eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNa "zachodzie" jest inaczej niż się kituje na tej grupie ;)Re: Na "zachodzie" jest inaczej niż się kituje na tej grupie ;)
  • Data: 2019-11-16 09:30:24
    Temat: Re: Na "zachodzie" jest inaczej niż się kituje na tej grupie ;)
    Od: kk <k...@o...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2019-11-15 23:43, mk4 wrote:
    > Kilka spostrzeżeń po powrocie z krótkiej wizyty za zachodnią granicą.
    >
    > Sprawa 1 - pieszy ma pierwszeństwo już przed przejściem. Tyle, że tam
    > nie ma przejść dla pieszych. Są tzw. brody gdzie pieszy pierwszeństwa
    > nie ma. A przejścia oznaczone (znaki + zebra) to jakiś ewenement.
    > Praktycznie takie nie występują.
    > Jak średnio na przejechane 1000 kilometrów spotyka się 2 (słownie dwa
    > oznaczone przejścia dla pieszych) to niech i sobie pieszy ma
    > pierwszeństwo z 5 metrów od tego przejścia. Zresztą wtedy jest to tak
    > egzotyczne miejsce, ze nie sposób go przeoczyć ani nie zwolnić, żeby
    > chociaż popatrzeć. No do diabła - można - można!
    > No ale u nas oczywiście naćkane zebr co 100m i jeszcze pożyteczni idioci
    > chcący pozwolić łazęgom na wszystko. Tu właśnie widać tą gówno prawdę
    > serwowaną przez tych co to kitują, że na zachodzie to pieszy ma
    > pierwszeństwo na przejściu. No może i ma - tylko tych przejść nie ma.
    >
    > Sprawa 2 - prędkości i ograniczenia. Tego też nie ma albo jak jest to
    > jest potrzebne. Przede wszystkim prędkość podstawowa to 100. Niby tylko
    > 10 więcej ale od razu lepiej się jedzie. Kolejna sprawa to skrzyżowania
    > na takich drogach. U nas bardzo często ograniczenie do 50, rzadziej do
    > 70. Tam jeśli już jest to zazwyczaj 80. Często jednak w ogóle nie ma
    > żadnego ograniczenia w związku ze skrzyżowaniem. A na "wiejskich"
    > drogach to w ogóle praktycznie żadnych znaków i ograniczeń nie ma.
    > W przypadku zjazdów z dróg szybkiego ruchu czy autostrad też za zwyczaj
    > nie ma na nich ograniczeń. No u nas nautykane tego - 60, 50, 40.
    >
    > Sprawa 3 - słynny odstęp 3 sekund. Nie stosują. Może siadających na dupę
    > jest zdecydowanie mniej. Niemniej jednak nie kitujmy się - odstępy nie
    > są 3 sekundowe jak niektórzy tutaj bredzą. Podobnie - nikt nie ściga
    > tego. Jeżdżą po prostu normalnie. Czasem jakiś ścigacz podjedzie blisko
    > i co? Nic. Do tego migają światłami (co u nie których na tej grupie
    > wywołuje piane na ustach) - i też - cóż z tego?
    >
    > Sprawa 4 - jeżdżą zgodnie z przepisami. Faktem jest, że ruch jest sporo
    > spokojniejszy niż u nas. Ale te ograniczenia to stosują z pewnym
    > marginesem. Owszem w terenie zabudowanym nie jada szybciej jak jakieś
    > 60-65 (jak wiedzą, że można i nie ma fotoradarów - bo ja nie mozna to
    > wiadomo, ze jadą zgodnie z limitem). Ale znowu - tam teren zabudowany to
    > niemal minimalny odcinek jaki się do tego kwalifikuje a nie tak jak u
    > nas kilometry pól i lasów.
    > Do tego lokalsi potrafią przekraczać znacznie bardziej prędkość poza
    > terenem zabudowanym. Nawet zdarzył się wyprzedzający pod prąd na
    > skrzyżowaniu z wysepka. Jak nic to był nasz na ichnich numerach - ale
    > nie, skąd - przecież nasi ponoć od razu po przekroczeniu granicy jadą
    > jak baranki.
    >
    > No i jeszcze parę innych pomniejszych. Ale może nie tak medialnych więc
    > nie ma co ich tutaj wyciągać.

    Filmik jest?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: