-
1. Data: 2017-07-20 22:19:28
Temat: NOM - co się z tym stało?
Od: Marek <f...@f...com>
Wiele lat temu był boom na możliwość wyboru operatora połączeń
międzymiastowych, wtedy pamiętam bym NOM,. Czy to przetrwało?
Pamiętam, że była to dość biznesowo ryzykowna operacja, bo nie było
formalnie podpisywanej umowy z nom, wybranie ich numeru oznaczało
akceptację warunków usługi świadczonej w końcu przez innego opa niż
tpsa. Bardzo jestem ciekaw na jakim poziomie mieli stratę, z powodu
niepłacenia przez korzystających z usługi.
--
Marek
-
2. Data: 2017-07-20 22:45:46
Temat: Re: NOM - co się z tym stało?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marek napisał:
> Wiele lat temu był boom na możliwość wyboru operatora połączeń
> międzymiastowych, wtedy pamiętam bym NOM,. Czy to przetrwało?
> Pamiętam, że była to dość biznesowo ryzykowna operacja, bo nie
> było formalnie podpisywanej umowy z nom, wybranie ich numeru
> oznaczało akceptację warunków usługi świadczonej w końcu przez
> innego opa niż tpsa.
Nie, wybranie numeru z wyróżnikiem NOM było aktem zawarcia umowy
i zgodę na warunki przedstawione w regulaminie. Regulamin ten był
publikowany w prasie, a jednym z jego istotnych punktów było to, że
fakturować te połączenia będzie operator macierzysty, czyli TPSA.
NOM nie miał przed opublikowaniem regulaminu podpisanej umowy z TPSA,
więc faktycznie ponosił ryzyko biznesowe. Bo tepsa mogła odmówić
tego fakturowania, co zresztą nastąpiło.
> Bardzo jestem ciekaw na jakim poziomie mieli stratę, z powodu
> niepłacenia przez korzystających z usługi.
Nie mieli straty, mieli same zyski. Bowiem część abonentów przelała im
kasę na podstawie lewych faktur, które zostały wystawione niezgodnie
z umową i z regulaminem. A ponadto w tym interesie tak jest (wtedy już
tak było), że połączenie wykonane i opłacone jest zyskiem, a połączenie
wykonane za darmo nie jest stratą.
--
Jarek
-
3. Data: 2017-07-20 22:47:15
Temat: Re: NOM - co się z tym stało?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marek napisał:
> Wiele lat temu był boom na możliwość wyboru operatora połączeń
> międzymiastowych, wtedy pamiętam bym NOM,. Czy to przetrwało?
> Pamiętam, że była to dość biznesowo ryzykowna operacja, bo nie
> było formalnie podpisywanej umowy z nom, wybranie ich numeru
> oznaczało akceptację warunków usługi świadczonej w końcu przez
> innego opa niż tpsa.
Nie, wybranie numeru z wyróżnikiem NOM było aktem zawarcia umowy
i zgodą na warunki przedstawione w regulaminie. Regulamin ten był
publikowany w prasie, a jednym z jego istotnych punktów było to, że
fakturować te połączenia będzie operator macierzysty, czyli TPSA.
NOM nie miał przed opublikowaniem regulaminu podpisanej umowy z TPSA,
więc faktycznie ponosił ryzyko biznesowe. Bo tepsa mogła odmówić
tego fakturowania, co zresztą nastąpiło.
> Bardzo jestem ciekaw na jakim poziomie mieli stratę, z powodu
> niepłacenia przez korzystających z usługi.
Nie mieli straty, mieli same zyski. Bowiem część abonentów przelała im
kasę na podstawie lewych faktur, które zostały wystawione niezgodnie
z umową i z regulaminem. A ponadto w tym interesie tak jest (wtedy już
tak było), że połączenie wykonane i opłacone jest zyskiem, a połączenie
wykonane za darmo nie jest stratą.
--
Jarek
-
4. Data: 2017-07-21 08:11:21
Temat: Re: NOM - co się z tym stało?
Od: Marek <f...@f...com>
On Thu, 20 Jul 2017 22:47:15 +0200, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
> publikowany w prasie, a jednym z jego istotnych punktów było to, że
> fakturować te połączenia będzie operator macierzysty, czyli TPSA.
A skąd, pamiętam (bo korzystałem z tego prefixu) fakturę przysłał
właśnie NOM. Zresztą było o tym mówione od sanego początku, że faktur
z tpsa za to nie będzie. Było nawet wśród abonentów takie mniemanie
poparte różnymi dziwnymi plotkami medialnymi, że właśnie dlatego, że
tepsa tego faktrowac nie będzie to może te połączenia będą za darmo.
Liczono na to, że NOM nie dostanie od tpsy danych abonentów
inicjujacych połączenie.
NOM w końcu przysłał fakturę ale było to z dość dużym opóźnieniem.
> Nie mieli straty, mieli same zyski. Bowiem część abonentów przelała
im
> kasę na podstawie lewych faktur, które zostały wystawione
niezgodnie z prawem
?? Jak wcześniej pisałem od samego początku mówiono, że fakturowania
z tepsy za to nie będzie. Stąd plotka za może się upiecze i
połączenia będą za darmo.
> tak było), że połączenie wykonane i opłacone jest zyskiem, a
połączenie
> wykonane za darmo nie jest stratą.
Jak to możliwe, skoro wszystko i tak szło po łączach tepsy, więc
każde połączenie zestawione de facto było kosztem?
--
Marek
-
5. Data: 2017-07-21 08:27:58
Temat: Re: NOM - co się z tym stało?
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 21 Jul 2017 08:11:21 +0200, Marek <f...@f...com> wrote:
> poparte różnymi dziwnymi plotkami medialnymi, że właśnie dlatego, że
Żeby nie być golosłowny przykład art.:
https://www.wprost.pl/16697/Miedzymiastowy-kredyt-od
-1044.html
--
Marek
-
6. Data: 2017-07-21 08:50:35
Temat: Re: NOM - co się z tym stało?
Od: Ircys <i...@p...pl>
W dniu piątek, 21 lipca 2017 08:11:25 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
> Jak to możliwe, skoro wszystko i tak szło po łączach tepsy, więc
> każde połączenie zestawione de facto było kosztem?
NOM miał swoją infrastrukturę - połączenie wychodziło do nich..., ale i tak zaraz
wracało :)
Ircys
-
7. Data: 2017-07-21 09:02:48
Temat: Re: NOM - co się z tym stało?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marek napisał:
>> publikowany w prasie, a jednym z jego istotnych punktów było to, że
>> fakturować te połączenia będzie operator macierzysty, czyli TPSA.
>
> A skąd, pamiętam (bo korzystałem z tego prefixu) fakturę przysłał
> właśnie NOM. Zresztą było o tym mówione od sanego początku, że faktur
> z tpsa za to nie będzie. Było nawet wśród abonentów takie mniemanie
> poparte różnymi dziwnymi plotkami medialnymi, że właśnie dlatego, że
> tepsa tego faktrowac nie będzie to może te połączenia będą za darmo.
> Liczono na to, że NOM nie dostanie od tpsy danych abonentów
> inicjujacych połączenie.
> NOM w końcu przysłał fakturę ale było to z dość dużym opóźnieniem.
Czy ja coś innego napisałem? Przysłał fakturę nie tylko z dużym
opóźnieniem, ale też z naruszeniem własnego regulaminu i umowy.
A te "dziwne plotki medialne" po prostu okazały się trafnymi
przewidywaniami.
>> Nie mieli straty, mieli same zyski. Bowiem część abonentów
>> przelała im kasę na podstawie lewych faktur, które zostały
>> wystawione niezgodnie z prawem
>
> ?? Jak wcześniej pisałem od samego początku mówiono, że fakturowania
> z tepsy za to nie będzie. Stąd plotka za może się upiecze i
> połączenia będą za darmo.
Rozliczeń za wykonanie usług nie dokonuje się na podstawie plotek,
ale jednoznacznych postanowień na piśmie. Te były jasne: nie będzie
dodatkowych faktur. Było jak napisałem wcześniej: NOM zaryzykował,
łączył nie mając pewności, czy będzie w stanie pobrać za to kasę.
Jak to nie wyszło, wdrożył plan B, czyli "co łaska". Kto chciał,
ten płacił, kto nie chchał, nie musiał.
>> tak było), że połączenie wykonane i opłacone jest zyskiem,
>> a połączenie wykonane za darmo nie jest stratą.
>
> Jak to możliwe, skoro wszystko i tak szło po łączach tepsy,
> więc każde połączenie zestawione de facto było kosztem?
Nie wszystko szło, to raz. A dwa, rozliczeń międzyoperatorskich
nie robi się "za każde połączenie".
--
Jarek
-
8. Data: 2017-07-21 15:58:40
Temat: Re: NOM - co się z tym stało?
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 21 Jul 2017 09:02:48 +0200, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
> kto nie chchał, nie musiał.
Sugerujesz, że ten kto nie zapłacił nie miał później komornika na
głowie?
--
Marek
-
9. Data: 2017-07-21 16:12:47
Temat: Re: NOM - co się z tym stało?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
Pan Marek napisał:
>> Wiele lat temu był boom na możliwość wyboru operatora połączeń
>> międzymiastowych, wtedy pamiętam bym NOM,. Czy to przetrwało?
>> Pamiętam, że była to dość biznesowo ryzykowna operacja, bo nie
>> było formalnie podpisywanej umowy z nom, wybranie ich numeru
>> oznaczało akceptację warunków usługi świadczonej w końcu przez
>> innego opa niż tpsa.
>Nie, wybranie numeru z wyróżnikiem NOM było aktem zawarcia umowy
> zgodą na warunki przedstawione w regulaminie. Regulamin ten był
>publikowany w prasie, a jednym z jego istotnych punktów było to, że
>fakturować te połączenia będzie operator macierzysty, czyli TPSA.
>NOM nie miał przed opublikowaniem regulaminu podpisanej umowy z TPSA,
>więc faktycznie ponosił ryzyko biznesowe. Bo tepsa mogła odmówić
>tego fakturowania, co zresztą nastąpiło.
A umowy z klientem NOM nie mial, co stawialo pod znakiem zapytania
wystawianie faktury.
>> Bardzo jestem ciekaw na jakim poziomie mieli stratę, z powodu
>> niepłacenia przez korzystających z usługi.
>Nie mieli straty, mieli same zyski.
Koszta zapewne tez mieli, i to niemale.
>Bowiem część abonentów przelała im
>kasę na podstawie lewych faktur, które zostały wystawione niezgodnie
>z umową i z regulaminem.
Czy takich lewych ... to juz bylo po 1993, wiec VAT obowiazywal, i
wystawienie faktury obowiazywalo :-)
Juz nie pamietam ... a skad oni mieli dane klientow ?
TPSA im pewnie nie dala, wiec musieli miec jakas forme umowy z
klientem.
>A ponadto w tym interesie tak jest (wtedy już
>tak było), że połączenie wykonane i opłacone jest zyskiem, a
>połączenie
>wykonane za darmo nie jest stratą.
Chyba, ze trzeba za dzierzawe lacz zaplacic, urzadzenia zamortyzowac,
moze rate kredytu od tych urzadzen ...
Tych operatorow kilka bylo ... co sie stalo z Tele2, o ile dobrze
nazwe pamietam.
J.
-
10. Data: 2017-07-21 16:13:43
Temat: Re: NOM - co się z tym stało?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marek napisał:
>> kto nie chchał, nie musiał.
>
> Sugerujesz, że ten kto nie zapłacił nie
> miał później komornika na głowie?
Nie sugeruję. Tak po prostu było.
--
Jarek