Zapomniałem. Pozwolę sobie zacytować:
"Cóż to jest większość?
Większość to głupota. Rozum był zawsze w mniejszości.
Państwo gdzie rządzi większość i głupota, prędzej czy później musi upaść."
Schiller.

Po prostu okazuje się, że kolejny patent ludzkości na szczęście, czyli
demokracja i konsumpcjonizm jest mirażem, utopią.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

do góry

W dniu 2011-07-27 18:49, kamil pisze:
>> Mnie tam źle nie jest. Aczkolwiek zawsze może się tak stać. Na
>> szczęście, połowa życia in plus.
>> Grunt, jak to mówią bezpośredni ludzie, nie sr... wyżej niż się ma...
>
> W Gruzji też pewnie nie narzekają, ale pewnie nie stoisz w kolejce po wizę.

Stałem kiedyś w kolejce za paczką proszku Pollena 60. Po dwóch godzinach
mama zabrała mnie z powrotem na koniec kolejki po drugą paczkę proszku
Pollena 60. Że tak powiem, na ''tej wojnie'' już byłem i nie za bardzo
się jej boję. Będę najwyżej wspominał, że kiedyś marudziliśmy na proszki...

Cóż to jest życie... najpierw 30 lat jest się idiotą, potem próbuje się
wcielić co dopiero wyciągnięte wnioski, żeby zaraz zostać wykopanym na
bandę, do której w końcu człowiek sam się przekonuje. Będzie bieda,
będziemy cierpieć, ot i tyle :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/nic nie musi być tym, czym wydaje się być/

do góry

W dniu 2011-07-27 19:10, JA pisze:
> I wtedy już nie pomogą demonstracje rzucających kamieniami na policję
> Greków. Wtedy po prostu poleje się krew.
> Więc niech tzw cywilizacja zachodu się opamięta. Im szybciej tym lepiej
> dla nas.

Nic się nie opamięta, prole chcą jak najwięcej za jak najmniej i
jakiekolwiek ekonomiczne pierdoły mają gdzieś (począwszy od tego, że ich
nie rozumieją).
Jedyny sposób to delikatna równowaga i mydlenie oczu. Ładny prezydent,
przystojny premier... żeby jeszcze tam jakiegoś kotka zdjął z drzewa
bohatersko, żarcik z podtekstem powiedział, o - taki równy chłop z
autorytetem potrzebny. A jak będzie ktoś chciał prawdę pokazać i
rewolucję robić, to pupa na długie lata.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/jestem człowiekiem, nie Polakiem, choć i to rzadko dumę przynosi.../

do góry

On 2011-07-27 16:32:51 +0200, Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl> said:

>> Belgia, Szwajcaria, Norwegia, Luxemburg, Dania, Francja, to są wszystko
>> kraje ze stosunkiem długu publicznego do produktu krajowego brutto kilka
>> albo i kilkanaście razy większym niż US. Oni też wszyscy upadną?
>>
>
> A skąd żeś Ty takie dane wziął????
> W miare. wiarygodne statystyki długu publicznego podaje portal
> Forsal.pl - link:
> http://forsal.pl/grafika/505247,65522,najbardziej_za
dluzone_kraje_swiata_polska_w_srodku_stawki.html
Są
>
> to najczęściej prognozy długu na 2010r w/g danych z 2009r, ale
> drastycznych zmian procentowych od tamtych czasów nie ma.
>
> Dla USA masz w/g tam zamieszczonych tabel 58.9%PKB.
> Porównajmy kraje które podajesz.
> Belgia - 98.6%PKB
> Szwajcaria - 38.2%PKB
> Norwegia - 47.7%PKB
> Luksemburg - 16.2%PKB
> Francja - 83.5%PKB
> Dania - 46.6%PKB

Ten tzw. podstawowy miernik ekonomiczny jest o kant potłuc - jak się to
ma do takiej Japonii, która od ze 30 lat jest numerem jeden, obecnie na
poziomie 225% długu publicznego do PKB?


--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

W dniu 2011-07-27 19:10, JA pisze:

>
>> Chciałbym, żeby tak było - ale przy istniejących systemach
>> politycznych to mało realne - nie będą w stanie tego populistycznie
>> nastawionym wyborcom wytłumaczyć. Ja raczej obstawiam, że będzie to
>> się ciągnęło dalej - można mataczyć, zmieniać sposób obliczania
>> deficytu publicznego, naciągać prawo, uruchamiać kolejne transze
>> doraźnej pomocy a kraje tzw. cywilizacji zachodniej będą wpadały w
>> coraz większy marazm, aż w końcu okaże się, że w zasadzie jesteśmy już
>> peryferiami gospodarczymi świata a nasze gospodarki są całkowicie
>> własnością Chińczyków.
>
> I wtedy już nie pomogą demonstracje rzucających kamieniami na policję
> Greków. Wtedy po prostu poleje się krew.

Owszem, istnieje takie ryzyko.

> Więc niech tzw cywilizacja zachodu się opamięta. Im szybciej tym lepiej
> dla nas.

Na to niestety nie liczę - bo narody są ogłupiałe i populistycznie
nastawione. W efekcie skutkiem opamiętania byłby przepadek w
najbliższych wyborach elit które przez ostatnich kilka kadencji miały
udział we władzy - a na to politycy się nigdy nie zdecydują.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

do góry

W dniu 2011-07-27 19:29, Janko Muzykant pisze:

>> I wtedy już nie pomogą demonstracje rzucających kamieniami na policję
>> Greków. Wtedy po prostu poleje się krew.
>> Więc niech tzw cywilizacja zachodu się opamięta. Im szybciej tym lepiej
>> dla nas.
>
> Nic się nie opamięta, prole chcą jak najwięcej za jak najmniej i
> jakiekolwiek ekonomiczne pierdoły mają gdzieś (począwszy od tego, że ich
> nie rozumieją).
> Jedyny sposób to delikatna równowaga i mydlenie oczu. Ładny prezydent,
> przystojny premier... żeby jeszcze tam jakiegoś kotka zdjął z drzewa
> bohatersko, żarcik z podtekstem powiedział, o - taki równy chłop z
> autorytetem potrzebny. A jak będzie ktoś chciał prawdę pokazać i
> rewolucję robić, to pupa na długie lata.
>
Obawiam się, że niestety masz rację. Po 1989 roku wierzyłem, że nadeszły
czasy, w których rządzący przestaną nas okłamywać i zaczną mówić prawdę.
niestety po kilku kolejnych wyborach przekonałem się, że ogromna
większość wyborców glosuje na tych, którzy im wiele obiecują - bez nawet
odrobiny zastanowienia, czy mają jakiekolwiek szanse realizacji tych
obietnic. W efekcie ci, którzy podczas kampanii wyborczej nie kłamią nie
maja szans na sukces w wyborach.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

do góry

W dniu 2011-07-27 19:40, de Fresz pisze:

>
>>> Belgia, Szwajcaria, Norwegia, Luxemburg, Dania, Francja, to są wszystko
>>> kraje ze stosunkiem długu publicznego do produktu krajowego brutto kilka
>>> albo i kilkanaście razy większym niż US. Oni też wszyscy upadną?
>>>
>>
>> A skąd żeś Ty takie dane wziął????
>> W miare. wiarygodne statystyki długu publicznego podaje portal
>> Forsal.pl - link:
>> http://forsal.pl/grafika/505247,65522,najbardziej_za
dluzone_kraje_swiata_polska_w_srodku_stawki.html
>>
> Są
>>
>> to najczęściej prognozy długu na 2010r w/g danych z 2009r, ale
>> drastycznych zmian procentowych od tamtych czasów nie ma.
>>
>> Dla USA masz w/g tam zamieszczonych tabel 58.9%PKB.
>> Porównajmy kraje które podajesz.
>> Belgia - 98.6%PKB
>> Szwajcaria - 38.2%PKB
>> Norwegia - 47.7%PKB
>> Luksemburg - 16.2%PKB
>> Francja - 83.5%PKB
>> Dania - 46.6%PKB
>
> Ten tzw. podstawowy miernik ekonomiczny jest o kant potłuc - jak się to
> ma do takiej Japonii, która od ze 30 lat jest numerem jeden, obecnie na
> poziomie 225% długu publicznego do PKB?
>

Nie jestem ekonomistą, ale skoro sławy światowej ekonomii chętnie
powołują się na ten wskaźnik, to chyba jednak jakiś sens on ma. A coi do
gospodarki japońskiej, to potęgą ona była 30 lat temu - obecnie w
porównaniu z tamtym okresem dość mocno podupadła.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

do góry