-
41. Data: 2010-12-23 20:37:53
Temat: Re: Mgla
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "SET" <b...@m...pl> napisał w wiadomości
news:iev995$88g$1@inews.gazeta.pl...
>> > Jak proponujecie sie zachowac gdy zblizacie sie/wpadniecie w
>> > gestniejaca
>> > mgle ?
>>
>> Hebel w podłogę i zapieramy się o kierownicę:)
>>
>
> Spadam na pas dla przeciwnego pasa ruchu bo na swoim pasie mogę się
> natknąć
> na przedpiszcę:)
Zjeżdżam do rowu, bo jakiś "pirat" usiłuje zabić mnie i siebie samego jadąc
na czołówkę :)
-
42. Data: 2010-12-23 21:48:50
Temat: Re: Mgla
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2010-12-23 20:29, niusy.pl wrote:
>> Dlatego mówię o automatyce w telefonie.
> No ale ... ktoś to jednak musi zrobić i utrzymywać.
Kosztem jest napisanie aplikacji w kilku wersjach na kilka systemów
operacyjnych i jakiegoś centralnego serwera. Wysłanie raz na kilka lat
jednego SMSa z jednego aparatu jest zerowym kosztem, software rozkłada
sie na miliony uzytkowników. Myślę, ze nie zauważysz. Tylko że to wymaga
koordynacji podczas projektowania w skali globalnej. Znalezienie kogoś
kompetentnego jest kłopotliwe i dlatego to tylko gdybanie. I trzeba by
zmusić prawnie do przerzuceniu części zasobów firm z produkcji
nastepnych smsów o bmw na coś pożytecznego.
> Tylko te telefony to chyba
> nie jest aż tak dobry pomysł.
Statystycznie: Ludzie nie rozstają się z telefonami.
Statystycznie: Ludzie mają coraz bardziej wypasione telefony.
> Ja
> myślę, że najprościej to mieć SB. Koszt umiarkowany. Chyba jedyna
> uciążliwość to konieczność zamontowania anteny.....
Jesli piszesz o CB to uciążliwości jest dużo. Np ze względu na stada
prymitywnych debili w eterze nie sposób miec odsłuchu i dzieci w tym
samym samochodzie.
> No dobrze, ale radio ma z 90% kierowców a nawigacje zdolne do
> wykorzystywania informacji niewielu.
Ostatnio jak się rozglądam to calkiem sporo kierowców albo ma nawigację
albo telefon z nawigacją. Przypadki skrajnego tumanizmu nie powinny byc
brane pod uwagę, niech tym się zajmie ewolucja. Zakładam wobec tego że
za chwilę (a może już) taki system mialby sens bo duża część kierowców
posiada urzadzenia mające GPS i GSM więc warunki techniczne są. Nie
robimy systemu dla wszystkich, ale dla sporej ilości kierowców.
> Te systemy radiowe nie ograniczają
> się przecież tylko do radia tylko właśnie zapewniają precyzyjne
> informacje dla nawigacji, które mogą omijać itd.
One w PL w ogole działają?
> Tylko tuner chyba
> trzeba mieć do tej nawigacji....
Wystarczył by internet. Przez cokolwiek dostepnego. Internet jest w tej
chwili dostępny wszędzie z eteru. I nagle możesz zobaczyć wszelkie
ostrzeżenia na trasie przelotowej. I nie tylko suszarki, ale REALNE
problemy w czasie rzeczywistym.
> Tak ogólnie to na autostradach a nawet krajowych (zobacz sobie
> modernizację 94 Katowice-Olkusz) takie ostrzeżenia mogą spokojnie być
> zapewniane przez właściciela drogi.
W jakis posób? Przez wyswietlacze? Wyświetlacz stojacy 3 metry nad
ziemią w gęstej mgle niewiele się różni wygladem od jasnej plamy od
latarni. A fakt zauważenia informacji że jest mgła nie ma żadnych
skutków - debil dalej będzie się spieszył. Podziałać co najwyżej może
informacja ze był wypadek i trzeba robić objazd. Ale tego nie odczyta.
Nie widać.
-
43. Data: 2010-12-23 21:53:07
Temat: Re: Mgla
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2010-12-23 12:51, J.F. wrote:
> Doswiadczenie uczy ze wlaczyc awaryjne i sp* - karambol bedzie i tak :-)
Doświadczenie kolegi ktory przeżył karambol na A4 jest raczej takie żeby
mocno się trzymac i modlić żeby kolejne uderzenia nie skompresowały
pojazdu poza strefe zgniotu. Przeżycie poza samochodem może być
kłopotliwe jeśli nie wiesz czy zdążysz uciec i gdzie jest pobocze a nad
głową latają inne samochody.
-
44. Data: 2010-12-23 22:01:32
Temat: Re: Mgla
Od: neoniusz <n...@j...org>
W dniu 10-12-23 19:31, niusy.pl pisze:
>W mieście ? Nie ma mgieł.
Zapraszam do Krakowa.
-
45. Data: 2010-12-23 22:37:27
Temat: Re: Mgla
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "neoniusz" <n...@j...org>
>>W mieście ? Nie ma mgieł.
>
> Zapraszam do Krakowa.
W którym miejscu ?
-
46. Data: 2010-12-23 23:10:59
Temat: Re: Mgla
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl>
>>> Dlatego mówię o automatyce w telefonie.
>> No ale ... ktoś to jednak musi zrobić i utrzymywać.
>
> Kosztem jest napisanie aplikacji w kilku wersjach na kilka systemów
> operacyjnych i jakiegoś centralnego serwera. Wysłanie raz na kilka lat
> jednego SMSa z jednego aparatu jest zerowym kosztem, software rozkłada sie
> na miliony uzytkowników. Myślę, ze nie zauważysz.
Nie jestem pewien o czym mowa. System automatyczny wykrywający mgłę nie może
być zbudowany na bazie komórki bo ona sama nie wykryje mgły a podłączanie do
samochodu z odpowiednim "czujnikiem" podważa sens używania aparatu bo i tak
trzeba mieć ten sprzęt a jak trzeba sprzęt to równie dobrze można ten sprzęt
wyposażyć w interfejs GSM i panel informacyjny o zgłoszeniach, w efekcie
komórka nie byłaby do niczego potrzebna. Komórka nadaje się więc tylko do
systemu półautomatycznego, gdzie kierowca ręcznie zgłasza mgłę czy inne
zdarzenia drogowe a inni otrzymują ją automatycznie drogą sms'ową czy tam
jakąś inną.
> ylko że to wymaga koordynacji podczas projektowania w skali globalnej.
Jakiej ?
> Znalezienie kogoś kompetentnego jest kłopotliwe i dlatego to tylko
> gdybanie. I trzeba by zmusić prawnie do przerzuceniu części zasobów firm z
> produkcji nastepnych smsów o bmw na coś pożytecznego.
Co mają prywatne sieci komórkowe do dróg ?! Nie ma właściciela czy zarządcy
drogi ? Tylko Ty wiedz, że Generalna Dyrekcja ... jakiśtaki system buduje od
lat.
>
> > Tylko te telefony to chyba
>> nie jest aż tak dobry pomysł.
>
> Statystycznie: Ludzie nie rozstają się z telefonami.
> Statystycznie: Ludzie mają coraz bardziej wypasione telefony.
Ale wielu użytecznych usług nie mają i mieć nie będą bo na razie kręcą tym
operatorzy a nie użytkownicy. Operator wprowadza usługi na których może
zarobić. Nie masz np telefonów dualnych DECT + GSM. Poza tym ... napisałem
jak to widzę jeśli chodzi o użycie komórki.
>
>> Ja
>> myślę, że najprościej to mieć SB. Koszt umiarkowany. Chyba jedyna
>> uciążliwość to konieczność zamontowania anteny.....
>
> Jesli piszesz o CB to uciążliwości jest dużo. Np ze względu na stada
> prymitywnych debili w eterze nie sposób miec odsłuchu i dzieci w tym samym
> samochodzie.
To prawda, ale potencjał informowania ma i da się używać "od zaraz".
>
>> No dobrze, ale radio ma z 90% kierowców a nawigacje zdolne do
>> wykorzystywania informacji niewielu.
>
> Ostatnio jak się rozglądam to calkiem sporo kierowców albo ma nawigację
Ale nie z wbudowanym TMSem czy co tam by potrzeba do odbierania informacji o
zdarzeniach drogowych w konkretnej lokalizacji
> albo telefon z nawigacją. Przypadki skrajnego tumanizmu nie powinny byc
> brane pod uwagę, niech tym się zajmie ewolucja. Zakładam wobec tego że za
> chwilę (a może już) taki system mialby sens bo duża część kierowców
> posiada urzadzenia mające GPS i GSM więc warunki techniczne są. Nie robimy
> systemu dla wszystkich, ale dla sporej ilości kierowców.
Ciągle nie widzę tego systemu, który miałby szansę na globalne zaistnienie.
A dyskutowałem chyba z 5 lat temu o tym także. W międzyczasie pojawiły się
kolejne systemy onlineowe wspomagąjące nawigacje offlinowe niestety
nieglobalne.
>
>> Te systemy radiowe nie ograniczają
>> się przecież tylko do radia tylko właśnie zapewniają precyzyjne
>> informacje dla nawigacji, które mogą omijać itd.
>
> One w PL w ogole działają?
Nie wiem. Jak większość kierowców nie mam sprzętu.
>
>> Tylko tuner chyba
>> trzeba mieć do tej nawigacji....
>
> Wystarczył by internet. Przez cokolwiek dostepnego. Internet jest w tej
> chwili dostępny wszędzie z eteru. I nagle możesz zobaczyć wszelkie
> ostrzeżenia na trasie przelotowej. I nie tylko suszarki, ale REALNE
> problemy w czasie rzeczywistym.
I co, istniejące nawigacje nie mają takiej funkcjonalności ?
>
>> Tak ogólnie to na autostradach a nawet krajowych (zobacz sobie
>> modernizację 94 Katowice-Olkusz) takie ostrzeżenia mogą spokojnie być
>> zapewniane przez właściciela drogi.
>
> W jakis posób? Przez wyswietlacze? Wyświetlacz stojacy 3 metry nad ziemią
> w gęstej mgle niewiele się różni wygladem od jasnej plamy od latarni. A
> fakt zauważenia informacji że jest mgła nie ma żadnych skutków - debil
> dalej będzie się spieszył. Podziałać co najwyżej może informacja ze był
> wypadek i trzeba robić objazd. Ale tego nie odczyta. Nie widać.
Te mgły .. są zwykle do wysokości pewnej. Niebo widać. Poza tym nim się we
mgłę wjeżdża można coś przeczytać. No i wyświetlacze nie muszą pokazywać
tekstu, mogą po prostu migać. Takich migających tylko może być znacznie
więcej niż tekstowych. Nawet twój "debil" zwróci na nie uwagę.
-
47. Data: 2010-12-23 23:42:42
Temat: Re: Mgla
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2010-12-23 23:10, niusy.pl wrote:
> Nie jestem pewien o czym mowa. System automatyczny wykrywający mgłę nie
> może być zbudowany na bazie komórki bo ona sama nie wykryje mgły
Mowa o wykrywaniu kolizji. Powiedzmy dla uproszczenia takich, w których
strzelają poduszki. Strzela poduszka->sms do centrali "tu i tu nastapiła
kolizja". Pozostaje pytanie jak odróznić panienkę która wjechała w bramę
od faktycznego zagrożenia, ale dobre jest to że w ogóle można cos
odróżniać. A karambol z grubsza polega na tym, że nagle takich zgłoszeń
jest >1 z jednej lokalizacji.
> a
> podłączanie do samochodu z odpowiednim "czujnikiem" podważa sens
> używania aparatu bo i tak trzeba mieć ten sprzęt a jak trzeba sprzęt to
> równie dobrze można ten sprzęt wyposażyć w interfejs GSM i panel
> informacyjny o zgłoszeniach, w efekcie komórka nie byłaby do niczego
> potrzebna.
Dodanie do samochodu interfejsu bluetootch zapewne kosztuje < $10.
Dodatkowo silne zaszyforwanie go nie przekracza możliwości technicznych
studenta informatyki. To *JEST* w zasięgu aby telefon czerpał informacje
bezpośrednio z samochodu. Z resztą co szkodzi instalować moduł GSM+GPS
wprost w samochodzie na stałe?
>> ylko że to wymaga koordynacji podczas projektowania w skali globalnej.
> Jakiej ?
Współpraca między operatorami, szybkośc reakcji, współpraca z
producentami samochodów, uwarunkowania prawne itp.
> Ale wielu użytecznych usług nie mają i mieć nie będą bo na razie kręcą
> tym operatorzy a nie użytkownicy. Operator wprowadza usługi na których
> może zarobić. Nie masz np telefonów dualnych DECT + GSM. Poza tym ...
> napisałem jak to widzę jeśli chodzi o użycie komórki.
Internet jest sztucznie drogi. Jesli zmusić prawnie operatorów to nawet
nie zauważą problemu, to tylko kilka bajtów raz na jakiś czas. Oni je
marnują na reklamy beczących dzwonków. Widocznie nie mają co robić z pasmem.
>> Jesli piszesz o CB to uciążliwości jest dużo. Np ze względu na stada
>> prymitywnych debili w eterze nie sposób miec odsłuchu i dzieci w tym
>> samym samochodzie.
> To prawda, ale potencjał informowania ma i da się używać "od zaraz".
CB może "nie zdążyć" poinformować, jesli masz 1 minutę do puknięcia w
karambol.
>> Ostatnio jak się rozglądam to calkiem sporo kierowców albo ma nawigację
> Ale nie z wbudowanym TMSem czy co tam by potrzeba do odbierania
> informacji o zdarzeniach drogowych w konkretnej lokalizacji
Potrzebny jest internet. To załatwia telefon. Ba, to zalatwia gówniany
terminal GSM montowany na stałe w samochodzie za 100zł w detalu.
> Ciągle nie widzę tego systemu, który miałby szansę na globalne
> zaistnienie. A dyskutowałem chyba z 5 lat temu o tym także. W
> międzyczasie pojawiły się kolejne systemy onlineowe wspomagąjące
> nawigacje offlinowe niestety nieglobalne.
Online będzie dzialać jesli operatorzy komórek zaczną inwestować w
cokolwiek co przypomina wolny internet. I może być nawet powolny.
>> Wystarczył by internet. Przez cokolwiek dostepnego. Internet jest w
>> tej chwili dostępny wszędzie z eteru. I nagle możesz zobaczyć wszelkie
>> ostrzeżenia na trasie przelotowej. I nie tylko suszarki, ale REALNE
>> problemy w czasie rzeczywistym.
> I co, istniejące nawigacje nie mają takiej funkcjonalności ?
Nie mają funkcjonalności zwrotnej, w tym informowania o kolizjach
drogowych w sposób automatyczny. To co proponuje pozwala z posób
zautomatyzowany wykrywać karambole *natychmiast* po kolizji 3
samochodów. O ile mają taki system zainstalowany na pokładzie, czy to
wbudowany czy za pomocą telefonu + łacznośc z kompem samochodu.
> Te mgły .. są zwykle do wysokości pewnej. Niebo widać.
Nie widać. Czesto przemieszczam sie na wysokosci Imielina (S1 i
poboczne). Mgła czasem taka, że aby wyjśc siku na poboczu trzeba drzwi
trzymac żeby dało radę wrócić. Serio.
> Poza tym nim się
> we mgłę wjeżdża można coś przeczytać.
Problemem karambolu jest to ze decydujące sa sekundy a czasem minuty. Ja
proponuje jak pomóc tym, ktorych dzielą sekundy od karambolu.
Ale to tylko fantazje. Życie kilku ludzi/rok nie jest warte aż takich
rozwiązań.
-
48. Data: 2010-12-24 00:16:13
Temat: Re: Mgla
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-12-23, nadir <n...@h...org> wrote:
> Na autostradzie?
> Robisz na ręcznym nawrotkę o 180 stopni, włączasz długie,
> przeciwmgielne, awaryjne, generalnie wszystko co tam masz, i modlisz się
> żeby akurat w tym czasie jakiś Litwin w TIRze nie wyprzedzał innego
> Białorusina.
Jeśli uda się zrobić nawrotkę to długimi migać, a nie włączać na stałe!
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
49. Data: 2010-12-24 00:16:58
Temat: Re: Mgla
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-12-23, niusy.pl <d...@n...pl.invalid> wrote:
> Można po prostu zjechać do rowu.
Na autostradzie? Jak?
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
50. Data: 2010-12-24 00:39:41
Temat: Re: Mgla
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl>
>> Nie jestem pewien o czym mowa. System automatyczny wykrywający mgłę nie
>> może być zbudowany na bazie komórki bo ona sama nie wykryje mgły
>
> Mowa o wykrywaniu kolizji. Powiedzmy dla uproszczenia takich, w których
> strzelają poduszki. Strzela poduszka->sms do centrali "tu i tu nastapiła
> kolizja". Pozostaje pytanie jak odróznić panienkę która wjechała w bramę
> od faktycznego zagrożenia, ale dobre jest to że w ogóle można cos
> odróżniać. A karambol z grubsza polega na tym, że nagle takich zgłoszeń
> jest >1 z jednej lokalizacji.
Musiałbyś to mieć w znacznym % samochodów. MZ zupełnie nierealne. Nim takie
rozwiązanie upowszechni się miną lata. Dowodem na to są istniejące systemy
tego rodzaju :-) Z 10 lat temu widziałem samochód informujący komórkowo o
kolizji.
>
>> a
>> podłączanie do samochodu z odpowiednim "czujnikiem" podważa sens
>> używania aparatu bo i tak trzeba mieć ten sprzęt a jak trzeba sprzęt to
>> równie dobrze można ten sprzęt wyposażyć w interfejs GSM i panel
>> informacyjny o zgłoszeniach, w efekcie komórka nie byłaby do niczego
>> potrzebna.
>
> Dodanie do samochodu interfejsu bluetootch zapewne kosztuje < $10.
> Dodatkowo silne zaszyforwanie go nie przekracza możliwości technicznych
> studenta informatyki. To *JEST* w zasięgu aby telefon czerpał informacje
> bezpośrednio z samochodu. Z resztą co szkodzi instalować moduł GSM+GPS
> wprost w samochodzie na stałe?
No to właśnie mówię, że jeśli w ogóle ma być sprzęt to używanie komórki
kierowcy nie jest potrzebne.
>
>>> ylko że to wymaga koordynacji podczas projektowania w skali globalnej.
>> Jakiej ?
>
> Współpraca między operatorami, szybkośc reakcji, współpraca z producentami
> samochodów, uwarunkowania prawne itp.
Nierealne. Byłoby dużo dymu i nic więcej.
>
>> Ale wielu użytecznych usług nie mają i mieć nie będą bo na razie kręcą
>> tym operatorzy a nie użytkownicy. Operator wprowadza usługi na których
>> może zarobić. Nie masz np telefonów dualnych DECT + GSM. Poza tym ...
>> napisałem jak to widzę jeśli chodzi o użycie komórki.
>
> Internet jest sztucznie drogi. Jesli zmusić prawnie operatorów to nawet
> nie zauważą problemu, to tylko kilka bajtów raz na jakiś czas. Oni je
> marnują na reklamy beczących dzwonków. Widocznie nie mają co robić z
> pasmem.
To jednak generuje ich zyski. Darmowe inicjatywy przynoszą straty.
>
>>> Jesli piszesz o CB to uciążliwości jest dużo. Np ze względu na stada
>>> prymitywnych debili w eterze nie sposób miec odsłuchu i dzieci w tym
>>> samym samochodzie.
>> To prawda, ale potencjał informowania ma i da się używać "od zaraz".
>
> CB może "nie zdążyć" poinformować, jesli masz 1 minutę do puknięcia w
> karambol.
Dobra, rozumiem, że chodzi Ci dokładnie o natychmiastowe wykrywanie
karamboli i informowanie o tym zainteresowanych, ale tego nie zrobisz bo za
duża bezwładność jest i masa problemów organizacyjnych.
>
>>> Ostatnio jak się rozglądam to calkiem sporo kierowców albo ma nawigację
>> Ale nie z wbudowanym TMSem czy co tam by potrzeba do odbierania
>> informacji o zdarzeniach drogowych w konkretnej lokalizacji
>
> Potrzebny jest internet. To załatwia telefon. Ba, to zalatwia gówniany
> terminal GSM montowany na stałe w samochodzie za 100zł w detalu.
Znajdź najpierw chętnych do płacenia za ten system w każdym samochodzie, nie
tylko nowym.
>
>> Ciągle nie widzę tego systemu, który miałby szansę na globalne
>> zaistnienie. A dyskutowałem chyba z 5 lat temu o tym także. W
>> międzyczasie pojawiły się kolejne systemy onlineowe wspomagąjące
>> nawigacje offlinowe niestety nieglobalne.
>
> Online będzie dzialać jesli operatorzy komórek zaczną inwestować w
> cokolwiek co przypomina wolny internet. I może być nawet powolny.
Wolny internet ? To publiczne adresy IP :-)
Jak dla mnie internet w sieciach komórkowych nie różni się prawie wcale od
stacjonarnego. Właściwie nawet tańszy jest skoro za 5zł można dostać 100MB.
Do tych zastosowań idealne.
>
>>> Wystarczył by internet. Przez cokolwiek dostepnego. Internet jest w
>>> tej chwili dostępny wszędzie z eteru. I nagle możesz zobaczyć wszelkie
>>> ostrzeżenia na trasie przelotowej. I nie tylko suszarki, ale REALNE
>>> problemy w czasie rzeczywistym.
>> I co, istniejące nawigacje nie mają takiej funkcjonalności ?
>
> Nie mają funkcjonalności zwrotnej, w tym informowania o kolizjach
> drogowych w sposób automatyczny.
Jeśli to bardzo łatwo mogą to uzupełnić.
> To co proponuje pozwala z posób zautomatyzowany wykrywać karambole
> *natychmiast* po kolizji 3 samochodów. O ile mają taki system
> zainstalowany na pokładzie, czy to wbudowany
3 na .. np 15 samochodów
> czy za pomocą telefonu + łacznośc z kompem samochodu.
Zapomnij
>
>> Te mgły .. są zwykle do wysokości pewnej. Niebo widać.
>
> Nie widać. Czesto przemieszczam sie na wysokosci Imielina (S1 i poboczne).
> Mgła czasem taka, że aby wyjśc siku na poboczu trzeba drzwi trzymac żeby
> dało radę wrócić. Serio.
>
>> Poza tym nim się
>> we mgłę wjeżdża można coś przeczytać.
>
> Problemem karambolu jest to ze decydujące sa sekundy a czasem minuty. Ja
> proponuje jak pomóc tym, ktorych dzielą sekundy od karambolu.
>
> Ale to tylko fantazje. Życie kilku ludzi/rok nie jest warte aż takich
> rozwiązań.
Nie znajdziesz tylu świadomych.