-
41. Data: 2009-09-02 13:26:37
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: Kuczu <q...@g...com>
Kamil Nowak 'Amil' pisze:
> fv jakom masz peljstejszyn?
pewnie rurzowom
--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/
-
42. Data: 2009-09-02 13:31:22
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
Ireneusz Dyła pisze:
> Użytkownik "Madoniowie" napisał w wiadomości
>> A tam. Zobacz, co pisałem później. Teraz wiem, że jeśli już postępowanie
>> zmienię, to jeszcze bardziej na korzyść śmigaczy. Sami mnie do tego tu
>> przekonali. A zawistny nigdy nie byłem, bo i o co? Że mogą szybciej? Ja
>> mogę za to w 5 osób komfortowo i z dużym bagażem. Dla kogoś, kto robi
>> 60tkm rocznie to ważniejsze.
>> Pzdr!
>
> Dziwny jakiś jesteś. Przekonać się dajesz. Rację przyznajesz.
> Za grzechy przepraszasz. Nie bluzgasz. Matkoświeta, doktora Ci trzeba!
> Chlopie, to tu w Polsce wszyscy walczą o życie każdego dnia, wojna, krew,
> zamieszanie, gdzie noga, gdzie noga. A Ty tu prawem przyznane manewry
> wstrzymujesz, żeby dać jakiemuś robakowi na dwóch kólkach szanse na
> powrót do domu. Dziwne...;-)
> ...ale uprzejmie dziekuję w imieniu i nie pozbywaj się tej umiejętności
> brońboże
ROTFL
--
gildor
wdowiec... motocyklowo
-
43. Data: 2009-09-02 13:32:28
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: Arni <a...@N...spam>
fv pisze:
> Arni wrote:
>> Kierowca wyłuskał obiekt za nim zachowujący sie niestandtardowo i
>> wstrzymał sie z manewrami. I o to masz pretensje.
>
> Mam pretensje, że kierowca puszki łaskawie oferuje mi ustępowanie miejsca. To taka
sama droga moja
> jak i jego. Jeśli ma to robić ze względu na uczucia, to wolałbym żeby tego nie
robił. Ktoś kto
> kierując pojazdem kieruje się uczuciami może być niebezpieczny.
100 m w miescie to kawał miejsca, w tym czasie ze 3 puszki mogły tam
wjechac. W niepewnej sytuacji zaniechał manewru i chwala mu za to
> Wyjaśniłem też, dlaczego motocyklista trąbił i że nie robił tego ze złośliwości
którą zakłada
> kierowca puszki, tylko dla własnego bezpieczeństwa.
gadałes z nim? a może to Ty byłeś?
--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
-
44. Data: 2009-09-02 13:32:39
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: fv <f...@c...com>
gildor wrote:
>> Nie rozumiem czego? Jak ty interpretujesz tą sytuację?
> tak, jak została opisana i tak jak wszyscy tutaj ją zrozumieli, oprócz
> Ciebie.
Boję się, że właśnie nie ;-) Nie masz nawet okruszka wątpliwości, że wiesz jak to
wyglądało?
>> A mnie się zdaje, że po prostu inaczej sobie wyobrażamy tą sytuację.
>> Jestem pewien, że znasz
>> przepisy na tyle aby sytuacja tak jak ja ją widzę, była oczywista.
>
> no to informuję Cię, że sytuacja wygląda tak, że razem w tym samym
> czasie, ale w odległości ok 100m, zmieniali pas na środkowy.
> motocyklista z lewego a puszkarz z prawego. kto ma pierwszeństwo?
Nie zachodziła sytuacja w której ktoś miałby mieć pierwszeństwo.
Puszkarz miał zwyczajnie prawo zmienić pas. Z sobie tylko znanego powodu w połowie
zmiany jej
zaprzestał i jechał przez moment okrakiem po linii. Później na tym forumie wyjaśnił
dlaczego.
Jednocześnie wyraźnie dając do zrozumienia że robi _łaskę_ motocyklistom, że im
umożliwia szybszy i
bezpieczny przejazd. Zupełnie tak jak gdyby droga należała do niego.
>> Pomijam już ten subtelny fakt, że przepisy nie mają tu żadnego
>> znaczenia i nikt nie zgłaszał
>> pretensji o ich nieprzestrzeganie.
>
> jak to nie? motocyklista trabil i sugerowal niebezpieczna jazde
> puszkarzowi. ba, jazdę nieprzepisową.
I to właśnie błędne założenie staram się od początku wyrugować. Gdzie dowody na to,
że coś sugerował?
Klakson w tej sytuacji mógł był zabezpieczeniem motocyklisty przed rozjechaniem go.
Ze 100m nie
widać, z którego z poniższych powodów kierowca zatrzymał się w połowie manewru:
- może wcale nie chciał zmieniać pasa, tylko ręka mu się omskła
- może omijał dziurę w jezdni i nie potrafi wrócić na swój pas
- może jeszcze nie wie czy na pewno, bo patrzy aktualnie na GPS
- może nie wie czy pojechać po bułki czy do kochanki
- może właśnie poszła mu opona i go targa po jezdni
- może jest jednym z tych melepetów, którzy kupili mercedesa w latach 90tych i
przyzwyczaili się
jeździć po ulicy tak samo jak furmanką po podwórku
- może dziura w jezdni wyrwała kierownicę trzymaną kolanami, bo ręce zajęte są
rozmową przez telefon
i piłowaniem paznokci
- może ktoś usłyszał przez telefon coś bardzo śmiesznego i radośnie machnął ręką (to
akurat z
dzisiaj z dojazdu do pracy)
Wiele z tych sytuacji mogłoby spowodować, że ktoś jednak dokończyłby manewr. Myślę,
że to uzasadnia
klakson. Oczywiście w opisywanej na początku sytuacji, gdyby doszło do sprzeczki a ja
byłbym tym
motocyklistą to kajałbym się, aż kierowca auta uznałby to za satysfakcjonujące. Nie
ulega bowiem
wątpliwości, że motocyklista z punktu widzenia kierowcy zachował się po chamsku.
I gdybym usłyszał że jestem chamem i bucem to po prostu powiedziałbym przepraszam.
Najczęściej jednak słyszę w takiej sytuacji: "miałem prawo tak jechać" albo "a
wysiąść do ciebie[1]".
>> Więc może zanim zaczniesz się na mnie bardziej wkurzać, napisz jak
>> wyobrażasz sobie tą sytuację.
> napisałem co jest napisane. nic sobie nie musze wyobrażać.
Ale zobacz, ty uważasz że zachodzi jakieś pierwszeństwo a ja nadal nie widzę w jaki
sposób...
Przecież pojazdy były 100m od siebie... No kaman, gdzie tu pierwszeństwo?
[1] co ciekawe gorąco zachęcani, nie wysiadają
--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0
-
45. Data: 2009-09-02 13:36:36
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: saj <z...@g...com>
On 2 Wrz, 15:22, Kamil Nowak 'Amil' <k...@q...spaaaaam.pl> wrote:
> fv napisał(a):
>
> fv jakom masz peljstejszyn?
>
rotfl. rotfl. rotfl. jeszcze sie nie podniesłem.
pzdr,
saj
-
46. Data: 2009-09-02 13:38:50
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: fv <f...@c...com>
Arni wrote:
> fv pisze:
>> Arni wrote:
>>> Kierowca wyłuskał obiekt za nim zachowujący sie niestandtardowo i
>>> wstrzymał sie z manewrami. I o to masz pretensje.
>>
>> Mam pretensje, że kierowca puszki łaskawie oferuje mi ustępowanie
>> miejsca. To taka sama droga moja
>> jak i jego. Jeśli ma to robić ze względu na uczucia, to wolałbym żeby
>> tego nie robił. Ktoś kto
>> kierując pojazdem kieruje się uczuciami może być niebezpieczny.
>
> 100 m w miescie to kawał miejsca, w tym czasie ze 3 puszki mogły tam
> wjechac. W niepewnej sytuacji zaniechał manewru i chwala mu za to
Ależ oczywiście. Tylko na szybie nie miał napisane: "lubie motocykle i dlatego robię
teraz coś
dziwnego. Rozumiem że trochę się boisz że cię rozjadę, ale nie trąb bo napiszę na
precle".
>> Wyjaśniłem też, dlaczego motocyklista trąbił i że nie robił tego ze
>> złośliwości którą zakłada
>> kierowca puszki, tylko dla własnego bezpieczeństwa.
> gadałes z nim? a może to Ty byłeś?
Nie, po prostu sam tak robię.
--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0
-
47. Data: 2009-09-02 13:46:28
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: fv <f...@c...com>
Kamil Nowak 'Amil' wrote:
> fv jakom masz peljstejszyn?
Nie mam, ale mam fajny dres. Szacun ziom za wypas gadkę!
--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0
-
48. Data: 2009-09-02 13:46:59
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: Kamil Nowak 'Amil' <k...@q...spaaaaam.pl>
gildor napisał(a):
> f...@g...com pisze:
>> Ktos napisal, ze samochod ulatwia zycie a motocykl to luksus.
>
> o, ja. ale w innym kontekście ;)
w motocyklu nie da sie uprawiac seksu
--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf
-
49. Data: 2009-09-02 13:51:31
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: Arni <a...@N...spam>
fv pisze:
> Arni wrote:
>> fv pisze:
>>> Arni wrote:
>>>> Kierowca wyłuskał obiekt za nim zachowujący sie niestandtardowo i
>>>> wstrzymał sie z manewrami. I o to masz pretensje.
>>> Mam pretensje, że kierowca puszki łaskawie oferuje mi ustępowanie
>>> miejsca. To taka sama droga moja
>>> jak i jego. Jeśli ma to robić ze względu na uczucia, to wolałbym żeby
>>> tego nie robił. Ktoś kto
>>> kierując pojazdem kieruje się uczuciami może być niebezpieczny.
>> 100 m w miescie to kawał miejsca, w tym czasie ze 3 puszki mogły tam
>> wjechac. W niepewnej sytuacji zaniechał manewru i chwala mu za to
>
> Ależ oczywiście. Tylko na szybie nie miał napisane: "lubie motocykle i dlatego
robię teraz coś
> dziwnego.
kiedys ktos napisał: jezdzij przewidywalnie. Z opisu wynika ze
motocyklista nie był przewidywalny, puszkarz wolal nie ryzykowac.
Ty bys wyjechał czy nie?
na pewno gdyby on dokonczył manewr i dosżło by do zderzenia zaraz byłby
lament jaka to puszka niedobra, kierowca slepy itd. A ten tym razem
używał lusterek i w dodatku myślał.
--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
-
50. Data: 2009-09-02 13:55:48
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: fv <f...@c...com>
Arni wrote:
> fv pisze:
>> Ależ oczywiście. Tylko na szybie nie miał napisane: "lubie motocykle i
>> dlatego robię teraz coś
>> dziwnego.
>
> kiedys ktos napisał: jezdzij przewidywalnie. Z opisu wynika ze
> motocyklista nie był przewidywalny, puszkarz wolal nie ryzykowac.
To akurat potrafię zrozumieć ;-) Widuję to na codzień, jednak jakoś się z puszkami
dogadujemy.
> Ty bys wyjechał czy nie?
Nie. Czekałbym aż dokończy manewr albo zjedzie na swój pas.
> na pewno gdyby on dokonczył manewr i dosżło by do zderzenia zaraz byłby
> lament jaka to puszka niedobra, kierowca slepy itd.
Nie, znowu ktoś by napisał "to po co tak zpi****".
> A ten tym razem
> używał lusterek i w dodatku myślał.
Miał wątpliwości co zrobić, tak? Może motocyklista też miał wątpliwości?
Ten klakson zwiększył czy zmniejszył szanse na dojście do wypadku? Jak jest twoim
zdaniem?
--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0