eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNo i stracilem PJRe: No i stracilem PJ
  • Data: 2015-08-19 20:00:30
    Temat: Re: No i stracilem PJ
    Od: mk4 <m...@d...null> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2015-08-19 01:56, Zenek Kapelinder wrote:
    > Szybko i nie narażając się na mandat, punkty albo 3 miesiące odpoczynku od
    samochodu jakoś nie idą w parze. Ograniczenia i kary za ich nie przestrzeganie mają
    chronić wszystkich z wyjątkiem nie stosujących do ustalonych zasad.

    A czemu tak niby mamy chciec? Moze raczej chcemy, zeby ci ktorzy sa
    niedostosowani, nieuwazni, niedbali, nonszalanccy, niemyslacy,
    nieprzewidujacy, itd. sami sie wyeliminowali. Skad pomysl, zeby tworzyć
    srodowisko, które będzie "podtrzymywać" przy zyciu osobniki, ktore po
    prostu dobrze nie rokuja lub maja ewidentne i dyskwalifikujące wady? A
    do tego ich los jest w ich rekach i skoro nie potrafia o siebie zadbac
    to ... co - mamy ich za nich pilnowac?!?

    > Popatrz na to z innej strony. Każdy kto ma pretensje że dostał namdat za prędkość
    na egzaminie był jak aniolek. Jak się nie zgadzał z zasadami to wtedy mógł dawać w
    pedał.

    Tylko kompletny duren mogl cos takiego napisac.

    > Jeśli wtedy jechał bez przekraczania prędkości a jak zdał egzamin, dostał PJ i
    pierwszego dnia przekroczył prędkość to znaczy że na egzaminie oszukiwał.

    Ponoc klamstwo jest naturanle dla czlowieka. W dodatku mowienie zawsze
    calej prawdy jest źle postrzegane przez spoleczenstwo. Wiec poniekad ono
    samo wymusza takie zachowanie. Zreszta spotyka sie to nagminnie w wielu
    dziedzinach. Jak tego nie wiesz to chyba nie jestes jeszcze nawet na
    etapie gimnazjum. A to wszystko jest wymagane przez wszelkiego rodzaju
    mniej lub bardziej idiotyczne normy spoleczne. Tak samo i z tym egzaminem.

    > I nie ważne że go nie złapali. A potem taki ktoś ma pretensję że np policja
    oszukuje bo mierzy urządzeniami pokazującymi czasami cuda i wie o tym. Nie można
    wymagać uczciwości od innych jeśli samemu jest się oszustem.

    Nie wymagam. Mozemy wszyscy jezdzic 100 zamiast 50.

    > W Polsce na drogach corocznie ginie i jest rannych więcej ludzi niż w niejednym
    konflikcie zbrojnym. Wypadki kosztują nas wszyskich bardzo dużo pieniędzy.

    Czy ja wiem - osobniki, ktore nie rokuja sie eliminuja i nie trzeba
    ponosic dalszych kosztow z nimi zwiazanych. Przeciez z takiej niedoidy i
    tak nic sensownego nie bedzie. Jak nie radzi sobie sama ze soba to tym
    bardziej nie przyniesie korzysci w szerszym kontekscie.

    > Na każdego statystycznego polaka wychodzi kilkaset złotych rocznie. Dla mwielu
    rodzin w Polsce mieć 300 złotych na miesiąc albo nie mieć bo się skladają na wariatów
    drogowych robi dużą różnicę. Teraz nie mają. Duża w tym wina ubepieczycieli.
    Bezmyślnie wyplacają z OC. A w wielu przypadkach powinni występować o zwrot. Umawiają
    się z ludzmi że wyplacają za straty związane z wypadkami.

    Proste wnioskowanie prostaka.


    > Z rozpierdolenie samochodu przy stówie jak wolno było jechać 60 nie jest wypadkiem
    tylko zdarzeniem zawinionym często z premedytacją.

    Zupelnie nie bo to zalezy od umowy. Poki cos jakas grupka umowila sie,
    ze mozna 60. Umowmy sie ze mozna 100 i nie ma watpliwosci.

    > Wypadek to zdarzenie losowe którego nie można było przewidzieć.

    Skoro jest tak, ze jadac 100 w danym miejscu jest P(wypadek) = 10^-4 to
    obnizanie predkosci do 60 po to aby P(wypadek) = 10^-5 jest paradne.
    Statystycznie 10000 musi sie zmusic zeby jakas jedna lajza uniknela
    wypadku. No to jest dopiero myslenie. Trzeba cos pogorszyc dla 10000
    zeby dla jednego polepszyc. Masakra. A nazywanie, ze mozna to
    przewidziec (owe 10^-4) jest juz durnota. Proponuje pobawic sie w
    zgadywanie liczby czterocyfrowej czy pieciocyfrowej z generatora
    losowego i podzielic sie jak poszlo przewidywanie.

    A przeciez tak wlasnie jest jak sie karze kogos ze jechal szybciej w
    danym miejscu.

    A najwiecej w tym jest winy taki Zenkow ktorzy bredza i wszedzie chca
    roztaczac roznego rodzaju parasole i ochronki. Pozniej np. wymusza taka
    jedna lajza z druga i zaczyna sie tlumaczenie, ze on nie sadzil, ze
    tamten poruszal sie tak szybko itp. itd. Czyli zwszad lazowatosc
    pochwalamy. Im wieksza lazja ty jeszcze wiecej dajemy jej powodow, zeby
    jej lajzowatosc pielegnowac. A wystarczylo nic nie sadzic tylko po
    prostu ustapic pierwszenstwa.

    > Ktoś dostał zawalu pomimo że był zdrowy.

    Skoro dostal zawalu to jednak byl chory.

    > Pękla opona, Nie jest wypadkiem dla sprawcy na przyklad wjechanie na czerwonym
    świetle albo znaczne przekroczenie prędkości. Jak by sprawcy byli dokladniej
    prześwietlani pod kątem dlaczego coś co przynosi wszystkim straty i w niekorzystnej
    dla nich sytuacji mieli by zwróciś część albo całośc wyplaconego odszkodowania, to
    mnie by coś takiego nie brzydziło.

    A ty wychodzac z domu powodujesz zagrozenie. Gdybys nie wychodzil
    zagrozenia by nie bylo. Jak ci sie podoba taki punkt widzenia?

    --
    mk4

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: