-
21. Data: 2014-01-24 00:20:14
Temat: Re: Montaż elementów w obudowach MLF
Od: Atlantis <m...@w...pl>
W dniu 2014-01-23 20:57, Mario pisze:
> Uda ci się i co dalej? Płytka bez metalizacji otworów i z ryzykiem że od
> pyłków, włosków itp będziesz miał zwarcia lub przerwy. Jak robisz dla
Mówisz o zwarciach/przerwach od niedotrawionej miedzi czy chodziło Ci
raczej o jakiś przewodzący pyłek, który osiądzie na gotowym urządzeniu,
zwierając dwie ścieżki?
Jeśli chodzi o pierwszy przypadek, to oczywiście zawsze robię dokładną
inspekcję płytki. Najpierw przed wytrawieniem dokładnie oglądam toner,
szukam pozostałości papieru na miedzi itp. To samo po wytrawieniu i po
montażu. Płytka za mała do przeprowadzenia inspekcji jednocześnie byłaby
niemożliwa do zmontowania, a zresztą coś takiego znajduje się już daleko
poza możliwościami termotransferu.
W drugim przypadku... No cóż... W fabrycznych płytkach są jeszcze
mniejsze przerwy i jeszcze cieńsze ścieżki. Nieraz osadzi się na nich
gruba warstwa kurzu, a wszystko działa.
> siebie to chyba nie jest takie ważne jak mocno jest zminiaturyzowane.
Robię dla siebie, ale bynajmniej nie uważam, że miniaturyzacja nie ma
znaczenia. Kompaktowe urządzenie ładniej wygląda, a cienkie ścieżki
pozwalają na bardziej racjonalny montaż (np. puszczanie połączeń
pomiędzy polami lutowniczymi zamiast stosowania zworek, o ile nie chcemy
się męczyć z wykonywaniem płytki dwustronnej).
No i pozostaje jeszcze argument ograniczonej powierzchni PCB w darmowej
wersji Eagle'a. :)
-
22. Data: 2014-01-24 02:19:45
Temat: Re: Montaż elementów w obudowach MLF
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2014-01-24 00:20, Atlantis pisze:
> W dniu 2014-01-23 20:57, Mario pisze:
>
>> Uda ci się i co dalej? Płytka bez metalizacji otworów i z ryzykiem że od
>> pyłków, włosków itp będziesz miał zwarcia lub przerwy. Jak robisz dla
>
> Mówisz o zwarciach/przerwach od niedotrawionej miedzi czy chodziło Ci
Raczej chodziło mi o pyłki przed trawieniem, powodujące zwarcia/przerwy
w miedzi..
> raczej o jakiś przewodzący pyłek, który osiądzie na gotowym urządzeniu,
> zwierając dwie ścieżki?
> Jeśli chodzi o pierwszy przypadek, to oczywiście zawsze robię dokładną
> inspekcję płytki. Najpierw przed wytrawieniem dokładnie oglądam toner,
> szukam pozostałości papieru na miedzi itp. To samo po wytrawieniu i po
> montażu. Płytka za mała do przeprowadzenia inspekcji jednocześnie byłaby
> niemożliwa do zmontowania, a zresztą coś takiego znajduje się już daleko
> poza możliwościami termotransferu.
>
> W drugim przypadku... No cóż... W fabrycznych płytkach są jeszcze
> mniejsze przerwy i jeszcze cieńsze ścieżki. Nieraz osadzi się na nich
> gruba warstwa kurzu, a wszystko działa.
>
>
>> siebie to chyba nie jest takie ważne jak mocno jest zminiaturyzowane.
>
> Robię dla siebie, ale bynajmniej nie uważam, że miniaturyzacja nie ma
> znaczenia. Kompaktowe urządzenie ładniej wygląda, a cienkie ścieżki
> pozwalają na bardziej racjonalny montaż (np. puszczanie połączeń
> pomiędzy polami lutowniczymi zamiast stosowania zworek, o ile nie chcemy
> się męczyć z wykonywaniem płytki dwustronnej).
> No i pozostaje jeszcze argument ograniczonej powierzchni PCB w darmowej
> wersji Eagle'a. :)
Moim zdaniem Kicad jest lepszy od Eagle, a jest w pełni darmowy i może
służyć do celów komercyjnych.
--
pozdrawiam
MD
-
23. Data: 2014-01-24 08:47:54
Temat: Re: Montaż elementów w obudowach MLF
Od: Michał Lankosz <m...@t...pl>
W dniu 2014-01-23 22:15, Mario pisze:
> W dniu 2014-01-23 21:35, Michał Baszyński pisze:
>> W dniu 2014-01-23 21:02, Mario pisze:
>>
>>>> A jak PCB ma być z przelotkami nie do zrobienia ręcznie - to oczywiście
>>>> prototypy.com ( jak mała ilość ).
>>>
>>> Wydaje mi się że drukowane.pl są tańsze.
>>
>> ale z prototypy.com są lepszej jakości
>>
>
> Zamawiam płytki pod obudowy z rastrem 0,5 mm i nie mam żadnych
> problemów, Nie ma tez zwarć ani przerw ani nieciągłości na przelotkach.
> Niektórzy zwracali kiedyś uwagę, że z Gamy nie nadają się do pieca, bo
> mają cynowane ścieżki pod maską. Biorę to pod uwagę gdy planuję że
> będzie lutowanie rozpływowe. Jeśli są jakieś inne wady to napisz, żeby
> wiedzieć na przyszłość.
Robię w Gamie średnio dwa zlecenia rocznie po kilka sztuk. Nie zdarzyło
mi się jeszcze, żeby coś było nie tak. Fakt, że za każdym razem inaczej
wychodzą. Raz była lekko pomarszczona wylewka masy. Grubość ocynowania
jest też różna - czasem płytki są ładne płaściutkie, czasem ścieżki
wyraźnie odstają (te cienkie wyglądają jak przyklejony drut nawojowy).
Za to koledze, który zamawia podobnie, może częściej, raz nie
kontaktowała przelotka, a raz szukaliśmy zwarcia na dużej płytce -
strasznie upierdliwe w znalezieniu i groźne dla układów już wlutowanych;
zwarcie było na zasilaniu.
--
Michał
-
24. Data: 2014-01-24 08:59:31
Temat: Re: Montaż elementów w obudowach MLF
Od: Michał Lankosz <m...@t...pl>
W dniu 2014-01-23 22:12, Atlantis pisze:
> 4) Darmowa wersja Eagle'a posiada ograniczenie rozmiaru płytki do 8x10
> cm. W przypadku montażu przewlekanego dość szybko dobijałem do tej
> granicy.
Zacznij używać KiCADa :)
--
Michał
-
25. Data: 2014-01-24 18:11:34
Temat: Re: Montaż elementów w obudowach MLF
Od: badworm <n...@p...pl>
Dnia Thu, 23 Jan 2014 21:57:33 +0100, Atlantis napisał(a):
> Moje wnioski są następujące:
> 1) Żadnych żelazek! Można tylko nabawić się porządnej nerwicy. Bez
> laminatora ani rusz.
Z tego, co wyczytałem w Twoim wcześniejszym poście to prasujesz płytki
żelazkiem zamiast prasować je _na_ żelazku. Korzystając z takiej
konstrukcji: http://transport.prohost.pl/kolejowy/pliki/sam_0707.
jpg
robię płytki ze ścieżkami 10 mils z odstępem 10 mils w sposób
powtarzalny. Nie pamiętam kiedy mi się ostatnio zdarzyło rozmazanie
ścieżek w trakcie przeprasowywania.
--
Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
GG#2400455 ICQ#320399066
-
26. Data: 2014-01-24 19:01:13
Temat: Re: Montaż elementów w obudowach MLF
Od: Michał Baszyński <m...@g...ze.ta.pl>
W dniu 2014-01-23 22:15, Mario pisze:
> Zamawiam płytki pod obudowy z rastrem 0,5 mm i nie mam żadnych
> problemów, Nie ma tez zwarć ani przerw ani nieciągłości na przelotkach.
> Niektórzy zwracali kiedyś uwagę, że z Gamy nie nadają się do pieca, bo
> mają cynowane ścieżki pod maską. Biorę to pod uwagę gdy planuję że
> będzie lutowanie rozpływowe. Jeśli są jakieś inne wady to napisz, żeby
> wiedzieć na przyszłość.
na szybko - często nierówna warstwa cyny, nierównomierna warstwa maski
lutowniczej (wygląda to jak zacieki), rozjeżdżają im się maski i np.
opis potrafi wjechać na pady - ogólnie każda płytka potrafi wyglądać
inaczej, maskę lutowniczą kładą po cynowaniu - przy lutowaniu np. DPAK-a
i podobnych cyna ładnie wjeżdża pod maskę lutowniczą malowniczo ją
wybrzuszając
--
Pozdr.
Michał
-
27. Data: 2014-01-24 19:16:12
Temat: Re: Montaż elementów w obudowach MLF
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> na szybko - często nierówna warstwa cyny, nierównomierna warstwa maski
> lutowniczej (wygląda to jak zacieki), rozjeżdżają im się maski i np.
> opis potrafi wjechać na pady - ogólnie każda płytka potrafi wyglądać
> inaczej, maskę lutowniczą kładą po cynowaniu - przy lutowaniu np. DPAK-a
> i podobnych cyna ładnie wjeżdża pod maskę lutowniczą malowniczo ją
> wybrzuszając
No to masakra jakaś :)
W prototypy.com może i jest drożej ( nie wiem, nie porównywałem ), ale
mam już z nimi paroletnie doświadczenie, i jestem zadowolony.
Kiedyś na elektrodzie ktoś pokazywał płytki z paru płytkarmi, w tym z
gamy, no i marnie to wyglądało faktycznie, to nie próbowałem nawet.
A w prototyp.com zawsze w terminie albo ciut szybciej, cena do przyjęcia
- a i tak robię u nich tylko pierwsze egz. - zależy na jakości, żeby
potem z tym nie walczyć. Będę wytaniał kilka zł. a potem się męczył z
uruchamianiem - sensu nie ma.
Poza tym można bez problemu zrobić np. na laminacie 0.8mm czy nawet
0.5mm, co mi czasem potrzebne.
No i w ogóle - dobre wrażenie mam na ich temat, a to ważne :)
I tak, mam prototyp w takiej samej jakości jak potem serię z unidruku.
Też bardzo porządne płyteczki ( tylko 2 warstwy oczywiście ), ceny
korzystne, w dodatku mam ich niedaleko - odbieram sobie osobiście.
-
28. Data: 2014-01-25 00:33:34
Temat: Re: Montaż elementów w obudowach MLF
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 24 Jan 2014 18:11:34 +0100, badworm <n...@p...pl> wrote:
> powtarzalny. Nie pamiętam kiedy mi się ostatnio zdarzyło rozmazanie
> ścieżek w trakcie przeprasowywania.
A co z precyzją ustawienia temperatury? Poniżej 160 toner się dobrze
nie przyklei a powyżej 180 popłynie... Żelazka mają sporą histerezę,
trudno utrzymać temperaturę w wymaganym przedziale.
--
Marek
-
29. Data: 2014-01-25 13:53:33
Temat: Re: Montaż elementów w obudowach MLF
Od: s...@g...com
użytkownik Atlantis napisał:
> Dlaczego tak trudno kupić same elementy?
> ATmegi 328 w tej obudowie nie widzę nawet w
> ofercie dużych sklepów...
Bo to nie jest element dla hobbystow, po 2-3 latach magazynowania nadaje sie do
kosza. Termotransferem robilem plytki az jeden raz, wczoraj na probe wsadzilem do
laserowki papier woskowany ten od naklejek jak podpowiedzial jeden z kolegow. Efekty
sa takie ze przed grzalka elektrostatyka robi szkody, walek unosi toner, ale jak
wyjme kartke przed wjazdem do fusera i nalaminuje to 10 mils jest spokojnie do
osiagniecia. O tu jest raster ok. 0,5mm, wyglada jak psu z du.. wyjeta ale jest:)
http://www.electro-tech-online.com/attachments/20090
809-rf-node-photo-002-jpg.35044/
-
30. Data: 2014-01-25 20:28:59
Temat: Re: Montaż elementów w obudowach MLF
Od: Paweł Kasztelan <P...@g...com>
W dniu 2014-01-25 00:33, Marek pisze:
>
> A co z precyzją ustawienia temperatury? Poniżej 160 toner się dobrze
> nie przyklei a powyżej 180 popłynie... Żelazka mają sporą histerezę,
> trudno utrzymać temperaturę w wymaganym przedziale.
>
Większość multimetrów ma termoparę więc wkładam to pod laminat i już.
Można żelazkiem od góry ale nie wolno normalnie prasować tylko
stawiamy żelazko. Dociskamy, czekamy 10-15sek (dobrze mieć stoper) i
unosimy przesuwamy w inne miejsce i dociskamy. Nie przesuwamy po
laminacie.
Pozdr. PK.