eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyMandat i blokada na prywatnej posesji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 123

  • 111. Data: 2012-03-31 11:56:33
    Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 31 Mar 2012, Robert Tomasik wrote:

    > Gotfryd! Zlituj sie i nie bluźnij :-) Na potrzeby postępowania cywilnego, to
    > możesz sobie dowolnie sie zastanawiać nad prawem własności.

    Jakiego "cywilnego"?
    Masz dwie sekundy aby wyjsc lub zostać zatrzymany ("obywatelsko").
    Przecież nie piszę o postępowaniu *cywilnym*, lecz o naruszaniu miru
    domowego. To jest Twoim zdaniem "postępowanie cywilne"?
    Przypomnę: przykład nie służył do wskazania zdarzenia *bardzo*
    podobnego do wjazdu na "nieskrzyżowanie" (istotnie różni się koniecznoscia
    upomnienia wchodzacego, do tego *po* wejsciu), ale wskazania iż
    "masz wiedziec" i żadne oznakowania czy inne "widoczne oznaki" nie
    sa do tego konieczne.

    > Ale nie podczas prowadzenia samochodu.

    Tak własnie.
    Syndrom trawniczka jest dosc grozny, kierujacy rzeczywiscie
    łatwo podlega sugestii że "obowiazuja go przepisy PoRD" przekłada
    się na "tylko PoRD" :)
    Tak byłoby, jesliby istniało "dobre prawo".
    Ale jakos tak z "polskie przepisy" nie zawsze to się pokrywa,
    oględnie mówiac.
    Żeby była jasnosc: tak, IMVHO przepis powinien brzmieć tak
    jak podałem w przykładzie negatywnym (czyli jak nie brzmi),
    znaczy "wyjeżdżaniu z drogi oznakowanej jako niepubliczna"
    (nie uchybia to znakowi na *koncu* tej drogi).

    > jeśli gdzie jest jakieś tam opisane skrzyżowanie nie
    > bedące skrzyżowaniem, to po prostu jest to nieprawidłowość i w takich
    > kategoriach na to trzeba patrzeć.

    Ależ w 100% się z tym zgadzam. Że to "nieprawidłowosc".
    Tylko sprawy sa dwie, skutkujace dopiskiem "i co z tego?":

    - ta nieprawidłowosc nijak nie usprawiedliwia (w swietle przepisu)
    kierowcy samochodu, on "ma wiedziec" bo wysoki sejm tak postanowił,
    co *ja* Ci mam na to poradzic?
    Ba, co sędzia ma na to poradzić? Wolno mu interpretować prawo,
    ale przepis pola do interpretacji nie zostawia. Czarno na białym.

    - kierowca, jak będzie miał do tego zdrowie, może się sadzić
    o "nieprawidłowosc" jak mu sie chce, ale raczej w sprawie cywilnej
    na warunkach które sam wyżej opisałes :P, czyli sprawy odszkodowania
    (regresu), bo karna wyglada jak wyżej

    Bonus :)

    - napisz jeszcze ilu widziałes zarzadców ukaranych za dzieła sztuki
    oznakowane jako DDR, i to doskonale Ci wyjasni, dlaczego zarzadcy
    nieoznakowania takiego "nieskrzyżowania" nie powinni :> byc
    potraktowani ostrzej (tak własnie, czemu maja byc gorzej traktowani?),
    a do tego AFAIR w momencie kiedy to sie zdarzyło nie było kary
    za brak takiego znaku (piszę z głowy czyli z niczego, ale AFAIR
    tak wychodziło z różnych dyskusji), nie mam pojęcia czy teraz
    jest inaczej.

    Podsumowujac: mam swiadomosc, że jak wyjadę z nieoznakowanej drogi
    niepublicznej nie ustępujac pierwszenstwa, to nie mogę się tłumaczyć
    że "znaku nie było" tylko łapać mandat póki daja, zas sprawę ew.
    obcych szkód powierzyć ubezpieczycielowi :]

    pzdr, Gotfryd


  • 112. Data: 2012-03-31 13:33:32
    Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1203311133180.4072@quad...
    > On Sat, 31 Mar 2012, Robert Tomasik wrote:
    >
    >> Gotfryd! Zlituj sie i nie bluźnij :-) Na potrzeby postępowania
    >> cywilnego, to możesz sobie dowolnie sie zastanawiać nad prawem
    >> własności.
    >
    > Jakiego "cywilnego"?
    > Masz dwie sekundy aby wyjsc lub zostać zatrzymany ("obywatelsko").
    > Przecież nie piszę o postępowaniu *cywilnym*, lecz o naruszaniu miru
    > domowego. To jest Twoim zdaniem "postępowanie cywilne"?

    No to zostaniesz zatrzymany obywatelsko i sąd Cie uniewinni. Ale jak na
    drodze sie zawahasz, to moze zginąć kilka osób. Dostrzegasz różnicę?

    > Przypomnę: przykład nie służył do wskazania zdarzenia *bardzo*
    > podobnego do wjazdu na "nieskrzyżowanie" (istotnie różni się
    > koniecznoscia
    > upomnienia wchodzacego, do tego *po* wejsciu), ale wskazania iż
    > "masz wiedziec" i żadne oznakowania czy inne "widoczne oznaki" nie
    > sa do tego konieczne.
    >
    >> Ale nie podczas prowadzenia samochodu.
    >
    > Tak własnie.
    > Syndrom trawniczka jest dosc grozny, kierujacy rzeczywiscie
    > łatwo podlega sugestii że "obowiazuja go przepisy PoRD" przekłada
    > się na "tylko PoRD" :)
    > Tak byłoby, jesliby istniało "dobre prawo".
    > Ale jakos tak z "polskie przepisy" nie zawsze to się pokrywa,
    > oględnie mówiac.
    > Żeby była jasnosc: tak, IMVHO przepis powinien brzmieć tak
    > jak podałem w przykładzie negatywnym (czyli jak nie brzmi),
    > znaczy "wyjeżdżaniu z drogi oznakowanej jako niepubliczna"
    > (nie uchybia to znakowi na *koncu* tej drogi).
    >
    >> jeśli gdzie jest jakieś tam opisane skrzyżowanie nie
    >> bedące skrzyżowaniem, to po prostu jest to nieprawidłowość i w takich
    >> kategoriach na to trzeba patrzeć.
    >
    > Ależ w 100% się z tym zgadzam. Że to "nieprawidłowosc".
    > Tylko sprawy sa dwie, skutkujace dopiskiem "i co z tego?":
    >
    > - ta nieprawidłowosc nijak nie usprawiedliwia (w swietle przepisu)
    > kierowcy samochodu, on "ma wiedziec" bo wysoki sejm tak postanowił,
    > co *ja* Ci mam na to poradzic?

    To jest bąłd interpretacyjny, jeśli gdzieś ktos to tak interpretuje. Jeśli
    nie wiadomo, czy droga jest publiczsn, czy nie, to należy ją traktować jako
    publiczną. U nas kiedyś był taki problem, że ktos w nocy podprowadził znak
    ustąp pierwszeństwa z takiej niemal polnej bocznej drogi. Była z prawej
    strony. FAcet z niej wyjeżdżając wjechał w jadący drogą główną. Na oko było
    widać, bo ta głowna, to droga powiatowa, o wiele szersza i w ogóle inna
    klasa, ale sąd go uniewinnił. Uniewinnił zresztą też tego drugiego
    keirowcę, bo on miał znak skrzyżowanie z drogą podporządkowaną.

    > Ba, co sędzia ma na to poradzić? Wolno mu interpretować prawo,
    > ale przepis pola do interpretacji nie zostawia. Czarno na białym.

    No właśnie moim zdaniem nie masz tu racji. Tego sie nie bada w oparciu o
    ksiegi wieczyste.
    >
    > - kierowca, jak będzie miał do tego zdrowie, może się sadzić
    > o "nieprawidłowosc" jak mu sie chce, ale raczej w sprawie cywilnej
    > na warunkach które sam wyżej opisałes :P, czyli sprawy odszkodowania
    > (regresu), bo karna wyglada jak wyżej
    >
    > Bonus :)
    >
    > - napisz jeszcze ilu widziałes zarzadców ukaranych za dzieła sztuki
    > oznakowane jako DDR, i to doskonale Ci wyjasni, dlaczego zarzadcy
    > nieoznakowania takiego "nieskrzyżowania" nie powinni :> byc
    > potraktowani ostrzej (tak własnie, czemu maja byc gorzej traktowani?),
    > a do tego AFAIR w momencie kiedy to sie zdarzyło nie było kary
    > za brak takiego znaku (piszę z głowy czyli z niczego, ale AFAIR
    > tak wychodziło z różnych dyskusji), nie mam pojęcia czy teraz
    > jest inaczej.
    >
    > Podsumowujac: mam swiadomosc, że jak wyjadę z nieoznakowanej drogi
    > niepublicznej nie ustępujac pierwszenstwa, to nie mogę się tłumaczyć
    > że "znaku nie było" tylko łapać mandat póki daja, zas sprawę ew.
    > obcych szkód powierzyć ubezpieczycielowi :]

    No właśnie nie.


  • 113. Data: 2012-03-31 13:34:37
    Temat: Odp: Mandat i blokada na prywatnej posesji
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    grup dyskusyjnych:

    > Ale Donald obiecywał zmiany na lepsze i chuja zrobił. Łącznie z tym, że ja
    > wciąż nie mogę się legalnie przeprowadzić z powiatu G do powiatu Z bez
    > zapłacenia haraczu 600zł,

    Za co te 600 zł?


  • 114. Data: 2012-03-31 13:45:14
    Temat: Odp: Mandat i blokada na prywatnej posesji
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    grup dyskusyjnych:

    >> - ta nieprawidłowosc nijak nie usprawiedliwia (w swietle przepisu)
    >> kierowcy samochodu, on "ma wiedziec" bo wysoki sejm tak postanowił,
    >> co *ja* Ci mam na to poradzic?
    >
    > To jest bąłd interpretacyjny, jeśli gdzieś ktos to tak interpretuje. Jeśli
    > nie wiadomo, czy droga jest publiczsn, czy nie, to należy ją traktować
    > jako publiczną.

    Bzdura.

    >U nas kiedyś był taki problem, że ktos w nocy podprowadził znak ustąp
    >pierwszeństwa z takiej niemal polnej bocznej drogi. Była z prawej strony.
    >FAcet z niej wyjeżdżając wjechał w jadący drogą główną. Na oko było widać,
    >bo ta głowna, to droga powiatowa, o wiele szersza i w ogóle inna klasa, ale
    >sąd go uniewinnił.

    No i słusznie, bo szerokość czy klasa drogi nie ma żadnego znaczenia.
    Po co dajesz wtręty którym zupełnie brak analogii?

    >> Ba, co sędzia ma na to poradzić? Wolno mu interpretować prawo,
    >> ale przepis pola do interpretacji nie zostawia. Czarno na białym.
    >
    > No właśnie moim zdaniem nie masz tu racji. Tego sie nie bada w oparciu o
    > ksiegi wieczyste.

    A jak i na jakiej podstawie?
    I poprosimy o konkretny przepis, a nie opis tego co się Tobie wydaje.


    >> Podsumowujac: mam swiadomosc, że jak wyjadę z nieoznakowanej drogi
    >> niepublicznej nie ustępujac pierwszenstwa, to nie mogę się tłumaczyć
    >> że "znaku nie było" tylko łapać mandat póki daja, zas sprawę ew.
    >> obcych szkód powierzyć ubezpieczycielowi :]
    >
    > No właśnie nie.

    Bo ponieważ?
    Cytat z przepisu ma być.....


  • 115. Data: 2012-03-31 14:33:45
    Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 31 Mar 2012, Robert Tomasik wrote:

    > No to zostaniesz zatrzymany obywatelsko i sąd Cie uniewinni. Ale jak na
    > drodze sie zawahasz, to moze zginąć kilka osób. Dostrzegasz różnicę?

    Robercie, wez i się zastanów.
    Postawiłes tezę, "tup", a teraz trzeba się po trochu wycofywac,
    może jednak teza *była* zła?
    Tak, owszem, dostrzegam różnicę, co to zmienia wobec faktu,
    że w tym konkretnie miejscu odniosłem się do Twojej tezy
    jakobym pisał o "sprawie cywilnej"?

    Strzelasz argumentami w oparciu o "słusznosc sprawy", a mamy
    przed nosem czarno na białym literę przepisu, zadekretowana
    przez zestaw posłów, zaakceptowana przez senatorów i na deser
    potwierdzona przez prezydenta.

    >> - ta nieprawidłowosc nijak nie usprawiedliwia (w swietle przepisu)
    >> kierowcy samochodu, on "ma wiedziec" bo wysoki sejm tak postanowił,
    >> co *ja* Ci mam na to poradzic?
    >
    > To jest bąłd interpretacyjny, jeśli gdzieś ktos to tak interpretuje.

    Nie, to jest LITERA PRZEPISU.

    > Jeśli
    > nie wiadomo, czy droga jest publiczsn, czy nie, to należy ją traktować jako
    > publiczną.

    Jakis przepis?

    > U nas kiedyś był taki problem, że ktos w nocy podprowadził znak
    > ustąp pierwszeństwa z takiej niemal polnej bocznej drogi.

    Ale to jest INNA sprawa, daj to sobie powiedziec.
    Kierujacy został przez dokonujacego zmiany oznakowania *wprowadzony
    w bład*.
    To nie była jego wina, bo przepis wyraznie wskazuje, że kierujacy
    ma w tym przypadku stosować się do *znaków*, a skoro znaków
    *nie było* - to inny przepis (ogólny) nakazuje stosować się
    do pewnej zasady.
    No to się *zastosował*.
    A w przypadku wyjazdu z "niepublicznej" ów wyjeżdżajacy się
    *nie zastosował* (do przepisu z PoRD!)

    >> Ba, co sędzia ma na to poradzić? Wolno mu interpretować prawo,
    >> ale przepis pola do interpretacji nie zostawia. Czarno na białym.
    >
    > No właśnie moim zdaniem nie masz tu racji.

    No wiem :)
    Ale wnioski z przepisu sa jakie sa.

    Przemysl raz jeszcze - Twój przykład jest NIEADEKWATNY, własnie
    dlatego, że przepis nakazujacy ustapienie "z podporzadkowanej"
    wskazuje na przepis, który okresla że to kryterium jest
    ustanowione ZNAKIEM, a nie uchwała rady miasta.
    Jakby przepis brzmiał "ustapić przy wyjeżdżaniu z drogi"...
    i tu mam problem. Nie ma mianowicie zwięzłego, ustawowego,
    nie przykrytego innymi definicjami z PoRD, które to
    okreslenie wskazywałoby na "drogę która w papierach budowlanych
    jest okreslona jako podporzadkowana".
    A przypadku "niepublicznej" tak własnie jest.
    Jej status wynika z "papierów", nie ze znaku.

    Tak, owszem, to jest "złe prawo".
    Co z tego, równie złe prawo to prawo nie ustanawiajace np.
    kary dla urzędników państwowych za trzymanie na harddyskach
    niezaszyfrowanych tajnych i poufnych danych oraz faftylion
    innych przepisów (złych lub brakujacych).
    Co poradzić, posłowie maja widać wazniejsze sprawy na głowie.
    Na deser dołożę biurom legislacyjnym, włacznie z tym które
    do przegłosowanej ustawy dostawiło przecinek (badz na
    odwrót, nie pamiętam), pozostawiajac AFAIK do dzis nie
    wyjasniony problem, czy ważna jest tresc uchwalona przez
    Sejm czy podpisana przez prezydenta :>

    Skala "niewidocznego problemu" jest w 'naszym' przypadku
    własnie taka: niby drobiazg, uzależnienie obowiazku
    od stanu prawnego a nie od oznakowania, ale co poradzisz.


    Jeszcze raz: AFAIR sprawa była dyskutowana przy okazji wyroku
    w takiej własnie sprawie. To nie jest "czysty casus"!


    pzdr, Gotfryd


  • 116. Data: 2012-03-31 17:36:43
    Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 31 Mar 2012, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > W dniu 30.03.2012 22:22, Gotfryd Smolik news pisze:
    >>> społeczne rozumienie tematu. Trochę próbujesz algorytmizować prawo i
    >>> działać jak komputer. Przecież choćby do ruchu wodnego już się PoRD
    >>> nie stosuje.
    >> Być może sytuację ratuje "strefa ruchu".
    >
    > Znaczy, żeby Liwiusz wprowadził Strefę w przedpokoju?

    Na odwrót, że nie jest w stanie jej wprowadzic z przedpokoju.

    >> ...od czasów mocno przedtuskowych zreszta :)
    >
    > Ale Donald obiecywał zmiany na lepsze

    Ta...
    Niejaki Balcerowicz też zaczał wersja o ustawie na jednej
    stronie kartki.

    > Amerykanie się skarżą:

    Znam :]

    >> A działa głównie dlatego, że "nad nim" jest przykrywka
    >> w postaci konwencji.
    >
    > Czy nad nim, to już akurat wątpliwe.

    Konstutucji nie znasz czy jak?
    1. Konwencja jest równorzędna ustawie.
    To z Konstytucji.
    Teraz z "zasad":
    2. Ale państwo jest *zwiazane* konwencja, nie może więc podejmować
    przeciw obywatelowi wbrew konwencji.

    >> Sam się na to już kilka razy naciałem (choćby w sławnej
    >> sprawie "migania na zakrętach").
    >
    > Nie znam, możesz przybliżyć?

    Art.22.5 PoRD znasz czy nie?
    No to teraz proste pytanie: masz przed soba zakręt...
    (konwencja zawiera stosowne zastrzeżenie!)

    pzdr, Gotfryd


  • 117. Data: 2012-03-31 17:45:18
    Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 31 Mar 2012, neoniusz wrote:

    > No, faktycznie, KIEDYS. Jesli chcesz wiedziec to wzywalem niedawno, dlugo po
    > zmianie przepisow. I nic.

    Tego nie napisałes, to raz, a odpowiadałem nie w sprawie SM lecz
    prawnika, to dwa (który mógł być pytany z zaskoczenia, i podtrzymuję
    uwagę że to niedawno, co to dwa lata dla przeciętnego kierowcy :>)

    > I nie musisz pisac wersalikami i pogrubiac - umiem
    > czytac. Ty masz po prostu swoja interpretacje, a SM swoja, jak zawsze. Maja
    > ciekawsze zajecia - np. siekanie ludzi w strefie.

    Moment, moment.
    Ale Twoje stanowisko wskazywało na obronę tezy o braku podstaw prawnych
    do interwencji SM (lub Policji), a nie tezy o odmowie przez SM, bez
    względu na to czy "bo tak" czy bezprawnie (bo to czy SM jest zobowiazana
    interweniowac, to nie to samo co to że nie może interweniować, a oba
    stwierdzenia nie sa tożsame z tym że - akurat u Ciebie - nie chce,
    prawda?)

    Po prostu Twoje zastanawianie się (bez podania szczegółów) wyglada
    dziwnie. Stwierdzenie, w poprzednim zdaniu, że u Ciebie SM ma takie
    zgłoszenia gdzies dziwne nie jest (choc chyba powinno).

    pzdr, Gotfryd


  • 118. Data: 2012-03-31 19:48:57
    Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 31.03.2012 13:34, Cavallino pisze:
    >
    > Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w
    > wiadomości grup dyskusyjnych:
    >
    >> Ale Donald obiecywał zmiany na lepsze i chuja zrobił. Łącznie z tym,
    >> że ja wciąż nie mogę się legalnie przeprowadzić z powiatu G do powiatu
    >> Z bez zapłacenia haraczu 600zł,
    >
    > Za co te 600 zł?

    * przerejestrowanie 20 letniego Reno 19 -- około 200zł
    * przerejestrowanie 13 letniego malucha żony -- około 200zł
    * legitymacja służbowa -- 100zł
    * prawo jazdy -- około 100zł.
    * zmiana pieczątek -- około 100zł

    Wychodzi 700zł, ale przerejestrowanie samochodu to niepełne 200zł, więc
    pieczątki topimy w tym i wychodzi pi razy drzwi 600zł bezsensownego
    haraczu.

    Sensu powiązania prawa jazdy czy legitymacji służbowej czy
    zarejestrowania samochodu z moim adresem zamieszkania nie widzę.
    Paszport jakoś obywa się bez adresu i żyje. Ta redundancja danych jest
    kosztowna i zupełnie bezsensowna. Każdy z tych dokumentów powinien
    zawierać wyłącznie pesel, a jedynie Dowód Osobisty powinien wiązać pesel
    z adresem.

    Pomijam to, że np. spokojnie można by połączyć Dowód Osobisty z Prawem
    Jazdy, co zwłaszcza w obliczu planowanych zmian w DO byłoby dość proste.
    Rozdzielanie tego na dwa oddzielne dublujące się dokumenty w ogóle sensu
    nie ma.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 119. Data: 2012-03-31 19:54:03
    Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 31.03.2012 19:48, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > Sensu powiązania prawa jazdy czy legitymacji służbowej czy
    > zarejestrowania samochodu z moim adresem zamieszkania nie widzę.

    Dodam jeszcze, że zmiana jest do wprowadzenia jedną prostą
    ustawą/rozporządzeniem w miesiąc. A Donald obiecywał to 7 lat temu.

    Jeszcze a propos dowodów rejestracyjnych, to fakt, że jest tam tylko 5
    okienek na przegląd też jest znamienny, bo dzięki temu Donald pobiera co
    5 lat haracz 80zł nawet jeśli ktoś nie dokonuje zmian żadnych.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 120. Data: 2012-04-02 23:57:24
    Temat: Re: Mandat i blokada na prywatnej posesji
    Od: neoniusz <n...@j...org>

    W dniu 31.03.2012 00:03, kkk pisze:
    >> Oczywiscie, ze w regulaminie jest napisane, ze nie wolno parkowac poza
    >> wyznaczonymi miejscami. Tak jak pisalem - ciesze sie, ze nareszcie
    >> zaczynaja robic porzadek. Szkoda, ze zaczeli od najmniej szkodliwego
    >> miejsca.
    >
    > No to o co kaman? Dobrze, że zaczęły się blokady w tym miejscu - stają
    > debile na zakazie to będą płacić! Przecież widzisz co się tam często
    > dzieje, sznur aut parkujących na zakazie kończy się czasem na środku
    > skrzyżowania.... Skręt w prawo z A Krajowej jest delikatnie mówiąc
    > mocno utrudniony - sam zacznę wydzwaniać na SM.

    Po tej stronie nie parkuja az tak zle przeciez, bo jest szlaban.
    Bardziej mnie denerwuja idioci, ktorzy rzeczywiscie parkuja na samym
    skrzyzowaniu - tak jak idzie ulica od Almy do Armii Krajowej - caly
    zakret zastawiony. Wtedy trudo od AK skrecic i w prawo i w lewo. Jeszcze
    jak przyjada L'ki i zaczna sie egzaminowac to juz dramat na 100%.

    Dzis upolowalem mistrza kierownicy i parkowania (u gory zdjecia):

    http://img109.imageshack.us/img109/8875/10052565.jpg

    Po prostu tak zostawil auto na ulicy, poszedl do Almy i wrocil po 10
    minutach.

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: