-
221. Data: 2013-03-20 19:58:30
Temat: Re: Mit nieodwracalności zmian w JPG
Od: Sylwester Zarębski <z...@i...net.pl>
Dnia Wed, 20 Mar 2013 19:52:30 +0100, Krzysztof Halasa napisał(a):
[...]
> Natomiast
> w przypadku obrazków, nawet gdybyśmy zrobili to tak, że program umiałby
> pokazać diffy (z np. gitem proste), to i tak przełożenie tych diffów na
> konkretną modyfikację nie byłoby (przynajmniej automatycznie, pomijająć
> trywialne przypadki) możliwe.
Dlatego zaznaczyłem, że chodzi o zasadę, a nie szczegóły
implementacyjne, gdyż nic nie stoi na przeszkodzie, aby stworzyć system
przechowujący delty binarne dla obrazów na zasadzie kompresji ruchu (ala
MPEG). Po prostu się tego nie stosuje, bo VCSy są używane raczej do
innych celów.
--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski
Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek
-
222. Data: 2013-03-20 20:06:18
Temat: Re: Mit nieodwracalności zmian w JPG
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Marek <p...@s...com> writes:
> Oj nieeee... Próbowałem. HDR przy różnicy 5ev (konkretnie ostre letnie
> słońce + obiekt w cieniu pod drzewem) wychodzi o klasę lepiej.
Jeśli w ogóle wychodzi, to jasne. Ja np. bardzo chętnie naciskam
tylko "HDR" w aparacie i jeśli wynik jest ok. to świetnie.
Ze zwykłym przemieszczeniem się np. człowieka to się można pobawić.
Gorzej jeśli ze zdjęcia miałby wyjść obraz - malarzem nie jestem.
> A to oryginalne podejście :-D Nie lepiej mieć za dużo i przyciąć /
> zresamplować? Bo gdy okaże się za mało to nie nadsztukujesz. A przy
> okazji zresamplowanie z np. 24Mpx -> 6Mpx daje sporo lepsze rezultaty
> niż na tej samej matrycy 6Mpx.
Jeśli jest szansa że będę potrzebował więcej to oczywiście nie tnę.
Ale typowo nie potrzebuję nawet 6 MPix. Tak naprawdę większość zdjęć
jest wyświetlana, a na czym? Zwykły monitor HD ma tylko 2 MPix,
i tak naprawdę nie jest to żadnym problemem.
Akurat mój aparat robi przyzwoicie konwersję w dół, więc nie mam tu
pokusy na jakieś wsadowe operacje w komputerze.
--
Krzysztof Halasa
-
223. Data: 2013-03-20 20:07:47
Temat: Re: Mit nieodwracalności zmian w JPG
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Sylwester Zarębski <z...@i...net.pl> writes:
> Z tego co wiem tylko w DNG, a to taki kontener jak AVI - w środku może
> być cokolwiek.
Tak jak pisałem, jeśli RAW nie ma kompresji (nowe często mają), to
ImageMagick powinien dać radę. Z tym że to nie jest trywialne.
--
Krzysztof Halasa
-
224. Data: 2013-03-20 20:10:44
Temat: Re: Mit nieodwracalności zmian w JPG
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Marek <p...@s...com> writes:
> Rozumiem. Brzmi to jak armagedon bo to oznacza, że trudno o narzędzia
> dla tych co chcą mieć swobodę decydowania. Nawet nie wpadłbym na to,
> że można z automatu narzucać korekcję czegokolwiek. Na szczecie w obu
> jakie używam nie ma tego problemu. Aż boję się przyszłych wersji...
Dcraw da na pewno radę :-)
--
Krzysztof Halasa
-
225. Data: 2013-03-20 21:15:14
Temat: Re: Mit nieodwracalności zmian w JPG
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Sun, 17 Mar 2013 20:06:16 +0100, Marek napisał(a):
>> Dowolny edytor binarny zawartości pliku.
> A tak, zwarcia w odpowiedniej chwili na szynie danych procesora również
> powinny w ten sposób zadziałać :->
Powinny.
Natomiast sugerujesz, że nie jest mozliwe stworzenie pliku RAW na podstawie
znanego algorytmu przetwarzania RAW na mapę bitową?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Kęszyca Leśna
_______/ /_ gg: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl
-
226. Data: 2013-03-20 21:29:00
Temat: Re: Mit nieodwracalności zmian w JPG
Od: JD <j...@g...com>
W dniu 2013-03-16 01:17, Marek pisze:
> Witam,
>
Pierd
Nie ma na tej grupie fotografów.
Poszli sobie.
Zostali webmasterzy, informatycy, elektronicy.
Nawet troll podający się za "slonia" nie ma odwagi
odezwać się merytorycznie w tym wątku, ani nikogo obrazić.
Pierd :)
--
Pozdrawiam
JD
-
227. Data: 2013-03-20 22:40:01
Temat: Re: Mit nieodwracalności zmian w JPG
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-03-20 21:15, Adam Płaszczyca pisze:
> Powinny. Natomiast sugerujesz, że nie jest mozliwe stworzenie pliku
> RAW na podstawie znanego algorytmu przetwarzania RAW na mapę bitową?
Ależ oczywiście, że jest możliwe. W końcu wszystkie dane w plikach są
binarne a więc nawet HEX edytorem wygenerujesz RAWa.
--
Pozdrawiam
Marek
-
228. Data: 2013-03-20 22:55:25
Temat: Re: Mit nieodwracalności zmian w JPG
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-03-20 20:06, Krzysztof Halasa pisze:
>> Oj nieeee... Próbowałem. HDR przy różnicy 5ev (konkretnie ostre letnie
>> słońce + obiekt w cieniu pod drzewem) wychodzi o klasę lepiej.
>
> Jeśli w ogóle wychodzi, to jasne.
Jeśli? W jakim sensie? Szczerze mówiąc nie spotkałem się z sytuacją, w
której HDR spowodowałby, że zdjęcie nie wyszło.
> Ja np. bardzo chętnie naciskam
> tylko "HDR" w aparacie i jeśli wynik jest ok. to świetnie.
> Ze zwykłym przemieszczeniem się np. człowieka to się można pobawić.
> Gorzej jeśli ze zdjęcia miałby wyjść obraz - malarzem nie jestem.
Hmmm... u mnie to działa tak, że obiekty w cieniu stają się doskonale
widoczne. Nie ma takiego efektu jaki widuje się czasem, że zdjęcie
wygląda dziwacznie. W Photoshopie złożenie 3 fotek taki właśnie efekt
dawało. Ale w aparacie HDR wychodzi zawsze naturalnie.
> Jeśli jest szansa że będę potrzebował więcej to oczywiście nie tnę.
> Ale typowo nie potrzebuję nawet 6 MPix. Tak naprawdę większość zdjęć
> jest wyświetlana, a na czym?
Na papierze?
> Zwykły monitor HD ma tylko 2 MPix,
> i tak naprawdę nie jest to żadnym problemem.
Oj, znów nie trafiłem :-D
Ok, żartuję. Czy rodzina nie krytykuje Cię z oglądanie fotek na
monitorze? Moja mawiała, że za czasów aparatu z kliszą to mieli zdjęcia
a teraz wszystkie w komputerze :-D Gdy w miarę porządny sprzęt staniał i
stał się dla mnie dostępny, to zacząłem drukować fotki i rodzina jest
zadowolona :-) Nie schodzę poniżej 13x18. Gdybym robił fotki 2MPx jak
sugerujesz, to byłbym skazany na mikroformaty. Zdarza mi się czasem
robić wydruki większe od A3. Nigdy nie mam pewności co mi do łba strzeli
więc nadmiar pikseli w tym kontekście nigdy nie jest szkodliwy.
Niedomiar - zawsze zaszkodzi.
--
Pozdrawiam
Marek
-
229. Data: 2013-03-20 23:01:56
Temat: Re: Mit nieodwracalności zmian w JPG
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-03-20 19:43, Krzysztof Halasa pisze:
>
> Problem jest nieco bardziej skomplikowany. Otwarcie i zapisanie pliku
> .PNG 1000 razy nie powoduje żadnej zmiany informacji w obrazie.
> Zrobienie tego z JPEGiem (pomijając specjalne przypadki) powoduje
> degradację dużo większą niż po pojedynczym zapisie.
>
> Dlatego JPEG nie nadaje się do edycji - bo edycja typowo wymaga
> wielokrotnego odczytywania i zapisywania. Jeśli to ma być pojedyncza
> sesja edycji, to problem jest mniej istotny.
>
Owszem. Po 1000 odczytów i zapisów nie rozpoznasz pewnie treści JPG.
Jednakże zapewniam Cię, że nie rozpoznasz fotomontażu wykonanego na
pliku JPG w średniej jakości (w/g tego co mój aparat tym terminem
określa) od fotomontażu wykonanego na RAW -> PNG. Zapewne badania
laboratoryjne wykażą różnicę ale nie oko, nawet gdy wydruk jest A3. Nikt
z lupą nie siedzi przy zdjęciach aby stwierdzić, ze jakiś piksel oberwał.
--
Pozdrawiam
Marek
-
230. Data: 2013-03-20 23:14:42
Temat: Re: Mit nieodwracalności zmian w JPG
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2013-03-20 18:31, Sylwester Zarębski pisze:
>
> Nie zrozumiałeś analogii, zmiany to wyłącznie kwestia określenia co ową
> zmianą ma być.
> Program do XML określa zmianę jako pewną operację, ale np. nie zapisuje
> jak szybko i w ilu ruchach przesunąłeś suwak, albo czy wpisywałeś z
> klawiatury liczbę 10, a później skasowałeś i poprawiłeś na 20, albo, że
> przesunąłeś suwak o 30 na plus, a nie po prostu ustawiłeś na 50. Prawda?
No więc właśnie. Ale również grubszych zmian VCS nie wychwyci: jeśli
otworzysz plik, dokonasz w nim 2 zmiany, których kolejność zasadniczo
zmienia obraz, potem zapiszesz "widok", to VCS widzi zmianę względem
poprzedniej wersji i "nie wie" w jakiej kolejności nastąpiły zmiany.
Zmianę obu parametrów potraktuje jako jedność więc nie ma szans na
odtworzenie wersji z jedną z tych zmian.
> Zmiana jest określona jako różnica stanu przed i po jakimś działaniu
> (efekt danego działania).
> Teraz rozumiesz?
Od samego początku. Wersjonifikacja (czy jak to się po naszemu zowie)
była dla mnie podstawowym narzędziem gdy pracowałem jako programista.
Doskonale wiem jak to działa więc nie musisz czynić dokładnych opisów.
Dlatego ie dostrzegam tej analogii. Teza: VCS "grupuje" wydarzenia
tworząc "migawkę" między zapisami.
> Tak jeszcze mi się przypomniało, że za czasów Uniksów na Uniwerkach
> (gdzieś w latach 90) były takie systemy logowania, które zapisywały
> pełną sesję naciśnięć klawiszy bez kontekstu, czyli jak miało się już
> screena (czy coś podobnego, bo mam wrażenie, że screena jeszcze wtedy
> nie było, w każdym razie wirtualne okna terminala tekstowego), to log
> wyglądał cokolwiek kosmicznie.
Zaczynałem od RIADA hahaha Gość (obecna nazwa to administrator) -
rozpoznawał kiedy się komputer zawiesi po zmianie migotania lampek :-D
>>> To jest mniej więcej odpowiednik historii w XML (opisuje ona kolejne
>>> operacje).
>> Nieprawda - wyłącznie zmiany między operacjami zapisu. A to co między
>> zapisami się dzieje nie jest rejestrowane.
>
> Zależy jak określimy "operację" lub "zmianę". Każdy program określa to
> sobie trochę inaczej, ale zasada jest taka sama.
j/w
--
Pozdrawiam
Marek