Witam
Czy mała dziura (2x3 cm) w wydechu potrafi zabrać dużo mocy silnikowi?

--=olo=--

do góry

Użytkownik "--=olo=-- dom" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
news:i8dgni$p7c$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
> Czy mała dziura (2x3 cm) w wydechu potrafi zabrać dużo mocy silnikowi?
>
I tak i nie, zależy w jakim jest miejscu. To, że zabierze kilka koni jest
całkiem prawdopodobne. Lepiej dziurę załatać, lub wymienić dziurawy element.

do góry

W dniu 2010-10-04 23:25, --=olo=-- dom pisze:
> Witam
> Czy mała dziura (2x3 cm) w wydechu potrafi zabrać dużo mocy silnikowi?

Jesli przed katem, to moze wprowadzac w blad lambde i komp nie bedzie w
stanie regulowac skladu mieszanki (wciaz bedzie tlen w spalinach).
Skrajnie moze sie nawet nie dac jechac.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

do góry

W dniu 04.10.2010 23:25, --=olo=-- dom pisze:
> Witam
> Czy mała dziura (2x3 cm) w wydechu potrafi zabrać dużo mocy silnikowi?
>
> --=olo=--
>
>
Zabrać?
A to nie jest tak że taka dziura dodaje mocy?
Po co to niby "sportowe", puste w środku wydechy montują?

do góry

Użytkownik "Rafał" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i8elcg$5vh$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 04.10.2010 23:25, --=olo=-- dom pisze:
>> Witam
>> Czy mała dziura (2x3 cm) w wydechu potrafi zabrać dużo mocy silnikowi?
>>
>> --=olo=--
>>
>>
> Zabrać?
> A to nie jest tak że taka dziura dodaje mocy?
> Po co to niby "sportowe", puste w środku wydechy montują?

odkręć sobie cały wydech, w maluchu da się jechać tylko 50 km/h:-)

--=olo=--

do góry

W dniu 05.10.2010 09:59, --=olo=-- pisze:
>
> odkręć sobie cały wydech, w maluchu da się jechać tylko 50 km/h:-)
>

Nie mam malucha więc nici z testu:) A co przy większej prędkości bębenki
w uszach wysiadały?;)

Ale pamiętam, z czasów kiedy to po wsi się komarkiem się zasuwało, to im
mniej było wydechu i im więcej dziur w nim powierconych tym lepsze
osiągi były, ale też sąsiedzi bardziej z widłami gonili..:)

do góry

Dnia Tue, 05 Oct 2010 10:06:18 +0200, Rafał napisał(a):

>> odkręć sobie cały wydech, w maluchu da się jechać tylko 50 km/h:-)
>>
>
> Nie mam malucha więc nici z testu:) A co przy większej prędkości bębenki
> w uszach wysiadały?;)
>
> Ale pamiętam, z czasów kiedy to po wsi się komarkiem się zasuwało, to im
> mniej było wydechu i im więcej dziur w nim powierconych tym lepsze
> osiągi były, ale też sąsiedzi bardziej z widłami gonili..:)

W czasach komarków, to miarą osiągów była głośność :).

--
Yakhub

do góry

Użytkownik "Rafał" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i8em9q$69g$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 05.10.2010 09:59, --=olo=-- pisze:
>>
>> odkręć sobie cały wydech, w maluchu da się jechać tylko 50 km/h:-)
>>
>
> Nie mam malucha więc nici z testu:) A co przy większej prędkości bębenki w
> uszach wysiadały?;)

nie, gaz do dechy i tylko 50 wyciągał, poziom hałasu wbrew pozorom w kabinie
nie był bardzo dokuczliwy

--=olo=--

do góry

Użytkownik "Yakhub" <y...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cgaq4dkjg0oe$.dlg@wazzenon.pl...
> Dnia Tue, 05 Oct 2010 10:06:18 +0200, Rafał napisał(a):
>
>>> odkręć sobie cały wydech, w maluchu da się jechać tylko 50 km/h:-)
>>>
>>
>> Nie mam malucha więc nici z testu:) A co przy większej prędkości bębenki
>> w uszach wysiadały?;)
>>
>> Ale pamiętam, z czasów kiedy to po wsi się komarkiem się zasuwało, to im
>> mniej było wydechu i im więcej dziur w nim powierconych tym lepsze
>> osiągi były, ale też sąsiedzi bardziej z widłami gonili..:)
>
To albo miałeś komlpetnie zatkany wydech albo efekt placebo. Po
zdemontowaniu wydechu mocy jest mniej ale z powodu huku wydaje sie że
więcej. Łatwo to sprawdzić próbując prędkość max.

do góry

W dniu 05.10.2010 11:57, Agent pisze:
> To albo miałeś komlpetnie zatkany wydech albo efekt placebo. Po
> zdemontowaniu wydechu mocy jest mniej ale z powodu huku wydaje sie że
> więcej. Łatwo to sprawdzić próbując prędkość max.
>
Może... skoro tak twierdzicie to pewno coś w tym racji będzie, ja
smarkaczem byłem, a licznik wtedy to rarytas był, jak ktoś hamulce
sprawne miał w swoim komarze to burżuj był:P

Swoją ścieżką... może ktoś mnie oświeci w takim razie czemu to niby brak
wydechu powoduje spadek mocy? Żeby przepchać spaliny przez wydech
potrzeba jakiejś tam mocy, jak nie ma tego wydechu to ta moc idzie w
koła, tak ja to rozumuje..

do góry