eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaNa Majke...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 153

  • 111. Data: 2010-03-05 19:35:18
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: Kryhu <k...@p...pl>

    de Fresz pisze:

    Hej

    >> Patrząc na to, jak zamaskowali logo Canona, można stwierdzić, że chyba
    >> nie... ;)
    >
    > Pewnie niedobre marketoidy od aparatów nie chciału zabulić za product
    > placement i to tak za karę.

    Etam nie chciały, nikt ich nie pytał czy chcą reklamy przy okazji
    produkcji tego serialu.
    Tego D300 TVN wypożyczył z Nikon Polska nie wspominając słowa o tym do
    czego będą go używać.
    --
    Pozdro
    Kryhu


  • 112. Data: 2010-03-05 19:55:49
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2010-03-02 13:00:24 +0100, bakulik <i...@n...polska> said:

    > http://m.onet.pl/_m/405118be0121d56cb4a294a5c23933a7
    ,51,1.jpg ;)

    Od razu widać, że dziewczyna ma świetny chwyt lewą ręką.

    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 113. Data: 2010-03-05 19:58:55
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2010-03-02 14:07:26 +0100, Grzegorz Góra <g...@p...fr> said:

    > ...i kliszą się nie brzydzi:
    > http://serialmajka.pl/wp-content/uploads/2009/12/1.j
    pg

    No panie. Start we własnej osobie. Dobre bo polskie.
    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 114. Data: 2010-03-05 21:36:42
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "Norbert" <...@h...spam>

    >> http://m.onet.pl/_m/405118be0121d56cb4a294a5c23933a7
    ,51,1.jpg ;)
    >
    > Od razu widać, że dziewczyna ma świetny chwyt lewą ręką.
    >

    Faktycznie lubi dlugie, grube, solidne zoomy. BPNSP



  • 115. Data: 2010-03-06 02:32:18
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "adam" <j...@o...maile.com>

    Użytkownik "Jakub Witkowski" napisał
    >>> To bylo za komuny, gdy populacja nie byla tak oglupiala.
    >>
    >> Trafilem na grupe dyskusyjna, czy swiateczna kolacje z 50-letnimi
    >> wasatymi wujkami narzekajacymi jak "za komuny bylo lepiej"? Byla
    >> oglupiala do cna,
    >
    > Wręcz przeciwnie - nachalna oficjalna propaganda, z drugiej zaś
    > strony "owoce zakazane" które, jak wiadomo, smakuja najlepiej.
    > To była niezła pożywka intelektualna, zwłaszcza dla młodzieży.
    >
    > Porównując dyskusje jakie toczyliśmy w ogólniaku w latach 80-tych
    > z tym co wygaduje obecnie młodzież z liceum (a mam kontakt), nie mogę
    > otrząsnąć się ze zgrozy. Jak jednowymiarowe, płytkie i naiwne jest ich
    > postrzeganie świata (poza b.nielicznymi wyjątkami), jak łatwo
    > i bezkrytycznie łykają podawane im z różnych stron slogany...

    Ale to tylko dlatego, że nie jesteś w stanie cofnąć się choćby na jeden
    dzień do tamtej rzeczywistości. Ot taka cecha pamięci - koloryzowanie
    przeszłości.
    Ja dość dobrze pamiętam podstawówkę i średnią (przypadały na lata 70. i 80.)
    i wyciągam z tego jeden wniosek - było prawie tak samo. Różnica tkwiła w
    nieco węższym polu działania (brak normalnego kontaktu ze światem + solidnie
    blokowane granice) i innych zabawkach. Teraz co prawda doszło jeszcze parę
    zdobyczy postępu np. w poczuciu przyzwoitości ale to wszystko.
    Ja się niemal zgadzam z tym co powiedział Kamil - ludzie nie byli wiele
    mądrzejsi niż dzisiaj.
    Tylko nam się może wydawać, że było inaczej.

    adam


  • 116. Data: 2010-03-06 02:32:20
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "adam" <j...@o...maile.com>

    Użytkownik "Norbert" napisał
    >> Bo jak Gozdzikowa popelni blad to pójdzie siedziec i przestanie radzic, a
    >> lekarz jak popelni blad to niekoniecznie przestanie leczyc.
    >> Uproszczenie do schematu lekarz-znachor jest nieco pochopne.
    >
    > Wbrew pozorom jest na odwrot :) Mojego dalekiego wujka leczyli znachorzy
    > wlasnie, mowilem zeby poszedl do urologa, ale jak juz poszedl (i nie zeby
    > czekal na wizyte, po prostu ponad rok sprawe bagatelizowal) to sie okazalo
    > ze ma przerzuty raka prostaty, a objawy byly dla mnie od poczatku
    > ewidentne (+obciazenie rodzinne silne) i moze dalo sie wtedy jeszcze
    > wyciac i go wyleczyc. Dzisiaj juz nie zyje. Zyjemy w takim swiecie, ze
    > moge sobie wywiesic tabliczke Profesor chinskiej sztuki leczenia, brac 300
    > zl za wizyty i NIKT mi nic nie zrobi. Tak wlasnie jest.

    Bo za takim znachorem stoi inny rodzaj "wsparcia" (zjawisko zapewne
    jednostkowe), generalnie jest łatwiejszy do uziemienia.
    Lekarze mają systemowo prościej - niebezpieczny medyk, który swoją złą
    praktyką rzuca cień na resztę kolegów po fachu (proporcjonalnie z pewnością
    liczniejszych niż czarne owce) jest w stanie łatwiej się wywinąć.

    > Jest jeszcze inna sprawa, lekarz ma leczyc, a nie wyleczyc, nie zrozumcie
    > mnie zle, ma postepowac wedlug zalecen i najnowszej wiedzy, kierujac sie
    > dobrem pacjenta, ale to czy leczenie sie uda... to juz rzecz przypadku, to
    > nie matematyka ze 2+2=4, tutaj mamy prawdopodobienstwa, takie ze po
    > antybiotyku 1/1000.000 dostanie szoku i umrze, i nic sie z tym nie zrobi,
    > przykre, ale nawet wtedy lekarz nie popelnia bledu, bo to nie jego wina,
    > ze akurat pacjent mial takie przeciwciala, takie receptory i tak wyszlo...
    > Ale jesli z tego miliona ludzi 1000 przezyje tylko dzieki antybiotykowi to
    > mamy... zysk, tak to wyglada.
    > Przyklad wymienionego wujka byl przykladem pacjenta, ktory czeka az
    > znajdzie sie w tragicznej sytuacji i takich pacjentow jest sporo,
    > przychodza z nowotworami w IV stopniu zaawansowania z przerzutami i maja
    > pretensje do lekarzy, ze ich nie wylecza, ze nie podadza im lekow za
    > 100.000 zl/miesiac bo NFZ nie daje, a ktore i tak im nie pomoga. Przykre.
    > Mysle ze obie strony musza wspolpracowac, jak pacjent nie chce to sie go
    > nie wyleczy, niestety.

    I to jest druga strona medalu.

    adam


  • 117. Data: 2010-03-06 02:32:22
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "adam" <j...@o...maile.com>

    Użytkownik "Norbert" napisał
    >>> Widocznie zawsze trafiam na tych lepszych :)
    >>
    >> Chcesz powiedzieć, ze leczysz się "w rejonie", z numerka o szóstej rano i
    >> incognito ?
    >> ; )
    >
    > Nie no mam swojego lekarza rodzinnego i czasem do niego ide (choc jestem
    > okazem zdrowia), moze to bedzie smieszne, ale nawet profesor musi isc po
    > skierowanie do lekarza rodzinnego zeby byc przyjetym na wlasny oddzial,
    > serio :)

    Ja bardziej myślałem o takiej solidarności po fachu ; ) Kruk krukowi...
    ; )))
    Coś w podobie do np. policjantów.
    Kiedyś miałem jakieś zatrzymanie na drodze, drobne wykroczenie - niegroźny
    duperel, jechałem z wujkiem emerytem policjantem.
    Zanim drogówka zdążyła otworzyć usta wujek wypalił - "ty, no weź daj spokój,
    kolegę po fachu będziesz prześladować ? Spieszymy się !". Mi szczęka opadła
    bo już widziałem więcej punktów i wyższy mandat, a ci się zgadali jak starzy
    kumple mimo, że nigdy wcześniej się nie spotkali ; ))))

    > Moja rodzina nie jest duza i ogolnie zdrowa, moze dlatego nie mam zlych
    > doswiadczen, w sumie dziadka uratowali na 100%, bez interwencji
    > kardiochirurga i leczenia, 10 lat temu juz by nie zyl. Zadnych znajomosci
    > nie mial, prosty facet, zwyczajnie sie nim zajeli. Moze to wynik
    > wspoldzialania i potem regularnego brania lekow jak trzeba.
    > A tak sobie mysle ze 3/4 chorob by mozna uniknac, pacjenci otyli niech
    > zrzuca troche kg, palacze przestana palic, alkoholicy (to jest mega
    > problem) przestana pic, rodzice niech zaczna odpowiadac za swoje dzieci. Z
    > zajec na pediatrii pamietam masy zaniedbanych zdrowotnie dzieci,
    > przychodzily z bardzo roszczeniowymi rodzicami, podczas wywiadu okazywalo
    > sie ze objawy sa np od pol roku, ale nie szli od razu do lekarza
    > rodzinnego, bo mysleli ze przejdzie. Co z takimi zrobic? Jak dla mnie od
    > razu powinien sie nimi prokurator zajac, ale tak nie ma. To jeszcze oni
    > potem narzekaja. Wiec widzisz jak to wyglada z kazdej strony.

    Wierzę, że i tak jest - teraz mamy problem naświetlony z paru punktów
    widzenia.

    > Powiedzmy sobie szczerze, nasz narod jest slabo wyedukowany, zwlaszcza
    > starsi, inteligencje wybito podczas wojny, komuna zrobila potem swoje i
    > mamy co mamy. Licze na nowe pokolenia, choc co sie teraz dzieje ;)

    Przyjmując taki tok myslenia należałoby dojść do konkluzji, że w takim
    wypadku nie mamy szans.
    Bo jeśli mamy to co mamy to jaka nadzieja w nowych pokoleniach ? Kto ich
    wychowa ?

    adam


  • 118. Data: 2010-03-06 14:10:52
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    kamil napisal:
    > Trafilem na grupe dyskusyjna, czy swiateczna kolacje z 50-letnimi wasatymi
    > wujkami narzekajacymi jak "za komuny bylo lepiej"?

    Trafiles na grupe dyskusyjne, gdzie masz do czynienia z ludzmi, ktorzy
    nie sa reprezentatywni dla spoleczenstwa. Wlasnie dlatego, ze jest
    to grupa dyskusyjna, a nie mecz pilkarski ogladany w pubie.

    > Byla oglupiala do cna,
    > skoro uwazala ze sterczenie trzy dni na mrozie za mebloscianka jest
    > normalnoscia.

    A ktos tak twierdzi/twierdzil? Warunki ekonomiczne byly ciezsze i trzeba
    bylo sie wykazac duza zaradnoscia, aby przezyc na jakim takim poziomie.
    Ekonomiczny filtr selekcyjny wymuszal odpowiednia adaptacje. Stalo sie
    w takiej kolejce nie dlatego, ze sie uwazalo to za normalne, ale dlatego,
    ze chcialo sie te mebloscianke posiadac.

    Obecnie taka zaradnosc wymagana jest, aby solidnie sie dorobic. Do zwyklej
    wegetacji juz potrzebna nie jest. Stad wiekszosc spoleczenstwa ponizej
    trzydziestki akceptuje wegetacje i traktuje ja jako cos normalnego.
    Dla mnie szczegolnie szokujaca jest kompletna nieodpornosc mlodszego
    pokolenia na propagande polityczno-reklamowa. Lykaja wszystko bez
    jakiejkolwiek krytycznej refeksji i nie pamietaja, ze ta sama propaganda
    tydzien wczesniej potrafila glosic cos zupelnie przeciwnego.

    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 119. Data: 2010-03-06 14:20:45
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Piotr wrote:
    > Użytkownik <b...@n...pl> napisał w wiadomości
    > news:hmh67m$7dh$1@news.supermedia.pl...
    >>
    >>
    >> Z 3 tygodnie temu widziałem w metrze dziewczynę. W wieku Majki
    >> gdzieś. Ubrana mniej więcej jak to coś w serialu, z tego co
    >> widziałem na zdjęciach, bo nie oglądam. Znak charakterystyczny, w
    >> ramach biżuterii, przez ramię przewieszony Zenit. To jest epidemia.
    >>
    >>
    > Jezusie...! Ale to może była faktycznie Majka?!
    > Było ucałować. :-)

    co by sie smieniła w żabę


  • 120. Data: 2010-03-06 14:34:03
    Temat: Re: Na Majke...
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    dominik wrote:
    > On 2010-03-01 19:00, Janko Muzykant wrote:
    >> Autentyczny wypadek sprzed niedawna: klient chce zdjęcia, ale
    >> najważniejsze dla niego, żeby były robione jak na jakiejś tam Majce z
    >> TVN. No, kuźwa... nie mam telewizora, nie wiem co to Majka z TVN i
    >> nie wiem jak się pśtryka ''na Majkę''.
    >
    > Kiedyś było o tym w świecie obrazu:
    > http://www.swiatobrazu.pl/majka-wymyslony-fotograf-z
    -serialu-19166.html
    >
    > suchej nitki na tym nie zostawili
    > ale taki świat już.

    I tu jest potężny problem współczesności.

    Bardzo opiniotwórcze media które mogłyby "edukować" zajmują sie odurnianiem
    obywateli. Co najgorsze odurniają właśnie tych którzy by najbardziej
    potrzebowali edukacji.

    Wiem TV jest komercyjna i ma przynosić dochód i dawać lekka łatwą rozrywkę,
    ale wtedy pojawia sie pytanie czy rozrywka zawsze musi być lekka i łatwa i
    kompletnie oderwana od realiów życia. Czy serial o majce byłby mneij
    oglądalny gdyby jest fotograficzne działania były bardziej realistyczne?
    myślę że nie. Czy TVN zbankrutował by gdyby zatrudnił dobrego fotografa jako
    konsultanta i wykonawcę tych jej zdjęć, myślę że nie.

    Najgorsze jednak jest to że TV publiczna która powinna być inna niż
    komercyjne postępuje dokładnie tak samo.


strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: