-
101. Data: 2018-07-13 11:00:07
Temat: Re: Navitel
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pi8ot1$3hb$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2018-07-12 o 18:17, J.F. pisze:
>>>>>>> Chodząc po biurowcach, urzędach czy szpitalach też się
>>>>>>> gubicie?
>>>>>> A oczywiscie :-)
>>>>>> Sprobuj przejsc z sali 301 do 225 w budynku A-1 PWR.
> [...]
>>>> Oczywiscie mozna byc dobrze zorganizowanym i zaczac od poszukania
>>>> planu lub spytania portiera ...
>
>>> No widzisz, jak przycisnąć to i ty potrafisz.
>
>> Jeszcze musisz byc takim pesymista, zeby przewidziec, ze nie
>> wystarczy wejsc na drugie pietro i przespacerowac sie korytarzem
>> :-)
>
>> No i portier na parterze, a zaczelismy od trzeciego pietra :-)
>Skoro nie znam budynku to zaczynam od wejścia głównego, informacji
>i innych źródeł gdzie znaleźć punkt docelowy.
Absolutnie zawsze tak zaczynasz ?
No i doszedles do sali 301, a tam sie dowiedziales, ze trzeba przejsc
do 225 :-)
>>> Inna sprawa że znajomy mieszkający sporo w USA pierwsze co
>>> zainstalował w aucie to busola zamiast bajeranckiego
>>> radioodtwarzacza.
>>> Dzięki zawsze wie gdzie jest wschód. :-)
>> Tez kiedys instalowalem, bo to jednak przydatny gadzet.
>> Tylko nie wytrzymuje proby lata - jak sloneczko przygrzeje, to sie
>> plastik topi ...
>Busola z plastiku? Fuj.
A jaka powinna byc - z mosiadzu i szkla ?
>> Albo taka sytuacja w moim rodzinnym miescie - wiem, ze jestem na
>> poludnie od glownej ulicy.
>> Wystarczy pojechac kawalek na polnoc, dojechac do tej glownej,
>> skrecic w prawo i juz prawie jak w domu.
>
>> Tylko ... gdzie jest polnoc. A oczywiscie noc.
>> Pare ulic w podkowke i juz nie wiesz gdzie jedziesz.
>W swoim mieście to nie problem, jedziesz prostu i zorientujesz się
>gdzie jesteś.
Niby tak, ale nadal mozesz troche pobładzic, lepiej byloby od razu w
dobra strone zmierzac :-)
>W obcym zaliczasz dwa skrzyżowania i czytasz nazwy
>ulic, mapa i tez już wiesz. No chyba że masz niedziałajacą z powodu
>braku internetu i GPSu nawigację nie papierową. :-)
I dlatego lubie offline :-)
Ale ... ile map papierowych wozisz w samochodzie ?
Ulice to sa na dokladnym planie miasta.
J.
-
102. Data: 2018-07-13 13:36:17
Temat: Re: Navitel
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:175b8cc2-2595-40b2-8a73-28954067587c@go
oglegroups.com...
W dniu czwartek, 12 lipca 2018 11:18:04 UTC-5 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości grup
>> >Inna sprawa że znajomy mieszkający sporo w USA pierwsze co
>> >zainstalował w aucie to busola zamiast bajeranckiego
>> >radioodtwarzacza.
>> Tez kiedys instalowalem, bo to jednak przydatny gadzet.
>> Tylko nie wytrzymuje proby lata - jak sloneczko przygrzeje, to sie
>> plastik topi ...
>O to, to!
>Tez sie zdziwilem ze ktos w aucie ma kompas.
>Po kij mu? Przeciez sa drogowskazy.
Taa, a na drogowskazie Lubawka i Budziska.
>Kiedys w niemieckich autach widzialem ze montowano, a przynajmniej
>byly jak do polski przyjezdzaly z zachodu.
>Ale pozytku z nich u nas to chyba nie ma.
Z rzadka sie przydaje.
Coraz rzadziej zreszta, skoro na tych nowych wezlach czesto trzeba
skrecic na prawo, zeby pojechac w lewo.
>Probuje sobie przypomniec kiedy ostatnio tak bladzilem, i jakos nie
>pamietam.
Ale z nawigacja, czy bez ? Z nawigacja jak rozumiem ... niewielka
sztuka.
Mozna sie troche pogubic na Slasku, jak ulice gesto, mozna na tych
nowych nowych wezlach,
jak trzeba zjechac pare km wczesniej.
>Chyba tylko jak przez torun przejezdzalem i chcialem ominac platny
>odcinek autostrady.
>Ale nawigacja ciagle mnie kierowala na nia i
Ano niestety - nie mozna byc leniem, i trzeba trase wczesniej ustawic,
bo lenistwo sie kiedys zemsci.
Tylko niestety - janosik nie ma punktow posrednich, a inne nawigacje
online wymagaja internetu ..
J.
-
103. Data: 2018-07-13 13:53:01
Temat: Re: Navitel
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2018-07-13 o 11:00, J.F. pisze:
>>>>>>>> Chodząc po biurowcach, urzędach czy szpitalach też się gubicie?
>>>>>>> A oczywiscie :-)
>>>>>>> Sprobuj przejsc z sali 301 do 225 w budynku A-1 PWR.
>> [...]
>>>>> Oczywiscie mozna byc dobrze zorganizowanym i zaczac od poszukania
>>>>> planu lub spytania portiera ...
>>
>>>> No widzisz, jak przycisnąć to i ty potrafisz.
>>
>>> Jeszcze musisz byc takim pesymista, zeby przewidziec, ze nie
>>> wystarczy wejsc na drugie pietro i przespacerowac sie korytarzem :-)
>>
>>> No i portier na parterze, a zaczelismy od trzeciego pietra :-)
>
>> Skoro nie znam budynku to zaczynam od wejścia głównego, informacji
>> i innych źródeł gdzie znaleźć punkt docelowy.
>
> Absolutnie zawsze tak zaczynasz ?
Jeśli nie znam budynku to owszem.
> No i doszedles do sali 301, a tam sie dowiedziales, ze trzeba przejsc do
> 225 :-)
Spytam którędy.
>>>> Inna sprawa że znajomy mieszkający sporo w USA pierwsze co
>>>> zainstalował w aucie to busola zamiast bajeranckiego radioodtwarzacza.
>>>> Dzięki zawsze wie gdzie jest wschód. :-)
>>> Tez kiedys instalowalem, bo to jednak przydatny gadzet.
>>> Tylko nie wytrzymuje proby lata - jak sloneczko przygrzeje, to sie
>>> plastik topi ...
>
>> Busola z plastiku? Fuj.
>
> A jaka powinna byc - z mosiadzu i szkla ?
Montowana w aucie za szybą gdzie się będzie nagrzewać jak najbardziej
ze szkła i metalu.
>>> Albo taka sytuacja w moim rodzinnym miescie - wiem, ze jestem na
>>> poludnie od glownej ulicy.
>>> Wystarczy pojechac kawalek na polnoc, dojechac do tej glownej,
>>> skrecic w prawo i juz prawie jak w domu.
>>
>>> Tylko ... gdzie jest polnoc. A oczywiscie noc.
>>> Pare ulic w podkowke i juz nie wiesz gdzie jedziesz.
>
>> W swoim mieście to nie problem, jedziesz prostu i zorientujesz się
>> gdzie jesteś.
>
> Niby tak, ale nadal mozesz troche pobładzic, lepiej byloby od razu w
> dobra strone zmierzac :-)
Ale nie muszę, po prostu pojadę kawałek i się zorientuje gdzie jestem.
:-)
>> W obcym zaliczasz dwa skrzyżowania i czytasz nazwy
>> ulic, mapa i tez już wiesz. No chyba że masz niedziałajacą z powodu
>> braku internetu i GPSu nawigację nie papierową. :-)
>
> I dlatego lubie offline :-)
>
> Ale ... ile map papierowych wozisz w samochodzie ?
> Ulice to sa na dokladnym planie miasta.
Dwie, kraju i mojego miasta.
Ale mam też dwie nawigacje z czego jedną w schowku a drugą w kieszeni
koszuli. Jak jadę w obce strony to podpinam tę z koszuli. :-)
Pozdrawiam
-
104. Data: 2018-07-13 14:36:48
Temat: Re: Navitel
Od: Trybun <c...@j...ru>
W dniu 2018-07-13 o 10:51, J.F. pisze:
> Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5b484b70$0$684$6...@n...neostrada.
pl...
> W dniu 2018-07-11 o 12:52, J.F. pisze:
>>> Wiec nie ma na co narzekac, ale internet musi dzialac.
>>> Jak stoje na podziemnym parkingu bez lacznosci, to musze napisac
>>> "inowroclaw sklodowskiej"
>>> Co uwazam za drobna wade :-)
>>> A w takiej automapie "in" i juz miasto widac na samej gorze, "sk" i
>>> ulica na drugiej pozycji.
>
>> No ale przecie nie ma obowiązku korzystać z podpowiedzi. Poza tym nie
>> zapominajmy że to tylko funkcja pomocnicza i równie dobrze jak pomóc
>> może zaszkodzić.
>
> Ale ja cenie bardzo, ze moge wklepac in sk, a nie inowroclaw
> sklodowskiej.
> Tylko ze to wymaga mapy offline, lub internetu.
Nawigacje stacjonarne (bez netu) maja coś podobnego, tylko w nich nie ma
żadnych sugestii, a tylko zawężanie klawiatury w miarę wpisywanych fraz.
I muszę powiedzieć że działa to bardzo dobrze.
>
>> Nie ma (chyba) nawigacji która poda kierunek jazdy dla stojącego
>> pojazdu, nie musi to nawet być zaraz podziemny parking, wystarczy
>
> Teraz w telefonach to i kompasy sa ...
Ale programu skanującego mózg ( i tym samym jego zamiarów) kierowcy
stojącego auta, jeszcze nie ma.
>
>> normalny, pod sklepem z pełnym dostępem do netu, a nawi i tak w
>> takich okolicznościach nie stanie się mądrzejsza.
>
> Tak czy inaczej - wole widziec wyznaczona trase i mape okolic miejsca
> postoju, niz nie widziec.
> I dlatego nie lubie map online.
>
> J.
>
To jeden z braków jakich jeszcze nie wyeliminowano z urządzeń i
programów nawigacyjnych - braku precyzyjnego poruszania się po, i
wyjazdów z parkingów.
-
105. Data: 2018-07-13 15:01:21
Temat: Re: Navitel
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pia3rd$7ib$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2018-07-13 o 11:00, J.F. pisze:
>>>>>>>>> Chodząc po biurowcach, urzędach czy szpitalach też się
>>>>>>>>> gubicie?
>>>>>>>> A oczywiscie :-)
>>>>>>> Sprobuj przejsc z sali 301 do 225 w budynku A-1 PWR.
>> [...]
>>> Skoro nie znam budynku to zaczynam od wejścia głównego, informacji
>>> i innych źródeł gdzie znaleźć punkt docelowy.
>
>> Absolutnie zawsze tak zaczynasz ?
Jeśli nie znam budynku to owszem.
>> No i doszedles do sali 301, a tam sie dowiedziales, ze trzeba
>> przejsc do 225 :-)
>Spytam którędy.
Zawsze tak pytasz ? Nawet jak widzisz korytarzu sale 302 i 303 ?
>>>>> Inna sprawa że znajomy mieszkający sporo w USA pierwsze co
>>>>> zainstalował w aucie to busola zamiast bajeranckiego
>>>>> radioodtwarzacza.
>>>>> Dzięki zawsze wie gdzie jest wschód. :-)
>>>> Tez kiedys instalowalem, bo to jednak przydatny gadzet.
>>>> Tylko nie wytrzymuje proby lata - jak sloneczko przygrzeje, to
>>>> sie plastik topi ...
>
>>> Busola z plastiku? Fuj.
>
>> A jaka powinna byc - z mosiadzu i szkla ?
>Montowana w aucie za szybą gdzie się będzie nagrzewać jak najbardziej
>ze szkła i metalu.
No w sumie racja - przeciez mozna bylo pomyslec przed zakupem :-)
Tylko ... kokpit w aucie z plastiku.
>>>> Albo taka sytuacja w moim rodzinnym miescie - wiem, ze jestem na
>>>> poludnie od glownej ulicy.
>>>> Wystarczy pojechac kawalek na polnoc, dojechac do tej glownej,
>>>> skrecic w prawo i juz prawie jak w domu.
>>>
>>>> Tylko ... gdzie jest polnoc. A oczywiscie noc.
>>>> Pare ulic w podkowke i juz nie wiesz gdzie jedziesz.
>
>>> W swoim mieście to nie problem, jedziesz prostu i zorientujesz się
>>> gdzie jesteś.
>
>> Niby tak, ale nadal mozesz troche pobładzic, lepiej byloby od razu
>> w dobra strone zmierzac :-)
>Ale nie muszę, po prostu pojadę kawałek i się zorientuje gdzie
>jestem.
>:-)
Pojedziesz, i dojedziesz skrzyzowania T z nieznana droga, mozna w
prawo, mozna w lewo :-P
Przy odrobinie pecha pojezdzisz tak kawalek i wrocisz do punku
poczatkowego :-)
>>> W obcym zaliczasz dwa skrzyżowania i czytasz nazwy
>>> ulic, mapa i tez już wiesz. No chyba że masz niedziałajacą z
>>> powodu
>> braku internetu i GPSu nawigację nie papierową. :-)
>
>> I dlatego lubie offline :-)
>> Ale ... ile map papierowych wozisz w samochodzie ?
>> Ulice to sa na dokladnym planie miasta.
>Dwie, kraju i mojego miasta.
Czyli wystarczy wyjechac poza swoje miasto i masz sytuacje opisane
przeze mnie.
Z praktyki :-)
>Ale mam też dwie nawigacje z czego jedną w schowku a drugą w kieszeni
>koszuli. Jak jadę w obce strony to podpinam tę z koszuli. :-)
Takie czasy, nawigacji coraz wiecej :-)
P.S. pojechalem sobie ostatnio taka trasa
https://www.google.com/maps/dir/50.5974271,19.160850
9/50.4219214,18.3965621/@50.6095442,19.0962135,12.5z
/data=!4m2!4m1!3e0
Tzn przez Tworog i Toszek.
Nawigacja oczywiscie nie miala kłopotów.
Ale obok siedzi tato ... ilez tu zakretow, nigdy bym tu nie pojechal.
Faktycznie - bez nawigacji byloby trudno.
Pelno skretow, na ktorych latwo sie pomylic.
J.
-
106. Data: 2018-07-13 15:30:29
Temat: Re: Navitel
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2018-07-13 o 15:01, J.F. pisze:
>>>>>>>>>> Chodząc po biurowcach, urzędach czy szpitalach też się gubicie?
>>>>>>>>> A oczywiscie :-)
>>>>>>>> Sprobuj przejsc z sali 301 do 225 w budynku A-1 PWR.
>>> [...]
>>>> Skoro nie znam budynku to zaczynam od wejścia głównego, informacji
>>>> i innych źródeł gdzie znaleźć punkt docelowy.
>>
>>> Absolutnie zawsze tak zaczynasz ?
>
> Jeśli nie znam budynku to owszem.
>
>>> No i doszedles do sali 301, a tam sie dowiedziales, ze trzeba przejsc
>>> do 225 :-)
>
>> Spytam którędy.
>
> Zawsze tak pytasz ? Nawet jak widzisz korytarzu sale 302 i 303 ?
Pierwsza cyfra powinna oznaczać piętro, jestem na trzecim i dowiaduje
się że mam iść na drugie. Jak budynek znany z zamykanych korytarzy to
spytać zawsze warto.
>>>>>> Inna sprawa że znajomy mieszkający sporo w USA pierwsze co
>>>>>> zainstalował w aucie to busola zamiast bajeranckiego
>>>>>> radioodtwarzacza.
>>>>>> Dzięki zawsze wie gdzie jest wschód. :-)
>>>>> Tez kiedys instalowalem, bo to jednak przydatny gadzet.
>>>>> Tylko nie wytrzymuje proby lata - jak sloneczko przygrzeje, to sie
>>>>> plastik topi ...
>>
>>>> Busola z plastiku? Fuj.
>>
>>> A jaka powinna byc - z mosiadzu i szkla ?
>
>> Montowana w aucie za szybą gdzie się będzie nagrzewać jak najbardziej
>> ze szkła i metalu.
>
> No w sumie racja - przeciez mozna bylo pomyslec przed zakupem :-)
>
> Tylko ... kokpit w aucie z plastiku.
Ale nie zawiera płynów niezbędnych do funkcjonowania wskaźników.
W odróżnieniu od busoli.
>>>>> Albo taka sytuacja w moim rodzinnym miescie - wiem, ze jestem na
>>>>> poludnie od glownej ulicy.
>>>>> Wystarczy pojechac kawalek na polnoc, dojechac do tej glownej,
>>>>> skrecic w prawo i juz prawie jak w domu.
>>>>
>>>>> Tylko ... gdzie jest polnoc. A oczywiscie noc.
>>>>> Pare ulic w podkowke i juz nie wiesz gdzie jedziesz.
>>
>>>> W swoim mieście to nie problem, jedziesz prostu i zorientujesz się
>>>> gdzie jesteś.
>>
>>> Niby tak, ale nadal mozesz troche pobładzic, lepiej byloby od razu w
>>> dobra strone zmierzac :-)
>
>> Ale nie muszę, po prostu pojadę kawałek i się zorientuje gdzie jestem.
>> :-)
>
> Pojedziesz, i dojedziesz skrzyzowania T z nieznana droga, mozna w prawo,
> mozna w lewo :-P
>
> Przy odrobinie pecha pojezdzisz tak kawalek i wrocisz do punku
> poczatkowego :-)
Skoro jak napisałeś to moje miasto to rozpoznam skrzyżowanie i
będę wiedział skręcić w lewo, prawo czy zawrócić.
>>>> W obcym zaliczasz dwa skrzyżowania i czytasz nazwy
>>>> ulic, mapa i tez już wiesz. No chyba że masz niedziałajacą z powodu
>>> braku internetu i GPSu nawigację nie papierową. :-)
>>
>>> I dlatego lubie offline :-)
>>> Ale ... ile map papierowych wozisz w samochodzie ?
>>> Ulice to sa na dokladnym planie miasta.
>
>> Dwie, kraju i mojego miasta.
>
> Czyli wystarczy wyjechac poza swoje miasto i masz sytuacje opisane
> przeze mnie.
> Z praktyki :-)
Mojej praktyce te sytuacje są nieznane.
Rozumiem że morze się trafić okazyjnie, ale ciągle? :(
Wracamy do punktu wyjścia, jak się na wyjazd ne przygotowałeś
to trafiają ci się ciągle takie sytuacje.
>> Ale mam też dwie nawigacje z czego jedną w schowku a drugą w kieszeni
>> koszuli. Jak jadę w obce strony to podpinam tę z koszuli. :-)
>
> Takie czasy, nawigacji coraz wiecej :-)
>
> P.S. pojechalem sobie ostatnio taka trasa
> https://www.google.com/maps/dir/50.5974271,19.160850
9/50.4219214,18.3965621/@50.6095442,19.0962135,12.5z
/data=!4m2!4m1!3e0
>
>
> Tzn przez Tworog i Toszek.
>
> Nawigacja oczywiscie nie miala kłopotów.
> Ale obok siedzi tato ... ilez tu zakretow, nigdy bym tu nie pojechal.
>
> Faktycznie - bez nawigacji byloby trudno.
> Pelno skretow, na ktorych latwo sie pomylic.
Nie postulowałem wyrzucania nawigacji i jazdę bez niej.
Z tanich udogodnień należy korzystać, nawigacje są tanie.
Pozdrawiam
-
107. Data: 2018-07-13 15:33:26
Temat: Re: Navitel
Od: s...@g...com
W dniu czwartek, 12 lipca 2018 18:00:14 UTC-5 użytkownik kk napisał:
> W dniu 2018-07-12 o 18:33, J.F. pisze:
> > Użytkownik "kk" napisał w wiadomości grup
> > dyskusyjnych:pi5rj5$qad$...@n...icm.edu.pl...
> > W dniu 2018-07-10 o 20:14, Uncle Pete pisze:
> >>> MapFactor z darmowymi mapami OSM - IMHO jest o niebo lepszy od
> >>> Navitela pod względem aktualności tras i sposobu ich wytyczania. Nie
> >>> ma tylko informacji o korkach i ograniczeniach prędkości - ale to
> >>> ostatnie u Navitela i tak od czapy.
> >
> >> Jechałem tym. Wpuścił mnie na autostradę jak pierdyknąłem się na
> >> skrzyżowaniu bo układu skrzyżowania nie da się rozczytać tylko co
> >> najwyżej wskazówkami jechać, niby kawałek. No i jak się kawałek
> >> skończył to jakiś mostek był dla ślimaków, którym chciał bym zjechał.
> >> Pojechałem więc dalej ... z 20km do zjazdu, którego dla odmiany nie
> >> widział. Na bramkach wyjazdowych mi gościu powiedział gdzie mam
> >> skręcić. Wyłączyłem by nie narażać się bardziej.
> >
> > Kilka lat temu pojezdzilem kawalek ... prowadzil jakos dziwnie.
> > Moze nie bardzo zle, ale tez nie calkiem dobrze ...
> > moze mu kategoryzacja drog szwankowala.
>
> I zapomniałem o jeszcze jednym: wyłączyłem drogi płatne by nie wjeżdżać
> bez sensu na autostradę na kilka kilometrów tyle, że właśnie
> poprowadziła mnie po płatnej. G...o do kwadratu i tyle.
Dziwne bo ja korzystam i se chwale. I jedyne felery jakie sa to czasem np. wiadukty
sa przez nia uznawane za skrzyzowania i kaze zjezdzac na dol, i na rondzie prosto
zamiast jechac ciagle estakada.
Ale to epizodyczne przypadki.
MapFactora uzywam juz dobre 5-6 lat i sobie chwale.
A to o czym napisales teraz to moze byc problem z samymi mapami osm. One czasem sa
oznaczone nieprecyzyjnie lub niekompatybilnie i rzeczywiscie moga czasem traktowac
dany odcinek nie tak jak nam sie wydaje.
Ale tak jak napisalem, to rzadkie przypadki. Mi sie MF sprawdza i to nie tylko w
polsce ale i za granica.
-
108. Data: 2018-07-13 15:42:15
Temat: Re: Navitel
Od: s...@g...com
W dniu piątek, 13 lipca 2018 08:01:43 UTC-5 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:pia3rd$7ib$...@n...news.atman.pl...
> W dniu 2018-07-13 o 11:00, J.F. pisze:
> >>>>>>>>> Chodząc po biurowcach, urzędach czy szpitalach też się
> >>>>>>>>> gubicie?
> >>>>>>>> A oczywiscie :-)
> >>>>>>> Sprobuj przejsc z sali 301 do 225 w budynku A-1 PWR.
> >> [...]
> >>> Skoro nie znam budynku to zaczynam od wejścia głównego, informacji
> >>> i innych źródeł gdzie znaleźć punkt docelowy.
> >
> >> Absolutnie zawsze tak zaczynasz ?
>
> Jeśli nie znam budynku to owszem.
>
> >> No i doszedles do sali 301, a tam sie dowiedziales, ze trzeba
> >> przejsc do 225 :-)
>
> >Spytam którędy.
>
> Zawsze tak pytasz ? Nawet jak widzisz korytarzu sale 302 i 303 ?
>
Radoslaw jest chyba specyficznym przypadkiem, ja sobie odpuscilem :)
Jak mu tak wygodnie to nie widze powodu aby mu zmieniac nawyki.
Ale dopisuje sie do listy tych co sie nie pytaja o wszystko portiera za kazdym razem
i wszedzie. Czasem trafia sie zrobienie dodatkowego kolka a czasem nawet dopytanie
sie nie powoduje skrocenia czasu szukania :)
> >>> W obcym zaliczasz dwa skrzyżowania i czytasz nazwy
> >>> ulic, mapa i tez już wiesz. No chyba że masz niedziałajacą z
> >>> powodu
> >> braku internetu i GPSu nawigację nie papierową. :-)
> >
> >> I dlatego lubie offline :-)
> >> Ale ... ile map papierowych wozisz w samochodzie ?
> >> Ulice to sa na dokladnym planie miasta.
>
> >Dwie, kraju i mojego miasta.
>
> Czyli wystarczy wyjechac poza swoje miasto i masz sytuacje opisane
> przeze mnie.
> Z praktyki :-)
>
> >Ale mam też dwie nawigacje z czego jedną w schowku a drugą w kieszeni
> >koszuli. Jak jadę w obce strony to podpinam tę z koszuli. :-)
>
> Takie czasy, nawigacji coraz wiecej :-)
>
> P.S. pojechalem sobie ostatnio taka trasa
> https://www.google.com/maps/dir/50.5974271,19.160850
9/50.4219214,18.3965621/@50.6095442,19.0962135,12.5z
/data=!4m2!4m1!3e0
>
> Tzn przez Tworog i Toszek.
>
Bardzo dobry wybor. Tworog-Brusiek to ten odcinek o ktorym kiedys pisalem w
kontekscie dlugich drog bez zakretow.
Rzeczywiscie oznakowanie moze byc nieco fragmentaryczne na samej drodze.
> Nawigacja oczywiscie nie miala kłopotów.
> Ale obok siedzi tato ... ilez tu zakretow, nigdy bym tu nie pojechal.
>
> Faktycznie - bez nawigacji byloby trudno.
> Pelno skretow, na ktorych latwo sie pomylic.
>
>
Tak, dlatego "za prl" sie albo bladzilo albo wiekszosc drogi jechalo glownymi a potem
pytalo ktoredy do kombinatu xyz.
Albo pytalo policjanta gdzie jest ulica ktorej szukamy.
-
109. Data: 2018-07-13 16:57:17
Temat: Re: Navitel
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:d3430ef9-02b1-47fb-92b1-06bb526d9712@go
oglegroups.com...
W dniu piątek, 13 lipca 2018 08:01:43 UTC-5 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości grup
>> >> No i doszedles do sali 301, a tam sie dowiedziales, ze trzeba
>> >> przejsc do 225 :-)
>
>> >Spytam którędy.
>
>> Zawsze tak pytasz ? Nawet jak widzisz korytarzu sale 302 i 303 ?
>Radoslaw jest chyba specyficznym przypadkiem, ja sobie odpuscilem :)
>Jak mu tak wygodnie to nie widze powodu aby mu zmieniac nawyki.
>Ale dopisuje sie do listy tych co sie nie pytaja o wszystko portiera
>za kazdym razem i wszedzie.
>Czasem trafia sie zrobienie dodatkowego kolka a czasem nawet
>dopytanie sie nie powoduje skrocenia czasu szukania :)
Kiedys tam chyba z 5 razy wchodzilem.
I pytanie nie bardzo pomagalo, bo szukanych pomieszczen ludzie nie
kojarzyli :-)
>> P.S. pojechalem sobie ostatnio taka trasa
>> https://www.google.com/maps/dir/50.5974271,19.160850
9/50.4219214,18.3965621/@50.6095442,19.0962135,12.5z
/data=!4m2!4m1!3e0
>> Tzn przez Tworog i Toszek.
>Bardzo dobry wybor. Tworog-Brusiek to ten odcinek o ktorym kiedys
>pisalem w kontekscie dlugich drog bez zakretow.
Ale to jakies unikaty i chyba sprzeczne z prawem - minister nie lubi
prostych drog.
>> Nawigacja oczywiscie nie miala kłopotów.
>> Ale obok siedzi tato ... ilez tu zakretow, nigdy bym tu nie
>> pojechal.
>> Faktycznie - bez nawigacji byloby trudno.
>> Pelno skretow, na ktorych latwo sie pomylic.
>
>Tak, dlatego "za prl" sie albo bladzilo albo wiekszosc drogi jechalo
>glownymi a potem pytalo ktoredy do kombinatu xyz.
za prl to sie jechalo inna droga, prostsza.
Nie bylo autostrady, nie bylo warto zbaczac z prostej drogi :-)
J.
-
110. Data: 2018-07-13 18:11:01
Temat: Re: Navitel
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 2018-07-13 o 16:57, J.F. pisze:
>> Tak, dlatego "za prl" sie albo bladzilo albo wiekszosc drogi jechalo
>> glownymi a potem pytalo ktoredy do kombinatu xyz.
>
> za prl to sie jechalo inna droga, prostsza.
> Nie bylo autostrady, nie bylo warto zbaczac z prostej drogi :-)
Wbrew różnym głupkowatym opiniom, za PRL były atlasy samochodowe. I to
dostępne w każdej księgarni, a nawet w kioskach. Kupowałem atlasy oraz
mapy składane w miarę ich aktualizacji, po kilka sztuk, żebym miał w
każdym samochodzie. Nie błądziło się. Nigdy nie musiałem pytać ludzi o
drogę.
Poza jednym wyjątkiem, zimą, na Kielecczyźnie. Śniegu nawiało tyle, że
nie wiadomo było gdzie jest droga, a gdzie pole.
--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego