eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNavitelRe: Navitel
  • Data: 2018-07-11 20:02:49
    Temat: Re: Navitel
    Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu środa, 11 lipca 2018 11:58:23 UTC-5 użytkownik RadoslawF napisał:
    > W dniu 2018-07-11 o 16:55, s...@g...com pisze:
    >
    > >>>> Swojego czasu było dużo szczekania w sieci na temat nawigacji która
    > >>>> poprowadzi nas po budynkach (pieszo). Sprawa zdechła i podejrzewałem
    > >>>> że bardziej z braku potrzeby takiej nawigacji niż trudności technicznych.
    > >>>> Myliłem się?
    > >>>> Chodząc po biurowcach, urzędach czy szpitalach też się gubicie?
    > >>>
    > >>> A oczywiscie :-)
    > >>>
    > >>> Sprobuj przejsc z sali 301 do 225 w budynku A-1 PWR.
    > >>>
    > >>> Albo trafic na oddzial ortopedyczny nowego szpitala wojewodzkiego we
    > >>> Wroclawiu.
    > >>>
    > >>> Albo dojsc do SOR szpitala uniwersyteckiego przy Borowskiej.
    > >>>
    > >>> Albo pochodzic po szpitali wojskowym
    > >>> http://www.4wsk.pl//files/images/MAPA_ZEW_290X180-6%
    20-%20INTERNET.JPG
    > >>
    > >> Bez przesady, mam w mieście Państwowy Szpital Kliniczny nr 4 który
    > >> zajmuje kilka budynków a główny ma ze trzy skrzydła.
    > >> I tam tak jak wszędzie wystarczy wzrok, rozum i umiejętność czytania.
    > >> Umiejętność pisania nawet na grupach się nie przydaje. :-)
    > >>
    > >>
    > > Tyle ze bedac tam pierwszy raz moze sie okazac ze trzeba czytac kazda kartke
    powieszona na parterze bo moze na niej pisac ze lacznik na 4 pietrze miedzy skrzydlem
    A i C jest nieczynny albo lacznika wogole nie ma i trzeba zejsc na parter aby dotrzec
    do skrzydla C mimo ze skrzydla ABD sa polaczone lacznikami na kazdym pietrze.
    > >
    > > Bardzo kategorycznie sie odnosisz jak sie nalezy poruszac ale jednak nie zawsze
    jest tak prosto. Czasem mimo ze informacja jest to czlowiek na nia uwagi nie zwraca
    bo jej po prostu nie oczekuje. I potem trzeba sie wracac.
    > >
    > > A czasem wrecz informacja go myli bo jest nieaktualna. Mam mape, fajna, czytelna,
    tyle ze gdzies tam ktos wybudowal obwodnice i podzielil ulice na pol.
    > > Znalazlem ja, jade, widze numeracje w okolicy 100 a mam dotrzec pod numer 300.
    Tyle ze obwodnica dzieli ulice w okolicy 250.
    > > I jade w dokladnie przeciwnym kierunku bo nie oczekiwalem ze ulica jest
    nieciagla.
    > >
    > > Takie i podobne sytuacje pokazuja ze nie tylko lenistwo, glupota, nieuwaga po
    stronie podroznika sa przyczyna tego ze sie po prostu zgubi albo pobladzi.
    >
    > Praktyka pokazuje że częste błądzenie to domena ludzi bez wyobraźni i
    > źle zorganizowanych. Dla mnie zatarasowany przejazd czy nieczynny
    > korytarz do punktu docelowego nie oznacza błądzenia jak sugerujecie.
    >

    A moja osobista obserwacja pokazuje ze nawet ludzie zorganizowani i nie majacy
    problemow z orientacja czasem jednak robia dodatkowe kolko po parkingu lub diagnozuja
    ponownie ten sam problem bo po prostu nie byli skupieni na nim za pierwszym razem. Bo
    zazwyczaj nie mieli problemu z orientacja wiec nie pokladali pelnej uwagi na zadaniu.
    Nie wyszlo? Powtarzaja algorytm i znajduja wyjazd/rozwiazanie.

    Tyle. Masz swoja obserwacje, ja swoja, pewnie nie ma sensu sie o to spierac bo nikomu
    z tego pozytek nie przyjdzie.

    > > Ja ostatnio doceniam planowanie amerykanskie.
    > > Siatka ulic przecinajacych sie pod katem prostym. Ulice ciagna sie przez cale
    miasto. Czasem maja po 10-20km.
    > > Ale nawiguje sie prosto. Jade na poludnie tak dlugo az znajde te ulice ktora mnie
    interesuje, skrecam w nia. Jesli wiem czy cel jest na wschod czy zachod nie musze
    wiele wiecej robic aby dojechac. Jesli nie wiem to tylko trzeba popatrzec jak sie
    numeracja uklada.
    > > I tyle.
    > > Siatka ulic 10x20 i mamy multum mozliwosci dojazdu ale nawet bez navigacji trafia
    sie prosto, starczy wiedziec w ktorym kierunku jest ulica krota nas interesuje.
    > > A jak jeszcze nie maja nazw tylko numery (jakze nieromantycznie) to juz zupelnie
    prosto jest :)
    > >
    > > Choc i tam jest pomotanie bo maja kingsway street i kingsway avenue ktore sa
    zupelnie innymi ulicami w zupelnie innych miejscach miasta.
    > > To samo z numerami. Czasem. Zalezy od miasta.
    > >
    > > I to jest calkiem ciekawe, czlowiek w praktyce nie musi zbyt wiele planowac i
    dopiero na miejscu sie orientuje i jedzie gdzie potrzeba.
    > >
    > > Choc pomalu od tego sie odchodzi. W sumie nie wiem czemu, calkiem fajne
    rozwiazanie.
    >
    > Tam mają stosunkowo niedawno budowane ulice.
    > Jak taki Amerykanin zacznie błądzić po europejskich starych
    > uliczkach to nie może pojąć że ulica może mieć kształt podkowy
    > i wjeżdżając w nią od wschodu na wschód wyjedzie.
    >
    To sie zmienia.
    Zerknij na nowe dzielnice wielu miast w usa, maja takich wijacych sie uliczek mase.
    I nie, standardowy amerykaniec nie umiera z glodu w takiej uliczce. Ponownie
    generalizujesz zbyt pochopnie.
    Zerknij sobie np. na Boston. On caly jest taki pokraczny, europejski.
    Nowe dzielnice wielu miasteczek tez sa takie pozawijane, ale przyczyna tego jest
    prozaiczna, placi sie podatek od nieruchomosci od tzw. frontage, co powoduje ze
    lepiej jest miec dzialke trojkatna. Z duzym tylem a waskim wjazdem. Wtedy sie placi
    mniej podatku.

    Ale pomalu miasta doganiaja kombinatorow i przepisy zmieniaja.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: