eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 75

  • 31. Data: 2011-01-10 19:49:39
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-01-10 19:41, J.F. pisze:
    (...)
    > Na peryferiach jakos latwiej zaparkowac :-)

    No i? Później wrócić też jakoś trzeba.

    > Ponad godzine. Co prawda dzis podobno 40-50 minut wedle rozkladow.

    Ojoj, niecała godzina na ten odcinek to długo?

    >> jaki to ma związek z przebiegiem samochodu?
    >
    > Zacheca do pojechania wlasnym wozkiem.

    W jakim względzie? Pojechania raz, czy też codziennej jazdy
    i parkowania w okolicach lotniska?

    > Berlin to rozwlekle miasto. w/w trasa to ~20km.

    Bardzo dobry i przewidywalny czas dojazdu.

    --
    Jutro to dziś - tyle że jutro.


  • 32. Data: 2011-01-10 19:55:40
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: "gri" <s...@a...er>


    Użytkownik "Olo" <a...@d...pl> napisał w wiadomości
    news:igfbrj$tgm$1@news.onet.pl...
    > jak pisałem , że tyle średnio w roku robię swoim autem to mnie wyzwali od
    > oszustów i idiotów i że to niemożliwe ;) tacy tu znaffcy

    Dojeżdżam moim autem do roboty 16km dziennie. Moja żona drugim autem 2km .
    Ile to rocznie ? Dupowozy mamy od nowości. Ile będą miały na liczniku po 10
    latach (2x2x250*10=10kkm)? Ile będą warte? Czy warto je sprzedawać, czy
    zezłomować jak się "znudzą"? A może sprzedać po gwarancji jak się będzie
    psuć? Telepią się po miejskich dziurach.


  • 33. Data: 2011-01-10 20:01:15
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: "gri" <s...@a...er>


    Użytkownik "DoQ" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:igfd84$sct$1@mx1.internetia.pl...

    > I pewnie jeden z drugim odsprzedacie te samochody w cenie złomu otomoto.

    Jeden spamer tu zaoferował astrę z małym przebiegiem w wyższej niż szrotowa
    cenie.
    Od najgorszych go wyzwano.


  • 34. Data: 2011-01-10 20:04:03
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Mon, 10 Jan 2011 20:01:15 +0100, gri napisał(a):

    > Jeden spamer tu zaoferował astrę
    > Od najgorszych go wyzwano.

    Tak się traktuje spamerów.

    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
    wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
    tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.


  • 35. Data: 2011-01-10 20:09:20
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: "gri" <s...@a...er>


    Użytkownik "Waldek Godel" <n...@o...info> napisał w wiadomości
    news:17ajgk965eqv4$.dlg@lepper.institute.com...
    >> Jeden spamer tu zaoferował astrę
    > Tak się traktuje spamerów.

    Jakby ogłosił się na otomoto i tu dyskutowano jego ofertę potraktowano by go
    identycznie.
    Cena ma być ja za złom, ew 5% więcej za super stan. Inne opcje są
    nieakceptowane.


  • 36. Data: 2011-01-10 20:15:04
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Mon, 10 Jan 2011 20:09:20 +0100, gri napisał(a):

    > Jakby ogłosił się na otomoto i tu dyskutowano jego ofertę potraktowano by go
    > identycznie.
    > Cena ma być ja za złom, ew 5% więcej za super stan. Inne opcje są
    > nieakceptowane.

    Auta nawet z zawyżoną ceną, ale jej warte idą jak ciepłe bułeczki. Na kilka
    aut które znam są juz zapisy zanim właściciel podejmie decyzję o sprzedaży.
    Nawet tu na grupie są już takie przypadki.
    Nieliczne które nie mają amatorów od zerowej sekundy sprzedają się w kilka
    godzin po pierwszym ogłoszeniu.
    Jak ktoś oprócz ogłoszenia musi jeszcze spamować, żeby sprzedać auto, to
    znaczy, że nawet nie warto czytać ogłoszenia. CBDU.

    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im
    wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej
    tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja.


  • 37. Data: 2011-01-10 20:22:11
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    J.F. wrote:

    > On Mon, 10 Jan 2011 17:29:45 +0000 (UTC), Massai wrote:
    > > Nie potrafią tego zrozumieć ci co opowiadają bajki że "taki
    > > przebieg to w DE normalna sprawa, wszyscy dużo jeżdżą".
    > > Nie tak dawno w którymś wątku poleciało "Dojeżdżanie do pracy
    > > codziennie 100km to nic niezwykłego w DE".
    > > Tyle że właśnie to JEST coś niezwykłego, bo średnie przebiegi wcale
    > > nie wskazują na taką sytuację, że to ma niby być jakaś norma.
    >
    > Ale to spojrz w druga strone tabeli.
    > auta 2-3 letnie, oczywiscie jest Porsche ze srednia 35kkm,
    > ale jest tez A4 - 72, A6 - 79, A8 - 84, BMW 5 - 73, BMW 7 - 72,
    > mondeo - 71, V70 - 79, E-klasse 74, S-klasse - 74 km.

    No, to nadal nie jest średnia 40kkm ;-), licząc jako 2,5 roku - bliżej
    30 kkm.

    Swoją drogą - czołówka. Reszta się trzyma w zakresach 40-60...

    >
    > Srednia ! czyli IMO calkiem normalne jest ze ktos wykreca ponad
    > 40kkm/rocznie ! Tylko wtedy kupuje wygodne auto w salonie, jezdzi nim
    > dwa lata i sprzedaje poki jeszcze cos jest warte.
    >
    > A potem kupuje je jakis dziadek i tylko do kosciola :-)

    Może i tak ;-)

    --
    Pozdro
    Massai


  • 38. Data: 2011-01-10 20:25:40
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Pszemol wrote:

    > "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> wrote in message
    > news:4d2b487f$0$2457$65785112@news.neostrada.pl...
    > > Dorzuć jeszcze do zbioru bajek "zachodnich", opowieść o bogatym
    > > Hansie, który wymienia swoją Astrę czy innego Golfa co rok lub dwa
    > > lata na nowy samochód. Zazwyczaj przyczyną jest to, że mu się
    > > kolor znudził. Ale przy średnich zarobkach szesnastu pierdyliardów
    > > euro miesięcznie - wszyscy sobie mogą tam na to pozwolić ;)
    >
    > Te bajki akurat mają ziarno prawdy, bo ludzi co zajeżdzają samochody
    > na złomowisko na pewno znajdzie się więcej w Polsce niż w RFN.
    > Ludzie mający więcej kasy, a chyba nie wątpisz że przeciętny Niemiec
    > ma więcej kasy niż przeciętny Polak, częściej wymieniają samochody.
    > W cywilizowanych krajach częstą praktyką jest branie auta w prywatny
    > leasing, a wtedy zwykle trwa taka transakcja 36 miesięcy i jest bardzo
    > dużo samochodów trzyletnich na rynku. I nie Hans sprzedaje, bo Hans
    > nigdy nie kupił - wziął tylko w najem, leasing i umowa mu się kończy
    > to bierze nowego, i tak w kółko bo te miesięczne opłaty leasingowe ma
    > wliczone po prostu w domowy budżet bo go na to stać i już a Ciebie
    > nie.

    Szwagier w CH tak wymienia co dwa lata.
    Tyle że jest to związane z tym że tam po dwóch latach od kupna -
    samochód wraca do dealera, klient kupuje nowy, dealer robi porządny
    przegląd - i przedłuża gwarancję na kolejny rok albo i dwa lata. Takie
    auto wędruje do innego klienta z mniejszym budżetem, który własnie
    przyprowadził swój czteroletni samochód na wymianę, i kupi ten dwuletni.
    Ten jego czteroletni trafi do kolejnego...

    Tyle że te samochody mają takie ceny, jakich żaden Polak, a już na
    pewno handlarz - nie zapłaci.

    --
    Pozdro
    Massai


  • 39. Data: 2011-01-10 20:28:58
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    J.F. wrote:

    > On Mon, 10 Jan 2011 17:13:09 +0000 (UTC), Massai wrote:
    > > J.F. wrote:
    > >> On Mon, 10 Jan 2011 16:52:02 +0000, kamil wrote:
    > >> > Oczywiscie, ze nie. Ale jesli jeden baran z drugim spodziewa sie,
    > >> > ze dostanie nowke niesmiagana plus zarobek handlarza i wszystkie
    > >> > oplaty za mniej, niz te same auta sa za granica w ogloszeniach,
    > >> > znaczy ze jest frajer i to juz jego problem.
    > >>
    > >> No wiesz - miales tu przyklad ogloszenia - astra 2, nowka sztuka
    > nie >> smigana, bo zaledwie 7 lat i 50 tys ... myslisz ze znajdzie
    > sie frajer >> ktory za to zaplaci 23900 ?
    > >
    > > U mnie na osiedlu stoi taka Corolka z 2002 z ogłoszeniem, za 20k
    > > pln... niby 75k przebiegu.
    > > Ale - biała, trzydrzwiowa. Trochę na poflotówkę wygląda ;-)
    >
    > Zamelduj jak przestanie stac :-)
    > Chcialem tylko zwrocic uwage ze gorne ceny w ogloszeniach to
    > niekoniecznie jest dobre zrodlo cen.

    Stoi już na pewno dwa miesiące ;-)

    Jakby sprzedawał za 15-17, albo jakby toto miało automat, jakieś
    sympatyczne v6 (np. 3,2l) pod maską, i jeszcze na cztery łapy... to sam
    bym kupił ;-).

    A nie, to nie S3, tylko plebejska toyota ;-)

    --
    Pozdro
    Massai


  • 40. Data: 2011-01-10 20:29:17
    Temat: Re: Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE...
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-01-10 19:49, Pszemol pisze:
    > "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> wrote in message
    > news:4d2b487f$0$2457$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Dorzuć jeszcze do zbioru bajek "zachodnich", opowieść o bogatym
    >> Hansie, który wymienia swoją Astrę czy innego Golfa co rok lub dwa
    >> lata na nowy samochód.
    >> Zazwyczaj przyczyną jest to, że mu się kolor znudził.
    >> Ale przy średnich zarobkach szesnastu pierdyliardów euro miesięcznie -
    >> wszyscy sobie mogą tam na to pozwolić ;)
    >
    > Te bajki akurat mają ziarno prawdy, bo ludzi co zajeżdzają samochody
    > na złomowisko na pewno znajdzie się więcej w Polsce niż w RFN.
    > Ludzie mający więcej kasy, a chyba nie wątpisz że przeciętny Niemiec
    > ma więcej kasy niż przeciętny Polak, częściej wymieniają samochody.

    To że ktoś ma 5x tyle pieniędzy raczej przekłada się na to że jeździ on
    samochodem droższym, a nie wymienia jednego samochodu niskiej klasy, na
    kolejny taki sam, ale 5x częściej.
    I to jest niezależne od tego czy dzieje się to w Polsce czy w Niemczech.

    Natomiast oczywiście możliwe jest wyeksploatowanie samochodu w ciągu
    jednego roku czy dwóch - wystarczy "odpowiedni" przedstawiciel handlowy,
    albo inny taki.

    I te egzemplarze roczne czy dwuletnie które pojawiają się na giełdzie w
    często atrakcyjnych cenach, to raczej samochody które pomimo młodego
    wieku już ktoś zdążył zajeździć, albo po prostu trefne egzemplarze które
    od nowości stoją głównie w serwisie i przed końcem gwarancji trzeba się
    tego szybko pozbyć.

    > W cywilizowanych krajach częstą praktyką jest branie auta w prywatny
    > leasing, a wtedy zwykle trwa taka transakcja 36 miesięcy

    A w którym to cywilizowanym kraju rok ma 36 miesięcy?

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: