-
21. Data: 2010-10-05 18:29:47
Temat: Re: [piatek] Mandat na OSie.
Od: "Myjk" <m...@n...op.pl>
Artur Maśląg napisać:
> > BTW ciekawe czy rajdowiec po ukończonym rajdzie
> > wrócił na miejsce wypadku, przeprosił, wyjaśnił.
> A w jakim celu i co to ma do rzeczy?
Że jeśli się nie zgłosił, to właściciel zniszczonego
płotu został z niczym. Jeśli do tego poszkodowany
został zlany przez organizatora, to jedyną możliwością
egzekucji odszkodowania była droga przez policję.
--
Pozdor Myjk
-
22. Data: 2010-10-05 18:33:13
Temat: Re: [piatek] Mandat na OSie.
Od: "Myjk" <m...@n...op.pl>
Artur Maśląg napisać:
> > Coś w ten deseń. Natomiast rajdowiec mógłby załatwić
> > to po męsku, a nie odrazu do TV z taką pierdołą leci.
> No, do tego uciekł z miejsca wypadku.
Na torze rozumiem, że może mieć w dupie uszkodzoną
barierę, ale tutaj wjechał komuś w prywatny płot.
> > Lameriada jak dla mnie większa niż ten mandat.
> Policji z całą pewnością.
Tego płaczka przede wszystkim, co o mandat 100 zł,
od którego możę się odwołać, leci do TVNu. Po drugie
telewizji, za taki materiał jednostronny...
--
Pozdor Myjk
-
23. Data: 2010-10-05 18:42:01
Temat: Re: [piatek] Mandat na OSie.
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-10-05 18:29, Myjk pisze:
> Artur Maśląg napisać:
>
>>> BTW ciekawe czy rajdowiec po ukończonym rajdzie
>>> wrócił na miejsce wypadku, przeprosił, wyjaśnił.
>> A w jakim celu i co to ma do rzeczy?
>
> Że jeśli się nie zgłosił, to właściciel zniszczonego
> płotu został z niczym.
Od tego jest organizator.
> Jeśli do tego poszkodowany
> został zlany przez organizatora, to jedyną możliwością
> egzekucji odszkodowania była droga przez policję.
Nawet jeśli, to jaki to ma związek z przepraszaniem,
wyjaśnianiem?
-
24. Data: 2010-10-05 18:50:53
Temat: Re: [piatek] Mandat na OSie.
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-10-05 18:33, Myjk pisze:
> Artur Maśląg napisać:
>
>>> Coś w ten deseń. Natomiast rajdowiec mógłby załatwić
>>> to po męsku, a nie odrazu do TV z taką pierdołą leci.
>> No, do tego uciekł z miejsca wypadku.
>
> Na torze rozumiem, że może mieć w dupie uszkodzoną
> barierę, ale tutaj wjechał komuś w prywatny płot.
Ma stosowne ubezpieczenie. Resztę dokumentów podpisał
przystępując do rajdu. Organizator również ma stosowne
OC na okoliczność.
>>> Lameriada jak dla mnie większa niż ten mandat.
>> Policji z całą pewnością.
>
> Tego płaczka przede wszystkim, co o mandat 100 zł,
> od którego możę się odwołać, leci do TVNu.
No pewnie - jeszcze niech mu na trasie postawią FR,
sprawdzą światła i do tego dołożą przejeżdżanie przez
podwójną ciągłą. Jakbyś miał mieć w okolicach rajd,
to dzwoń do SM - będą mieli zajęcie...
> Po drugie
> telewizji, za taki materiał jednostronny...
Materiał nie jest jednostronny, pokazuje za to absurdy
i bezmyślność pewnych 'osób'.
-
25. Data: 2010-10-05 19:30:54
Temat: Re: [piatek] Mandat na OSie.
Od: "Myjk" <m...@n...op.pl>
Artur Maśląg napisać:
> > > No, do tego uciekł z miejsca wypadku.
> > Na torze rozumiem, że może mieć w dupie uszkodzoną
> > barierę, ale tutaj wjechał komuś w prywatny płot.
> Ma stosowne ubezpieczenie. Resztę dokumentów podpisał
> przystępując do rajdu. Organizator również ma stosowne
> OC na okoliczność.
Ubezpieczenie swoją drogą, a odpowiedzialność
za zdarzenie to druga sprawa. Wg Twojego toku
myślenia wystarczy się zapisać na rajd, mieć
ubezpieczenie i można bezkarnie jeździć po
płotach, ludziach, etc. bo przecież jest
ubezpieczenie i pokryje wszelkie straty.
> Materiał nie jest jednostronny, pokazuje za
> to absurdy i bezmyślność pewnych 'osób'.
Tutaj http://kut.as/20l kto popełnia absurd?
--
Pozdor Myjk
-
26. Data: 2010-10-05 19:50:18
Temat: Re: [piatek] Mandat na OSie.
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-10-05 19:30, Myjk pisze:
(...)
> Ubezpieczenie swoją drogą, a odpowiedzialność
> za zdarzenie to druga sprawa.
Twoje filozofowanie jest nieistotne. Szkoda została
pokryta z OC i tyle. To jest rajd, a nie wjechanie
przypadkiem (po pijaku) sąsiadowi do ogrodu.
> Wg Twojego toku
> myślenia wystarczy się zapisać na rajd, mieć
> ubezpieczenie i można bezkarnie jeździć po
> płotach, ludziach, etc. bo przecież jest
> ubezpieczenie i pokryje wszelkie straty.
Niczego takie nie napisałem, a polisy OC (organizatora
oraz kierowcy/właściciela) mają stosowane zapisy w tej
materii. Inna sprawa, że wiem do czego dążysz...
> Tutaj http://kut.as/20l kto popełnia absurd?
Ty.
-
27. Data: 2010-10-05 19:58:31
Temat: Re: [piatek] Mandat na OSie.
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-10-05 18:33, Myjk pisze:
> Artur Maśląg napisać:
>
>>> Coś w ten deseń. Natomiast rajdowiec mógłby załatwić
>>> to po męsku, a nie odrazu do TV z taką pierdołą leci.
>> No, do tego uciekł z miejsca wypadku.
>
> Na torze rozumiem, że może mieć w dupie uszkodzoną
> barierę, ale tutaj wjechał komuś w prywatny płot.
Byłbym zapomniał - Hamilton czy Kubica też mają w czasie
wyścigu (bądź po) wracać i dogadywać się z właścicielem
rozwalonej bariery/płotu?
-
28. Data: 2010-10-05 20:06:27
Temat: Re: [piatek] Mandat na OSie.
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2010-10-05 18:42, Artur Maśląg pisze:
> W dniu 2010-10-05 18:29, Myjk pisze:
>> Artur Maśląg napisać:
>>
>>>> BTW ciekawe czy rajdowiec po ukończonym rajdzie
>>>> wrócił na miejsce wypadku, przeprosił, wyjaśnił.
>>> A w jakim celu i co to ma do rzeczy?
>>
>> Że jeśli się nie zgłosił, to właściciel zniszczonego
>> płotu został z niczym.
>
> Od tego jest organizator.
Przepisy FIA/PZMot i regulaminy konstruowane są już w taki sposób, żeby
w maksymalnym możliwym stopniu ograniczyć ich odpowiedzialność za cokolwiek.
M.in. kierowca i pilot podpisali się pod czymś takim: "Deklaruję, że nie
mam żadnych wątpliwości dotyczących ryzyka i niebezpieczeństwa
związanego z imprezami rajdowymi i w razie wypadku lub innych temu
podobnych okoliczności wynikających z mojego udziału w tym rajdzie
akceptuję pełną i absolutną odpowiedzialność, a także zobowiązuję się
nie pociągać Organizatora do odpowiedzialności."
Co do samej sprawy to pytanie jest w jaki sposób został potraktowany
właściciel płotu.
Bo coś mu rozwaliło płot.
I teraz pytanie co było dalej - czy kierowca samochodu powiadomił o tym
organizatora albo właściciela płotu?
Bo jeżeli właściciel płotu został z niczym i dopiero na Youtube znalazł
film jak rajdówka wali w jego płot, to nie byłoby w tym nic dziwnego że
zwrócił się do policji o ustalenie sprawcy. A policja potem z automatu
dalej zadziałała w sprawie o wykroczenie.
Natomiast od tego jest sąd żeby stwierdzić że nie było to wykroczenie za
które należy się mandat, a jedynie uszkodzenie płotu za które należy
zapłacić.
>> Jeśli do tego poszkodowany
>> został zlany przez organizatora, to jedyną możliwością
>> egzekucji odszkodowania była droga przez policję.
>
> Nawet jeśli, to jaki to ma związek z przepraszaniem,
> wyjaśnianiem?
Raz że zwykła przyzwoitość, a dwa że wymóg prawny.
Jak się coś komuś zniszczy, to należy szkodę naprawić. A to czy zrobiło
się to uczestnicząc w jakiejś imprezie, nie ma znaczenia.
-
29. Data: 2010-10-05 20:14:29
Temat: Re: [piatek] Mandat na OSie.
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Tue, 5 Oct 2010 16:33:13 +0000 (UTC), Myjk
<m...@n...op.pl> wrote:
> Na torze rozumiem, że może mieć w dupie uszkodzoną
> barierę, ale tutaj wjechał komuś w prywatny płot.
Art. 65b.
[...]
4. Do wniosku należy dołączyć:
[...]
5) zobowiązanie organizatora do przywrócenia do poprzedniego
stanu pasa drogowego na trasie przejazdu, przejścia lub miejsca
pobytu uczestników imprezy, a w przypadku uszkodzenia pasa
drogowego lub urządzeń drogowych będącego następstwem imprezy --
do ich bezzwłocznego naprawienia lub pokrycia kosztów tych
napraw;
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
30. Data: 2010-10-05 20:14:47
Temat: Re: Mandat na OSie.
Od: "Massai" <t...@w...pl>
kamil wrote:
> "Massai" <t...@w...pl> wrote in message
> news:i8f9d6$fur$1@news.onet.pl...
>
> > > i zdaje sie praktyka jest wlasnie taka, ze to "zagrozenie"
> > > stwierdza sie po fakcie, czyli jak byl juz wypadek (wczesniej
> > > troche trudno wykazac, ze ktos stwarza zagrozenie)...
> >
> > I dlatego właśnie nigdy u nas nie powstanie tor F1 ;-)
>
> - Dzien dobry, starszy aspirant Kowalski. A dokad sie tak pan
> spieszy, panie Kubica?
Nie "panie Kubica", tylko "panie Robercie"... nawet starszy aspirant
Kowalski słyszał zapewne o budżetach zespołów w F1. Wiesz na jakie
łapówki taki zespół stać? ;-)
--
Pozdro
Massai