-
361. Data: 2013-04-04 19:39:23
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: tá´Ź
Artur Maśląg wrote:
> Zasadniczo w kontekście tego co napisałem możesz tak uznać.
Fakt, ze syrena miała 3x dłuższą drogę hamowania ze 100 km/h niż
współczesne auta (o ile w ogóle była sprawna) nie ma pewnie żadnego
znaczenia?
--
ss??q s? ??u??ou??
-
362. Data: 2013-04-04 19:43:03
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Thu, 04 Apr 2013 19:43:44 +0200 osobnik zwany DoQ napisał:
> W dniu 2013-04-04 19:30, Artur Maśląg pisze:
>>
>>> samochody niewiele się zmieniły, bo? Nadal mają 4 koła, silnik i
>>> kierownicę?
>> Zasadniczo w kontekście tego co napisałem możesz tak uznać.
>
> Zasadniczo fizyka jest ta sama, a samochody też mają po 4 koła. Z tym że
> mały samochód typu Peugeot 208 zatrzyma się przed przeszkodą z setki po
> 37m, a skarpeta "raptem" 73m dalej rozsmarowując ci twarz na kierownicy.
a czemu miałaby rozsmarować? Takie opóźnienie a nie hamuje? Chyba masz
kłopoty z fizyką
--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
363. Data: 2013-04-04 19:43:41
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Thu, 04 Apr 2013 19:39:18 +0200 osobnik zwany DoQ napisał:
> W dniu 2013-04-04 19:35, masti pisze:
>
>>> i 126 wraz z silnikami to działo polskich inżynierów? Czy Warszawa to
>>> nie czasem ruska Pobieda?
>> która jest amerykańskim Chevroletem
>
> Niestety zerżnąć z amerykańców nie umieliśmy, a do ruskich bliżej.
nie "nie umieliśmy" ale nie było nam wolno. Wielki brat wiedział lepiej
co nam jest potrzebne.
--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
364. Data: 2013-04-04 19:43:44
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: DoQ <p...@d...gmail.com>
W dniu 2013-04-04 19:30, Artur Maśląg pisze:
>
>> samochody niewiele się zmieniły, bo? Nadal mają 4 koła,
>> silnik i kierownicę?
> Zasadniczo w kontekście tego co napisałem możesz tak
> uznać.
Zasadniczo fizyka jest ta sama, a samochody też mają po 4 koła.
Z tym że mały samochód typu Peugeot 208 zatrzyma się przed przeszkodą z
setki po 37m, a skarpeta "raptem" 73m dalej rozsmarowując ci twarz na
kierownicy. Ot jeden z takich małych "drobiazgów".
Pozdr.
-
365. Data: 2013-04-04 19:47:12
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: DoQ <p...@d...gmail.com>
W dniu 2013-04-04 19:43, masti pisze:
>> Zasadniczo fizyka jest ta sama, a samochody też mają po 4 koła. Z tym że
>> mały samochód typu Peugeot 208 zatrzyma się przed przeszkodą z setki po
>> 37m, a skarpeta "raptem" 73m dalej rozsmarowując ci twarz na kierownicy.
> a czemu miałaby rozsmarować? Takie opóźnienie a nie hamuje? Chyba masz
> kłopoty z fizyką
Czego znowu nie zrozumiałeś?
-
366. Data: 2013-04-04 19:47:25
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
W dniu 2013-04-04 19:19, DoQ pisze:
>> Nie zmienia to faktu że ani 125p ani Polonez, ani Maluch, ani nawet
>> Warszawa to nie są polskie samochody...
>???
wloski, wariacja na temat wloskiego, wloski, i ... nie wiem,
amerykanski ?
Bo Rosjanie tez chyba skopiowali.
A na ile pozniejsze Syreny czerpaly z Wartburga, to jestem ciekaw ..
J.
-
367. Data: 2013-04-04 19:47:58
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2013-04-04 19:33, DoQ pisze:
> W dniu 2013-04-04 19:28, Artur Maśląg pisze:
>> W dniu 2013-04-04 19:19, DoQ pisze:
>
>>> Nie zmienia to faktu że ani 125p ani Polonez, ani Maluch, ani nawet
>>> Warszawa to nie są polskie samochody...
>> ???
>
> A co tu wyjaśniać? Daewoo Lanos to też polska motoryzacja?
Zasadniczo odnosiłem się wprost do "Nie widziałeś programu LEGĘDY
PEERELU??? ", więc piszesz tak średnio temat.
> Polski FIAT? Czy FIAT to polski koncern? Albo chociaż wywodzący się z
> Polski? Czy 125 i 126 wraz z silnikami to działo polskich inżynierów?
> Czy Warszawa to nie czasem ruska Pobieda?
Znaczy pijesz do stwierdzenia:
<cite>
Coś takiego jak "polska motoryzacja" nie istnieje i nigdy nie istniało.
</cite>
Chcesz czy nie - Warszawy, Syreny, Fiaty maści różnej, Polonezy itd.
to jednak polska motoryzacja. Ruska Pobieda to też w sumie jakiś
hamerykański Chevrolet. Polscy inżynierowie się od cholery przy tym
wszystkim narobili, by jakoś to unowocześnić, dostosować do wymagać
itd.
-
368. Data: 2013-04-04 19:47:59
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Thu, 04 Apr 2013 19:47:12 +0200 osobnik zwany DoQ napisał:
> W dniu 2013-04-04 19:43, masti pisze:
>
>>> Zasadniczo fizyka jest ta sama, a samochody też mają po 4 koła. Z tym
>>> że mały samochód typu Peugeot 208 zatrzyma się przed przeszkodą z
>>> setki po 37m, a skarpeta "raptem" 73m dalej rozsmarowując ci twarz na
>>> kierownicy.
>> a czemu miałaby rozsmarować? Takie opóźnienie a nie hamuje? Chyba masz
>> kłopoty z fizyką
>
> Czego znowu nie zrozumiałeś?
przecież napisałem Ci 2 proste pytania. Za trudne?
--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
369. Data: 2013-04-04 19:48:57
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: DoQ <p...@d...gmail.com>
W dniu 2013-04-04 19:43, masti pisze:
>> Niestety zerżnąć z amerykańców nie umieliśmy, a do ruskich bliżej.
> nie "nie umieliśmy" ale nie było nam wolno. Wielki brat wiedział lepiej
> co nam jest potrzebne.
Nie szkodzi, to też nie była polska motoryzacja.
-
370. Data: 2013-04-04 19:53:42
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2013-04-04 19:47, J.F pisze:
> Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
> W dniu 2013-04-04 19:19, DoQ pisze:
>>> Nie zmienia to faktu że ani 125p ani Polonez, ani Maluch, ani nawet
>>> Warszawa to nie są polskie samochody...
>
>> ???
>
> wloski, wariacja na temat wloskiego, wloski, i ... nie wiem, amerykanski ?
> Bo Rosjanie tez chyba skopiowali.
Nie o tym pisałem.
> A na ile pozniejsze Syreny czerpaly z Wartburga, to jestem ciekaw ..
Ciężko stwierdzić, ale wprost to raczej niewiele. Zresztą idąc tym
tropem to Wartburg był rozwinięciem IFA F9 i w sumie cała motoryzacja
nie jest niczym nowym, a tylko kolejną adaptacją/rozwinięciem już
istniejących konstrukcji + nowości :)