-
41. Data: 2010-12-07 14:17:39
Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnifq82e.9km.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Piotr Gałka napisał:
>
>>> Głośnik to nie żarówka i inaczej trzeba na to patrzeć.
>> Jakieś istotne różnice ?
>
> Oczywiście. Na pracujący głośnik o mocy 500W można patrzeć choćby przez
> godzinę. I nic. A z żarówką o tej samej mocy lepiej tego nie robić.
>
Chciałem podobnie napisać, ale postanowiłem nie udawać, że nie rozumiem w
jakim sensie użyte jest słowo "patrzeć".
P.G.
-
42. Data: 2010-12-07 23:10:58
Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
Od: Marcus <m...@a...pl>
W dniu 2010-12-07 09:48, Desoft pisze:
>
>> Czy dobrze wiec kminię, że podłączenie głośników o łącznej mocy
>> (zdecydowanie) większej niż moc nominalna wzmacniacza może doprowadzić
>> do jego uszkodzenia poprzez wymuszenie podawania większej mocy niż
>> jest on w stanie z siebie wydać? I że jeśli ta różnica jest stosunkowo
>> nieduża, to co najwyżej mogą pojawić się zniekształcenia?
>> Mam nadzieję, że zrozumiale to napisałem :)
>
> Takie założenia powinieneś przyjąć (tak jak napisane wyżej)
> W praktyce spotyka się wzmacniacze liniowe odporne na zwarcie -
> szczególnie lampowe. Ale miałem w użyciu wzmacniacz (polski PA200 -
> tranzystorowy) który grał kilka minut. Potem wyleciał z niego
> czarodziejski dym...
>
No tak, tylko czy dobrze rozumiem, że chodzi nie o łączną moc nominalną
głośników, a wynikającą z wyboru odczepów na trafach i "widzianą" przez
wzmacniacz?
No bo jeśli mamy np. wzmak 500 W i pięć głośników o nominalnej mocy po
100 W każdy, to łącznie mają one moc 0,5 kW. Ale jeśli na trafach
głośnikowych użyjemy odczepów np. 1/4, to głośniki pobiorą tylko 1/4
mocy nominalnej, co by oznaczało, że można w ten sposób podłączyć cztery
razy wiece głośników.
Pozdrawiam
Marek
-
43. Data: 2010-12-08 08:09:07
Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
Od: "Desoft" <N...@i...pl>
> No tak, tylko czy dobrze rozumiem, że chodzi nie o łączną moc nominalną
> głośników, a wynikającą z wyboru odczepów na trafach i "widzianą" przez
> wzmacniacz?
> No bo jeśli mamy np. wzmak 500 W i pięć głośników o nominalnej mocy po 100
> W każdy, to łącznie mają one moc 0,5 kW. Ale jeśli na trafach głośnikowych
> użyjemy odczepów np. 1/4, to głośniki pobiorą tylko 1/4 mocy nominalnej,
> co by oznaczało, że można w ten sposób podłączyć cztery razy wiece
> głośników.
Dałem przykład na żarówkach i elektrowni.
Sytuacja jest analogiczna.
Uważasz że w elektrownii wszyscy się modlą w godzinach szczytu, żeby ludzie
nie włączyli wszystkich żarówek?
Możesz podłączyć do 500W wzmacniacza sto stuwatowych kolumienek i ustawić
ich na 5W. A potem modlić się/odprawiać czary coby ktoś nie podgłośnił.
Oczywiście możesz konstrukcyjnie ograniczyć pobór mocy przez taką kolumnę.
Będzie wtedy miała mniejszą moc.
--
Desoft
-
44. Data: 2010-12-08 11:22:32
Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
Od: "Remek" <d...@g...com>
Użytkownik "Marcus" napisał:
> Czy dobrze wiec kminię, że podłączenie głośników o łącznej mocy
> (zdecydowanie) większej niż moc nominalna wzmacniacza może doprowadzić
> do jego uszkodzenia poprzez wymuszenie podawania większej mocy niż jest
> on w stanie z siebie wydać?
Całkowicie błędne rozumowanie. Nominalna moc głośnika oznacza prawidłowe,
zgodne z założeniami odtwarzanie dźwięku. Nie znaczt to, że niezależnie do
czego zostanie podłączony to będzie taką moc pobierał. Ta zalezy od U:Z,
czyli napięcie podawane przez wzmacniacz podzielone przez impedancję
głośnika (prawo Ohma się kłania). Czyli jeśli do wzmacniacza o mocy max 1W
dającego na wyjściu max 1V podłączysz głosnik 100W o impedancji 4 om to
niczego nie uszkodzisz. Głośnik pobierze 250mW.
Przestańcie "fachowcy" bić pianę i migiem do książek.
Remek
-
45. Data: 2010-12-08 11:27:57
Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
Od: "Remek" <d...@g...com>
Użytkownik "Dariusz K. Ładziak" napisał:
> > Więc nie od jego mocy? Widzisz już błąd w rozumowaniu?
> Nie.
A szkoda, bo większość tego co piszesz nie trzyma się kupy. Często sam sobie
przeczysz. Brak Ci po prostu odpowiedniego przygotowania teoretycznego.
Słyszałeś, że dzwonią tylko nie wiesz w którym kościele. Propagowanie takiej
"wiedzy" na grupie to zwykłe szkodnictwo. Wprowadzasz czytających w błąd.
Remek
-
46. Data: 2010-12-08 11:35:40
Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
Od: "Remek" <d...@g...com>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał:
> Smutne i żenujące jest to, ze trzeba tak elementarne rzeczy na tej
> grupie tłumaczyć :(
Smutna i żenująca jest niestety Twoja wypowiedź. Jeśli Dariusz K. Ładziak ma
na myśli skrzynkę z gałką to może i ma rację. Co to ma jednak wspólnego z
rzeczywistym głośnikiem? Załóżmy, że wtejże skrzynce jest głosnik 2W o
impedabcji 4 om i tranformatorkiem dopasowującym do 100V i w tej
konfiguracji pobierze max 2W. Czy jeśli zamiast głośnika 2W wsadze tam 100
watowy o impedancji 4 om to moc pobierana się zmieni??? Przestańcie bredzić,
bo czytać się już tego nie godzi. Moc głosnika oznacza praktycznie jego
wytrzymałość, a nie że tyle pobierze niezależnie od zasilania.
Remek
-
47. Data: 2010-12-08 11:37:42
Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
Od: "Remek" <d...@g...com>
Użytkownik "Dariusz K. Ładziak" napisał:
Niestety - minister Handtke swoje zrobił...
Gimbusy, ot co!
=====================================
Dotyczy to przede wszystkim Ciebie. Pewnie nawet nie ukończyłeś tej
"gimbusówki", bo Twoja wiedza jest żenująco niska.
Remek
-
48. Data: 2010-12-08 11:43:26
Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
Od: "Remek" <d...@g...com>
Użytkownik " Wmak" napisał:
> Nominalne napięcie linii radiowęzłowej zależało od wielkości sieci.
> W sieciach średniej wielkości było to 120V, w rozleglejszych 240V,
> W każdej wsi albo dzielnicy montowane były transformatory obniżające
napięcie
> do 30V ...
Nareszcie fachowa wypowiedź oznaczająca kogoś kto zna problem. Ciekawe jak
odniosa się do tego wcześniejsi "mądrale".
Dodam tylko, że ja zamiast rezystorów ograniczających prąd zwarcia
stosowałem odpowiednio dobrane żarówki. Przy nominalnym obciążeniu taka
żarówka miała małą oporność i nie przeszkadzała. Natomiat zwarcie powodowało
jej świecenie co dawało podwójną korzyść. Pierwsze to oczywiście ograniczała
prąd, a drugie to jej świecenie wskazywało miejsce przeciążenia.
Remek
-
49. Data: 2010-12-08 12:11:39
Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Remek" <d...@g...com> napisał w wiadomości
news:idnqin$2r2$2@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał:
>
>> Smutne i żenujące jest to, ze trzeba tak elementarne rzeczy na tej
>> grupie tłumaczyć :(
>
> Smutna i żenująca jest niestety Twoja wypowiedź. Jeśli Dariusz K. Ładziak
> ma
> na myśli skrzynkę z gałką to może i ma rację. Co to ma jednak wspólnego z
> rzeczywistym głośnikiem? Załóżmy, że wtejże skrzynce jest głosnik 2W o
> impedabcji 4 om i tranformatorkiem dopasowującym do 100V i w tej
> konfiguracji pobierze max 2W. Czy jeśli zamiast głośnika 2W wsadze tam 100
> watowy o impedancji 4 om to moc pobierana się zmieni??? Przestańcie
> bredzić,
> bo czytać się już tego nie godzi. Moc głosnika oznacza praktycznie jego
> wytrzymałość, a nie że tyle pobierze niezależnie od zasilania.
>
Odrobina wysiłku intelektualnego wystarczy, aby pojąć, że w "Zasada nr 1..."
o której jest dyskusja słowo głośnik zostało użyte nie jako sam przetwornik
prądu na drgania akustyczne, a jako skrzynka podłączana do 100V linii
głośnikowej i że moc głośników w tym zdaniu oznacza moc faktycznie
pobieraną.
Jeśli jesteś aż tak zmęczony, że nie stać Cię na tę odrobinę wysiłku, to
może warto pomyśleć o paru dniach urlopu (serio).
A jeśli to nie zmęczenie to sam się zastanów co by z tym zrobić dla swojego
własnego dobra.
P.G.
-
50. Data: 2010-12-08 12:14:41
Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Remek,
Wednesday, December 8, 2010, 12:35:40 PM, you wrote:
>> Smutne i żenujące jest to, ze trzeba tak elementarne rzeczy na tej
>> grupie tłumaczyć :(
> Smutna i żenująca jest niestety Twoja wypowiedź. Jeśli Dariusz K. Ładziak ma
> na myśli skrzynkę z gałką to może i ma rację. Co to ma jednak wspólnego z
> rzeczywistym głośnikiem? Załóżmy, że wtejże skrzynce jest głosnik 2W o
> impedabcji 4 om i tranformatorkiem dopasowującym do 100V i w tej
> konfiguracji pobierze max 2W. Czy jeśli zamiast głośnika 2W wsadze tam 100
> watowy o impedancji 4 om to moc pobierana się zmieni??? Przestańcie bredzić,
> bo czytać się już tego nie godzi. Moc głosnika oznacza praktycznie jego
> wytrzymałość, a nie że tyle pobierze niezależnie od zasilania.
Próbujesz przebić demagogią Błaszczaka? Będzie trudno...
Piszemy w kontekście normalnych rozwiązań a nie podłączania wielkich
glośników do transformatorków o niedopasowanej do nich mocy.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)