-
1. Data: 2014-02-21 14:08:14
Temat: Łowcy kitu
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
Auto ulepione, przynajmniej rdza nie wyjdzie ;-)
- https://www.youtube.com/watch?v=kRvzjN1kC6Q
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
2. Data: 2014-02-21 15:53:29
Temat: Re: Łowcy kitu
Od: PiteR <e...@f...pl>
na ** p.m.s ** Mateusz Bogusz pisze tak:
> https://www.youtube.com/watch?v=kRvzjN1kC6Q
poezja :)
--
Piter
-
3. Data: 2014-02-21 16:03:42
Temat: Re: Łowcy kitu
Od: k...@g...com
W dniu piątek, 21 lutego 2014 14:08:14 UTC+1 użytkownik Mateusz Bogusz napisał:
> Auto ulepione, przynajmniej rdza nie wyjdzie ;-)
>
>
>
> - https://www.youtube.com/watch?v=kRvzjN1kC6Q
>
>
>
> --
>
> Pozdrawiam,
>
> Mateusz Bogusz
Podobało mi się jak na koniec wyłanczał.
-
4. Data: 2014-02-21 17:12:15
Temat: Re: Łowcy kitu
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Mateusz Bogusz" napisał w wiadomości
>Auto ulepione, przynajmniej rdza nie wyjdzie ;-)
>- https://www.youtube.com/watch?v=kRvzjN1kC6Q
Solidna robota. 10 lat czy wiecej wytrzymalo, a i mlotkiem trzeba sie
napracowac aby puscilo :-)
J.
-
5. Data: 2014-02-21 18:18:53
Temat: Re: Łowcy kitu
Od: k...@g...com
W dniu piątek, 21 lutego 2014 17:12:15 UTC+1 użytkownik J.F napisał:
> Użytkownik "Mateusz Bogusz" napisał w wiadomości
>
> >Auto ulepione, przynajmniej rdza nie wyjdzie ;-)
>
> >- https://www.youtube.com/watch?v=kRvzjN1kC6Q
>
>
>
> Solidna robota. 10 lat czy wiecej wytrzymalo, a i mlotkiem trzeba sie
>
> napracowac aby puscilo :-)
>
>
>
> J.
Zapewne epoksyd. Po zakitowaniu było sporo mocniejsze niż jak z fabryki wyszło.
-
6. Data: 2014-02-21 19:13:27
Temat: Re: Łowcy kitu
Od: przemeq <p...@o...eu>
Teraz technologia poszła do przodu.
Kitu nie uświadczysz.
https://www.youtube.com/watch?v=OOMly-tZSJg
Przemeq
-
7. Data: 2014-02-21 19:17:26
Temat: Re: Łowcy kitu
Od: przemeq <p...@o...eu>
W dniu 2014-02-21 19:13, przemeq pisze:
> Teraz technologia poszła do przodu.
> Kitu nie uświadczysz.
>
> https://www.youtube.com/watch?v=OOMly-tZSJg
>
> Przemeq
Link do fachowców z wschodu
https://www.youtube.com/watch?v=gnYmtTHktQs
Przemeq
-
8. Data: 2014-02-21 22:47:20
Temat: Re: Łowcy kitu
Od: twardziejszy <m...@o...o2.o2.o2.pl>
W dniu 21.02.2014 19:17, przemeq pisze:
>> https://www.youtube.com/watch?v=OOMly-tZSJg
> https://www.youtube.com/watch?v=gnYmtTHktQs
Strach po tym wszystkim auto kupować.
Bo sprawdzisz coś takiego samemu oglądając furę z ogłoszenia? Ilość
kitu, szpachli?
I czy na geometrii laserowej wyjdzie że auto jest wyklepane i zespawane
z 3 innych?
--
pzdr
-
9. Data: 2014-02-22 00:23:29
Temat: Re: Łowcy kitu
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Fri, 21 Feb 2014 19:17:26 +0100, przemeq napisał(a):
> W dniu 2014-02-21 19:13, przemeq pisze:
>> Teraz technologia poszła do przodu.
>> Kitu nie uświadczysz.
>>
>> https://www.youtube.com/watch?v=OOMly-tZSJg
>>
>> Przemeq
> Link do fachowców z wschodu
>
> https://www.youtube.com/watch?v=gnYmtTHktQs
Ciężko coś oceniać na podstawie takich filmów, ale o ile film z BMW wygląda
na typowy drut, który się potem złamie na jakiejś większej dziurze, to ta
Meganka mogła zostać naprawiona całkiem prawidłowo.
Bo wbrew temu co się powszechnie wydaje, samochody można prawidłowo
naprawiać :-)
W Megance wygląda, że elementy konstrukcyjne, które były uszkodzone,
zostały wymienione, a nowe zostały wspawane - całkiem możliwe że solidnie.
Pewną "wadą" naprawy wykonanej prawidłowo jest możliwość jej wykrycia - bo
widać wtedy że element który oryginalnie jest zgrzewany w fabryce, po
naprawie jest spawany.
Spawanie jak najbardziej może mieć wytrzymałość oryginału (a nawet ją
przewyższać), tyle że spawy łatwo odróżnić od oryginalnych zgrzewów.
Żeby to ukryć naprawy robi się źle - elementy odcina się nie w miejscu
oryginalnych połączeń między elementami, a kawałek dalej.
Wtedy styka się tam nową część z resztą nadwozia i obspawuje tylko profil
od zewnątrz, tam gdzie ta się dojść spawarką, reszte zakleja się szpachlą,
wszystko na gładko szlifuje, lakieruje i takiego czegoś nie widać i trudno
to wykryć.
Tyle że wytrzymałość będzie dużo mniejsza niż oryginału.
Co ciekawe - zrobić taki drut to będzie pewnie więcej pracy niż naprawić
samochód prawidłowo.
Tyle że klient widząc ślady napraw - zapewne ucieknie, poszuka takiej
"igiełki" gdzie jakiś Paganini szlifierki ukrył ślady naprawy kosztem
wytrzymałości.