W dniu 2010-11-01 22:57, z pisze:

> To znaczy że jest jeszcze gorzej. Może prokurator?
> Podejrzenie przecież widać jak na dłoni.

Trudno powiedzieć.
Regulamin w zasadzie nie zabrania udziału pracownikowi Orange (tzn.
Centertela).
Mówi tylko że nie mogą brać udziału pracownicy organizatora (a tym jest
jakieś Internetq, a nie Centertel).

Inna sprawa że skoro to loteria, to pieczę nad jej przeprowadzeniem
powinno mieć ministerstwo finansów, czy coś takiego.
I chyba powinni pilnować tego żeby loteria była już tak zorganizowana
żeby nie było osób uprzywilejowanych.

Skoro widać że jeden człowiek wygrał dużo nagród, to pewnie jest tam
jednak jakaś lipa.

Moim zdaniem lipne są zasady. Bo loteria to coś gdzie kupujesz los który
bierze udział w losowaniu. A tu można dostać duże ilości losów za jakieś
inne rzeczy i w zasadzie robi się jednak rodzaj konkursu.

Jak komuś chce się to tropić, to na początek chyba do tego dyrektora
Izby Celnej w Warszawie który wydał zgodę, a wcześniej przestudiować
ustawę o grach hazardowych.

do góry

"J.F." wrote:
> Przynajmniej tak sie wydaje, bo na liscie zwyciezcow 11 osob z Gorzowa
> i 10 z Bialej Podlaskiej .. cos tu smierdzi :-)

Dla zabawy można poczytać listę zwycięzców w "loterii" plusa
i porównać z listą z "loterii" orange.
Ciekawe, czy na obu listach jest ten sam Andrzej z Jaworzna, ten sam
Adam z Radzynia Podlaskiego i ten sam Dariusz z Krakowa, czy to
tylko zbieg okoliczności. A lista plusa póki co krótka... ;-)

http://www.bmw.orange.pl/zwyciezcy.html
http://www.plus.pl/loteria/

Z obu regulaminów wynika, że niby 1 SMS wystarczy...

Pozdrawiam
.Peeter

do góry

Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4ccefb8f$0$27026$6...@n...neostrad
a.pl...

> Konkurs z założenia jest jakimiś tam zawodami

no tak nie do konca, wiekszosc tych "konkursow" reklamowana jest jako
losowania/loterie, a nie wyscigi kto wysle wiecej smsow

czytalem kiedys artykul o tych zawodowych konkursowiczach ;) to ciezki
kawalek chcleba jest, zreszta podobno firmy zlecajace tego typu zabawy
zaczynaja sobie zdawac sprawe z tego, ze finansuja kilka osob i podobno chca
zaczac zmieniac zasady na takie, gdzie rzeczywiscie kazdy bedzie mial rowne
szanse, czy tak sie stanie, czas pokaze

do góry

On 2010-11-02 09:46, szerszen wrote:
>



> zdawac sprawe z tego, ze finansuja kilka osob i podobno
> chca zaczac zmieniac zasady na takie, gdzie rzeczywiscie kazdy bedzie


Jasne :) Glownym zwyciezca jest organizator konkursu. Poki wplywy z SMS
(oraz reklamy) sa wieksze niz koszt nagrod , to zasady sie nie zmienia.
Nastepnie jest kilku madrych, cwanych zwyciezcow, ktorzy poswiecili
troche czasu aby sie doedukowac, potrafia liczyc i zaryzykowac. Gosc z
linku w pierwszym poscie, jeszcze tydzien temu mial wystawione 6-8 (nie
pamietam dokladnie) BMW na allegro, przy czym na niektorych aukcjach
pisal o kolejnych egzemplarzach juz wstepnie zarezerwowanych.

do góry

W dniu 2010-11-02 11:08, mleko pisze:
> On 2010-11-02 09:46, szerszen wrote:
>>
>
>
>
>> zdawac sprawe z tego, ze finansuja kilka osob i podobno
>> chca zaczac zmieniac zasady na takie, gdzie rzeczywiscie kazdy bedzie
>
>
> Jasne :) Glownym zwyciezca jest organizator konkursu. Poki wplywy z SMS
> (oraz reklamy) sa wieksze niz koszt nagrod , to zasady sie nie zmienia.

Akurat w przypadku tych konkursów, to nie sądzę żeby chodziło nawet o te
SMS-y.

100 BMW to wartość około 10mln, co przy 18mld przychodu rocznie jest
sprawą pewnie pomijalną.
Takie akcje to się chyba robi bardziej w celu promocji marki i
pozyskania nowych klientów, a nie żeby zarobić "na waciki" na smsach.
Oczywiście pewnie fajnie jak konkurs sam na siebie zarobi, ale
niekoniecznie to jest priorytet.

I tu jest już zadanie matematyczne - tak ustalić zasady żeby nie dało
się ich wykorzystać w takim celu.

Bo to co się dzieje obecnie obróci się przeciwko marce.
Dziennikarz opisze, każdy na własne oczy może na Allegro znaleźć
użytkowników którzy wystawiają ileś tam wygranych samochodów i czytelnik
nawet nie będzie wnikał w to czy wygrany to "profesjonalista", czy może
szwagier prezesa organizatora - swoje zdanie o firmie markującej loterię
już będzie miał wyrobione.

> Nastepnie jest kilku madrych, cwanych zwyciezcow, ktorzy poswiecili
> troche czasu aby sie doedukowac, potrafia liczyc i zaryzykowac.

Tu jest jeszcze taka sprawa, że o ile konkurs faktycznie na to pozwala,
to jednak regulamin BMW z Orange nie daje możliwości obstawiania
"pewniaków", nawet jeżeli zainwestuje się w to więcej niż wartość
takiego BMW.

Można też próbować wykorzystać jakieś kruczki - np. dostajemy dodatkowe
punkty za polecenie znajomego który kupi aktywacje.
Może da się to zrobić tak że znajomy kupuje aktywację "poza lokalem
przedsiębiorstwa", w ciągu 10 dni od umowy odstępuje, a punkty na koncie
pozostają?

To jest kwestia profesjonalizmu firmy organizującej konkurs - takie
sprawy przywidzieć i tak ustalić reguły żeby to wyeliminować.
Pytanie oczywiście czy wszystkie zasady da się pogodzić z oczekiwaniami
zleceniodawcy.

do góry

Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4cd055df$0$22797$6...@n...neostrad
a.pl...

> I tu jest już zadanie matematyczne - tak ustalić zasady żeby nie dało się
> ich wykorzystać w takim celu.

bardzo prosto, jeden numer, to jeden "glos" niezaleznie od tego, czy wyslesz
z tego numeru 1 czy milion smsow

oczywiscie zda to egzamin tylko w wypadku, kiedy takie losowanie ma za
zadanie promowac, a nie przy okazji zarobic na siebie ;)

do góry