-
71. Data: 2020-04-19 20:03:16
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2020-04-19 o 18:16 +0200, cef napisał:
> Poprosiłem grzecznie, żeby to zrobili, bo mój prostownik sobie nie
> radzi i do dziś akumulator działa - choć już będzie miał pewnie ze 4
> lata i przy takiej eksploatacji nie wróżę, że da radę przyszłą zimę
> przeskoczyć.
No to faktycznie może chińczyk dodał jakieś wykrywanie do tego
ustrojstwa... A czy sklep oddał na pewno ten sam akumulator? :)
Mateusz
-
72. Data: 2020-04-19 20:05:27
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 19.04.2020 o 18:27, Uncle Pete pisze:
>> Świergolisz (eufemizm) jak nie przymierzając inny szpec internetowy
>> od wszystkiego, Zenek. Posiadanie transformatora - nawet toroidalnego -
>> nie świadczy, że jest to zwykły prostownik, bez automatyki. Każdy
>> prostownik automagiczny ma transformator, ze względów bezpieczeństwa -
>> służy on do galwanicznego oddzielenia ustrojstwa od sieci 220 V.
>> Napięcie 220 V można i bez transformatora obniżyć do np. 14,4 V
>> (choćby opornikiem), ale w urządzeniach dla suwerena tego robić
>> nie wolno, gdyż grozi śmiercią.
>>
>
> Ale po co automatyczny prostownik wyposażać w zwykły transformator, byłaby raczej
> przetwornica impulsowa. A wykorzystanie opornika dla obniżenia napięcia -
> gratuluję pomysłu na ogrzewanie garażu ;)
Głupiś. Sylabizujesz słowo po słowie, zdanie po zdaniu
i nie potrafisz uchwycić sensu całości wypowiedzi.
Poproś kogoś, by Ci wytłumaczył, co poeta miał na myśli
w przytoczonym cytacie, albo najlepiej nie zawracaj mi
dupy, bo szkoda mi dla głupków czasu.
-
73. Data: 2020-04-19 20:09:48
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2020-04-19 o 17:28 +0200, Maniak napisał:
> W dniu 19.04.2020 o 16:59, Mateusz Viste pisze:
> > On Sun, 19 Apr 2020 16:39:37 +0200 Mateusz Viste wrote:
> >> Do naładowania "padniętego" akumulatora trzeba użyć durnego
> >> prostownika, bez wewnętrznej logiki, mikroprocesora itp. Takie
> >> najłatwiej poznać po wadze, opisie producenta i tym, że nie wolno
> >> ich zostawiać podłączonych za długo do akumulatora. Wspomniany
> >> TOYA zdaje się spełniać te warunki, a w opisie znalezionym w
> >> internecie czytam "posiada transformator toroidalny (...) waga 1.5
> >> kg" - brzmi zupełnie dobrze.
> > A poniżej wycinek z instrukcji traktujący specyficznie o
> > rozładowanych akumulatorach:
> >
> > "Przełącznikiem oznaczonym MIN/MAX wybrać prąd ładowania. Ustawienie
> > MIN skutkuje mniejszym prądem podawanym do zacisków prostownika i
> > jest zalecane dla akumulatorów głęboko rozładowanych, na przykład
> > przechowywanych przez długi okres czasu bez ładowania lub
> > wykazujących mniejsze napięcie na zaciskach niż 9 V dla akumulatora
> > 12 V."
> >
> > Mateusz
> >
> Podobno nie ma żadnych pokręteł, przełączników itp. "Pełny automat".
Mój błąd - teraz dopiero się spostrzegłem, że instrukcja którą
przeglądałem dotyczyła nieco innej serii (też Toya, ale w wersji
"durnej"). 82576 widzę tutaj: https://yato.com/products/5/82576
Na obudowie widnieje dumny napis "electronic", więc pewno steruje
tym jakiś uC. Raczej nie ma szans by zgodził się ruszyć rozładowany
akumulator.
Mateusz
-
74. Data: 2020-04-19 20:12:38
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: Kris <k...@g...com>
>Normalną rzeczą jest >rozładowanie się akumulatora w >samochodzie, który
>jest nieużywany przez miesiąc
Dobrze że aku w aucie mojej żony o tym nie wie.
Po ad dwa miesiące swego czasu auto stało nieużywane i odpaliło od strzała.
-
75. Data: 2020-04-19 21:29:13
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-04-19 o 20:03, Mateusz Viste pisze:
> 2020-04-19 o 18:16 +0200, cef napisał:
>> Poprosiłem grzecznie, żeby to zrobili, bo mój prostownik sobie nie
>> radzi i do dziś akumulator działa - choć już będzie miał pewnie ze 4
>> lata i przy takiej eksploatacji nie wróżę, że da radę przyszłą zimę
>> przeskoczyć.
>
> No to faktycznie może chińczyk dodał jakieś wykrywanie do tego
> ustrojstwa... A czy sklep oddał na pewno ten sam akumulator? :)
Miał charakterystyczne wgniecenie na plastikowej obudowie,
bo dorabiałem takie druciarskie mocowanie do niego.
Chyba, że wymienili to co w środku a obudowę zostawili
starą, bo uszkodzona :-)
-
76. Data: 2020-04-19 21:35:19
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: Uncle Pete <4...@g...com>
> Głupiś. Sylabizujesz słowo po słowie, zdanie po zdaniu
> i nie potrafisz uchwycić sensu całości wypowiedzi.
> Poproś kogoś, by Ci wytłumaczył, co poeta miał na myśli
> w przytoczonym cytacie, albo najlepiej nie zawracaj mi
> dupy, bo szkoda mi dla głupków czasu.
>
Zenku, to ty?
-
77. Data: 2020-04-19 21:53:49
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2020-04-17 o 15:50, collie pisze:
> W dniu 17.04.2020 o 15:30, Maniak pisze:
>
>> Musze pożyczyć prostownik, a obecnie nie jest to tak proste jak 1,5
>> miesiąca temu.
>
> Pewnie, wszystko na pożyczkach, bo szkoda wydać
> pięćdziesiąt złotych na automagiczny prostownik
> z Lidla, czy innej Biedronki. Dziad zawsze będzie
> dziadem, który miast od razy naładować akumulator
> w opisanej sytuacji - albo kupić nowy - będzie
> jęczał na forach, jak to drutem naprawić.
>
50 złotych to niedużo, ale kolejny zbędny śmieć na planecie, to znacznie
gorzej. Dziadostwem mentalnym jest rozwiązywanie każdego problemu metodą
wzorowego konsumenta - na każdy problem jest jedna prosta odpowiedź - KUP!
-
78. Data: 2020-04-20 00:34:58
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2020-04-19 o 20:12, Kris pisze:
>> Normalną rzeczą jest >rozładowanie się akumulatora w >samochodzie, który
>> jest nieużywany przez miesiąc
> Dobrze że aku w aucie mojej żony o tym nie wie.
> Po ad dwa miesiące swego czasu auto stało nieużywane i odpaliło od strzała.
Auto twojej żony nie wie, twój kocioł nie wie. Ty też nie wiesz i tylko
dupę zawracasz.
-
79. Data: 2020-04-20 09:49:47
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 20 kwietnia 2020 00:35:01 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
> Auto twojej żony nie wie, twój kocioł nie wie. Ty też nie wiesz i tylko
> dupę zawracasz.
Skąd w Tobie tyle agresji.
-
80. Data: 2020-04-20 12:21:07
Temat: Re: Nie mogę uruchomić silnika
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Poldek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:r7ia8b$1jid$...@g...aioe.org...
W dniu 2020-04-17 o 15:50, collie pisze:
> W dniu 17.04.2020 o 15:30, Maniak pisze:
>>> Musze pożyczyć prostownik, a obecnie nie jest to tak proste jak
>>> 1,5 miesiąca temu.
>> Pewnie, wszystko na pożyczkach, bo szkoda wydać
>> pięćdziesiąt złotych na automagiczny prostownik
>> z Lidla, czy innej Biedronki. Dziad zawsze będzie
>> dziadem, który miast od razy naładować akumulator
>> w opisanej sytuacji - albo kupić nowy - będzie
>> jęczał na forach, jak to drutem naprawić.
>50 złotych to niedużo, ale kolejny zbędny śmieć na planecie, to
>znacznie gorzej. Dziadostwem mentalnym jest rozwiązywanie każdego
>problemu metodą wzorowego konsumenta - na każdy problem jest jedna
>prosta odpowiedź - KUP!
No ale widzisz - jakby mial, to by naladowal.
A tu pozyczyc trudno, odpalic na kable - tez moze trudno, bo ludzi na
parkingu nie ma ... i kabli nie ma.
Skonczy sie tak, ze kolega aku kupi, i to dopiero bedzie smiecenie.
a taki prostownik moze 50 lat dzialac i paru sasiadom pomoc ...
J.