eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Linia głośnikowa 100V
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 62

  • 21. Data: 2010-12-06 20:12:07
    Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
    Od: Mirek <i...@z...adres>

    Mario wrote:

    > Może elektrociepłownia w średniej wielkości mieście :)
    >

    Hmm.. wczoraj widziałem maszynę 8MW - elektrociepłownia w średniej
    wielkośći mieście + zakład przemysłowy... większa raczej nie ma sensu,
    bo nie ma tyle odbioru ciepła.
    Solina ma ZTCP 200MW.

    Mirek.


  • 22. Data: 2010-12-06 20:27:51
    Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
    Od: Mirek <i...@z...adres>

    Dariusz K. Ładziak wrote:

    > I suma mocy pobieranej przez głośniki nie powinna być większa od mocy
    > wyjściowej wzmacniacza

    Temat rzeka, ale tego się tak naprawdę nie przestrzega - projektując
    można tak kombinować, ale w praktyce trzeba dołożyć jeszcze dwa
    głośniki, bo gdzieś jest za cicho to się dokłada. I nie "uwali" od razu
    wzmacniacza, bo po pierwsze nie "gramy" zwykle na "full", po drugie
    dobry wzmacniacz sobie krzywdy nie zrobi. Poza tym głośność czasem i tak
    trzeba regulować odczepami albo i opornikami, bo równo musi być a
    głośniki choćby nie wiem jak wyliczył to i tak wybór jest zwykle
    ograniczony. No i znajomość praw akustyki: słyszałem anegdotkę, że aw
    pewnej parafii kilka razy przenoszono głośnik z kuchni na plebanii do
    kościoła "bo panie tamten słychać bardzo dobrze a w kościele tak cicho" ;)

    Mirek.


  • 23. Data: 2010-12-06 22:12:41
    Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
    Od: " Wmak" <w...@W...gazeta.pl>

    Nominalne napięcie linii radiowęzłowej zależało od wielkości sieci.
    W sieciach średniej wielkości było to 120V, w rozleglejszych 240V,
    W każdej wsi albo dzielnicy montowane były transformatory obniżające napięcie
    do 30V - do takiego napięcia były przystosowane najpierw wysokoomowe głośniki
    elektromagnetyczne (magnes podkowiasty, cewka, kotwica połączona "popychaczem"
    ze środkiem membrany), później niskoomowe dynamiczne z transformatorami
    dopasowującymi, w "luksusowych" wersjach transformator po wtórnej stronie miał
    odczepy i przełącznik głośności.
    Odporność wzmacniacza na ewentualne zwarcia napowietrznych linii zapewniały
    szeregowe rezystory na odgałęzieniach magistrali i na linii do każdego
    budynku.
    W budynkach wielorodzinnych kolejne rezystory były montowane na odgałęzieniach
    do każdego głośnika.
    Zwarcie na linii pojedynczego "kołchoźnika" skutkowało tylko niewielkim
    przyciszeniem pozostałych w budynku a nie całkowitym zanikiem głosu - na to
    propaganda nie mogła sobie pozwolić.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 24. Data: 2010-12-06 22:18:57
    Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Dariusz,

    Monday, December 6, 2010, 7:34:41 PM, you wrote:

    [...]

    > I to cała filozofia, jak się odpowiedni sprzęt stosuje a nie rzeźbę
    > odstawia we własnym zakresie to wystarczy popatrzeć na napięcie i moc
    > znamionową głośników. Impedancji w omach takie głośniki w ogóle nie mają
    > podawanej, mają tyle omów ile trzeba.

    Smutne i żenujące jest to, ze trzeba tak elementarne rzeczy na tej
    grupie tłumaczyć :(

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 25. Data: 2010-12-06 22:21:46
    Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
    Od: "Irek N." <j...@t...tajny.jest>

    >> Moc głośnika powinna być większa lub równa mocy wyjściowej wzmacniacza.
    >> Inaczej wzmacniacz pompując np. moc 200W w głośnik 100W go zwyczajnie
    >> spali.
    >
    > Właśnie nie skorzystałeś z okazji żeby nie gadać głupot...
    >

    Ha, Darek, widzisz to nie do końca głupoty są. Ja wiem że ma być o
    instalacjach napięciowych, ale...
    Ale w typowym przypadku grajka domowego z grubsza pasuje. Kłopot tylko w
    określeniu mocy głośnika.
    Na pewno nie powinniśmy mówić o mocy kolumny - wiadomo. Skupiamy się
    więc na niskotonowym? W końcu ponad 80% statystycznie go grzeje... a tu
    niespodzianka, mamy przykładowo 100W głośniczek pracujący w
    bass-refleksie i akurat nasza ulubiona scena walącego się wiaduktu
    wychodzi poniżej jego strojenia. Skubanemu z tych 100W mogło zostać
    dosłownie kilkanaście w takim paśmie - i co, _mamy w beret_ :)

    Miłego, Darku.
    Pzd. Irek.N.


  • 26. Data: 2010-12-06 22:40:11
    Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
    Od: "entroper" <entroper-pocztaonetpeel>

    Użytkownik "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl> napisał w
    wiadomości news:4cfd3075$0$27027$65785112@news.neostrada.pl...

    > (radiowęzły publiczne s połowy ubiegłego wieku, ich druty jeszcze
    > gdzieniegdzie wiszą...)

    a propos - widziałem ostatnio coś takiego w Słowacji i miejscami wyglądało
    podejrzanie świeżo, dwuprzewodowa sieć na izolatorach nierzadko oplatała
    całą miejscowość a gdzieniegdzie wisiały głośniki zewnętrzne (a'la
    megafon). Może słyszał to ktoś w działaniu?

    e.


  • 27. Data: 2010-12-06 22:45:48
    Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
    Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>

    Mirek wrote:

    > Mario wrote:
    >
    >> Może elektrociepłownia w średniej wielkości mieście :)
    >>
    >
    > Hmm.. wczoraj widziałem maszynę 8MW - elektrociepłownia w średniej
    > wielkośći mieście + zakład przemysłowy... większa raczej nie ma sensu,
    > bo nie ma tyle odbioru ciepła.
    > Solina ma ZTCP 200MW.

    U mojego szynkdawcy stoi na podwórku mała elektrociepłownia o mocy 3.5MW
    elektrycznej i 4MW cieplnej (woda) plus 2.4t pary/h. W sumie 3 zestawy
    silnik+prądnica. Nominalnie pracuje na gaz ziemny w sieci zespolonej. W
    przypadku awarii sieci jest automagicznie przestawiana na olej opałowy i
    odsprzęgana od sieci europejskiej. Jest wtedy siecią zasilania awaryjnego
    wg. DIN VDE 0107. Elektrownię postawili, jak mieliśmy blackout w dzielnicy,
    jeden generator awaryjny był w naprawie, a drugi rozleciał się w pizdu
    właśnie w trakcie blackoutu. Co prawda sale operacyjne miały jeszcze
    niezależne zasilanie awaryjne, ale windy i niestety oświetlenie klatek
    schodowych i korytarzy poszło się kochać i była chryja, jak sobie ktoś nogę
    złamał.

    Waldek


  • 28. Data: 2010-12-06 22:52:39
    Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    entroper napisał:

    >> (radiowęzły publiczne s połowy ubiegłego wieku, ich druty jeszcze
    >> gdzieniegdzie wiszą...)
    >
    > a propos - widziałem ostatnio coś takiego w Słowacji i miejscami
    > wyglądało podejrzanie świeżo, dwuprzewodowa sieć na izolatorach
    > nierzadko oplatała całą miejscowość a gdzieniegdzie wisiały głośniki
    > zewnętrzne (a'la megafon). Może słyszał to ktoś w działaniu?

    Ja słyszałem. Jakoś zimą to było, kilka lat temu. Ktoś postanowił
    wieczór umilić i zapuścił muzę. Miesiąc temu jechałem przez pół
    Słowacji -- kołchoźniki dalej wiszą wszędzie, w każdej wsi. To
    jakaś czechosłowacka specyfika, za Husaka też mieli w całym kraju.
    Bywałem, widywałem, dziwiłem się -- nie pamiętam czy i co grali.
    Ta sieć, to chyba w ogóle tylko do zewnętrznych głośników.

    --
    Jarek


  • 29. Data: 2010-12-06 23:57:21
    Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
    > Hello Dariusz,
    >
    > Monday, December 6, 2010, 7:34:41 PM, you wrote:
    >
    > [...]
    >
    >> I to cała filozofia, jak się odpowiedni sprzęt stosuje a nie rzeźbę
    >> odstawia we własnym zakresie to wystarczy popatrzeć na napięcie i moc
    >> znamionową głośników. Impedancji w omach takie głośniki w ogóle nie mają
    >> podawanej, mają tyle omów ile trzeba.
    >
    > Smutne i żenujące jest to, ze trzeba tak elementarne rzeczy na tej
    > grupie tłumaczyć :(

    Niestety - minister Handtke swoje zrobił...

    Gimbusy, ot co!

    --
    Darek


  • 30. Data: 2010-12-07 00:06:34
    Temat: Re: Linia głośnikowa 100V
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik entroper napisał:
    > Użytkownik "Dariusz K. Ładziak"<d...@n...pl> napisał w
    > wiadomości news:4cfd3075$0$27027$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >> (radiowęzły publiczne s połowy ubiegłego wieku, ich druty jeszcze
    >> gdzieniegdzie wiszą...)
    >
    > a propos - widziałem ostatnio coś takiego w Słowacji i miejscami wyglądało
    > podejrzanie świeżo, dwuprzewodowa sieć na izolatorach nierzadko oplatała
    > całą miejscowość a gdzieniegdzie wisiały głośniki zewnętrzne (a'la
    > megafon). Może słyszał to ktoś w działaniu?

    Dwuprzewodowa to zdecydowanie postkomunistyczny wynalazek. W
    kapitalizmie stosuje się trzy przewody - zero, system rozgłaszania
    regulowanej głośności (można ustawić głośno, cicho albo wyłączyć) i
    trzeci przewód - niesciszalny, dla komunikatów bezpieczeństwa.

    --
    Darek

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: