Pan Michal M. Lechanski napisał:

> Kiedyś w angielskich sypialniach nie było ogrzewania - z powodu
> że niepotrzebne jak się pod kołdrą schowasz...
> Do zmywania, pomimo bieżącej wody w każdym domu, wciąż wielu
> ludzi używa miski napełnionej wodą i wstawionej do zlewu.

Że niby wynalazek korka do zlewu jest im nieznany? To oszczerstwo.
Pamiętam Anglika, który pracował w Polsce w latach dziewięćdziesiątych.
Strasznie pomstował, że w łazience w biurze nie ma korka przy umywalce.
W końcu skądeś ten korek zdobył, może po prostu zamówił z Bristolu czy
Londynu, jak wiele innych rzeczy. Nosił go ze sobą w kieszeni, żeby mu
nie zginął. Ktoś go przyuważył, że przed umyciem rąk nalewa do umywalki
gorącej wody, zakręca kran i w miarę potrzeby dolewa zimnej -- taka
pomysłowa emulacja umywalki z dwoma oddzielnymi siurasami.

Jarek

PS
W przedwojennym domu moich dziadków też były umywalki z dwoma osobnymi
kranikami. I WC z wejściem z klatki schodowej. W domu były tylko dwa
mieszkania i dwa takie przybytki, po jednym dla każdego. W Małopolsce,
nie w Anglii.

--
-- Panie, pan masz drobnomieszczańskie nawyki. Pan byś chciał mieć
tak: zimnę wodę osobno, ciepłą osobno, szczelne rurki, kafelki,
duperelki, kraniki, dywaniki. Otóż chamstwo, proszę pana, chamstwo
i drobnomieszczaństwo z pana wylazło.