eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaNOM - co się z tym stało?Re: NOM - co się z tym stało?
  • Data: 2017-07-27 14:23:30
    Temat: Re: NOM - co się z tym stało?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan J.F. napisał:

    >> Nikt nie zadzwoni. Myślę, że to stąd, że nieakceptowalne jest już
    >> dzisiaj, by jeden numer należał do kilku osób.
    >
    > Ja tam mysle ze ceny spadly/duzo "darmowych" minut "wcisneli".
    > Chce ktos dzwonic, to dzwoni, z komorki, a w niej ma twoja komorke.

    Nie chodzi o to, dlaczego dzwonią na komórkę, tylko dlaczebo *nie*
    dzwonią na stacjonarny. Czasami opór jest bardzo wyraźny.

    > Szczegolnie sluzbowym - odbierasz i robisz, a jak nie odbierasz,
    > tzn ze jest po godzinach i nie robisz :-)

    Miałem na myśli wyłącznie tzw. telefony domowe. Ale niedawno słyszałem
    reklamę operatora, który przekonywał, że warto zapłacić za to, że
    telefon jest stacjonarny. Bo nikt nie pomyśli, że firma mieści się
    w kieszeni. Z tym że to już teraz jest nieprawda, jak dobrze wiemy.

    >
    > Ale w innych przypadkach po prostu szukasz kontaktu z czlowiekiem
    > i nie zastanawiasz sie gdzie on teraz moze byc.

    Edward T. Hall, "Ukryty wymiar" -- jest taka książka. A w niej rozdział
    o telefonach. Ale takich z końca lat sześćdziesiątych, więc na druciku.
    Nawet nie tyle o telefonach, co o tym, jak ludzie róznych narodowości
    podchodzą do komunikacji telefonicznej. Otóż zastanawiają się mocno
    (wtedy tak było) nad tym, gdzie człowiek jest, co robi i w jakim jest
    nastroju. Dlatego też niektórzy uznawali wtedy, że bardziej wypada
    złożyć niezapowiedzianą wizytę (i dyskretnie wszystko wybadać), niż
    dzwonić bez zapowiedzi. Dzisiaj wszystko się odwróciło. Ludzie dzwonią,
    wiedzą, że można rozmówcę zastać wszędzie i w rozmaitych sytuacjach,
    ale nie przyjdzie im do głowy na początku zapytać, czy nie przeszkadzają
    i czy mogą dalej gadać swoje.

    > A notesy i ksiazki ... no coz, teraz wszyscy maja e-maile, facebooki,
    > to moze i faktycznie nie ma co liczyc, ze jakis stary znajomy notes
    > odszuka.

    Nie znam adresów mailowych wielu znajomych. Choć wiem, że oczywiście mają.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: