-
81. Data: 2019-01-03 16:53:30
Temat: Re: Moje coroczne molestowanie elektronikow
Od: Tornad <w...@a...com>
W dniu czwartek, 3 stycznia 2019 12:30:54 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Jak sobie maly Jasio wyobraza nowoczesna fizyke i co z tego wynika.
Jeden maly Jasio pisze i zaczyna się bac.
Cytuje: zwidy Malego Jasia czy Jacusia, który przestrzega.
Tornad sie uparl podwazac powszechnie uznaną od 100 lat fizyke,
i twierdzi że swiatlo w prozni rozchodzi się ze stała predkoscia
wzgledem tejże próżni.
Przed 100 laty nazywano to eterem.
Mój komentarz
Jacus dobrze to pamięta bo już wtedy w wieku lat 7 zaczal mowic lala i baba.
I teraz zaczyna się bac, bo jakiś oszołom zaczyna podwazac uznana od ponad stu
lat kanony wiary. Co grozi powszechnym otępieniem spoleczenstw a glownie
dzieci, ktire przestana wierzyc w sw. Mikolaja i sw. Albercika a zaczna
wierzyc w swietego Jacusia.
A przecie do tego odpuscic nie możemy!
Dalej Jacus pisze:
I dalej logicznie mysli - jesli Ziemia sie w tym eterze porusza, to
czas przelotu pewnego odcinka bedzie rozny, w zaleznosci od tego w
ktorą strone ten odcinek ustawiony.
Jacus jest mondry i jak na swój wiek zaczyna dość wcześnie przeprowadzac swoje
słynne doświadczenia myślowe. Wszystkie w pełni gienialne. Dla zmyly zauwaza,
ze oszołom może czasem myslec logicznie ale to podpucha. Pisze, ze odcinek
tego niebezpiecznego dla nauki zegara będzie się poruszal roznie. Raz
poprzecznie raz podluznie. I jeszcze zaleznie od jego ustawienia. Pewno za
młodu Jacus slyszal, ze jeden Juchas obwiesil się cudnie; dupa ku polnocy,
wszyckim ma południe.
Wiec chce zrobic zegar oparty o czas przelotu pewnego odcinka tam i z
powrotem.
No i nadal Jacusia dreczy go ten zegar którego kawalek odcinka będzie latal tam
i z powrotem i w dodatku tak w kolko. Zamiast stanac, zrobic swoje, poplakac
troszeczkę i lapes za inna lowieczke.
I bedzie mogl ustawiac go pod roznymi kątami i sprawdzac czy sie pozni
czy spieszy.
No tu już zakrawa na pornografie dziecieca w dodatku. Bedzie sobie ustawial ten zegar
pod roznymi katemi i sprawdzal w która strone mu wcześniej stanie.
J.
> >To ze swiatlo w roznych osrodkach porusza sie z rozna predkoscia
> >wiadomo od dawna.
Zapomnial dopisać, ze ruchami posuwisto zwrotnymi. Czyli cykloidalnymi aby
mondrzej wygladalo. Tyle, ze już zapomnial, ze do tego swiatla nie potrzeba.
Bo potem dzieciska jak starzy przy switle to robia, maja uciechę i potem długo
zasnąć nie mogą.
> Nie o to chodzi.
> Einstein twierdzi, ze w prozni predkosc jest stala dla kazdego
> inercjalnego obserwatora.
> Niezaleznie od tego, czy w tej prozni stoi, czy sie przemieszcza.
I jeszcze Einsteinem się podpiera, który sobie wyobrazal te obserwacyjne
aniołki jako male diabelki siedzące na końcu szpilki w nieokreslonej ale
bliskiej nieskonczonosci ilości. I tylko dzięki nim jeszcze sloncce swieci
a ten swiat sie kreci.
Ruchami inercjalnymi ale rownoczesnie obrotowo skrosnymi i whadlowymi bo tak
wychodzi z najnowszych doswiadczen myslowych a tych podwazac nie wolmo. Za
podważanie zwidów reletywistow, nawet zubożałych, groza surowe kary z kara
postawinia takiego osobnika w kacie do końca lekcji. I dożywotniego wykluczenia
takiego osobnika z lokalnej smietanki towarzyskiej.
> A Tornad mowi, ze jest stala wzgledem tejze prozni, a wiec obserwator
> jesli sie porusza, to powinien zmierzyc inna predkosc.
No tego to bym sam już nie przezyl. Aby kazddy diabełek, ktory swojej
predkosci zmierzyć nie umie a potrafi zmierzyć kazda inna prekosc, aby stal
sie diabełkiem obserwacyjnym nie majac do tego zadnych marzadow, to mi się
w glowie nie miesci. Zamiast wierzyc w te prawdy to co poniektórzy w nie
powatpiewaja i kombinują aby to zmierzyć. Do tego przecie dopuscic nie wolno.
Takich należy eliminować bo tylko zamet sieja. I grozi to odcinaniem ryi od
koryt.
> Kto ma racje ? Trzeba doswiadczenia, zeby ustalic.
No proszę do czego to doszło. Zmiast pokornie wierzyc w prawdy objawione to
temu zachciało się jakies doswiadczenia robic. Do roboty a potem na piwo a
nie mi tu jakies doswiadczenia ustalać! I co, może jeszcze mamy mu za to placic?
Kto naprzód w glowie uradzi do skutku nie doprowadzi...
Pozdr
Tornad
PS zapomnielam dopisać: niechaj będzie pochwalony lub tez obalony. Do wyboru
i koloru. Co się na to odpowiada? Teraz zawsze i na wieki wiekow amen.
-
82. Data: 2019-01-03 17:52:57
Temat: Re: Moje coroczne molestowanie elektronikow
Od: a...@m...uni.wroc.pl
Tornad <w...@a...com> wrote:
> omijam te wiadoma teorie lukiem o najmniejszej z mo?liwych krzywiznie. Lepiej
> to g.no omijac z daleka.
> Jesli rzeczywi?cie chcialbys mnie podszkoli? w redagowaniu i dopracowaniu
> formy graficznej artykulu to sruu, daj linka do Twojego artykulu kt?ry zapewne
> jest niedo?cignionym dla mnie wzorcem ale mo?e cos z niego skorzystam.
> Obawiam si? ze z tym wskazaniem mo?esz mie? trudno?ci. Ponoc szewc w podartych
butach chodzi:)
W swoim artykule cytujesz Einsteina i piszesz (strona 2 linia
6 od gory) "pretending not heard of Michelson or Lorentz",
czyli ze Einstein udawal we nie zna wynikow Michelson i Lorentza.
Jakbys przeczytal artykul to na str 26 w pdf (str 916 wedlug
numeracji z czasopisma) linia 12 od dolu Einstein
pisze "Lorentschen Elektodynamik", czyli wyraznie zaznacza ze
podal inne (niezalezne) wyprowadzenie wzorow podancych wczesniej
przez Lorentza.
Co do twoich wzorow: nie sprawdzalem dokladnie ale wygladaja mi
na indentyczne z wzorami uzywanymi przez Michelsona (by obliczyc
oczekiwany wynik doswiadczenia). Wiec to ty albo nie rozumiesz
/nie wiesz co innni napisali albo udajesz zeby sobie przypisac
piewszenstwo. Biorac pod uwage ze predkosc Ziemi po orbicie
wzgledem Slonca to ok. 30 km/s to albo Ziemia spoczywa w miejscu
a cala reszta swiata lata w kolko, co byloby bardzo dziwne,
albo mozna oczekiwac predkosci co najmniej rzedu 30 km/s
wzgledem prozni. Przy predkosci swiatla rzedu 300000 km/s
daje to v^2/c^2 rzedu 10^-8. Zeby moc cos powiedziec o
ruchu Ziemi trzeba wiec dokladnosc tego rzedu. Twoje 0.5%
pokazuje ze fantazjujesz: nawet bardzo prymitywne pomiary
pokazaly by taka roznice. Podpierasz sie Wilsonem, ale
on gdyby mial 0.5% roznicy to by wiedzial ze to _bardzo_
gruby blad pomiaru.
Co do artykulow, jak chcesz:
https://arxiv.org/abs/1810.05865
Nie ma fizyki ani grafiki (bo nie potrzeba), ale sa wzory.
Mozesz sobie sciagnac zrodlo zeby zobaczyc jak sie robi
wzory.
No a teraz mozesz policzyc pochodna czastkowa po x
z x*sin(x + y)? To taki maly test na to czy ma sens
rozmawiac z toba o teorii Maxwella.
--
Waldek Hebisch
-
83. Data: 2019-01-03 19:18:19
Temat: Re: Moje coroczne molestowanie elektronikow
Od: b...@g...com
użytkownik a...@m...uni.wroc.pl napisał:
> Co do twoich wzorow: nie sprawdzalem dokladnie ale wygladaja mi
> na indentyczne z wzorami uzywanymi przez Michelsona (by obliczyc
> oczekiwany wynik doswiadczenia). Wiec to ty albo nie rozumiesz
> /nie wiesz co innni napisali albo udajesz zeby sobie przypisac
> piewszenstwo. Biorac pod uwage ze predkosc Ziemi po orbicie
> wzgledem Slonca to ok. 30 km/s to albo Ziemia spoczywa w miejscu
> a cala reszta swiata lata w kolko, co byloby bardzo dziwne,
> albo mozna oczekiwac predkosci co najmniej rzedu 30 km/s
> wzgledem prozni. Przy predkosci swiatla rzedu 300000 km/s
> daje to v^2/c^2 rzedu 10^-8. Zeby moc cos powiedziec o
> ruchu Ziemi trzeba wiec dokladnosc tego rzedu.
+
cyt.
Prędkość orbitalna Układu Słonecznego wynosi około 250 km/s.
-
84. Data: 2019-01-03 21:55:40
Temat: Re: Moje coroczne molestowanie elektronikow
Od: Tornad <w...@a...com>
W dniu czwartek, 3 stycznia 2019 17:52:57 UTC+1 użytkownik a...@m...uni.wroc.pl
napisał:
> Tornad wrote:
> > omijam te wiadoma teorie lukiem o najmniejszej z mo?liwych krzywiznie. Lepiej
> > to g.no omijac z daleka.
> > Jesli rzeczywi?cie chcialbys mnie podszkoli? w redagowaniu i dopracowaniu
> > formy graficznej artykulu to sruu, daj linka do Twojego artykulu kt?ry zapewne
> > jest niedo?cignionym dla mnie wzorcem ale mo?e cos z niego skorzystam.
> > Obawiam si? ze z tym wskazaniem mo?esz mie? trudno?ci. Ponoc szewc w podartych
butach chodzi:)
>
> W swoim artykule cytujesz Einsteina i piszesz (strona 2 linia
> 6 od gory) "pretending not heard of Michelson or Lorentz",
> czyli ze Einstein udawal we nie zna wynikow Michelson i Lorentza.
> Jakbys przeczytal artykul to na str 26 w pdf (str 916 wedlug
> numeracji z czasopisma) linia 12 od dolu Einstein
> pisze "Lorentschen Elektodynamik", czyli wyraznie zaznacza ze
> podal inne (niezalezne) wyprowadzenie wzorow podancych wczesniej
> przez Lorentza.
Autorem wzoru uważanego powszechnie za wzor na dylatacje czasu, jest H. Lorentz.
Czasem spotyka się przy nim drugie nazwisko Fitgeralda. To Lorentz w ten
sposób wyjasnil brak przesuniec tych prazkow interferencyjnych w aparacie
Michelsona. Jest to moim zaniem tłumaczenie czy wyjaśnienie bledne, ale
powszechnie uznawane jako poprawne.
W kazdym razie do czasu opublikowania w 2017 r. mojego artykulu o dylatacji
czasu, istniala w nauce tylko jedna wartość, jeden wzor na gamme. W klasycznej
postaci wzoru z pierwiastkiem. Ja dodałem jeszcze druga, również wczesniej nie
znana forme tego wzoru, w którym wykorzyatslem funkcje cyklometryczna. Wzor ten w
porownianiu ze wzorem Lorentza jest znacząco prostszy.
Dopiero ja odkryłem, ze tempo chodu zegara świetlnego w ruchu, bedzie się
zmieniac nie tylko od predkosci jego wozenia lecz również w zaleznosci od
jego orientacji.
> Co do twoich wzorow: nie sprawdzalem dokladnie ale wygladaja mi
> na indentyczne z wzorami uzywanymi przez Michelsona (by obliczyc
> oczekiwany wynik doswiadczenia).
No to raczej to sprawdz. Bo mnie się wydaje, co potwierdzilo kilka osob, ze
moje wzory a scislej jeden wzor na odpowiednik Lorentzowskej gammy wlasciwy dla
zegara wiezionego wzdluznie, jest od początku do koca wyprowadzony przeze mnie
i dotychczas w literaturze takiego wzoru nie było.
Wiec to ty albo nie rozumiesz
> /nie wiesz co innni napisali albo udajesz zeby sobie przypisac
> piewszenstwo.
Wiem co inni napisali i swa wiedze w tym zakresie wielokrotnie zweryfikowałem.
Nawet tu, na tym forum nie znalazł się nikt, ktoby autorstwu tego mojego wzoru
zaprzeczyl. No i jego formna również jest nowa. Formy tej wczesniej w
literaturze również nikt z zainteresowanych i recenzentow nie znalazł.
W sumie pisząc a scislej oskarzajac mnie o plagiat, powinieneś się do tego
lepiej przygotować To ze nie jestes pewien ale ci się tak wydaje bo to
niesłychane aby jakiś nikomu nieznany osobnik i to z polska brzmiącym nazwisku
był w stanie cos nowego odkryc. To jeszcze nikogo nie przekonuje. Ale widzi mi
się, ze wystarcza na wytoczenie pokazowego procesu sadowego o zniesławienie.
Ja zbyt slawny nie jestem wiec swoja slawe cenie sobie niewysoko ale tych
powiedzmy piecdziesiat tys. złotych będę za zniesławienie i psucie mi mojej
nieposzlakowanej opinii środowiskowej, od Ciebie zadal. Prawdopodobnie przekaze
te kwote na bezdomne dzieci ale swoiście bede zmuszony Cie ukarac.
Nie moge dopuscic by ktoś pozwalal sobie urzadzac jakieś żarty czy bezkarnie
oskarazal mnie o nie zawinione czyny. Ja niczego i nigdy w zyciu nie
splagiatowalem i tego zamiaru robic nadal nie mam. Ale o swe dobra osobiste
będę zmuszony swoiscie walczyc.
Oczekuje przeprosin i wyjasnien. W przeciwnym wypadku podejme odpowiednie kroki
prawne w zlokalizowaniu Twojej szanownej osoby i o należne mi odszkodowanie.
Za poniesione uszczerbki, w tym na zdrowiu. Jak taki tekst czytam to mi się
ciśnienie niebezpiecznie wysoko podnosi. A inne czlonki opadają.
Biorac pod uwage ze predkosc Ziemi po orbicie
> wzgledem Slonca to ok. 30 km/s to albo Ziemia spoczywa w miejscu
> a cala reszta swiata lata w kolko, co byloby bardzo dziwne,
> albo mozna oczekiwac predkosci co najmniej rzedu 30 km/s
> wzgledem prozni. Przy predkosci swiatla rzedu 300000 km/s
> daje to v^2/c^2 rzedu 10^-8. Zeby moc cos powiedziec o
> ruchu Ziemi trzeba wiec dokladnosc tego rzedu. Twoje 0.5%
> pokazuje ze fantazjujesz: nawet bardzo prymitywne pomiary
> pokazaly by taka roznice. Podpierasz sie Wilsonem, ale
> on gdyby mial 0.5% roznicy to by wiedzial ze to _bardzo_
> gruby blad pomiaru.
Zostaw te sprawy fachowcom. Nie wydaje mi się abys cos wiecej od zasłyszanych
wiadomości, w tym prasowych, o tych zjawiskach cos wiedzial. Zwlaszcza, ze wśród
samych donosicieli panuje duzy rozrzut przedkładanych przez nich wartości
liczbowych.
> Co do artykulow, jak chcesz:
>
> https://arxiv.org/abs/1810.05865
Wiesz co... odechcialo mi się korzytac z twojej niewatpliwie twórczej tfurczosci.
Jeszcze potem mogloby się okazac, ze cos wypatrzyłem jakiś nowy nieodkryty znaczek
czy dwuznaczny zapis i zapewne chce go zerznac. Wole się od takich tworcow
przesiaknietych smrodliwa atmosfera chlopcow z pod budki, trzymać z daleka.
Bez komentarza
Tornad
> Nie ma fizyki ani grafiki (bo nie potrzeba), ale sa wzory.
> Mozesz sobie sciagnac zrodlo zeby zobaczyc jak sie robi
> wzory.
>
> No a teraz mozesz policzyc pochodna czastkowa po x
> z x*sin(x + y)? To taki maly test na to czy ma sens
> rozmawiac z toba o teorii Maxwella.
>
>
> --
> Waldek Hebisch
-
85. Data: 2019-01-03 22:32:41
Temat: Re: Moje coroczne molestowanie elektronikow
Od: Jakub Rakus <s...@o...pl>
W dniu 03.01.2019 o 21:55, Tornad pisze:
> Oczekuje przeprosin i wyjasnien. W przeciwnym wypadku podejme odpowiednie kroki
> prawne w zlokalizowaniu Twojej szanownej osoby i o należne mi odszkodowanie.
Io, io, io, io, bagiety już jado!
Skoro Twój pomysł jest naprawdę taki wspaniały, to dlaczego nie
poszedłeś z tym od razu do jakiejś uczelni gdzie masz całe stada
studenciaków co zrobią Ci ten układzik za friko w ramach pracy
dyplomowej? Albo napisz projekt do instytucji co daje na takie rzeczy
dofinansowanie, i obroń go w konkursie, dostaniesz grant i będziesz mógł
zatrudnić pracowników naukowych do tej roboty.
Tutaj natomiast nie podejmie się twojego zlecenia nikt, bo te marne
grosze, którymi szastasz to każdy z nas robi w miesiąc tworząc rzeczy
praktyczne i potrzebne zwykłym śmiertelnikom spędzając połowę czasu
pracy na skrolowaniu fejsa. Chcesz dać zarobić to rzuć pomysł (i
odpowiednią kaskę) na jakieś konkretne urządzenie, może jakiś sterownik
do smarthome, może kontroler parametrów środowiskowych, a może coś na
DSP do audio. Akademickie dyrdymały za psie grosze nie kręcą
elektroników znających się na swojej robocie, naprawdę, choćby nawet
miały robić hamburgery z piachu na jednej bateryjce przez 1000 lat.
--
Pozdrawiam
Jakub Rakus
-
86. Data: 2019-01-03 22:44:45
Temat: Re: Moje coroczne molestowanie elektronikow
Od: Jacek Radzikowski <j...@s...die.die.die.piranet.org>
On 1/3/19 3:55 PM, Tornad wrote:
> Autorem wzoru uważanego powszechnie za wzor na dylatacje czasu, jest H. Lorentz.
> Czasem spotyka się przy nim drugie nazwisko Fitgeralda. To Lorentz w ten
> sposób wyjasnil brak przesuniec tych prazkow interferencyjnych w aparacie
> Michelsona. Jest to moim zaniem tłumaczenie czy wyjaśnienie bledne, ale
> powszechnie uznawane jako poprawne.
> W kazdym razie do czasu opublikowania w 2017 r. mojego artykulu o dylatacji
> czasu, istniala w nauce tylko jedna wartość, jeden wzor na gamme. W klasycznej
> postaci wzoru z pierwiastkiem. Ja dodałem jeszcze druga, również wczesniej nie
> znana forme tego wzoru, w którym wykorzyatslem funkcje cyklometryczna. Wzor ten w
porownianiu ze wzorem Lorentza jest znacząco prostszy.
>
> Dopiero ja odkryłem, ze tempo chodu zegara świetlnego w ruchu, bedzie się
> zmieniac nie tylko od predkosci jego wozenia lecz również w zaleznosci od
> jego orientacji.
Tornad,
opublikuj wyniki w jakimś poważanym czasopiśmie. Jeśli chcesz Open
Access - polecam Plos One. Jeśli to co opiszesz jest faktycznie takie
przełomowe, dołącz list do wydawcy w którym opisz i uargumentuj dlaczego
tak uważasz.
Tylko zrób z tego porządny artykuł i nie publikuj więcej w
czasopisemkach typu "płacę i wymagam", bo w ten sposób gwarantujesz
sobie że nikt twojej publikacji nawet nie weźmie do ręki.
Jacek.
-
87. Data: 2019-01-04 10:31:17
Temat: Re: Moje coroczne molestowanie elektronikow
Od: Tornad <w...@a...com>
W dniu czwartek, 3 stycznia 2019 22:44:46 UTC+1 użytkownik Jacek Radzikowski napisał:
> On 1/3/19 3:55 PM, Tornad wrote:
> > Autorem wzoru uważanego powszechnie za wzor na dylatacje czasu, jest H. Lorentz.
> > Czasem spotyka się przy nim drugie nazwisko Fitgeralda. To Lorentz w ten
> > sposób wyjasnil brak przesuniec tych prazkow interferencyjnych w aparacie
> > Michelsona. Jest to moim zaniem tłumaczenie czy wyjaśnienie bledne, ale
> > powszechnie uznawane jako poprawne.
> > W kazdym razie do czasu opublikowania w 2017 r. mojego artykulu o dylatacji
> > czasu, istniala w nauce tylko jedna wartość, jeden wzor na gamme. W klasycznej
> > postaci wzoru z pierwiastkiem. Ja dodałem jeszcze druga, również wczesniej nie
> > znana forme tego wzoru, w którym wykorzyatslem funkcje cyklometryczna. Wzor ten w
porownianiu ze wzorem Lorentza jest znacząco prostszy.
> >
> > Dopiero ja odkryłem, ze tempo chodu zegara świetlnego w ruchu, bedzie się
> > zmieniac nie tylko od predkosci jego wozenia lecz również w zaleznosci od
> > jego orientacji.
>
> Tornad,
>
> opublikuj wyniki w jakimś poważanym czasopiśmie. Jeśli chcesz Open
> Access - polecam Plos One. Jeśli to co opiszesz jest faktycznie takie
> przełomowe, dołącz list do wydawcy w którym opisz i uargumentuj dlaczego
> tak uważasz.
> Tylko zrób z tego porządny artykuł i nie publikuj więcej w
> czasopisemkach typu "płacę i wymagam", bo w ten sposób gwarantujesz
> sobie że nikt twojej publikacji nawet nie weźmie do ręki.
>
> Jacek.
Dzieki za konstruktywna krytykę. Mogę Ci jedynie podziekowac i obiecac, ze na
przyszlosc będę się lepiej staral. Niestety z opublikowanego już w tej
redakcji "place i wymagam", artykulu wycofać się nie da.
Chyba ktoś go do reki bierze skoro po jego opublikowaniu, dostaje propozycje
od innych konkurencyjnych redakcji abym, jak tylko nowy rekopis będę miał, to
oni mi go również opublikują. No i artykul jak i Firma zyje skoro nawet tu
kilku osobom udało się go skopiować i w oryginale do lokalnej naszej tu
grupowej wiadomości bez problemów przedlozyc.
Niestety zapotrzebowanie społeczne na aktualne wiadomosci jest z gola inne.
Codziennie czytam o jakies nowym zjawisku, wschodzaxej gwiazdce czy celebrytce
z nosem jak hamulec od karuzeli, ze uchylila rabka tajemnicy bo pokazla kwalek
swoich stringo-majtek.
Innej zas redaktorom wypasionym teleobiektywem, udało się zrobić wiekopomne
zdjecia kawalka jej czterech liter. To ma pobudzac wyobraznie przestrzenna,
ktorej wielu z nas brakuje.
Powazniejszymi problemami naukowymi mało kto się już interesuje. Przy porannej
kawie należy dyskutować o tych sprawach a nie rozstrzasac jakies problemy
naukowe. Dyskusja o nich w towarzystwie staje się wrecz zenujaca.
Pozdr
Tornad
-
88. Data: 2019-01-04 11:22:42
Temat: Re: Moje coroczne molestowanie elektronikow
Od: q...@t...no1 (Queequeg)
Tornad <w...@a...com> wrote:
> Oczekuje przeprosin i wyjasnien. W przeciwnym wypadku podejme
> odpowiednie kroki prawne w zlokalizowaniu Twojej szanownej osoby i o
> należne mi odszkodowanie. Za poniesione uszczerbki, w tym na zdrowiu.
> Jak taki tekst czytam to mi się ciśnienie niebezpiecznie wysoko podnosi.
Jak Internet szkodzi ci na zdrowie, to go dla swojego zdrowia odstaw.
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0
-
89. Data: 2019-01-04 12:02:12
Temat: Re: Moje coroczne molestowanie elektronikow
Od: Marek <f...@f...com>
On Thu, 3 Jan 2019 16:52:57 +0000 (UTC), a...@m...uni.wroc.pl
wrote:
>mozna oczekiwac predkosci co najmniej rzedu 30 km/s
> wzgledem prozni.
O nasrepny specjalista od prędkości względem próżni, i to podpisujący
się domeną uczelnianą!
--
Marek
-
90. Data: 2019-01-04 12:03:11
Temat: Re: Moje coroczne molestowanie elektronikow
Od: Marek <f...@f...com>
On Thu, 3 Jan 2019 10:18:19 -0800 (PST),
b...@g...com wrote:
> Prędkość orbitalna Układu Słonecznego wynosi oko
> ło 250 km/s.
Względem czego? Określenie prędkości bez odniesienia nie ma
fizycznego sensu.
--
Marek