-
21. Data: 2015-11-12 17:52:02
Temat: Re: "Magnetyczne wtyczki"
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n22f9s$aio$...@d...me...
"sundayman" <s...@p...onet.pl> wrote in message
>> Patentowanie każdego pomysłu w rodzaju "zrobienie palcem kółka w
>> powietrzu" to zwykły trollizm prawny.
>Dlatego ochrona patentowa kosztuje pieniądze, aby nikt nie
>kupował frywolnych i niepotrzebnych patentów.
Chyba "nie patentowal".
Ale takie patenty jednak sa :-)
J.
-
22. Data: 2015-11-12 17:59:28
Temat: Re: "Magnetyczne wtyczki"
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:5644c3b3$0$22838$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:n22f9s$aio$...@d...me...
> "sundayman" <s...@p...onet.pl> wrote in message
>>> Patentowanie każdego pomysłu w rodzaju "zrobienie palcem kółka w
>>> powietrzu" to zwykły trollizm prawny.
>
>>Dlatego ochrona patentowa kosztuje pieniądze, aby nikt nie
>>kupował frywolnych i niepotrzebnych patentów.
>
> Chyba "nie patentowal".
Chodziło mi o ochronę, kupowanie ochrony patentowej.
> Ale takie patenty jednak sa :-)
Problemem jest, moim zdaniem, subiektywność oceny
co jest frywolne i co niepotrzebne...
-
23. Data: 2015-11-12 18:50:15
Temat: Re: "Magnetyczne wtyczki"
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Dlatego ochrona patentowa kosztuje pieniądze, aby nikt nie
> kupował frywolnych i niepotrzebnych patentów.
przestań, co to za pieniądze są ?
To nie jest kwestia kosztów - bo z jednej strony 1000 czy 5000E dla
dużej firmy to tyle co nasmarkał, a z drugiej, dla Jasia z Pcimia to
majątek.
Rzecz w tym, żeby patentem chronić to co ma cechy istotnego odkrycia, a
nie patentowania układu dziurek w guziku, czy też np. "czerwonej
podeszwy w damskim bucie" (to prawdziwy przykład).
I co - może ktoś następny powinien opatentować niebieską podeszwę,
zieloną, żółtą...itp. ?
-
24. Data: 2015-11-12 18:51:47
Temat: Re: "Magnetyczne wtyczki"
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Ale co konkretnie się nie podoba, patenty właśnie są na wynalazki. Ten
> przypadek akurat w pełni zasługuje na patent.
No więc właśnie imo nie zasługuje. Co najwyżej wzór przemysłowy.
Nie ma tu żadnego istotnego odkrycia.
Równie dobrze można opatentować magnetyczną listwę do przyczepiania
śrubokrętów. To jest paranoja.
-
25. Data: 2015-11-12 19:00:01
Temat: Re: "Magnetyczne wtyczki"
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n22gd1$f80$...@d...me...
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
>>>> Patentowanie każdego pomysłu w rodzaju "zrobienie palcem kółka w
>>>> powietrzu" to zwykły trollizm prawny.
>>>Dlatego ochrona patentowa kosztuje pieniądze, aby nikt nie
>>>kupował frywolnych i niepotrzebnych patentów.
>> Chyba "nie patentowal".
>Chodziło mi o ochronę, kupowanie ochrony patentowej.
To te oplaty ... na poczatku sa umiarkowane, ale ochrona z uplywem lat
kosztuje coraz wiecej.
Oplaca sie oplacac te, ktore zysk przynosza ... albo te, gdzie jest
duza szansa zlapania frajera :-)
>> Ale takie patenty jednak sa :-)
>Problemem jest, moim zdaniem, subiektywność oceny
>co jest frywolne i co niepotrzebne...
No coz, taka wtyczka to jakby troche frywolne, przynajmniej obecnie -
bo jak widac ogolnie na pomysl wpadli juz wczesniej.
J.
-
26. Data: 2015-11-12 21:03:46
Temat: Re: "Magnetyczne wtyczki"
Od: Marek <f...@f...com>
On Thu, 12 Nov 2015 18:51:47 +0100, sundayman
<s...@p...onet.pl> wrote:
> No więc właśnie imo nie zasługuje. Co najwyżej wzór przemysłowy.
> Równie dobrze można opatentować magnetyczną listwę do przyczepiania
> śrubokrętów. To jest paranoja.
Taka złączka to niestety dobry kawał inżynierii, tu nie jest zwykły
magnes. Używałeś to kiedyś? Ona musi zapewnić zawsze dobry styk
wskakując prawidłowo na swoje miejsce bez względu jak niechlujnie
user ją zbliży. Porównywanie tego do uchwytu na śrubokręty jest moim
zdaniem nieporozumieniem. Osobiście nie lubie Apple za całokształt
ale byłbym niesprawiedliwy niedoceniając niektórych szczegółów.
--
Marek
-
27. Data: 2015-11-12 21:31:51
Temat: Re: "Magnetyczne wtyczki"
Od: "t-1" <n...@n...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał
> No coz, taka wtyczka to jakby troche frywolne, przynajmniej obecnie - bo
> jak widac ogolnie na pomysl wpadli juz wczesniej.
>
> J.
>
Raczej trywialna
-
28. Data: 2015-11-12 23:21:19
Temat: Re: "Magnetyczne wtyczki"
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Pszemol napisał:
>>> Po prostu uważam, że patenty są po to, żeby chronić ISTOTNE wynalazki.
>>
>> Pierwotnie było wręcz tak, że idea patentowania zrodziła się z potrzeby
>> *rozpowszechnienia* wynalazku. Historia techniki zna liczne przykłady
>> wielkich fortun wyrosłych z realizacj pomysłu utrzymywanego w tajemnicy
>> i wykorzystywanego w produkcji. Ci bardziej nieufni zabierali sekret do
>> grobu, trzeba było czekać wiele lat, nim kto inny wpadnie na to samo.
>>
>> Receptą na to były patenty, które dawały pomysłom ochronę na drodze
>> prawnej, z wykorzystaniem apartatu państwowego. Publikujemy szczegóły
>> wynalazku, ale każdy kto z tego korzysta, musi zapłacić -- bo jak nie,
>> to mu państwowy urzędnik zrobi kuku. Wynalazca śpi spokojnie, nie musi
>> się dwoić i troić by sam sprostać popytowi, tylko żyje z opłat od mniej
>> pomysłowych, za to pracowitych ludzików.
>
> Jarku, brawo.
Może lepiej powiedzieć: Wenecjanie, brawo! Bo to owi sprytni i pragmatyczni
republikanie już w XV wieku ustanowili skuteczne i rozsądne prawo patentowe.
Największy nacisk kładło ono właśnie na jawność -- dawaj koleś kwity, pokaż
cożeś tam nawymyślał, a my, Republika Wenecka, obiecujemy, że każdemu kto
by chciał się załapać na darmochę, zrobimy z dupy jesień średniowiecza.
Ochrona patentowa była krótka, od trzech do najwyżej kilkunastu lat. Dobrze
to świadczy o wynalazkach -- musiało dać się na nich przez ten czas zarobić.
Nie wydawano tych dokumentów wiele, kilka rocznie, może trochę więcej, nie
pamiętam dokładnie, ale jakieś kopie tych opisów chyba kiedyś oglądałem.
Rzecz dotyczyła przeważnie statków lub szkła -- bo tym Republika naonczas
stała. A stała coraz lepiej, bo w kupie siła, a prawo patentowe pozwalało
dziłać wszystkim zgodnie.
Od czasów weneckich mamy tylko gorsze prawa patentowe, często robione na
zasadzie "chciałabym, ale się boję". To głównie dotyczy jawności, do której
nie podchodzi się z należytą powagą, a to jest sprawa kluczowa. Za to okres
ochrony przybrał długość karykaturalną.
Jarek
--
Człowiek nie powinien spedzać życia w pracy, bo to grzech. Bóg dał nam Paryż,
Wenecję, architekturę secesyjna, zegarki i zegary Art Deco. Dał nam poziomki,
zamglone świty za oknem kawiarni, sklepy. Dal nam Tomasza Manna oraz Prousta
a takze wrzosowiska Irlandii oraz wymyslił bilard i nastolatki i tysiąc innych
rzeczy, jak wodospady, Boską Komedię, fajki, wiersze Rilkego, ulice wysadzane
platanami na południu, amerykanskie samochody z lat czterdziestych, pióra Mont
Blanc, przewodnik po Grenadzie oraz Koniaki, Giny, Whisky. I Bordeaux. Na pewno
nie w tym celu żebym siedział osiem godzin dziennie w pracy jak jakiś chuj.
-
29. Data: 2015-11-12 23:30:52
Temat: Re: "Magnetyczne wtyczki"
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
sundayman pisze:
>> Ale co konkretnie się nie podoba, patenty właśnie są na wynalazki.
>> Ten przypadek akurat w pełni zasługuje na patent.
>
> No więc właśnie imo nie zasługuje. Co najwyżej wzór przemysłowy.
> Nie ma tu żadnego istotnego odkrycia.
Na pewno nie jest to wzór przemysłowy -- one na czym innym polegają.
Jak dla mnie jest to typowy dobry wynalazek spełniający wszelkie
kryteria dobrego wynalazku. Wykorzystuje charakterystykę wielkiści
sił magnetycznych odwrotnie proporcjonalnych do kwadratu odległości
-- przy zerowej odległości siła jest duża, a przede wszystkim łatwa
do zaprojektowania (przewidzenia), a po jej przekroczeniu maleje
szybko do zera. Bez użycia magnetyzmu zrealizować się tego nie da,
a przynajmnie jest to bardzo trudne. Ale *nikt* na to wcześniej nie
wpadł, *nikt* nie zauważył, że tak to w przypadku wtyczki powinno
wyglądać. O tym, jak bardzo ludzie wcześniej błądzili, najlepiej
świadczą wtyczki przykręcane śrubkami.
> Równie dobrze można opatentować magnetyczną listwę do przyczepiania
> śrubokrętów. To jest paranoja.
Tak -- bo ktoś inny zaraz opatentuje listwę magnetyczną do przyczepiania
kluczy. I obaj będą sobie przed sądami skakać do oczu, a my nie będziemy
mogli przez klikadziesiąt lat kupić w sklepie listwy uniwersalnej, bo
żaden z nich się nie zgodzi. Niestety tak dzisiaj wygląda prawo patentowe
i jego wykorzystanie. Prawdziwe wynalazki giną w tym szumie.
Jarek
--
Tyle dzisiaj, tyle się dzisiaj stało
Boli mnie serce, boli mnie całe ciało
Paranoja jest goła, Paranoja jest goła
-
30. Data: 2015-11-13 09:48:46
Temat: Re: "Magnetyczne wtyczki"
Od: "tck" <t...@t...Wytnij.net.pl>
Użytkownik "ToMasz" <t...@p...fm.com.pl> napisał w wiadomości
news:n21u5g$3c8$1@dont-email.me...
>W dniu 11.11.2015 o 23:16, Michał Jankowski pisze:
>> http://www.wsken.net/productsinfo.asp?id=28
>> https://www.youtube.com/watch?v=9MmkOaymclc
>>
>> Miał to ktoś w ręku? Warte cokolwiek? Zepsutych gniazdek usb parę już
>> widziałem... :)
>>
>> MJ
> takich nie, ale o ile wiem to soniacze mają taki system ładowania już jak
> wychodzą z fabryki. jak chcesz oszczędzać gniazdo usb, to może ładowarka
> "bezprzewodowa" QI?
>
> ToMasz
ano maja soniacze, i przez to dodatkowe gniazdo szybciej laduje, ok 1,25A
zasysa po tym porcie, na usb ok 800mA
--
pozdr
Tomasz
tck(at)top.net.pl