eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNiebezpieczne zdarzenie - gdzie zgłaszacie? › Re: Niebezpieczne zdarzenie - gdzie zgłaszacie?
  • Data: 2012-03-06 02:00:07
    Temat: Re: Niebezpieczne zdarzenie - gdzie zgłaszacie?
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 6 Mar 2012 01:09:15 +0100, J.F. wrote:

    > Dnia Tue, 6 Mar 2012 00:47:10 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
    >>> Po co to zrobiłeś? Chciałeś zobaczyć ludzką rzeźnię na żywo?
    >>
    >> W krajach o kulturze motoryzacyjnej dłuższej niż 20 lat pieszych na
    >> przejściach się przepuszcza. I to już tych co do przejścia się zbliżają.
    >
    > a w ktorych ? Bo w takim jednym
    > http://www.direct.gov.uk/en/TravelAndTransport/Highw
    aycode/DG_070108
    > http://www.direct.gov.uk/en/TravelAndTransport/Highw
    aycode/DG_070339
    >
    > szczegolnie polecam pkt 18, 19 i 195

    Przepisy to jedno, ale chodzi o to jak to wygląda w praktyce.
    Bo nie wątpię że przepisy są dość podobne i pewnie nawet w razie wypadku
    też istnieje tam pojęcie wtargnięcia na jezdnie, nawet na przejściu dla
    pieszych.

    Tyle że mimo tego na zachodzie kierowca zatrzyma się widząc pieszego
    zbliżającego się do przejścia. A już nikogo z innych kierowców takie
    zachowanie nie dziwi.

    Nie raz widziałem sytuację kiedy kierowcy zwalniali w sumie bez sensu, bo
    okazało się że pieszy nie będzie przechodził przez jezdnię, a tylko szedł
    chodnikiem obok przejścia.

    Po prostu tak już jest że przez przejście jedzie się góra 20-30km/h jeżeli
    w pobliżu są jacyś piesi, a wtedy samochody mają możliwość łatwo zatrzymać
    się nim piesi wejdą na jezdnię - i nie wiem czy w poszczególnych państwach
    wynika to wprost z przepisów czy z kultury jazdy. Stawiam na to drugie.

    U nas zresztą też się to poprawia - pamiętam jeszcze czasy jak piesi w
    Polsce przez przejścia dla pieszych chodzili na raty. Pas po pasie się
    przeskakiwało, zatrzymując między nimi na środku drogi i czekając między
    jadącymi samochodami, aż się zrobiło wolne na kolejnym pasie. Czasami ktoś
    puścił takiego pieszego, ale też uchodził za dziwnego.
    Tyle postępu, że dziś pieszego który już idzie przez przejście już się
    puszcza - o ile oczywiście kierowca go widzi, a nie wyprzedza na przejściu
    czy omija przepuszczających pieszego, bo to się też zdarza.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: