-
271. Data: 2014-05-19 21:10:19
Temat: Re: Może mi ktoś wyjasnić, jak to działa ?
Od: bartekltg <b...@g...com>
On 19.05.2014 19:24, Lisciasty wrote:
> W dniu poniedziałek, 19 maja 2014 19:11:39 UTC+2 użytkownik bartekltg napisał:
>> A żona? ;>
>
> Ona chodziła do alergologa, mi się trafił prądolog :>
>
>> Może dziecko lubi s-f. Pani w kitlu przypisująca
>> piguły to jakiś przeżytek, za to pani w kitlu obok
>> wielkiej elektronicznej maszyny musi działać;-)
>
> Nadal wątpię. Był w humanitarium, w muzeum techniki,
> grzebał ze mną przy oscyloskopie gmerając przewodami,
> pralkę obsługuje, miernikiem impedancji zwarciowej
> też się bawił. Żadne z tych ustrojstw nie spowodowało
> uzdrowienia z kaszlu, niestety, a szkoda
> bo by było za darmo :>
To nie obecność jakiegokolwiek urządzenia technicznego
ma uzdrawiać, a urządzenia technicznego do uzdrawiania.
W startreku też nie uzdrawia każdy wihajster, tylko
magiczna pałeczka lekarza.
A skoro ciągoty do drutów ma...
Jest też nastawienie obsługi.
>> Wg opisu urządzenie bardzo skomplikowane nie jest.
>> Może by skopiować? ;>
>
> Kombinuję, jak tam podejść z oscyloskopem,
> mam taki mały walizkowy, tylko kobitę trzeba by
> jakoś wyprowadzić gdzieś na bok :]
> Jakby się okazało, że tam się generuje np.
> przebieg prostokątny z określoną regulowaną
> częstotliwością, to problemu raczej nie ma.
> Trzeba by tylko wykumać zakres częstotliwości
> ubijający tego czy owego robala i można leczyć :]
Trzeba się zapisać na zabieg, tylko w rękach dyskretnie
ukryć elektrody;) NAgrać przebieg i w domu obejrzeć.
> Inną sprawą jest odzwyczajanie tym czymś ludzi
> od palenia, tu zupełnie nie mam pomysłu
> jak to działa, tutaj już może być chyba placebo.
> Choć diabli wiedzą...
"hipnoza i kodowanie"... radzę tam uważać :-)
pzdr
bartekltg
-
272. Data: 2014-05-19 21:27:54
Temat: Re: Mo?e mi kto? wyjasniae, jak to dzia?a ?
Od: bartekltg <b...@g...com>
On 19.05.2014 20:37, Rasta wrote:
> "bartekltg" <b...@g...com> wrote in message
> news:lld0uh$pnc$1@node2.news.atman.pl...
>>> No i te patenty, bez wyczerpujacego wyjasnienia, jedynie na podstawie
>>> opisuopisu niemalze cudownych ozdrowien...
>>
>>
>>
>> I to bardzo mocna przeslanka, ze to jednak fake.
>> Znane od setek lat, tak rewolucyjne, a opisac nie chca.
>>
>> "Bo ukradna i nie zarobia". No kurde, byliby zbawcami swiata i od
>> forsy i panienek sie nie mogli opedziec, a tak sobie w garazu
>> majstruja i sprzedaja. Bez jaj;>
>> No i jakby dzialalo to by sie firmy farmaceutyczne zainteresowaly.
>> Usluge sprzedawaly za koszmarne pieniadze, ale dzieki marketingowi
>> i autorytetowi prawdziwych badan wziecie byloby ogromne.
>>
>
> Nie to, ze nie chca, lecz nie ma jak, na gruncie wspolczesnej fizyki.
Nie mówiłem o wytłumaczeniu sposobu działania, ale o dokładnym opisie
co robić, aby działało.
> Podobnie jak nie da sie wytlumaczyc w sposob spojny dzialania silnika
> unipolarnego, tzw: 'motor Faraday'a'. Pomimo tego maszyna dziala i to
> zarowno jako silnik i jako pradnica.
Dodatkowo działa dokładnie tak, jak równania maxwella przewidują;-)
Ot, czary;)
Silnik faradaya moze być nie na dysku, a na drucie, wtedy to
pijany student biologii wyjaśni, no, chyba, żeby go zacząć
wkręcać 'no ale strumień pola przez cewkę się nie zmienia':-)
Na _generator_ Faraday'a rzeczywiście trzeba się nieco nagimnastykować,
popatrzyć z jednego układu, popatrzeć z drugiego, zastanowić
się co się stanie, jeśli dysk będzie nadprzewodnikiem (! :))
aby upewnić, że się z wyjaśnieniem nie oszukuje, ale wszystko to
nadal w ramach XIXwiecznej (dla wygodny pierwsze lata XX się
przydadzą) nauki.
> Firmy farmaceutyczne nic by nie sprzedaly... najwyzej huty aluminium,
Bo? Leczy? Da się sprzedać? Nie wierz w to, że nie ruszą czegoś, bo to
im biznes popsuje. Kupią i sami biznes zrobią konkurencje wyprzedzając,
w najgorszym razie wykupią, opatentują i schowają głęboko, aby
nikt nie widział;-) Ale jakby rzucało choćby cień, że możę działąć,
zainteresowaliby się.
pzdr
bartekltg
-
273. Data: 2014-05-19 21:59:30
Temat: Re: Może mi ktoś wyjasnić, jak to działa ?
Od: Andrzej <d...@o...pl>
W dniu 2014-05-19 19:24, Lisciasty pisze:
> Kombinuję, jak tam podejść z oscyloskopem,
> mam taki mały walizkowy, tylko kobitę trzeba by
> jakoś wyprowadzić gdzieś na bok :]
Jak pisałem zacznij od hasła Hulda Clark. Tam nawet były podane
częstotliwości na różne schorzenia. Dawno temu ktoś mnie prosił o
zrobienie takiego zappera i musiałem sprawdzić, czy go potem szlak nie
trafi i nie będzie na mnie. Ale uznałem, że przy 9 V zasilania i
generatorze na 555 kuku sobie nie zrobi. A efekt placebo jest ogólnie znany.
-
274. Data: 2014-05-20 15:43:45
Temat: Re: Mo?e mi kto? wyjasni?, jak to dzia?a ?
Od: Atlantis <m...@w...pl>
W dniu 2014-05-19 20:37, Rasta pisze:
> Nie to, ze nie chca, lecz nie ma jak, na gruncie wspolczesnej fizyki.
Chwileczkę, to przecież jakaś bzdura...
Żeby coś opatentować nie musisz wcale dysponować wyjaśnieniem w 100%
spójnym z obecnym stanem wiedzy teoretycznej. Historia techniki zna
wiele przypadków, kiedy coś działało, weszło do masowej produkcji, ale
przez długie lata nikt tak do końca nie wiedział dlaczego działa.
Detektor kryształkowy (a więc wczesna dioda półprzewodnikowa) to chyba
właśnie jeden z takich przypadków.
Patent nie jest publikacją w recenzowanym czasopiśmie z listy
filadelfijskiej. Kiedyś gdzieś nawet krążył skan jakiegoś dokumentu
patentowego na nowoczesną różdżkę radiestety. ;)
-
275. Data: 2014-05-21 00:39:32
Temat: Re: Może mi ktoś wyjasnić, jak to działa ?
Od: "Rasta" <i...@n...spam>
"bartekltg" <b...@g...com> wrote in message
news:lldlvr$gh0$1@node2.news.atman.pl...
> On 19.05.2014 20:37, Rasta wrote:
<ciach>
>> Podobnie jak nie da sie wytlumaczyc w sposob spojny dzialania silnika
>> unipolarnego, tzw: 'motor Faraday'a'. Pomimo tego maszyna dziala i to
>> zarowno jako silnik i jako pradnica.
>
> Dodatkowo dziala dokladnie tak, jak równania maxwella przewiduja;-)
> Ot, czary;)
>
> Silnik faradaya moze byc nie na dysku, a na drucie, wtedy to
> pijany student biologii wyjasni, no, chyba, zeby go zaczac
> wkrecac 'no ale strumien pola przez cewke sie nie zmienia':-)
>
> Na _generator_ Faraday'a rzeczywiscie trzeba sie nieco nagimnastykowac,
> popatrzyc z jednego ukladu, popatrzec z drugiego, zastanowic
> sie co sie stanie, jesli dysk bedzie nadprzewodnikiem (! :))
> aby upewnic, ze sie z wyjasnieniem nie oszukuje, ale wszystko to
> nadal w ramach XIXwiecznej (dla wygodny pierwsze lata XX sie
> przydadza) nauki.
>
Wnioskuje z tego, ze zaszlo dosc zabawne nieporozumienie.
Rozumiem, ze piszesz o maszynie ktora Faradaya zbudowal 1821 roku, jako
wersje 2.0, umieszczajac magnes, (np: w ksztalcie 'podkowy'), na podstawie w
sposob trwaly, nieruchomo a wirnik, w ksztalcie dysku, wykonany z jakiegos
przewodzacego prad diamagnetyka, np: z miedzi na ulozyskowanym wale...
cos takiego:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/19/F
araday_disk_generator.jpg
http://www.zamandayolculuk.com/cetinbal/FJ/faradisk1
.gif
Co do tej maszyny, to istotnie zadne czary, nikt nie ma jak dotad,
jakichkolwiek uwag, Tak jak napisales, zasade dzialania mozna wylozyc w
prostych slowach, nawet licealiscie no i wsrod fizykow panuje pelna zgoda,
panowie Newton, Lorentz i Maxwell odpoczywaja w pokoju.
Mnie, chodzi o te pierwsza wersje maszyny, ktora Faraday zbudowal rok
wczesniej, w 1820 roku, w ktorej elememtem wirujacym jest magnes z
ulozyskowanym walem umieszczonym wzdluz osi magnetycznej.
cos takiego:
http://www.zamandayolculuk.com/cetinbal/KO/N-effect1
.gif
http://www.andrijar.com/rwoteewdm/frml01.png
http://www.andrijar.com/homopolar/equ11.png
Takie ulozenie powoduje, ze podczas obrotu tego magnesu wszystkie przedmioty
dookola przesuwaja, sie po ekwipotencjalnych powierzchniach Gaus'a i nie sa
poddawane dzialaniu zmiennego pola czy strumienia magnetycznego. Pomimo tego
maszyna dziala...
Tu wlasnie zaczynaja sie schody... Newton przewraca sie w grobie, gdyz jego
trzecia zasada podczas pracy jako silnik, zostaje calkowicie pominiet.
Zatem, jak postuluja niektorzy, byc moze rownania Maxwell'a sa zbyt
wyobcowane z przestrzeni i malezalo by je 'pozenic' z dziewietnastowieczna
teoria eteru, odpowiednio ztuningowana do wymogow w XXI ?
Co do peacy jako generator, nie bede sie wypowiadal, gdyz zupelnie mnie to
'nie lezy'... w moim pojeciu, nie powinna sie w takim wirniku w ogole
indukawac jakakolwiek SEM
</ciah>
>> Nie to, ze nie chca, lecz nie ma jak, na gruncie wspolczesnej fizyki.
>
> Nie mówilem o wytlumaczeniu sposobu dzialania, ale o dokladnym opisie
> co robic, aby dzialalo.
>
>
>> Firmy farmaceutyczne nic by nie sprzedaly... najwyzej huty aluminium,
>
> Bo? Leczy? Da sie sprzedac? Nie wierz w to, ze nie rusza czegos, bo to
> im biznes popsuje. Kupia i sami biznes zrobia konkurencje wyprzedzajac,
> w najgorszym razie wykupia, opatentuja i schowaja gleboko, aby
> nikt nie widzial;-) Ale jakby rzucalo chocby cien, ze moze dzialac,
> zainteresowaliby sie.
>
Dziala samo z siebie, jak pisza rosjanie w opisie patentowym. Wystarczy
arkusz wypolerowanej blachy zwinac w prawoskretna spirale okolo 1.5 obrotu i
wejsc do srodka aby doznawac odmiennych stanow swiadomosci. Urzadzenie tak
proste jak termofor, pomimo wielu patentow nie do upilnowania, kazdy moze
sobie zrobic w dowolnej chwili.
Badania oczywiscie ktos prowadzi tam gdzie latwiej i wiecej wolno np: w
Indiach, tu kazdy moze leczyc kazdego jakakolwiek motoda :)
http://www.drneetas.com/index.php?module=index&actio
n=informationfields.html
http://www.drneetas.com/index.php?module=testimonial
&action=testimoniallisting.html
pzdr:
Rasta
-
276. Data: 2014-05-21 00:46:47
Temat: Re: Mo?e mi kto? wyjasni?, jak to dzia?a ?
Od: "Rasta" <i...@n...spam>
"Atlantis" <m...@w...pl> wrote in message
news:537b5c0d$0$2233$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2014-05-19 20:37, Rasta pisze:
>
>> Nie to, ze nie chca, lecz nie ma jak, na gruncie wspolczesnej fizyki.
>
> Chwileczke, to przeciez jakas bzdura...
> Zeby cos opatentowac nie musisz wcale dysponowac wyjasnieniem w 100%
> spójnym z obecnym stanem wiedzy teoretycznej. Historia techniki zna
> wiele przypadków, kiedy cos dzialalo, weszlo do masowej produkcji, ale
> przez dlugie lata nikt tak do konca nie wiedzial dlaczego dziala.
> Detektor krysztalkowy (a wiec wczesna dioda pólprzewodnikowa) to chyba
> wlasnie jeden z takich przypadków.
>
> Patent nie jest publikacja w recenzowanym czasopismie z listy
> filadelfijskiej. Kiedys gdzies nawet krazyl skan jakiegos dokumentu
> patentowego na nowoczesna rózdzke radiestety. ;)
>
Wszystko sie zgadza, nie ma takich wymogow.
No, ba... Wrozka obronila doktorat na Sorbonne'ie z astrologii!
pzdr:
Rasta
-
277. Data: 2014-05-21 00:52:14
Temat: Re: Może mi ktoś wyjasnić, jak to działa ?
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2014-05-19 16:10, J.F pisze:
> Użytkownik "Mario" napisał w wiadomości
>> Zwykłe bździunie zazwyczaj przepisują środki przeciwgorączkowe, bo
>> widzą, że to infekcja wirusowa i każą przyjść za parę dni żeby się
>
> Jest sens podawac leki przeciwgoraczkowe ? Organizm chyba wlasnie ma byc
> cieply ?
To masz dziecko? Miałeś kiedyś problem żeby utrzymać jego temperaturę
poniżej 40 stopni podczas infekcji wirusowej?
--
pozdrawiam
MD
-
278. Data: 2014-05-21 00:56:16
Temat: Re: Może mi ktoś wyjasnić, jak to działa ?
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2014-05-19 20:28, WOJO pisze:
>> Jest sens podawac leki przeciwgoraczkowe ? Organizm chyba wlasnie ma
>> byc cieply ?
>
> Ale nie za ciepły. :)
> Powyżej 42 stopni Celsjusza następuje denaturacja białka.
> Moja "biologica" zawsze powtarzała, że w przypadku wysokiej gorączki
> masz pakować delikwenta do wanny z zimną wodą.
> Zapalenie płuc łatwiej leczyć niż odwrócić proces denaturacji...
>
>>> upewnić czy na skutek osłabienia nie doszła infekcja bakteryjna.
>>> Jeśli tak to dają antybiotyki. A u małego dziecka bardzo często po
>>> wirusowej dochodzi bakteryjna.
>
>> Czyli pewien sens z tymi antybiotykami jest ...
> Niestety nie.
Ależ tak. Jak sam napisałeś NFZ z gumy nie jest i nie robi się zazwyczaj
celowania. Tak wiec jest wybór albo dać któryś z antybiotyków modnych w
tym sezonie albo nie dać nic i pozwolić żeby własne przeciwciała
niszczyły dziecku na przykład komórki mięśnia sercowego.
> Antybiotyk powinien być celowany, po wcześniejszym wyhodowaniu szczepu
> na pożywce w laboratorium.
> Sęk w tym, że to są dodatkowe koszty, a sama hodowla trwa czasem kilka dni.
> W takim przypadku lekarz musi podjąć decyzję, czy już dać antybiotyk (o
> jak najszerszym spektrum działania), czy czekać na wyniki z laboratorium.
> Przy nietypowych objawach powinno się robić dwie rzeczy równolegle, ale
> NFZ też z gumy nie jest...
> Pozdrawiam.
> WOJO
>
--
pozdrawiam
MD
-
279. Data: 2014-05-21 08:33:00
Temat: Re: Może mi ktoś wyjasnić, jak to działa ?
Od: "WOJO" <s...@a...unknown.hehe>
>>> Czyli pewien sens z tymi antybiotykami jest ...
>> Niestety nie.
> Ależ tak. Jak sam napisałeś NFZ z gumy nie jest i nie robi się zazwyczaj
> celowania. Tak wiec jest wybór albo dać któryś z antybiotyków modnych w
> tym sezonie albo nie dać nic i pozwolić żeby własne przeciwciała niszczyły
> dziecku na przykład komórki mięśnia sercowego.
Niszczenie komórek wsierdzia czy osierdzia następuje dopiero w wyniku
powikłań, więc nie przesadzajmy.
To klasa lekarza i jego doświadczenie może i powinno uchronić nas przed
takim powikłaniem.
Dlatego ja osobiście preferuję lekarzy, którzy przy objawach grypo podobnych
piszą receptę na antybiotyk,
z wyraźnym zastrzeżeniem, że należy go wykupić, kiedy objawy się nasilą.
Pozdrawiam.
WOJO
-
280. Data: 2014-05-21 08:52:20
Temat: Re: Może mi ktoś wyjasnić, jak to działa ?
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Rasta" <i...@n...spam> napisał w wiadomości
news:llgliu$huq$1@node1.news.atman.pl...
> Wnioskuje z tego, ze zaszlo dosc zabawne nieporozumienie.
> Rozumiem, ze piszesz o maszynie ktora Faradaya zbudowal 1821 roku, jako
> wersje 2.0, umieszczajac magnes, (np: w ksztalcie 'podkowy'), na podstawie
> w sposob trwaly, nieruchomo a wirnik, w ksztalcie dysku, wykonany z
> jakiegos przewodzacego prad diamagnetyka, np: z miedzi na ulozyskowanym
> wale...
> cos takiego:
> http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/19/F
araday_disk_generator.jpg
> http://www.zamandayolculuk.com/cetinbal/FJ/faradisk1
.gif
> Co do tej maszyny, to istotnie zadne czary, nikt nie ma jak dotad,
> jakichkolwiek uwag, Tak jak napisales, zasade dzialania mozna wylozyc w
> prostych slowach, nawet licealiscie no i wsrod fizykow panuje pelna
> zgoda, panowie Newton, Lorentz i Maxwell odpoczywaja w pokoju.
>
> Mnie, chodzi o te pierwsza wersje maszyny, ktora Faraday zbudowal rok
> wczesniej, w 1820 roku, w ktorej elememtem wirujacym jest magnes z
> ulozyskowanym walem umieszczonym wzdluz osi magnetycznej.
> cos takiego:
> http://www.zamandayolculuk.com/cetinbal/KO/N-effect1
.gif
> http://www.andrijar.com/rwoteewdm/frml01.png
> http://www.andrijar.com/homopolar/equ11.png
> Takie ulozenie powoduje, ze podczas obrotu tego magnesu wszystkie
> przedmioty dookola przesuwaja, sie po ekwipotencjalnych powierzchniach
> Gaus'a i nie sa poddawane dzialaniu zmiennego pola czy strumienia
> magnetycznego. Pomimo tego maszyna dziala...
> Tu wlasnie zaczynaja sie schody...
Nie widzę różnicy między oboma wariantami.
W obu materiał przewodzący obraca się w polu magnetycznym.
Znajdujące się w materiale elektrony poruszając się w polu prostopadłym do
ich kierunku poruszania są poddawane sile (do lub od osi obrotu) i skutkiem
jest różnica potencjałów między osią i brzegiem.
Nie wiem co to są ekwipotencjalne powierzchnie Gaus'a i może dlatego nie
widzę problemu.
P.G.